Jak katolicy postrzegają seks?
| Autor |
Wiadomość |
|
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
Nie wiem, czemu. Miałem po prostu takie odczucie, że odchodzimy od tematu zagłębiając się w szczegóły techniczne
A zresztą... co mi tam.
_________________ arcarc
|
| Pn maja 28, 2007 18:58 |
|
|
|
 |
|
LadyVengeance
Dołączył(a): Cz mar 29, 2007 22:59 Posty: 36
|
Bardzo ciekawa dyskusja wywiązała się z tego wszystkiego. Skoro zagłębiliście się tak daleko, to może pytanie:skoro seks analy, oralny czy też masturbacja są w seksie niemile widziane, jak też wszelkie zabawy BDSM i co wymyślniejsze, to jak sobie seks urozmaicić?
|
| Wt maja 29, 2007 1:55 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Odpowiedź brzmi "nijak" albo... albo kupić sobie dobre lody i zjeść w tak zwanym międzyczasie. 
|
| Wt maja 29, 2007 2:03 |
|
|
|
 |
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
A ja jeszcze mam pytanie - czy w katolickim seksie jest miejsce na takie uczucia jak namiętność i pożądanie? A co ze spontanicznym seksem w stylu przychodzi mąż z pracy i mówi "mam na ciebie ochotę kochanie" po czym bierze ją i rzuca na łóżko/kładzie na blat kuchenny/cokolwiek? To wszystko też jest niedozwolone?
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
| Wt maja 29, 2007 7:15 |
|
 |
|
LadyVengeance
Dołączył(a): Cz mar 29, 2007 22:59 Posty: 36
|
Cytuj: A co ze spontanicznym seksem w stylu przychodzi mąż z pracy i mówi "mam na ciebie ochotę kochanie" po czym bierze ją i rzuca na łóżko/kładzie na blat kuchenny/cokolwiek? To wszystko też jest niedozwolone? analogicznie do wypowiedzi, to jest niedozwolone, bo jest to promowanie całodobowej dostępności kobiety. A tak być nie może, bo to szerzy przedmiotowe traktowanie drugiego człowieka.
Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że ja i mój skarb szanujemy się ogromnie, kochamy najbardziej na świecie, a przy okazji nie żałujemy sobie przyjemności. Nie rozumiem, w czym taki związek jest gorszy od katolickiego
|
| Wt maja 29, 2007 9:46 |
|
|
|
 |
|
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Mroczny Pasażer napisał(a): A ja jeszcze mam pytanie - czy w katolickim seksie jest miejsce na takie uczucia jak namiętność i pożądanie? Ksiadz Kokoszka w Teologii moralnej o tym nie wspomina Jest miejsce, coraz bajdziej dochodzą do głosu. Kiedyś analizowaliśćmy kolejne encykliki dot. ww. kwestii: Casti Connubi i Humane Vitae, Deus Caritas est. Mroczny Pasażer napisał(a): A co ze spontanicznym seksem w stylu przychodzi mąż z pracy i mówi "mam na ciebie ochotę kochanie" po czym bierze ją i rzuca na łóżko/kładzie na blat kuchenny/cokolwiek? To wszystko też jest niedozwolone? Nie jest zakazane, dlaczego?
Żona też może.
|
| Wt maja 29, 2007 14:58 |
|
 |
|
LadyVengeance
Dołączył(a): Cz mar 29, 2007 22:59 Posty: 36
|
Cytuj: Nie jest zakazane, dlaczego? Żona też może.
w temacie o antykoncepcji katolicy głosili teorie jakoby stosowanie jej sprawiało, ze mąż czy żona są zawsze dostępni. zachowanie przedstawione przez pasażera też promuje taki model, ale teraz nie ma słowa z waszej strony o przedmiotowości. rozdwojenie jaźni?
|
| Wt maja 29, 2007 15:46 |
|
 |
|
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
LadyVengeance napisał(a): w temacie o antykoncepcji katolicy głosili teorie jakoby stosowanie jej sprawiało, ze mąż czy żona są zawsze dostępni. zachowanie przedstawione przez pasażera też promuje taki model, ale teraz nie ma słowa z waszej strony o przedmiotowości. rozdwojenie jaźni?
Mąż i żona są zawsze "dostępni". Możesz się kochać nawet codziennie, ale w takim wypadku trzeba się liczyć z powiększeniem rodzinki 
_________________ arcarc
|
| Wt maja 29, 2007 16:13 |
|
 |
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
No, zawsze dostępni. A co z sytuacją kiedy mąż zaczyna się tak dobierać do żony, a ona mu "kochanie przykro mi, ale mam dni płodne, nie będzie ruchanka"?
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
| Wt maja 29, 2007 16:48 |
|
 |
|
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
Hmm, po pierwsze mąż chyba wie kiedy jego żona ma dni płodne (jeśli są zwolennikami NPR).
A po drugie, to nie ma po drugie.
_________________ arcarc
|
| Wt maja 29, 2007 16:53 |
|
 |
|
LadyVengeance
Dołączył(a): Cz mar 29, 2007 22:59 Posty: 36
|
Cytuj: Hmm, po pierwsze mąż chyba wie kiedy jego żona ma dni płodne (jeśli są zwolennikami NPR). czyli jednak są ograniczenia i nie ma ciągłej dostępności, bo konsekwencje są tak duże, że nikt nie chciałby ryzykować za każdym razem, kiedy miałby ochotę. Tak więc seks katolicki wyklucza spontaniczność i wybuchy pożądania. Co ma zrobić żona, która bardzo chce się kochać, ale nie ma ochoty na kolejną ciążę? A co ma zrobić mąż? Masturbacja oczywiście jest grzechem śmiertelnym, więc już nie wiem...
|
| Wt maja 29, 2007 17:10 |
|
 |
|
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
Odpowiedź na Twoje pytane to umiejętność panowania nad popędami.
To nie popęd ma kierować nami.
_________________ arcarc
|
| Wt maja 29, 2007 17:26 |
|
 |
|
LadyVengeance
Dołączył(a): Cz mar 29, 2007 22:59 Posty: 36
|
ale osobę, którą się kocha tak bardzo jednocześnie się bardzo pożąda?dlaczego nie można dawać sobie przyjemności, uszczęśliwiać się?
|
| Wt maja 29, 2007 17:29 |
|
 |
|
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
Nie rozumiem, dlaczego miałoby się nie móc dawać przyjemności i się uszczęśliwiać.
_________________ arcarc
|
| Wt maja 29, 2007 17:37 |
|
 |
|
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
arc napisał(a): Nie rozumiem, dlaczego miałoby się nie móc dawać przyjemności i się uszczęśliwiać.
Z prostego powodu - w niepłodnej fazie cyklu kobieta na skutek działania hormonów nie odczuwa potrzeby seksu, lub przynajmniej wymaga niezwykłych zabiegów męża, aby cokolwiek w tej dziedzinie jej się zachciało.
Nie mówię, że wtedy żona leży jak kłoda, ale wywołanie u niej namiętności to wielka sztuka.
Jestem przekonany, że gdyby mężowie nie mieli takiego "parcia na seks", i nie naciskali swoich żon na współżycie, to mielibyśmy wysyp białych małżeństw. 
|
| Śr maja 30, 2007 7:48 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|