mam do was wielką prośbę, czy ktos mógłby mi powiedzieć kto może zostać świadkiem na ślubie kościelnym?? moj brat chciałby, abym ja nim była, ale nie jestem jeszcze pełnoletnia, czy wówczas nie moge nim być??

Osoba niepełnoletnia nie może być, bo nie będzie mogła się legitymować dowodem osobistym.
Zwłaszcza, gdy ślub jest konkordatowy (czyli ma też skutki prawne cywilne), bo w USC wymagają pełnoletnich.

Ale dowód osobisty można mieć od 13 roku życia (Jest ważny 5 lat, a nie 10)

Co nie zmienia faktu, że chcą mieć dorosłych za świadków zawartego małżeństwa.

Natomiast zaprzecza temu

Być może mówisz dobrze- nie wiem, więc nie będę polemizować- natomiast wybrałeś zły (nieprawdziwy) argument.

Owszem być może argument niewłaściwy, co nie zmienia stanu rzeczy. Czy 14-latek ma dowód czy nie ma, świadkiem nie może być.
Sam się zastanawiałem nad nieletnią,ale nie pozwolono i trzeba było wziąć pełnoletnią

MILUSKA11- myślę, że jest rozwiązanie - Mogłabyś zostać drugim świadkiem - Jest to możliwe. Sama takim byłam - młodzi + 4 świadków za nimi, z tego tylko 2 pierwszych było wpisanych do ksiąg

A tak na marginesie- świadkiem będzie każdy obecny na ślubie

Sorry,ale po jaką kichę takie wariacje?
Po co być czwartym świadkiem, skoro i tak to ma takie znaczenia jakbym siedział spokojnie w ławce wśród kilkuset innych świadków?
Świadek to pojęcie którym się określa osoby poświadczające własnoręcznym podpisem zawarcie małżeństwa. A skoro ktoś takiego podpisu nie składa, po co tworzyć jakieś dziwaczne pojęcie drugiego świadka?

Zgadzam się z szumim. Taka instytucja 4tego świadka może nawet gorszyć ludzi w Kościele, że niby czemu ma to służyć? Że są lepsi od setek innych małżeństw biorących ślub?

Ty piszesz tylko o znaczeniu prawnym, formalnym- ale jest jeszcze coś takiego jak znaczenie emocjonalne, więzi rodzinne ...

Wydaje mi się, że na tym Forum nie można wyśmiewać żadnych poglądów ... nie podoba ci się- twoja sprawa. Ale dla kogoś to może być bardzo ważne i stanowić rzeczywisty problem, a nie jakąś "kichę" ...

Ta, bo jak faryzeusze chcą zajmować pierwsze miejsca w synagogach/kościołach...

Owszem śmieszne to jest i nie widzę innego określenia jak głupota...

Poza tym od razu rzuca się w oczy Konstytucja o Liturgii świętej Soboru Watykańskiego II Sacrosanctum concilium:


Świadkowie właściwi mają podczas liturgii sakramentu małżeństwa specjalne zadanie- muszą widzieć i słyszeć co się dzieje, by móc zaświadczyć o tym, że ślub się odbył i mamy nowe małżeństwo. Choć jak dla mnie takie szczególne miejsca to też nieco przegięcie,ale jak już jest niech zostanie, bo mnie nikt lubić nie będzie

Ale jakieś dodatkowe zaszczyty dla kuzynek i cioteczek, tylko dlatego by ich ambicje zaspokoić jest nieporozumieniem. Niech na sali weselnej dadzą im jakieś zaszczytne miejsca, ale podczas liturgii porządek musi być.

Takie moje zdanie jest.

Niby masz rację...ale nie przesadzajmy z tymi emocjami. Jak ktoś ma z nimi problem to dla swojej ukochanej osoby niech nie bierze z nią ślubu, bo jeśli w ten dzień ważniejsze od współmałżonka i Boga jest kwestia świadka to dajmy sobie spokój...

W sensie ścisłym prawodawca kodeksowy nie stawia żadnych szczególnych wymagań świadkowi, byleby w razie konieczności mógł zaświadczyć o fakcie zawarcia związku małżeńskiego. Do ważności musi mieć używanie rozumu, musi być w stanie przytomności w trakcie zwierania małżeństwa, nie może być równocześnie osobą niewidomą i głuchą, nie możne być upośledzony umysłowo w stopniu uniemożliwiającym rozeznanie sytuacji. Tyle wynika z pewnych norm ogólnych. Świadek nie musi być pełnoletni, przynajmniej według norm kodeksowych, za używających rozumu zaś prawodawca uważa osoby które ukończyły 7 rok życia (kaan 97 par 2).

Do godziwości zaś, oraz ze względów duszpasterskich, ze względu na powagę zawierania małżeństwa, wypadałoby aby była to osoba w miarę możności mająca pewna powagę. Za wiek upoważniający do powołania na świadka w procesie kościelnym prawodawca uważa osobę, która ukończyła 14 lat, podobnie osobę 14 letnia uważa za zdolna do podjęcia decyzji o wyborze, do którego Kościoła chce przynależeć w przypadku chrztu. Do pełnienia funkcji chrzestnego prawodawca zaleca wiek 16 lat, chyba że szafarz chrztu uzna że można dokonać wyjątku. Byłoby wiec rzeczą po prostu całkowicie niestosowną, gdyby na świadka powołano osobę, która nie ukończyła jeszcze 14 roku życia.

Jest oczywiście kwestia przepisów kodeksu rodzinnego i uregulowań tam zawartych jeżeli ślub ma mieć także skutki cywilne.

*"Do pełnienia funkcji chrzestnego prawodawca zaleca wiek 16 lat"

jako minimalny oczywiście, nie optymalny

a w przypadkach szczególnych i ksiądz nie jest potrzebny...