Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 10, 2025 21:09



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 126 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
 Odchodzę z KK, podobno to grzech? Dlaczego? 
Autor Wiadomość
Post 
Cytuj:
Tylko do momentu aż dziecko powyżej 13 roku życia nie zadecyduje inaczej.


Chyba 18, pomyliły ci się cyferki na klawiaturze :)


Wt gru 12, 2006 14:50

Dołączył(a): Śr sty 18, 2006 20:18
Posty: 175
Post 
W Biblii jasno i wyraźnie jest napisane, najpierw wiara w Jezusa i przyjęcie Go jako Pana i Zbawiciela-nowonarodzenie, później chrzest. Nie na odwrót.
Jeśli ktoś za Ciebie przyjmuje Jezusa odwraca się od grzechów za Ciebie, pokutuje za Ciebie gdy nie masz jeszcze świadomości kim jesteś, to świadczy tylko o jednym, że kościół katolicki wprowadził chrzest niemowląt tylko po to, aby utrzymać owieczki przy swoim. I po tym mamy takie sytuacje a nie inne, tysiące katolików na papierze a w sercu myślą, że Duch Święty jest mocą Bożą, żyją jakby byli zatwardziałymi przeciwnikami Boga i nie mają żadnej z Nim relacji. Chwała Bogu , że są i jest coraz więcej katolików, którzy wiedzą, że pójście do komunii nie wystarczy, że niedzielna msza też nie wystarczy jeśli się nie wierzy. I chwała Bogu, że coraz więcej ludzi przyjmuje Jezusa i żyje z Nim na co dzień.

2 paradoks, który teraz dostrzegłem, to że za dziecko przyjmujemy wiarę [często sami Jej nie mając bo też ktoś za nas uwierzył] i gdy Ono odchodzi z kościoła chociaż nigdy nie wierzyło, jest uważane za apostatę. No nie tędy droga.

Leszek prawda rodzice mają prawo wychowywać dzieci w jakiej wierze zechcą ale nigdzie w Biblii nie ma sytuacji, że rodzice za swoje dzieci [niemowlęta, noworodki -jakkolwiek] wyznają wiarę.

Pozdrawiam.:)


Wt gru 12, 2006 15:06
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Do zdziwionych: prawa konstytucyjne nie zaczynają obowiązywać po ukończeniu 18 roku życia. Konstytucja gwarantuje wolność wyznania każdemu obywatelowi Polski (od urodzenia). W Polsce z ukończeniem 13 roku życia przestaje się być ubezwłasnowolnionym przez prawo (wcześniej tylko rodzice mogą działać prawnie w naszym imieniu) i zyskujemy ograniczoną zdolność do czynności prawnych. Np. do wniesienia skargi.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Wt gru 12, 2006 17:32
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
No i mamy nowego Pawkę Morozowa.


Wt gru 12, 2006 17:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
Tak samo ty masz lub będzie miał prawo wychować swoje dzieci w ateizmie, który wyznajesz (chyba że żona byłaby katoliczką i ślub odbyłby się w kościele, wtedy musiałbyś się zgodzić na to, aby żona wasze dzieci wychowywała w wierze katolickiej.


A dlaczego musiałby się zgodzić? A może to żona musiałaby się zgodzić na to, by wychować je w ateiźmie?


Wt gru 12, 2006 18:39
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Inaczej, gdybyś się nie zgodził, nie odbyłby się ślub w kościele. Takie są wewnętrzne przepisy Kościoła, do którego należałaby twoja ewentualna oblubienica i z tym się musisz liczyć.


Wt gru 12, 2006 20:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 18, 2006 20:18
Posty: 175
Post 
Czy na mój ostatni post zechce ktoś odpowiedzieć? Bo do tej pory na tak postawioną sprawę słyszałem jakieś mętne wymigiwania i nie wchodziłem dalej w to bo nie miałem siły pokazywać, że białe jest białe a czarne jest czarne, albo zostało to przemilczane.

Pozdrawiam :)


Wt gru 12, 2006 20:59
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
Inaczej, gdybyś się nie zgodził, nie odbyłby się ślub w kościele. Takie są wewnętrzne przepisy Kościoła, do którego należałaby twoja ewentualna oblubienica i z tym się musisz liczyć.


Ale biorąc ślub nie podpisuję żadnego dokumentu, że zgadzam się pozostawiać dziecko na wychowaniu żony katoliczki, również chyba tego nikt nie przysięga.

Nie można mówić tak, że godzimy się na to, że jedna ze stron małżeństwa tylko wychowuje dziecko. Po to są oboje rodziców by razem je wychowywać nawet jeśli ich wiara jest inna. Należy dziecku przedstawiać wszelkie możliwe dostępne strony, a nie ograniczać tylko na jedną.

Sory za offtop.


Wt gru 12, 2006 21:16
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
W takim wypadku ateista zobowiązuje się do tego, że nie będzie przeszkadzał swej żonie wychować dzieci na katolików. Jest to warunek wstępny, aby ślub mógł być zawarty.


Wt gru 12, 2006 21:32
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
W Polsce z ukończeniem 13 roku życia przestaje się być ubezwłasnowolnionym przez prawo (wcześniej tylko rodzice mogą działać prawnie w naszym imieniu) i zyskujemy ograniczoną zdolność do czynności prawnych. Np. do wniesienia skargi.


Nie pij więcej, bo ci szare komórki zaczynaja szwankować. Mylisz sprawy i jesteś niedoinformowany.
POdaj mi jakiś przykład w którym 13 latek składa skargę do sądu bez pośrednictwa osób doroasłych i w którym ta skarga zostaje przyjęta :o
Brednie człeku opowiadasz. 13 latek nie może sam złożyć pozwu do sądu, bo takiej możliwości nie ma


Wt gru 12, 2006 21:55

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
W takim wypadku ateista zobowiązuje się do tego, że nie będzie przeszkadzał swej żonie wychować dzieci na katolików. Jest to warunek wstępny, aby ślub mógł być zawarty.


Dobrze, ale powiedz mi gdzie się takie warunki podpisuje tudzież gdzie się je przed ołtarzem przysięga?


Wt gru 12, 2006 22:34
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
W kancelarii parafialnej. Co nie wyklucza tego, że główny świadek ślubu - ksiądz - może o tym warunku i zobowiązaniu przypomnieć wszystkim obecnym na uroczystości.


Śr gru 13, 2006 7:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
tolkien napisał(a):
13 latek nie może sam złożyć pozwu do sądu, bo takiej możliwości nie ma
Sam? Oczywiście, nie może. I nie 13 latek, bo jest to osoba pozbawiona prawa do czynności prawnych, ale 14 latek już owszem - przez kuratelę.
Zresztą nie jestem prawnikiem, więc nie wytłumaczę wszystkich nuansów, po prostu powinna wam wystarczyć świadomość, że jeśli dziecko nie chce być "wychowywane w wierze", to przymuszanie go jest łamaniem najważniejszej polskiej ustawy (grzech), oraz działaniem wbrew prawu kościelnego (ewangelizacja na siłę) - też grzech.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Śr gru 13, 2006 8:19
Zobacz profil
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
Rodzice mają niezaprzeczalne prawo wychować dzieci w takiej wierze, jaką sami wyznają.

Czegoś tu nie rozumiesz. Prawo owszem mają, ale nie na zasadzie ubezwłasnowolnienia dziecka. Dziecko też ma swoje prawa, to nie jest przedmiot, z którym można robić co sie chce. Owszem, rodzcie będą wychowywali dzieciaki na katolicką modłę, jesli chcą, ale to czy to dziecko przyjmie to wychowanie czy też nie jest tylko sprawą tegoż dziecka. Ja już w wieku lat bodajże 12 wiedziałem, że religia to na pewno nie jest mój światopogląd, pomimo, że rodzice byli z tego niezadowoleni. Zresztą w większości rodzin przecież rodzice nei zmuszaja swoich dzieci do czegoś na siłe. Większość katolików to i tak pseudokatolicy, wymiar wiary nie jest już tak ważny dla ludzi jak kiedyś. Zagorzałych, wielce pobożnych katolików-rodziców jest bardzo niewielu. Zresztą obserwujemy to na przykłądzei dzisiejszej młodzierzy.

Leszek, Jan napisał(a):
Tak samo ty masz lub będzie miał prawo wychować swoje dzieci w ateizmie, który wyznajesz (chyba że żona byłaby katoliczką i ślub odbyłby się w kościele, wtedy musiałbyś się zgodzić na to, aby żona wasze dzieci wychowywała w wierze katolickiej.

A co to za problem dla ateisty coś podpisać ksiedzu? Co to za problem dla ateisty powiedzieć ksiedzy co tylko ten będzie chciał usłyszeć, aby był usatysfakcjonowany i dopuścił pare do ślubu? A potem i tak wychowają dziecko tak jak będą chcieli.


Śr gru 13, 2006 10:28
Post 
WhiteAngel napisał(a):
2 paradoks, który teraz dostrzegłem, to że za dziecko przyjmujemy wiarę [często sami Jej nie mając bo też ktoś za nas uwierzył] i gdy Ono odchodzi z kościoła chociaż nigdy nie wierzyło, jest uważane za apostatę. No nie tędy droga.

To samo mu tłumaczę, ale on tego nie dostrzega....


Śr gru 13, 2006 10:50
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 126 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL