Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 6:47



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 157 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 11  Następna strona
 w piątek nie można spozywać pokarmów mięsnych 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
zefciu napisał(a):
ToMu napisał(a):
Mnie najbardziej śmieszą ludzie, którzy kradną, oszukują - ale w piątki mięska nie zjedzą, paciorek zmówią, do kościoła pójdą i wydaje im się, że są "dobrymi" chrześcijanami.
A skąd wiesz, co w ich sercach siedzi? Może realnie zmagają się ze swoim grzechem? A Ty im od razu walisz pieczątkę "obłudnik" i odmawiasz nazywania się chrześcijaninem.
Obydwoje przesadzacie i równocześnie macie rację :)
Faktycznie śmianie się nie jest właściwym określeniem, ale jednak jak najbardziej ci ludzie są źródłem zgorszenia.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Wt kwi 17, 2007 9:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
"Śmieszą" to przenośnia.

Nie chodzi mi o wyśmiewanie dosłowne.

Miałem na myśli to, że nie rozumiem, jak można przykładać wagę do takich rzeczy prostych, równocześnie dając ciała w sprawach poważniejszych.

Nie negują tego, że takie osoby się starają. Jednak najwyraźniej powinni się bardziej przykładać do tego, co im nie wychodzi. Jak każdy z nas.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt kwi 17, 2007 12:25
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40
Posty: 1707
Post 
cytat
Cytuj:
Godunowie - jeeden dzień poświecenia naprawdę nic nie szkodzi - a pomaga.
Moze być i dwa..
dalej nie rozumiesz istoty... postu..
Post to jest wyrzeczenie się czegoś z pokarmów lub nie spożywania ich wcale a nie zastępowani jednych pokarmów drugimi. tak jak to praktykują katolicy może nie wszyscy ale wielu.
Jak post to post spożywamy minimalną ilość pokarmu lub w cale .. Albo oszukujemy Boga i siebie..
Cytat
Cytuj:
o, co nakazuje Kościół to pewnego rodzaju "minimum" - jak chcesz możesz więcej - byle tylko nie popaść w skrajność.
Wynika to zaś bezpośrednio z nauczania Chrystusa który nie tylko sam pościł ale wręcz "zalecał" post ...
Tak Chrystus zalecał post.. sam pościł..
Nie zastępował jednych pokarmów innymi..
A nie mięsa nie wolno.. A ryby wolno to jest jawne oszustwo.. .
Skoro się podpieracie nauka Chrystusa to czemu tak nie czynicie..

Czyli nikt z Was nie umie wytłumaczyć, ??
Ze spożywanie mięsa w wielki piątek jest grzechem a ryby nie..??
A może nie ma grzechu jak to jest u Was..??


Cz kwi 19, 2007 14:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
Cytuj:
Dlaczego w piątki można jeść mięso ryb skoro to też mięso?

Ryba dla pierwszych chrześcijan (wcześniej jeszcze niż krzyż) była znakiem Chrystusa i chrześcijaństwa. W greckim bowiem wyrazie "ryba"-"ichtis" kryje się skrót "IHS" oznaczający "Chrystus". Poza tym w Ewnagelii czytamy o 2 sytuacjach rozmnożenia przez Jezusa ryb. Dlatego pokarm ten jest wyróżniony i można go spożywać w piątki. Ponieważ na przestrzeni wieków ludziom trudno było odróżnić które ze zwierząt wodnych są rybami a które nie (np. dawniej wieloryba też uważano za rybę), przyjęło się, iż w dni postu (wszystkie piątki całego roku + Środa Popielcowa; warto tu dodać, iż w wigilię Bożego narodzenia nie obowiązuje post; podobnie jak i cały adwent będący radosnym okresem oczekiwania) można jeść mięso zwierząt, których środowisko życia stanowi woda (a więc np. m.in. także owoce morza).

U dołu strony

A jako postną ciekawostkę dorzucę komentarz do Prawa Kanonicznego z 1958 roku: link

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Cz kwi 19, 2007 21:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30
Posty: 964
Post 
Czy niejedzenie mięsa i jedzenie ryby w piątki zbawia?

Co do linku, mnie osobiście szokuje, bo to spis zakazów i nakazów wyciągnięte jakby wprost ze Starego Testamentu. Jestem gorliwym zwolennikiem postów, jednak to jak post traktuje w tym dokumencie Kościół Zachodni jest dla mnie wypaczeniem tego co robił m.in. Chrystus na pustyni.

Cytuj:
2. Post ścisły czyli tak co do ilości jak co do jakości zachować należy: w środę popielcową, piątki i soboty Wielkiego Postu, w Suche Dni, w Wigilię Zielonych Świąt i Bożego Narodzenia, oraz 7 grudnia (7) (kan. 1252 § 2).

P.S. Czy przypadkiem nakaz postu w soboty nie jest sprzeczny z kanonami Soborów Powszechnych?

_________________
www.cerkiew.pl
http://didymos-pogranicza.blogspot.com/


Pt kwi 20, 2007 5:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30
Posty: 964
Post 
Cytuj:
Moraliści są zdania, że spożycie potraw mięsnych do 20 gramów jest tylko grzechem lekkim, ponad 60 gramów na pewno grzechem ciężkim
To chyba jakiś kanoniczny żart! :o

_________________
www.cerkiew.pl
http://didymos-pogranicza.blogspot.com/


Pt kwi 20, 2007 6:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40
Posty: 1707
Post 
cytat[qquote] można jeść mięso zwierząt, których środowisko życia stanowi woda (a więc np. m.in. także owoce morza).[/quote]
Czytając tak rozsądny wywód to kaczki gęsi można zaliczyć do ryb.. pływaj om we wodzie..

Co do tego skruti ( IHS) . Dokładnie po grecku ΙΧΘΥΣ) czy to coś ma z tym skrótem.. Wątpię.. A w innych językach w innym mięsie zapewne byśmy też podobne cos znaleźli..

Jak Wynika z tych przytoczonych kanonów .. To jest kpina z Boga w nich i z samej idei postu.!!


Pt kwi 20, 2007 7:55
Zobacz profil
Post 
Ale Godunow, Ty się nie śmiej, bo te przepisy powstawały gruuuuuubo przed Linneuszem i z tego względu metody rozróżnienia są proste. W prawosławiu mówi się o "rozlaniu krwi" - też uproszczenie. Chodzi o ducha postu.


Pt kwi 20, 2007 9:20
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 01, 2006 13:29
Posty: 233
Post 
Didymos-podaj cytat kanonu.
Też przypomne,że w Soborach pisze żeby palić książki heretyków-i jak palisz je??

_________________
FIDES ET RATIO
"inquietum est cor nostrum, donec requiescat in te."-św.Augustyn,Doktor Łaski
Obrazek


Pt kwi 20, 2007 17:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 01, 2006 13:29
Posty: 233
Post 
Być może użyteczny link : http://liturgia.wiara.pl/?grupa=6&art=1 ... 1115658648

_________________
FIDES ET RATIO
"inquietum est cor nostrum, donec requiescat in te."-św.Augustyn,Doktor Łaski
Obrazek


Pt kwi 20, 2007 17:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
http://zapytaj.wiara.pl/index.php?grupa ... 1180939085
Cytuj:
sonfi

W piątek 1.06. nauczyciele zorganizowali zawody sportowe dla szkół gimnazjalnych z całego powiatu. Po zawodach młodzież spożyła kiełbaski z grilla. Niestety zapomniano o tym, aby zrócić sie do proboszcza parafii o dyspenze na tę okoliczność.
Pyt:
1. Czy n-le powinni zwrócić się do proboszcza o udzielenie dyspesy.
2. Czy dzieci i nauczyciele maja grzech i powinni się z niego wyspowiadać.
Z góry dziękuję za odpowiedź.

Odpowiedź:
1. Organizatorzy powinni się zwrócić z prośbą o dyspensę.

2. Złamanie zasady dotyczącej piątkowej wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych zasadniczo jest grzechem lekkim. Ciężkim, gdy wynika z pogardy dla prawodawcy (Kościoła)... Czy tak było w tej sytuacji odpowiadający nie podejmuje się odpowiedzieć. Wina każdego mogła być nieco inna i trudno udzielać tu jakiegoś zbiorowego rozgrzeszenia.

Bo pewnie byli tacy, którzy zjedli owe kiełbaski z ciężkim niepokojem, gdyż mają zwyczaj w piątek pościć. Wtedy grzech jest mniejszy. Zapewne byli wśród nich i tacy, dla których skrupuły w tym względzie nie mają żadnego znaczenia, bo zdaniem Kościoła się nie przejmują. Wtedy może to być grzech ciężki. No i dochodzi jeszcze kwestia zgorszenia...

J.

Bardzo zastanowiła mnie treść tej odpowiedzi...
Po pierwsze i najważniejsze, wydaje mi się, że z definicji grzechu ciężkiego wynika fakt odwrotny niż "Bo pewnie byli tacy, którzy zjedli owe kiełbaski z ciężkim niepokojem, gdyż mają zwyczaj w piątek pościć. Wtedy grzech jest mniejszy. Zapewne byli wśród nich i tacy, dla których skrupuły w tym względzie nie mają żadnego znaczenia, bo zdaniem Kościoła się nie przejmują. Wtedy może to być grzech ciężki."

Przecież, to właśnie ci z co jedli z niepokojem mieli świadomość czynienia czegoś niewłaściwego - odczuwali wyrzuty sumienia. Ci co "nie przejmują się się zdaniem Kościoła" w tej sprawie zazwyczaj nie pamiętają, lub nawet nie wiedzą o fakcie istnienia piątkowej wstrzemięźliwości, czyli nie mają możliwości popełnienia grzechu ciężkiego...

Ewentualnie zostają jeszcze jawni wrogowie Kościoła, którzy jedzą mięso w piątki właśnie dlatego, że tego zakazuje Kościół, ale są oni chyba przypadkiem marginalnym i specyficznym, nieadekwatnym do opisanej sytuacji.

Po drugie, z treści pytania wynika, że to była impreza świecka, zupełnie nie związana z Kościołem - nie widzę powodu aby z okazji takiej imprezy prosić o dyspensę...

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Wt cze 12, 2007 17:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
O rotfl. To rozumiem, że przy organizacji imprez w piątki trzeba zawsze prosić proboszcza o dyspensę? ;D A co to przepraszam, król wioski jakiś czy co? Impreza jest publiczna, dla wszystkich, jakby to była impreza katolicka to jestem w stanie zrozumieć.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Wt cze 12, 2007 18:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post 
jesli juz zwracac się o dyspense to raczej nie do proboszcza.

po pierwsze proboszcz nie ma generalnie władzy dyspensowania od ustaw powszechnych i partykularnych, chyba że taka władza została mu wyraźnie udzielona (władza dyspensowania podlega ścisłej interpretacji). po drugie - proboszcza dotyczy jedynie jego podwładnych (a nie "terytorium"), do gimazjum zazwyczaj uczesczaja uczniowie nalezacy do róznych parafii.
Dyspensy wiec musiałby udzielić biskup. Taki obowiazek spoczywał by raczej nie na organizatorach co na uczestnikach, ewentualnie za posrednictwem prefekta, który powinien o to zadbać, aby katolicy bioracy udział w imprezie zwrócili sie o dyspensę. W szkole są przeciez katecheci?

po ostatnie - jedzenie kiełabasek nie było chyba obowiazkowe, za niezjedzenie żadne sankcje nie groziły? Znam wegetarian, którzy za żadne skarby kiełabasy do ust nie wezmą, choćby nie wim jakie imprezy się odbywały - i nic im się nie staje. Więc nie widze w czym problem. Jezeli katolik uważa ze nie powinien jeść kiełabasy - to nich po prostu nie je, a nie dramatyzuje "jedzeniem w niepokoju". Bez przesady.


Wt cze 12, 2007 19:32
Zobacz profil
Post 
Swoją drogą, bardzo oczywistą interpretacją [oczywiście dla mnie, jako veganina jeszcze bardziej oczywistą] postu w piątek jest to, że ma to być czas poświęcony na rozmyślanie o Bogu i Królestwie Bożym. A skoro tak, to post i cała wymowa dnia, niespożywanie mięsa zbliża nas do tego stanu jakoś nas zliża do Boga i jego zbawczego planu, w pewien sposób pokazuje rzeczywistość doskonałą, która znów zaistnieje na końcu czasów. Jako że piątek symbolizuje również śmierć Jezusa, jego cierpienie i śmierć i wskazuje, że najważniejsza ofiara została dokonana, przeto niejedzenie mięsa w ten dzień [i nie przyczynianie się niepotrzebnie do dodatkowego cierpienia i śmierci] jest jak najbardziej zrozumiałe. Dlaczegóżby więc nie wprowadzać wycinka tej rzeczywistości w postaci niejedzenia mięsa nie tylko w piątek, ale w całym wymiarze [tak jak to robi część zakonów]?? Całkiem niezły powód, prawda?


Domyślam się, że ktoś zarzuci mi za chwilę stronniczość i jednowymiarowość interpretacji. A może ktoś też się ze mną zgodzi?
A w ogóle wszystkich zainteresowanych tematem zwierząt i tym, jakie postępowanie jest względem nich właściwe, zapraszam na podforum "Pogadanki z etyki" do tematu "zwierzobójstwo":

viewtopic.php?t=2805&postdays=0&postorder=asc&start=360


Pozdrawiam wszystkich, :lol:
Jakub


Wt cze 12, 2007 21:22
Post 
Piotr1 napisał(a):
po pierwsze proboszcz nie ma generalnie władzy dyspensowania od ustaw powszechnych i partykularnych, chyba że taka władza została mu wyraźnie udzielona (władza dyspensowania podlega ścisłej interpretacji). po drugie - proboszcza dotyczy jedynie jego podwładnych (a nie "terytorium"), do gimazjum zazwyczaj uczesczaja uczniowie nalezacy do róznych parafii.


1. Dyspensy może udzielić proboszcz - często biskupi udzielają zezwolenia proboszczom "zaocznie"
2. Dyspensa jednak dotyczy osób biorących udział w konkretnej imprezie- a nie tylko parafian proboszcza
przykład:
abp Stanisław Gądecki napisał(a):
Dla słusznej przyczyny proboszcz może udzielić w pojedynczym przypadku - poszczególnym wiernym i poszczególnym rodzinom - dyspensy od wstrzemięźliwości od potraw mięsnych, z wyjątkiem: a) Środy Popielcowej, b) Wielkiego Piątku.

Proboszcz winien jednak nałożyć na korzystających z dyspensy obowiązek modlitwy w intencjach Ojca Świętego oraz złożenia ofiary do skarbony z napisem "Jałmużna postna", względnie częstszego spełniania uczynków chrześcijańskiego miłosierdzia.

Z dyspensy udzielonej przez proboszcza mogą korzystać parafianie wszędzie, gdziekolwiek się znajdują, a także wszyscy inni wierni przebywający na terenie danej parafii. Jeżeli np. przyjęcie z okazji pogrzebu przewidziane jest na terenie innej parafii niż parafia własna, wówczas organizator przyjęcia winien udać się z prośbą o dyspensę do proboszcza parafii, na terenie której przyjęcie jest organizowane.


Co więcej- dzieci do 14 roku życia w ogóle nie muszą zachowywać postu i nie potrzebują dyspensy :)


Pewnie chodziło Ci o ten fragment KPK :
Cytuj:
Na terenie większym niż parafia dyspensować może od obowiązku zachowania dnia świątecznego lub dnia pokuty biskup diecezjalny (por. kan. 87 KPK). Dyspensować może również swoich parafian proboszcz - "proboszcz może, dla słusznej przyczyny i według przepisów biskupa diecezjalnego udzielać w poszczególnych wypadkach dyspensy od obowiązku zachowania dnia świątecznego lub dnia pokuty, albo dokonać zamiany tego obowiązku na inne uczynki pobożne; to samo może uczynić również przełożony kleryckiego instytutu zakonnego lub stowarzyszenia życia apostolskiego na prawie papieskim w odniesieniu do swoich podwładnych oraz innych osób przebywających na stałe w domu" (kan. 1245 KPK).


- Chodzi o to, że organizator imprezy zwraca się z prośbą o dyspensę do proboszcza miejsca - ale dyspensa obejmuje wszystkie osoby uczestniczące w pzyjęciu :)


Wt cze 12, 2007 21:44
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 157 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL