|
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
kitko1212
Dołączył(a): Cz mar 22, 2007 20:09 Posty: 2
|
 Co Wy sądzicie??!!??
co sądzicie o zawieraniu związków małżeńskich przez blisko spokrewnionych ludzi np. wuj z kuzynką czy dzieci, których ojcowie są rodzeństwem?? popieracie to?? Formalnie jest to nie dopuszczalne, chyba, że dyspensy udzieli Biskup. nie poruszam tu tematu dzieci, bo wiemy, że na geny nawet sam Biskup nie pomoże, ale chodzi mi o sam fakt. Czy rodzina tych ludzi powinna nie akceptować czy ich wspierać w tym dość nietypowym związku. Pytam, bo w mojej rodzinie jest taki przypadek i sama nie wiem co o tym myśleć. Jeśli to prawnie i w prawie kościoła jest możliwe to można się "czepiać". Jeśli możecie to piszcie!!
Pozdrawiam
Kitko
|
Cz mar 22, 2007 21:27 |
|
|
|
 |
Gimlas
Dołączył(a): Wt mar 22, 2005 14:17 Posty: 476
|
mozna zawrzec malzenstwo w szeroko rozumianej rodzinie, jesli nie stoi na przeszkodzie zbyt bliskie pokrewienstwo małzonkow.Kodeks kanoniczny okresla do ktorego stopnia lini bocznej jest ono zakazana a w jakich przypadkach jest dozwolone. Bylo o tym juz kiedys na forum.
|
Cz mar 22, 2007 23:57 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Skoro jest to niedopuszczalne...
Dziwne to.
Rodzina może krzywo patrzeć.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt mar 23, 2007 9:29 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jesli biskup dał dyspensę to czego jeszcze się czepiać?
ja myslę, ze trzeba się cieszyć, kiedy mlodzi w ogóle chca wziąć slub, bo to niemodne w dzisiejszych czasach...
|
So mar 24, 2007 12:58 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
No to gdzie Ci młodzi
Raczej - młoda ze starym...
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So mar 24, 2007 13:52 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Niekoniecznie ToMu, jezeli w rodzinie sa duze różnice lat między rodzeństwem to wuj i kuzynka moga byc prawie w tym samym wieku...
Poza tym nie wiadomo o co pyta kitko, czy o dwoje kuzynów czy o wujka i kuzynke...W ogóle czyja kuzynkę- kitko czy wujka?
Cytuj: np. wuj z kuzynką czy dzieci, których ojcowie są rodzeństwem?
|
So mar 24, 2007 15:28 |
|
 |
kitko1212
Dołączył(a): Cz mar 22, 2007 20:09 Posty: 2
|
 co tu zrobić
Chodzi mi tu o przypadek kuzyn z kuzynką, których ojcowie są braćmi, a różnica wieku-hmmm dość znaczna tj ok 10lat. Czy powinni walczyć o swoje?? Co gdyby mieli wybrać siebie a innych??Jak już pisałam, nie poruszam sprawy potomstwa. Co Wy byście zrobili??
|
N mar 25, 2007 18:18 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|