w piątek nie można spozywać pokarmów mięsnych
Autor |
Wiadomość |
Piotr1
Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06 Posty: 1316
|
Proboszcz może dyspensować tylko w zakresie wyraźnie (nie domyślnie) udzielonym przez biskupa, władza dyspensowania podlega scisłej interpretacji.
Cytowane przepisy (abp Gądecki) są obowiązujące w archidiecezji poznańskiej. Abp udzielił proboszczom władzy dyspensowania swoich podwładnych oraz osób przebywających na terenie parafii od obowiązku zachowania postu w okrkeślonym zakresie (piątki, ale nie wielki piątek i środa popielcowa).
Stosownie do przepisów wydanych przez arcybiskupa poznańskiego w opisanym wypadku wogóle nie byłaby potrzebna dyspensa (o ile gimnazjaliści podlegaliby biskupowi poznańskiemu): biskup udzielił hurtem dyspensy wszystkim, którzy nie mają możliwości wyboru pokarmów i muszą spożywać to, co zostanie im podane. Jeżeli więc rzecz dotyczyła by "poznaniaków" i na imprezie podano by tylko pieczone kiełbaski, bez możliwości wyboru, mogą wcinać bez niepokojów. Ale to jest partykularne prawo archidiecezji poznańskiej.
|
Śr cze 13, 2007 1:14 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Podałam to jako przykład ... podobne przepisy są na stronach innych diecezji (nie sprawdzałam, czy wszystkich) - w naszej szkole (diec. tarnowska) proboszcz również udzielił dyspensy nauczycielom- a pochodzimy z różnych parafii - natomiast prawo o tym, iż dzieci do lat 14 nie muszą zachowywać postu i KPK obowiązuje wszędzie jednakowo.
Po prostu - skoro proboszcz dyspensy udziela, to:
1. nie będę dzwonić do biskupa i pytać, czy ma prawo - zakładam, że taką władzę posiada
2. dyspensa obejmuje wszyskich uczestników imprezy , a nie tylko parafisn.
|
Śr cze 13, 2007 7:54 |
|
 |
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
ddv163 napisał(a): Ja proponowałbym - nie zjeść kotleta - lecz podarować go (lub inną żywność) głodnemu ...
przyznaje, ze bardzo szlachetna wypowiedz jednak czasem trzeba tez cos jesc albo?
no chyba, ze sie wszystko podaruje a swoj los zawierzy sile wyzszej.
zapewne jest to jakies rozwiazanie ideologiczne.
wystarczy ideologia do zycia? (nie sama ideologia zyje czlowiek)
|
Śr cze 13, 2007 18:39 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Przyznam, że dość rygorystycznie z własnej i nieprzymuszonej woli od pewnego czasu wykonuję zalecenia statutowe "Rycerstwa św. Michała" - a często rozszerzam dobrowolnie swój własny post piątkowy - i nie wychodzę na tym źle - wręcz przeciwnie ..
Nawet i mała "półdniowa" "głodówka" o chlebie i wodzie pomaga tylko spalić nadmiar tłuszczu z całego tygodnia ...
Nawet i całodniowa zupełna głodówka na pewno nie zaszkodzi dla organizmu - lecz pomoże - jeżeli tylko mamy na tyle wyrobionej silnej woli ...
|
N cze 17, 2007 2:52 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Nawet i mała "półdniowa" "głodówka" o chlebie i wodzie pomaga tylko spalić nadmiar tłuszczu z całego tygodnia ...
To akurat zupełnie nie tak. Półdniowa "głodówka" nawet nie naruszy tłuszczu odkładającego się w organizmie. To trochę życzeniowe myślenie.
Po drugie, czy półdniowa 'głodówka" rzeczywiście jest głodówką?? To tak jakby powiedzieć, że poszczenie w piątek od śniadania do kolacji z przerwą na obiad jest głodówką. 
|
N cze 17, 2007 10:03 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
U nas w diecezji w tym roku 15 czerwca też biskup udzielił dyspensy od pokarmów mięsnych ze względu na Uroczystość Najśw.Serca Pana Jezusa.
|
N cze 17, 2007 10:22 |
|
 |
custos
Dołączył(a): Śr sty 26, 2005 18:42 Posty: 20 Lokalizacja: Barczewo, Warmińsko-mazurskie
|
 w piątek nie można spozywać pokarmów mięsnych
Odpowiedz dla POLONUSA
Arcybiskup nie musial udzielac dyspensy, zwolnienie z postu piatkowego wynikało z KPK, ktory mowi ze post w piatek obowiazuje we w szystkie piatki oprocz piatków w Oktawie Paschy i wtedy gdy w kalendarzu liturgicznym wypada Uroczystosc . A wtedy wypadala Uroczystośc N. Serca Pana Jezusa, czyli dyspensa nie była potrzebna .
|
N cze 17, 2007 10:34 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Uroczystość nie może być czasem postnym, dlatego dyspensa nie jest potrzebna...
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
N cze 17, 2007 10:35 |
|
 |
custos
Dołączył(a): Śr sty 26, 2005 18:42 Posty: 20 Lokalizacja: Barczewo, Warmińsko-mazurskie
|
 w piątek nie można spozywać pokarmów mięsnych
Nie rozumiem wpisu moederatora: przecież w swoim poscie piszę podobnie, podkreślając ze dyspensa nie była potrzebna, ona jest zawarta w KPK i osobnego aktu dyspensy nie potrzeba. Co innego gdyby było to w zwykły piątek. Chyba sie nie mylę?
|
N cze 17, 2007 10:42 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Nie mylisz się. Po prostu napisaliśmy jednocześnie i tyle.
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
N cze 17, 2007 10:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
motto:
"Naprawiliśmy dzieło Twoje, wsparłszy je na cudzie tajemnicy i autorytecie. I ucieszyli się ludzie, że ich znowu prowadzono jak stado, i że z serc ich zdjęty na koniec straszny dar, który przyniósł im tyle męki (wolność -przyp.)"
z legendy o Wielkim Inkwizytorze, Dostojewski
To jest właśnie interesujące w kościele katolickim. Mogłoby się zdawać, że jaśniejąca blaskiem Prawda, którą jest nauczanie tego kościoła, powinna umiejętnie wskazywać, gdzie jest dobro a gdzie jest zło, jakie czyny są faktycznie grzechem, czyli co oddala od Boga. I wszystko byłoby okey, zrozumiałe, gdyby nie takie coś jak post piątkowy, bezmięsny, obwarowany groźbą grzechu.
Fascinating!
Oto już nie jest to rozpoznanie gdzie jest obiektywne dobro a gdzie obiektywne zło, którędy do Boga bliżej a którędy dalej. Teraz już jest inaczej. W Polsce zjeść mięso w piątek to grzech, w Niemczech nie, bo w Niemczech lokalny kościół katolicki inaczej zaleca przeżywanie piątku. A więc kościół katolicki już nie rozpoznaje gdzie jest zło, on sam arbitralnie określa, że coś jest złe.
No i tak też może być. Może Bóg posługuje się umysłami przywódców kościoła do kształtowania świata duchowego. Ale jest to dziwnie obce mojemu pojmowaniu zła. Jak kogoś uderzę i skrzywdzę, to uczynię chyba dosyć obiektywne zło. Jak zniszczę czyjś dom, to chyba faktycznie zło obiektywne nastąpi - bo jak ta rodzina będzie teraz żyła. Jak zagonię cały naród do obozów koncentracyjnych i ich zagazuję, no to to jest chyba obiektywne zło. To trzeba by wielkiej wiary w miłosierdzie by się spodziewać, że po czymś takim ostatecznie w niebie skończę.
Rozumiecie? Jak tak rozumuję, tak widzę kwestię zła.
Ja nie rozumiem dlaczego miałoby być tak, że zło wynika z nadania jakiejś grupy ludzi. Dziwne. Odważne.
|
N cze 17, 2007 10:55 |
|
 |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
Cytuj: a nie rozumiem dlaczego miałoby być tak, że zło wynika z nadania jakiejś grupy ludzi. Dziwne. Odważne.
wszystko ok...ale ja nie rozumiem dlaczego spożywanie mięsa w piątek zdefiniowałeś jako ...zło?
Tradycja , połączona z przyjeciem reguł obowiązujących w jakiejś społeczności...możesz się na to zgodzic nie musisz..wolna wola.
|
Pn cze 18, 2007 8:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Episkopaty Stanow Zjednoczonych i Kanady juz wiele lat temu udzielily dyspensy na wszystkie piatki w ciagu roku,
Te zmiany na pewno mocno lobbowały McDonalds i KFC.  No co wy, dla większości Amerykanów dzień bez hamburgera czy hot-doga to dzień stracony... A przecież nie można tracić dnia z powodu czegoś tak mało znaczącego, jak to, że ktoś tam 2000 lat temu w jakiejś książce coś napisał... Przepraszam, jeśli obrażam Amerykanów [są wśród nich na pewno myślący ludzie], ale ich ścieżki myślenia pewnie daleko nie odbiegają od tego przedstawionego powyżej.
BTW, czy ktoś z Was zastanawiał się, jak się ma sprawa z postem i wegetarian i vegan? To dość zabawne nawet, często powtarzam moim znajomym ze studiów. przekomarzając się z nimi, że ja poszczę każdego dnia, więc niezależnie od mojego skrajnego agnostycyzmu trochę sobie punktów bonusowych w Niebie nabiję. 
|
Pn cze 18, 2007 9:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
kosiarz napisał(a): Cytuj: a nie rozumiem dlaczego miałoby być tak, że zło wynika z nadania jakiejś grupy ludzi. Dziwne. Odważne. wszystko ok...ale ja nie rozumiem dlaczego spożywanie mięsa w piątek zdefiniowałeś jako ...zło?
Nic takiego nie zrobiłem. Kośćiół w Polsce zdefiniował jedzenie mięsa w piątek jako zło, grzech.
|
Pn cze 18, 2007 9:52 |
|
 |
Landsberg
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 5:10 Posty: 32
|
Mieszkam od ponad 26 lat w Niemczech. Moja mama na Slasku. Rzadko jem mieso, ale uwielbiam ryby pod kazda postacia. Jak odwiedzam mame to w piatki dostaje tylko rybe. To jest dla mnie jak swieto - wielka uczta. Jaki to wiec post jest dlamnie?
|
Pn cze 18, 2007 12:24 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|