ślub zawierany w trzecim pokoleniu <?>
Autor |
Wiadomość |
King@
Dołączył(a): Pn cze 22, 2009 8:29 Posty: 68
|
z zawarciem malzenstwa w kosciele nie powinno byc problemu chodzi tu o co innego. bardzo czesto z takich zwiazkow, gzie istnieje jakies pokrewienstwo rodzinne rodza sie niezdrowe dzieci
|
Wt cze 23, 2009 10:54 |
|
|
|
|
Breakme.
Dołączył(a): Śr lip 01, 2009 21:49 Posty: 2
|
Witam, nie będę oryginalny i od razu powiem że mam podobny problem.
(może się rozpisze ale proszę o wyrozumiałość i radę).
U mnie padło na siostrę stryjeczną. Zaraz ktoś powie że jestem zbok i zwyrodnialec, rozumiem... Dla mnie też takie było. Nigdy nie wyobrażałem sobie takiego związku, wszystkie siostry mnie obrzydzały ona jedna nie.
Napisałem bo jestem rozdarty na pół. Do dzisiejszego dnia raczej żałowałem i twierdziłem że i tak nic z tego nie będzie. Cały czas zastanawiało mnie czy czymś takim nie "obrażę Boga"
jednak pojawiła się iskierka nadziei. W poszukiwaniu odpowiedzi w PS trafiłem na fragment z księgi Tobiasza. Gdzie Tobiasz po podróży z aniołem miał pośubić Sarę, która to została jemy przeznaczona przez Boga. Jak się okazuje jej ojciec i ojciec Tobiasza byli braćmi, co więcej z ust ojca sary padają słowa:Także i ja nie mam władzy dać jej innemu mężowi oprócz ciebie, ponieważ ty jesteś najbliższym krewnym.
Na dodatek dowiaduje się o możliwości dyspensy w takim przypadku i zalegalizowaniu związku.
Teraz trochę o sytuacji.
Jest to miłość z wzajemnością (trwająca od kilku lat). Jesteśmy na takim etapie w którym musimy sobie jasno odpowiedzieć czy brnąć w to dalej czy definitywnie zakończyć. Ze strony rodziny problemu by raczej nie było. W kwesti kościelnej też bym mógł powalczyć o dyspensę, problem leży gdzie indziej.
Otóż ja jestem katolikiem a ona jest prawosławna. Żyjemy w rodzinie, która jest raczej otwarta na te 2 bratnie wyznania, święta obchodzimy podwójnie nie było by u nas konfliktu wiary z racji tego że traktuje się to jako "jedno i to samo wyznanie". Moja matka jest prawosławna a ojciec katolik nigdy nie było między nimi z tego powodu problemów. Mówi się o całym ekumeniźmie a jednak wydaje mi się że póki co jest to bariera nie do pokonania.
Myślimy o poważnym związku i dzieciach. Co do genetyki to wyczytałem że prawdopodobieństwo chorób potomstwa jest tylko o 2% większe niż w normalnych związkach. W naszych rodzinach nigdy nie było raka ani innych chorób w tym genetycznych, wszyscy byli i są sprawni w 100%.
Co do chrztu dzieci doszli byśmy jakoś do porozumienia, dziwi mnie trochę kwestia tego że chrzest w jakimkolwiek wyznaniu chrześcijańskim jest wiążacy w każdym innym, a jednak każde wyznanie wymaga aby małżonkowie ochrzcili i wychowali dzieci w swoim odłamie.
Nie będe wam truł i opowiadał o tym jak wierni sobie jesteśmy mimo że nie jesteśmy w oficjalnym związku i jak bardzo się kochamy. Chcę tylko zapytać jakie są szanse na stworzenie w takim wypadku normalnej rodziny w oczach Boga. Gdyby był choć cień nadziei to spróbowali byśmy na pewno. Życie nie jest proste i trzeba pokonywać różne przeszkody, nie chciał bym sobie później do końca życia pluć w brodę że być może zmarnowałem jedyną taką szanse w życiu.
Pozdrawiam!
|
Cz lip 02, 2009 0:48 |
|
|
Breakme.
Dołączył(a): Śr lip 01, 2009 21:49 Posty: 2
|
Dodam tylko że to nie jest jakaś tam młodzieńcza miłość czy przejściowe zauroczenie. Oboje mamy grubo ponad 20 lat (ja 26 ona 23). A ciągnie się to u nas od jakichś 5-6 lat. Myśleliśmy i rozmawialiśmy o tym wiele razy, osobiście jesteśmy zdecydowani, jednak wykluczamy życie na kocią łapę.
Nie można tego ciągnąć w nieskończoność i trzeba w końcu podjąć pierwsze kroki. Pytanie tylko w którym kierunku?
|
Cz lip 02, 2009 0:56 |
|
|
|
|
surrealistic
Dołączył(a): Pn kwi 12, 2010 18:10 Posty: 3
|
Re: ślub zawierany w trzecim pokoleniu <?>
del
|
Śr kwi 14, 2010 23:43 |
|
|
Ja30
Dołączył(a): Pn lip 05, 2010 17:30 Posty: 1
|
Czy mogłabym prosić o informację, na temat tego, którym jesteśmy pokoleniem jeśli moja prababcia i jego dziadek są rodzeństwem; oraz czy w takim przypadku możliwy jest związek? Z góry dziękuję za odpowiedzi.
|
Pn lip 05, 2010 17:56 |
|
|
|
|
aprylka
Dołączył(a): Śr cze 28, 2006 9:41 Posty: 1293 Lokalizacja: Łódź, Lódzkie
|
Re: ślub zawierany w trzecim pokoleniu <?>
Jeśli dobrze liczę, to jest 7. stopień pokrewieństwa w linii bocznej nierównej. Kodeks Prawa Kanonicznego (kan. 1091) mówi o przeszkodzie w zawarciu małżeństwa od pierwszego do czwartego stopnia włącznie w linii bocznej. Polecam też lekturę wątku pt. Które to pokolenie ?!
_________________ Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą... Kochamy wciąż za mało i stale za późno...
Zajrzyj, zobacz, zapamiętaj -> 1) http://spotkania.wiara.pl/Chat 2) http://blog.wiara.pl/aprylka 3) http://picasaweb.google.com/aprylka
|
Pn lip 05, 2010 18:07 |
|
|
madzik181
Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 11:52 Posty: 5
|
Re: ślub zawierany w trzecim pokoleniu <?>
mam pytanie jesli moja prababcia i mojego "znajomego" brababcia sa siostrami rodzonymi. czy sa jakies przeszkody zebysmy byli razem.... ???
|
Wt lip 27, 2010 14:11 |
|
|
madzik181
Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 11:52 Posty: 5
|
Re: ślub zawierany w trzecim pokoleniu <?>
i wogole jaki to jest stopien pokrewienstwa bardzo prosze o szybka odpowiedz!!! dziekuje
|
Wt lip 27, 2010 14:12 |
|
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Re: ślub zawierany w trzecim pokoleniu <?>
Szósty stopień linii bocznej. Nie ma w tej materii przeciwwskazań.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Wt lip 27, 2010 15:52 |
|
|
madzik181
Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 11:52 Posty: 5
|
Re: ślub zawierany w trzecim pokoleniu <?>
ale masze rodziny sa przeciwni temu zwiazku poniewaz twierdza ze ze rodzina nie powinna zawierac zwiazkow i jesli kiedys bysmy mieli dzieci to beda chore.......wiec my juz nie wiemy jak mamy postapic....prosze o rade....
|
Wt lip 27, 2010 17:06 |
|
|
madzik181
Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 11:52 Posty: 5
|
Re: ślub zawierany w trzecim pokoleniu <?>
czy moglby mi ktos na ten temat dokladnie napisac.....bardzo prosze... moja prababcia i jego prababcia to siosrty rodzone....wiec nie ma zadnych przeszkod zebysmy byli razem i zostal nam udzielony slub tak???? bo tak sie pogobilam ze juz nie wiem co mam myslec:(:( i jaki jest stopien pokrewienstwa????? prosze jeszcze raz o dokladne wytlumaczenie:) dziekuje bardzo:))))
|
Wt lip 27, 2010 17:24 |
|
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Re: ślub zawierany w trzecim pokoleniu <?>
Już odpowiedziałem. Szósty stopień pokrewieństwa w linii bocznej. Nie ma prawnych przeciwwskazań w tej materii.
A o tym jak rozmawiać z rodziną prawo nic nie mówi. Jak wiele razy podkreślałem: tylko rozmowa może coś pomóc. Bez dialogu nie będzie porozumienia.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Wt lip 27, 2010 17:56 |
|
|
madzik181
Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 11:52 Posty: 5
|
Re: ślub zawierany w trzecim pokoleniu <?>
dziekuje ci bardzo....poczulam duza ulge:)
|
Wt lip 27, 2010 18:27 |
|
|
21klaudyna
Dołączył(a): Pt sie 06, 2010 21:50 Posty: 2
|
Re: ślub zawierany w trzecim pokoleniu <?>
Witam ! Chciałabym zapytać o mój przypadek. Mój pradziadek był bratem jego dziadka. Przy czym mieli jednego ojca a różne matki. Bardzo proszę o odpowiedz i podanie stopnia naszego pokrewieństwa . Dziękuje za pomoc . Pozdrawiam
|
Pt sie 06, 2010 21:56 |
|
|
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
Re: ślub zawierany w trzecim pokoleniu <?>
mam z mężem 7ro dzieci-łączy nas pokrewieństwo bardzo bliskie-jesteśmy rodzeństwem ciotecznym-moja mama i ojciec mojego męża są rodzonym rodzeństwem--przypadek chorego dziecka,jest możliwy w każdym małżeństwie-bez względu na pokrewieństwo--nasze dzieci sa zdrowe..rozwijają się normalnie jak każde inne w ich wieku
|
Pt sie 06, 2010 23:06 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|