w piątek nie można spozywać pokarmów mięsnych
Autor |
Wiadomość |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Mówiąc, że "cały pierwotny sens wstrzemięźliwości od mięsa już dawno nie istnieje" twierdzisz, że taka forma postu nie ma dla nikogo znaczenia w kontekście przeżywania piątku. A jest to nieprawda - popatrz choćby na post Pędziwiatra. No i w ogóle nie wiem, czemu tak uparliście się z tą rybą... Dawniej mogli jeść tanią rybę, teraz można jeść inne dania jarskie, prawda? One przecież nie ograniczają się do ryby...
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
N kwi 15, 2007 9:53 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Chodzi mi o to, żeby ten post był czymś sensownym, a nie tylko powierzchowną czynnością. Nawet jeśli to jakoś kieruje nasze myśli ku męce Pana, to do tego post nie jest potrzebny. W zasadzie to powinno być niezależne od postu.
Pomysł z wykluczeniem równiez i ryby byłby całkiem sensowny, na pewno byłoby to lepsze niż to co mamy teraz
A wogóle to Kościół powinien znaleźć taką formę postu, która będzie adekwatna do aktualnych czasów
|
N kwi 15, 2007 12:09 |
|
 |
didymos
Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30 Posty: 964
|
Wschodni Ojcowie mówią, że post jest tylko dla grzeszników. Jest dla słabych i "mięczaków". "Chodzący z Bogiem" postu zwyczajnie nie potrzebują...
Pan mój i Bóg mój!
didymos
_________________ www.cerkiew.pl http://didymos-pogranicza.blogspot.com/
|
N kwi 15, 2007 15:10 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
didymos napisał(a): Wschodni Ojcowie mówią, że post jest tylko dla grzeszników. Jest dla słabych i "mięczaków". "Chodzący z Bogiem" postu zwyczajnie nie potrzebują...
No cóż, najwidoczniej jestem mięczakiem, bo mnie jest potrzebny.
|
N kwi 15, 2007 17:12 |
|
 |
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
A co Wschodni Ojcowie mowia na temat Jezusa i Jego czterdziestodniowego postu na pustyni?
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach. *** W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.
|
N kwi 15, 2007 17:28 |
|
|
|
 |
godunow
Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40 Posty: 1707
|
Panowie ja rozumiem ideę postu..
Np. cały dzień nie przyjmować.. pokarmu..
Mało tego ze to ma sens duchowy.. to jest taki cały post zbawieniem fizycznie dla organizmu..
Organizm sie oczyszcza niejako.. w tym czasie ...
I Idea prawdziwego postu.. jest szczytna
.Czy to całkowitego postu.
.Czy też wstrzymanie sie od potraw mięsnych w tym ryb.. ( Spożywanie w danym dniu tylko pokarmów pochodzenia roślinnego)
Ale skoro zabrania się pod grzechem ciężkim spożywania pokarmów mięsnych ( Tak jest w kościele katolickim ) A spożywanie ryb nie jest grzechem.. To taki rodzaj postu to kpina z z samej idei postu i zarazem moim zdaniem kpina z z samego Pana Boga..
|
N kwi 15, 2007 19:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ideą postu jest odmówienie sobie przyjemności - jednak przy zapewnieniu pełnowartościwego pożywienia, Godunowie.
A ty najwyraźniej formuujesz szalenie jednoznaczne tezy na podstwie włsnego widzimisdię .. 
|
N kwi 15, 2007 20:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ddv163 napisał(a): Ideą postu jest odmówienie sobie przyjemności - jednak przy zapewnieniu pełnowartościwego pożywienia, Godunowie.
Zależy jak definiujemy "pełnowartościowe". Nie chodzi oczywiście o zagłodzenie się, ale pewien niedosyt, który powstaje przy powstrzymaniu się od mięsa i nabiału (ryby sycą trochę inaczej) zmienia świadomość człowieka i inaczej ją kieruje. Mówię to czysto z własnego małego doświadczenia, bo dokłanych patrystycznych wytłumaczeń całego skomplikowanego systemu postów prawosławnych nie znam.
|
N kwi 15, 2007 21:13 |
|
 |
didymos
Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30 Posty: 964
|
pedziwiatr napisał(a): A co Wschodni Ojcowie mowia na temat Jezusa i Jego czterdziestodniowego postu na pustyni? Mówią, że sam Bóg który się wcielił przywrócił swoją postawą (misją zbawienia ludzkości) dawny obraz i podobieństwo człowieka i jego więź z Bogiem. Syn Boży pościł, choć nie musiał, pozwolił się ukrzyżować, choć jest nieśmiertelny. Zrobił to z miłości do człowieka i aby uwydatnić właściwą relację między człowiekiem a Bogiem (choć sam był jednocześnie w pełni Bogiem i człowiekiem). To dlatego tak siebie poniżył, choć nie musiał.
Obecność Chrystusa jako Oblubieńca Kościoła sprawiała, że apostołowie nie stosowali się do praw soboty. Zaczęli to robić po odejściu Nauczyciela.
Jestem również słaby i mięczak. Dlatego życiowy post jest dla mnie jedyną nadzieją i pocieszeniem.
_________________ www.cerkiew.pl http://didymos-pogranicza.blogspot.com/
|
N kwi 15, 2007 22:47 |
|
 |
godunow
Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40 Posty: 1707
|
cytat Cytuj: deą postu jest odmówienie sobie przyjemności - jednak przy zapewnieniu pełnowartościwego pożywienia, Godunowie. I tu się z Tobą w zupełności zgadzam.. Ale.. Jeden dzień dla Boga bez zamiennika byłby fajnym wyrzeczeniem.. i miałby sens.. Miałby Twoim zdaniem.  Moim Tak.. Ciekawe stwierdzenie Twoje.. Cytat Cytuj: A ty najwyraźniej formuujesz szalenie jednoznaczne tezy na podstwie włsnego widzimisdię ..
To katolicy mi może odpowidzą jak Ty nie zechcesz..
1. Czy prawdą jest , że jedzenie mięsa w tym kurczaka jest grzechem..z którego należy się spowiadać..
Według wiedzy tak..
Czy prawdą jest ,że w ten ze wielki piątek możecie jeść wszelkie potrawy z ryb , które nie zawiearaja dodatków mięsa .. I z jedzenia takich potraw nie musicie się spowiadac..
Według wiedzy tak
To jaki jest sens takiego postu.. Każda potrawa z ryb jest lepsza smakowo i droższa niż ten przytoczony kurczak, którego pod karą grzechu jeść nie wolno!!
Moja babka urodzona w w 1902 roku tak rozumiała sens postu..
W wielki piątek
na śniadanie sucha chleba herbata ..
Na obiad same ziemniaki ze serwatką lub jałowym kwaśnym mlekiem na kolacje sucha kromka chleba..
Ja z jej rozumowaniem postu zgaszam sie po dzień dzisiejszy..
A co mamy na wielki piątek w Waszym wykonaniu ..
kupuję się masę ryb potraw rybnych..
Twierdząc jakoby zapewniało sie pełnowartościowe zastępcze pożywienie..
Tworzycie namiastkę postu po to aby oszukać siebie i Pana Boga
Ładnie to tak.. 
|
Pn kwi 16, 2007 13:41 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
godunow napisał(a): To jaki jest sens takiego postu.. Każda potrawa z ryb jest lepsza smakowo i droższa niż ten przytoczony kurczak, którego pod karą grzechu jeść nie wolno!! Ja tam akurat wolę kurczaka. W przeciwieństwie do mojego kota, który rzeczywiście woli tuńczyka. Ale on lubi również Whiskasa, więc nie opieram się na jego gustach  godunow napisał(a): Moja babka urodzona w w 1902 roku tak rozumiała sens postu.. W wielki piątek na śniadanie sucha chleba herbata .. Na obiad same ziemniaki ze serwatką lub jałowym kwaśnym mlekiem na kolacje sucha kromka chleba.. Ja z jej rozumowaniem postu zgaszam sie po dzień dzisiejszy.. A przepisy postne w jej czasach jakoś inaczej wyglądały? To ona tak rozumiała post. Czemu nam odmawiasz prawa do takiej samej interpretacji? godunow napisał(a): A co mamy na wielki piątek w Waszym wykonaniu ..  kupuję się masę ryb potraw rybnych.. Twierdząc jakoby zapewniało sie pełnowartościowe zastępcze pożywienie..
To ciekawe, że cały czas nie zauważasz, że nie wszyscy tę nieszczęsną rybę jedzą... Ja w Wielki Piątek na przykład staram się nic nie jeść - chyba, że czuję, że nie wystoję na Liturgii. Ale to prawdopodobnie również podpada pod opychanie się rybą... 
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Pn kwi 16, 2007 14:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
godunow napisał(a): cytat Cytuj: deą postu jest odmówienie sobie przyjemności - jednak przy zapewnieniu pełnowartościwego pożywienia, Godunowie. I tu się z Tobą w zupełności zgadzam.. Ale.. Jeden dzień dla Boga bez zamiennika byłby fajnym wyrzeczeniem.. i miałby sens.. Miałby Twoim zdaniem.  Moim Tak.. (...)
[dotyczy całej wypowiedzi Godunowa]
Godunowie - jeeden dzień poświecenia naprawdę nic nie szkodzi - a pomaga.
Ja odpowiem nieco szerzej - postępując zgodnie z zasadami "Rycerstwa św., Michała" osobiście poszczę dość ostro w każdy piątek, o wiele ostrzej niż wynika to z nakazów koscielnych - i na pewno nie jest w tym nic złego.
To, co nakazuje Kościół to pewnego rodzaju "minimum" - jak chcesz możesz więcej - byle tylko nie popaść w skrajność.
Wynika to zaś bezpośrednio z nauczania Chrystusa który nie tylko sam pościł ale wręcz "zalecał" post ...
Jednak jest to co nakazuje Kościół naprawdę nieprzekraczalne minimum ...
|
Pn kwi 16, 2007 14:38 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Mnie najbardziej śmieszą ludzie, którzy kradną, oszukują - ale w piątki mięska nie zjedzą, paciorek zmówią, do kościoła pójdą i wydaje im się, że są "dobrymi" chrześcijanami.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt kwi 17, 2007 7:58 |
|
 |
didymos
Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30 Posty: 964
|
ToMu napisał(a): Mnie najbardziej śmieszą ludzie, którzy kradną, oszukują - ale w piątki mięska nie zjedzą, paciorek zmówią, do kościoła pójdą i wydaje im się, że są "dobrymi" chrześcijanami. Bo post to nie jest niejedzenie mięsa. ba! Bzdurą jest powiedzieć, że ryba jest pokarmem niepostnym, ponieważ obie rzeczy nie mają ze sobą nic wspólnego.
Mnie również irytuje fakt, że w piątki "je się rybę", choć często nie ma to niestety nic wspólnego z chrześcijańskim postem...
Poza tym ryba to też mięso!
_________________ www.cerkiew.pl http://didymos-pogranicza.blogspot.com/
|
Wt kwi 17, 2007 8:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ToMu napisał(a): Mnie najbardziej śmieszą ludzie, którzy kradną, oszukują - ale w piątki mięska nie zjedzą, paciorek zmówią, do kościoła pójdą i wydaje im się, że są "dobrymi" chrześcijanami.
A skąd wiesz, co w ich sercach siedzi? Może realnie zmagają się ze swoim grzechem? A Ty im od razu walisz pieczątkę "obłudnik" i odmawiasz nazywania się chrześcijaninem.
|
Wt kwi 17, 2007 8:54 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|