Witajcie.
Mam problem, mianowicie czy jeżeli podczas np kąpieli nastąpi erekcja ( nie na skutek masturbacji ), to czy jest to grzech ? Tłumaczyłem sobie to tym, że natura jak natura..ma swoje prawa i że to normalne , bowiem nie przyczyniłem się celowo do tego. Mam jednak lekkie wyrzuty sumienia i nie wiem czy są one wyolbrzymione.Jeżeli nie to jak należy sformułować ten grzech na spowiedzi ?
Z góry dziękuję za wypowiedzi.

nie

Spokojnie, jesteś normalny i zdrowy i dziękuj za to Bogu. Nie ma tu żadnego grzechu, tylko jak sam dobrze określiłeś - natura.

Ulżyło...i to bardzo . =)
Dzięki za pomoc.

Grzechem byłoby celowe i z rozmysłem doprowadzenie do niej, czyli onanizowanie się.

To, o czym piszesz, to zjawisko samoczynne, zero w tym Twojej woli czy działania w jego kierunku. Więc o grzechu nie może być mowy.