Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 20, 2024 5:19



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 15 ] 
 Granica grzechu ciężkiego i lekkiego w masturbacji. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 13:46
Posty: 11
Post Granica grzechu ciężkiego i lekkiego w masturbacji.
Na podstawie tego ciekawego i czasami zabawnego tekstu:
viewtopic.php?f=11&t=26799&p=563093&hilit=masturbacja#p563093
nasunęły mi sie takie pytania:
Czy samo wykonywanie, nazwijmy to "ruchów frykcyjnych", które prowadzą do orgazmu można uznać za grzech ciężki? Same wykonywanie tych ruchów powoduje już jakiś stopień podniecenia oraz przyjemności, ale czy cały "proces" nie zakończony orgazmem i wytryskiem można nazwać już grzechem ciężkim?
Z definicji masturbacji wg Wikipedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Masturbacja
wynika, że masturbacja najczęściej kończy się wytryskiem. Czy taki "proces" nie zakończony orgazmem możemy nazwać masturbacją?
Kiedy np.: leże rano w łóżku i nachodzi mnie ta pokusa, to czasami zaczynam wykonywać "ruchy frykcyjne", które już powodują jakieś podniecenie i pewną przyjemność, jednak podczas tego procesu przychodzi OPAMIĘTANIE i PRZESTAJE wykonywać te ruchy, a cały "proces" nie kończy się orgazmem i "marnowaniem nasienia". Ponadto rano jestem trochę otępiały i zaspany, i nie myślę całkowicie trzeźwo. Ale czy opisaną tutaj sytuacje można już nazwać jako grzech ciężki, czy jako np.: myślenie o nieczystych rzeczach, jako grzech lekki.
Czy takie zachowanie seksualne polegające na pobudzaniu własnych organów płciowych, ale przerwane na pewnym etapie, NIE zakończone orgazmem i BEZ wytrysku nasienia można uznać za grzech ciężki?


P.S. Teraz lepiej rozumiem znane powiedzenie:
"Kto rano wstaje , temu Pan Bóg daje" :-)


So gru 11, 2010 23:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 25, 2009 1:21
Posty: 108
Post Re: Granica grzechu ciężkiego i lekkiego w masturbacji.
Jak bede z premedytacja codziennie cie katowal ale cie nie zabije to chyba nic sie nie stalo. Osbiscie mam problem onanizmu gdzies ale stawianie takiego pytania jest co najmniej glupie. Mysle ze chodzi tobie o prowokacje sadzac po jezyku w jakim sie wypowiadzsz


N gru 12, 2010 0:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 13:46
Posty: 11
Post Re: Granica grzechu ciężkiego i lekkiego w masturbacji.
Nie. To nie jest prowokacja. Nie chce nikogo uradzić. Może w moim poście jest za duża "skrupulatność"...
Po prostu pojawiła się u mnie taka wątpliwość i chce wiedzieć jak to jest. Gdzie jest ta granica grzechu ciężkiego i lekkiego w onanizmie.


N gru 12, 2010 0:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Granica grzechu ciężkiego i lekkiego w masturbacji.
A jest w ogóle taka granica? Bo ja jej nie znam.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N gru 12, 2010 16:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 13:46
Posty: 11
Post Re: Granica grzechu ciężkiego i lekkiego w masturbacji.
WIST napisał(a):
A jest w ogóle taka granica? Bo ja jej nie znam.


Czy mam rozumieć, że po wykonaniu już kilku "ruchów frykcyjnych" można to uznać już jako grzech ciężki?
Chodzi mi o to czy samo wykonywanie tych ruchów, ale bez zakończenia czyli (wytrysku lub orgazmu) można uznać jako grzech ciężki? Napisałem, że po chwili przychodzi opamiętanie i przestaje. Ale czy same te ruchy, które dają jakieś podniecenie można uznać jako grzech ciężki.


N gru 12, 2010 20:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Granica grzechu ciężkiego i lekkiego w masturbacji.
Granicy nie ustalisz. Sam musisz ocenić swoje intencje, myśli,warunki zewnętrzne. Nie jest to też sytuacja zupelnie zamknięta, że raz w życiu to się dzieje. Grzech byl wczesniej, prawdopodobnie powtórzy się. Dopuki nie wyjdzie się z tego na stale, dopóty zastanawianie się czy jeden z wielu razów, choć przerwanych dla mnie nie ma ani sensu, ani nic nie przyniesie bo nie da się od zwykłego policzenia ocenic czy to już czy jeszcze nie grzech. Natomiast jest to zawsze grzech ciężki.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N gru 12, 2010 20:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 13:46
Posty: 11
Post Re: Granica grzechu ciężkiego i lekkiego w masturbacji.
Moją intencją nie jest dojście do końca. Chociaż muszę przyznać dawniej czasami moją intencją również nie było osiągniecie orgazmu, a zdarzało się odwrotnie. Nawet nie wiem kiedy dochodziłem do końca i wtedy pojawiały się największe wyrzuty sumienia i złość.
Natomiast teraz opamiętanie przychodzi wcześniej niż kiedyś i od 3 lat nigdy nie dochodziłem do końca. Czasami w nocy pojawiają się polucje, a z tego co wyczytałem to polucje nie są grzechem ciężkim.
Po prostu nie wiem czy wykonanie tych ruchów frykcyjnych bez zakończenia już można uznać jako grzech ciężki. W judaizmie jest napisane, że masturbacja jest grzechem ciężkim ponieważ jest marnowaniem nasienia. W moim przypadku nie osiągam orgazmu tylko pewien stopień podniecenia, ale kończę przed i nasienia nie marnuję.
Czyli z twoich wypowiedzi wnioskuję, że wykonanie nawet kilku ruchów można uznać jako grzech ciężki.


N gru 12, 2010 20:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 13:46
Posty: 11
Post Re: Granica grzechu ciężkiego i lekkiego w masturbacji.
Czyli można powiedzieć, że przez te kilka lat popełniałem grzech ciężki i przyjmowałem komunię świętą z grzechem ciężkim...
Chociaż z drugiej strony przeczytałem jeszcze, że jeśli ktoś nie jest pewny czy świadomie popełnił grzech ciężki, to go w ostatecznym rozrachunku nie popełnił.
Czasami się zastanawiam czy przy spowiedzi mówić grzechy "nadliczbowo", czyli nie będąc pewien czy się go popełniło czy nie, lepiej go powiedzieć. Tak na wszelki wypadek...
Można powiedzieć, że jest to sytuacja odwrotna do zatajania grzechu podczas spowiedzi. Mówię nawet więcej grzechów niż popełniłem w rzeczywistości.


N gru 12, 2010 21:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Granica grzechu ciężkiego i lekkiego w masturbacji.
Mam wrażenie że za grzech uznajesz tylko wykonanie pewnych czynności. Grzechem ciężkim może być nawet myśl, a nie powiesz mi że jak zaczynasz się masturbować to żadnych myśli czy podniet nie masz... W życiu nie słyszałem aby dzielić to co związane z masturbacją na część mniej grzeszną i tą bardziej grzeszną. Rozróżniam sytuacje gdy ktoś powstrzyma się na samym początku, w środku, lub się nie powstrzyma. To są jednak trzy różne sytuacje, ale to nie sprawia że grzech maleje bo już się coś stało. Już uległem pokusie, już pojawiły się myśli i to co też stanowi problem że powstrzymanie się teraz, nie koniecznie oznacza że za 30 minut do tego nie wrócisz. Sytuacji jest multum, multum jest "scenariuszy" i nie da się odpowiedzieć w jeden, aktualny zawsze, sposób. Ja jednak powstrzymuje się od oceniania i to nie jest też miejsce gdzie powinieneś pytać o to kiedy masz grzech a kiedy nie. Raz że i to jest nagminne, oczekuje się od obcych ludzi, pisząc na forum że są w stanie ocenić tylko na podstawie tego co piszesz, prawidłowo jaki jest Twój stan. Dla mnie sprawa jest jasna o tyle że jest żal za to co się zrobiło i z tego się spowiadasz mówiąc tak jak było. A sugerowanie się innymi konkretnymi odpowiedziami może przynieść szkodę.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N gru 12, 2010 21:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 13:46
Posty: 11
Post Re: Granica grzechu ciężkiego i lekkiego w masturbacji.
Problem w tym, opisując wszystko dokładnie podczas spowiedzi od strony technicznej, kiedy zaczynam, co czuje, jakie jest podniecenie, kiedy się opamiętam, kiedy przestaje itd. może to trochę wydawać się śmieszne tak jak np.: opis tego postu:
viewtopic.php?f=11&t=26799&p=563093&hilit=masturbacja#p563093

Najlepiej chyba wyznać to jako grzech masturbacji i się nad tym nie rozwodzić. Dodać do tego przyjmowanie komunii z grzechem ciężkim i całkowicie uciszyć sumienie i te wszystkie wątpliwości bo inaczej się zwariuje od tego myślenia.
Natomiast dla tych, którzy się masturbują do punktu kulminacyjnego (do samego końca), ja jestem dla nich podwójnym "frajerem". Bo nie mam z ich punktu widzenia żadnej przyjemności i dodatkowo mam grzech ciężki.


N gru 12, 2010 22:32
Zobacz profil
Post Re: Granica grzechu ciężkiego i lekkiego w masturbacji.
Masz rację TEOFIL jak zrobisz to do końca to masz grzech ciężki, ale jak do połowy to tylko lekki, ale jak będą to tylko 2 ruchy to nie ma grzechu.
Proponuję- żebyś w czasie spowiedzi wyliczył księdzu ilość ruchów i nastawienie przy każdym z nich o czym0 myślałeś, tylko zapowiedz wcześniej księdzu, że Twoja spowiedź będzie trwała pół dnia bo Ty lubisz opowiadać ze szczegółami.


N gru 12, 2010 22:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Granica grzechu ciężkiego i lekkiego w masturbacji.
Ale ja nie pisałem o tym aby to szczegółowo opisywać. Jest różnica między powiedzeniem "masturbowałem się", a "zrobiłem to, ale nie do końca, udało mi się powstrzymać". Nie musisz oczywiście, to Twoja decyzja, ważne abyś był szczery z Bogiem i nie ukrywał nic. To co powiesz może jednak być też pewna informacja dla spowiednika i może to pomóc mu doradzić Tobie.

W tym wszystkim nie można zatracić istoty. Przecież nie idę do księdza, lecz do Boga. Przed Nim przyznaje się że bylem słaby, nie analizuje czy zrobiłem coś więcej czy mniej, bo wiem że mam problem, globalnie, z niego się spowiadam. Dlatego zachęcam do spojrzenia na problem całościowo, szczególnie że nigdy nie ma tak że raz tylko jedyny to zrobisz.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn gru 13, 2010 0:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 03, 2009 13:46
Posty: 11
Post Re: Granica grzechu ciężkiego i lekkiego w masturbacji.
No może rzeczywiście zbyt dokładnie opisuje, ale chciałem dobrze pokazać o co mi chodzi i ustrzec księdza przed ewentualną pół dniową spowiedzią :? ...
Ale teraz już lepiej rozumiem o co WIST'owi chodzi. W sumie nieważne czy to co robię jest już grzechem ciężkim czy jeszcze nie. Myślę, że chodzi ci o to, że COŚ w tej sferze jest jeszcze nieuporządkowane i dlatego powinienem to na spowiedzi powiedzieć. Dzięki za wyjaśnienia. Myślę, że dotarliśmy do sedna problemu.


Pn gru 13, 2010 21:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Granica grzechu ciężkiego i lekkiego w masturbacji.
Tak, o to chodziło :)

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pn gru 13, 2010 21:55
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 28, 2012 20:29
Posty: 32
Post Re: Granica grzechu ciężkiego i lekkiego w masturbacji.
kiedyś usłyszałam fajny tekst: "seks bez orgazmu to nie grzech" :)


Wt maja 01, 2012 9:47
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 15 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL