Autor |
Wiadomość |
Bezduszna_suicydogenność
Dołączył(a): N mar 28, 2010 12:37 Posty: 4
|
 Ojciec Chrzesnty - jak się go "pozbyć"
Witam
W jaki sposób i czy w ogóle można zrezygnować z ojca chrzestnego. Mam do tego wiele powodów o których napisać nie mogę bo to prywatne sprawy.
Proszę o poradę.
|
N mar 28, 2010 12:42 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
 Re: Ojciec Chrzesnty - jak się go "pozbyć"
Chodzi o sytuację przed czy po chrzcie? Przed chrztem można zmienić ojca chrzestnego (oczywiście dopóki wszystkie formalności nie zostaną załatwione), jest to tylko kwestią uzgodnienia. Po chrzcie nie ma takiej możliwości, ojciec chrzestny pozostaje nim na zawsze
|
N mar 28, 2010 13:08 |
|
 |
Bezduszna_suicydogenność
Dołączył(a): N mar 28, 2010 12:37 Posty: 4
|
 Re: Ojciec Chrzesnty - jak się go "pozbyć"
Chodzi o mojego ojca chrz, o wyd. przed i po chrzcie. To są chore jakieś zasady, człowiek ten wyrządził m.in mi wiele zła, a ja bym nie chciał żeby taki ktoś nazywał moim ojcem chrz. W moich oczach już i tak nie jest, ale chciałem to mieć na papierku.
|
N mar 28, 2010 14:11 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
 Re: Ojciec Chrzesnty - jak się go "pozbyć"
Ale tego się nie da wymazać, tak jak nie da się wymazać że ktoś jest świadkiem czyjegoś ślubu. Przeszłości się nie da zmienić
|
N mar 28, 2010 14:37 |
|
 |
ssss
Dołączył(a): Pn mar 29, 2010 13:32 Posty: 12
|
 Re: Ojciec Chrzesnty - jak się go "pozbyć"
Ta tylko ta przeszłość była na bezdusznej_suicydogenności wymuszona. Gdyby sam brał chrzest w wieku młodzieńczym na przykład, miałby wpływ na wybór swego ojca chrzestnego, a tak jest nim osoba, która wiele zła wyrządziła swemu podopiecznemu... Ja bym napisał do kurii i spytał.
Pax
|
Wt mar 30, 2010 23:17 |
|
|
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Ojciec Chrzesnty - jak się go "pozbyć"
Cytuj: człowiek ten wyrządził m.in mi wiele zła, a ja bym nie chciał żeby taki ktoś nazywał moim ojcem chrz. Podobnie może być z ojcem "biologicznym". Jeśli uznaje się znamię chrztu za niezmywalne, to i innego ojca chrzestnego nie potrzeba - jeśli jest on nieodpowiedni do pomocy przy wychowaniu chrześcijańskim, to nie należy się z nim kontaktować. Po otrzymaniu sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej (bierzmowania) już my sami bierzemy odpowiedzialność za nas samych. Zamiast pisać do kurii, to lepiej napisać do chrzestnego (a jeszcze lepiej z nim o tym porozmawiać).
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Śr mar 31, 2010 4:24 |
|
 |
ssss
Dołączył(a): Pn mar 29, 2010 13:32 Posty: 12
|
 Re: Ojciec Chrzesnty - jak się go "pozbyć"
W zasadzie to dokumenty chrzcielne nie są do niczego potrzebne - one potwierdzają tylko fakt bycia członkiem wspólnoty... Mógłby to zignorować, ale jeśli to go tak drażni to pogadać o tym z ojcem chrzestnym, a jeśli to wiele nie wyjaśni to pogadać o tym z księdzem.
|
Śr mar 31, 2010 7:11 |
|
 |
Bezduszna_suicydogenność
Dołączył(a): N mar 28, 2010 12:37 Posty: 4
|
 Re: Ojciec Chrzesnty - jak się go "pozbyć"
Zła już i tak nie odwrócę, a rozmowa nic i tak nie da bo to ciężki przypadek.
|
Pn kwi 05, 2010 1:25 |
|
 |
IvySmall
Dołączył(a): So lip 14, 2007 19:52 Posty: 103
|
 Re: Ojciec Chrzesnty - jak się go "pozbyć"
Moim zdaniem idź do parafii w której byłeś chrzczony jesli nadal tam mieszkasz.. albo blisko i nie jest to dla Ciebie problemem i porozmawiaj z proboszczem. Zwierz Mu się, wydaje mi sie że Jemu warto będzie, zobaczysz czy pomoże Ci w tym, co w ogole powie. Myśle że tak bedzie najrzetelniej.
_________________ Jesteś cudem.
|
Wt kwi 27, 2010 11:07 |
|
|