Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 6:44



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 
 Unieważnienie małżeństwa... 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 24, 2009 16:31
Posty: 340
Post Unieważnienie małżeństwa...
Dostałem pismo z sądu metropolitalnego że sprawa jest kontynuowana z kan 1095 n3...
Teraz mają przesłuchać świadków ... wszystko ok

jakie mam szanse na pozytywny wynik sprawy?

i drugie pytanie, dlaczego w kościele jest tak, że ja jestem w świetle prawa kościelnego nadal mężem swojej byłej z pkt widzenia cywilnego żony... a ona w tej chwili ma dziecko z innym ...???

dlaczego ja nie mogę iść do komunii? skoro nie z moje winy jest taka a nie inna sytuacja, głupotą jest w prawie kościelnym trwanie w nierozerwalności małżeństwa, nawet w przypadku kiedy już nie są razem a ona lub ona mają dzieci z innymi ... to głupie

kościół uważa że nadal nic się nie dzieje, bo skoro się pobrali to teraz mogą mieć dzieci z kim popadnie ...?

tak ?


N maja 01, 2011 11:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: Unieważnienie małżeństwa...
Cytuj:
Unieważnienie małżeństwa...
Stwierdzenie nieważności od początku.
Rozmyślacz napisał(a):
dlaczego w kościele jest tak, że ja jestem
w świetle prawa kościelnego nadal mężem swojej byłej z pkt widzenia cywilnego żony...
Jeśli ślubowaliście przed Bogiem i Kościołem, a nie wiadomo jeszcze, czy nieważnie, to dopóki nie uzna się nieważności,
jesteście traktowani tak, jakby wasze ślubowanie było ważne (czyli takie jakim powinno być).
Rozmyślacz napisał(a):
a ona w tej chwili ma dziecko z innym ...???
Nie ma znaczenia, kto z kim ma dzieci
(chyba że jest to jednym z powodów nieważności).
Rozmyślacz napisał(a):
dlaczego ja nie mogę iść do komunii? skoro nie z moje winy jest taka a nie inna sytuacja
Biorąc ślub bierzesz współodpowiedzialność za małżonka.
Ślub sakramentalny to coś poważniejszego niż kontrakt cywilny rozwiązywany np. za porozumieniem stron.
Rozmyślacz napisał(a):
głupotą jest w prawie kościelnym trwanie w nierozerwalności małżeństwa,
nawet w przypadku kiedy już nie są razem a ona lub ona mają dzieci z innymi
... to głupie
Takie jest boskie rozumienie nierozerwalności małżeństwa.
Rozmyślacz napisał(a):
kościół uważa że nadal nic się nie dzieje, bo skoro się pobrali to teraz mogą mieć dzieci z kim popadnie ...?

tak ?
Nie.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Ostatnio edytowano N maja 01, 2011 11:43 przez Elbrus, łącznie edytowano 1 raz



N maja 01, 2011 11:35
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Unieważnienie małżeństwa...
Rozmyślacz napisał(a):
Dostałem pismo z sądu metropolitalnego że sprawa jest kontynuowana z kan 1095 n3...
Teraz mają przesłuchać świadków ... wszystko ok

jakie mam szanse na pozytywny wynik sprawy?


50%.
Albo będzie pozytywny, albo negatywny.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


N maja 01, 2011 11:42
Zobacz profil

Dołączył(a): So lip 03, 2010 21:56
Posty: 60
Post Re: Unieważnienie małżeństwa...
Rozmyślacz napisał(a):

jakie mam szanse na pozytywny wynik sprawy?

Wg rachunku prawdopodobieństwa to 50% a tak w ogóle to trudno powiedzieć, przecież my nie znamy sprawy.


Cytuj:
dlaczego ja nie mogę iść do komunii? skoro nie z moje winy jest taka a nie inna sytuacja, głupotą jest w prawie kościelnym trwanie w nierozerwalności małżeństwa, nawet w przypadku kiedy już nie są razem a ona lub ona mają dzieci z innymi ... to głupie

Nie chcę być sceptyczna ale jakby to... dura lex sed lex....

Ja Cię nawet rozumiem, też pewnie czułabym się skrzywdzona na Twoim miejscu bo to tak po ludzku się odczuwa. Myślę, że tu trzeba dużej bliskości z Bogiem żeby to zaakceptować i tak naprawdę zrozumieć.

I tak jak już ktoś wcześniej napisał nie ma znaczenia, że ktoś ma teraz dziecko z kimś spoza małżeństwa czy ogólniej nawywijał coś jeszcze innego w trakcie trwania małżeństwa bo i tak nie unieważniasz ale stwierdzasz, że było nieważne od samego początku. W ogóle nieważnie zawarte wtedy kiedyś tam w tym momencie kiedy było zawierane. Czyli liczy się, że tak powiem stan rzeczy na tamten moment. Nie na teraz.

Pozdrawiam i powodzenia j.


N maja 01, 2011 12:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4592
Post Re: Unieważnienie małżeństwa...
@Rozmyslacz

Jesli jestes w trakcie procesu o stwierdzenie niewaznosci malzenstwa, nie bylo to z Twojej winy i nie pozostajesz w zwiazku z inna kobieta, mozesz przystepowac do Komunii Sw.

_________________
ksiądz


N maja 01, 2011 13:12
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 5 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL