Jak to jest z tym sakramentem- wczoraj usłyszałam, że według prawa kościelnego mogą go przyjąć jedynie poważnie chorzy, których życie jest zagrożone i osoby starsze...
A ja byłam kiedyś na mszy (około rok temu) i ksiądz udzielił tego sakramentu prawie połowie Kościoła- w tym mnie- bo powiedział, że może podejść każdy kto jest chory na coś...
I zastanawiam się, czy jakbym teraz wyzionęła ducha to odejdę po namaszczeniu chorych czy nie??
I co ten sakrament właściwie oznacza- czy jest to odpuszczenie grzechów czy jak??