Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 8:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Ślub świecki 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt lip 31, 2009 19:26
Posty: 115
Post Re: Ślub świecki
Piotr1 napisał(a):
Sposób zawarcia ważnego małżeństwa na terenie RP określa KRiO. Co to znaczy "skutkującego jedynie konfesyjnie"? Czy można wydawać prawa jazdy "skutkujące jedynie konfesyjnie"? (nie porównuję prawa jazdy do małżeństwa a procedury prawne). Albo przeprowadzić wybory prezydenta RP "skutkujące jedynie konfesyjnie"?


Sposób zawarcia ważnego małżeństwa w Kościele katolickim określa Kodeks Prawa Kanonicznego. I to małżeństwo dla katolika jest jedynym ważnym małżeństwem. Jeśli małżeństwo kanoniczne nie będzie miało skutków cywilnych, będzie małżeństwem "skutkującym jedynie konfesyjnie".

Natomiast prawo jazdy to sfera działalności stricte państwowej.


Cz cze 16, 2011 22:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 31, 2009 19:26
Posty: 115
Post Re: Ślub świecki
Ayfkm napisał(a):
Swoją drogą nie rozumiem idei, która przyświecała naszemu prawodawcy.



A z czym konkretnie masz trudności?


Cz cze 16, 2011 22:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 17:48
Posty: 72
Post Re: Ślub świecki
Z celowością ustanowienia takiego stanu rzeczy, w którym państwo ceduje swoje uprawnienia na organ pozostający poza kontrolą państwa.

_________________
[i]"Zdawać by się mogło, że ludzi powinna cechować naturalna chęć poszerzania wiedzy. Ale spróbuj ich czegoś nauczyć, gdy nie są skoszarowani w szkole."[/i] - A. Luna


Cz cze 16, 2011 22:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 31, 2009 19:26
Posty: 115
Post Re: Ślub świecki
Jakie "swoje uprawnienia"? Przecież małżeństwo kanoniczne to domena Kościoła.


Cz cze 16, 2011 22:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post Re: Ślub świecki
BlankaA napisał(a):
Bardzo proste. Przykład: czy wdowa "tylko kościelna"może się skutecznie domagac renty po mężu? Nie.


Nie może, ponieważ nie była żoną, a ich związek nie był małżeństwem. Ich związek miał charakter nieformalny, a błogosławieństwo kościelne nic nie zmieniło w nieformalnym charakterze ich związku, polskie prawo zaś - jak dotychczas nie uznaje praw związków nieformalnych jako takich. To miłe, że Krk - jak wynika z postów Bonifacego - błogosławi związki nieformalne; nazywanie ich jednak małżeństwem wydaje mi się IMHO nadużyciem i oszukiwaniem ludzi. W niektórych krajach takie praktyki są zakazane, we Francji grozi za to kilkadziesiąt tysięcy euro grzywny. Co to za małżeństwo, które nie jest małżeństwem. Nawet jak się doda przymiotnik.

Cytuj:
Sposób zawarcia ważnego małżeństwa w Kościele katolickim określa Kodeks Prawa Kanonicznego. I to małżeństwo dla katolika jest jedynym ważnym małżeństwem.

W Polsce nie obowiązuje jak na razie prawo kanoniczne, tylko prawo polskie. Rzymskimi katolikami bywają też polscy obywatele i obywatelki, których obowiązuje polskie prawo. Szanując wierzenia i nomy różnych religii i wyznań polskie prawo daje - słusznie - możliwość zawarcia małżeństwa zgodnie ze ich zwyczajami - tu nie ma żadnego "cedowania uprawnień" państwa. Nie oznacza to, że poszczególni liderzy religijni mogą określać, który przepis obowiązującego prawa dotyczy wiernych w ich wspólnocie, a który nie. To było by sekciarstwo.

_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
Reformowani.pl


Cz cze 16, 2011 23:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 17:48
Posty: 72
Post Re: Ślub świecki
Bonifacy napisał(a):
Jakie "swoje uprawnienia"? Przecież małżeństwo kanoniczne to domena Kościoła.


Mówię o tak zwanym małżeństwie konkordatowym.

_________________
[i]"Zdawać by się mogło, że ludzi powinna cechować naturalna chęć poszerzania wiedzy. Ale spróbuj ich czegoś nauczyć, gdy nie są skoszarowani w szkole."[/i] - A. Luna


Pt cze 17, 2011 0:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30
Posty: 418
Post Re: Ślub świecki
Ayfkm napisał(a):
Z celowością ustanowienia takiego stanu rzeczy, w którym państwo ceduje swoje uprawnienia na organ pozostający poza kontrolą państwa.


To nie jest cedowanie uprawnień. Duchowny nie pełni roli urzędnika stanu cywilnego. Nie jest też samodzielny w decyzji, kogo dopuści do małżeństwa mającego skutkować potem cywilnie, a kogo nie. Musi się tu posiłkować dokumentami wydanymi przez uprawniony organ przecież.

Moim zdaniem to jest podobna konstrukcja,jak przy umiejscawianiu aktów stanu cywilnego wydanych za granicą. Też przecież "państwo nie ma żadnej kontroli" nad tym, jak tam z tym ślubem w innym kraju było. Ale bynajmniej nie każe się żenić powtórnie, tylko jeśli stwierdzi, że zawarte za granicą małżeństwo jest zgodne z polskim porządkiem prawnym (w przypadku ślubów konkordatowych do tego służy weryfikacja za pomocą m.in. zaświadczenia stwierdzającego brak okoliczności wyłączających zawarcie małżeństwa), to je uznaje.


Pt cze 17, 2011 7:40
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30
Posty: 418
Post Re: Ślub świecki
Piotr1 napisał(a):
BlankaA napisał(a):
Bardzo proste. Przykład: czy wdowa "tylko kościelna"może się skutecznie domagac renty po mężu? Nie.


Nie może, ponieważ nie była żoną, a ich związek nie był małżeństwem.


Wobec prawa państwowego nie była. Właśnie o tym rozmawiamy.

Piotr1 napisał(a):
Ich związek miał charakter nieformalny, a błogosławieństwo kościelne nic nie zmieniło w nieformalnym charakterze ich związku,


W świetle prawa państwowego nie (choć może znane Ci jest pojęcie konkubinatu kwalifikowanego? Warto poczytać). Na forum kościelnym natomiast zmienia zasadniczo, ponieważ to nie jest żadne "błogosławieństwo", tylko zawarcie prawdziwego małżeństwa.

Piotr1 napisał(a):
polskie prawo zaś - jak dotychczas nie uznaje praw związków nieformalnych jako takich.


A to różnie. Na przykład można wstąpić w stosunek najmu po konkubencie (także małżonku tylko kościelnym więc). Albo odmówić zeznań jako osoba bliska.

Piotr1 napisał(a):
To miłe, że Krk - jak wynika z postów Bonifacego - błogosławi związki nieformalne;

Z postów Bonifacego nic takiego nie wynika. To Ty nazywasz zawarcie małżeństwa przez katolików "błogosławieństwem", opierając się zapewne na praktyce swojej denominacji.

Piotr1 napisał(a):
nazywanie ich jednak małżeństwem wydaje mi się IMHO nadużyciem i oszukiwaniem ludzi.

Katolikom się tak nie wydaje, i to wystarczy. Mnie np. nie interesuje, czy nazywanie duchownym pastora zielonoświątkowego, a soku winogronowego Eucharystią jest oszukiwaniem ludzi, czy nie.

Piotr1 napisał(a):
W niektórych krajach takie praktyki są zakazane, we Francji grozi za to kilkadziesiąt tysięcy euro grzywny.

Bez przesady z tymi kilkudziesięcioma tysiącami.

Piotr1 napisał(a):
Co to za małżeństwo, które nie jest małżeństwem. Nawet jak się doda przymiotnik.


No, cóż. Każdy ma takie małżeństwo, na jakie zasłużył ;-). Jak kto uważa, że to taka specyficzna umowa spółki, to na zdrowie.

Piotr1 napisał(a):
Szanując wierzenia i nomy różnych religii i wyznań polskie prawo daje - słusznie - możliwość zawarcia małżeństwa zgodnie ze ich zwyczajami - tu nie ma żadnego "cedowania uprawnień" państwa.


To, że Ty uważasz coś za "zwyczaj", nie znaczy, że tak właśnie jest w rzeczywistości. Zwłaszcza w odniesieniu do innej denominacji.

Piotr1 napisał(a):
Nie oznacza to, że poszczególni liderzy religijni mogą określać, który przepis obowiązującego prawa dotyczy wiernych w ich wspólnocie, a który nie. To było by sekciarstwo.


Ależ skąd. To niektórzy obywatele decydują się nie korzystać z pewnych przysługujących im w sferze cywilnej praw, w tym przypadku z cywilnych skutków ich małżeństwa. Wolno im? Wolno.


Pt cze 17, 2011 7:57
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt lip 31, 2009 19:26
Posty: 115
Post Re: Ślub świecki
Ayfkm napisał(a):
Mówię o tak zwanym małżeństwie konkordatowym.



Tak zwane małżeństwo konkordatowe, albo małżeństwo zawierane według formy religijnej, wywierające skutki w prawie państwowym, obowiązuje w bardzo wielu krajach, może nawet w większości krajów świata. Nie jest to żadna rezygnacja przez państwo ze swych uprawnień, tylko wypełnianie służebnej roli państwa wobec obywatela, przy zachowaniu wymogów wynikających z prawa państwowego właśnie.


Pt cze 17, 2011 8:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 31, 2009 19:26
Posty: 115
Post Re: Ślub świecki
Piotr1 napisał(a):
W Polsce nie obowiązuje jak na razie prawo kanoniczne, tylko prawo polskie.


Owszem, prawo kanoniczne jest przez prawo polskie respektowane, jako wewnętrzne prawo Kościoła katolickiego. W ustawach i w orzecznictwie nierzadko czyni się odwołania - wprost lub w sposób dorozumiany - do przepisów i instytucji prawa kanonicznego.


Pt cze 17, 2011 8:30
Zobacz profil
Post Re: Ślub świecki
BlankaA napisał(a):
Eno, nie. To chyba jeszcze trochę inaczej jest. Zasadniczo śluby kościelne obligatoryjnie skutkujące w sferze cywilnej były dośc powszechne przez ładny kawał czasu ;-). Ba, ładny kawał czasu nie było żadnych ślubów cywilnych ;-).

Natomiast oczywiście instytucja ślubu tylko i wyłącznie kościelnego istniała zawsze, i istnieje również teraz, por. kan. 1071 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1983 r. W Polsce za komuny, owszem, duchowny, który asystował przy kościelnym małżenstwie osób niezwiązanych uprzednio cywilnie (obojętne, czy stanu wolnego, czy w jakiejkolwiek innej sytuacji się znajdujących), mógł za to odpowiadac karnie. Niemniej nawet wtedy takie ewentualne "bigamiczne" małżeństwo oczywiście nie wywoływało żadnych skutków cywilnych.

Naturalnie, zaleca się, iżby wierni uzyskali również uznanie swojego związku na forum państwowym, z powodów oczywistych. Ale zdarza się, iż z ważnych powodów tego uczynic nie mogą, i jak najbardziej mogą wtedy aspirowac do małżeństwa skutkującego jedynie konfesyjnie. A państwo tego małżeństwa "nie widzi", i po sprawie.

Obowiązek powiadomienia urzędu stanu cywilnego o zawartym małżeństwie konkordatowym spoczywa na parafii, wyznaczony jest obligatoryjny termin dokonania zgłoszenia, a zaniechanie obwarowane jest karami.


Pt cze 17, 2011 8:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30
Posty: 418
Post Re: Ślub świecki
Alus napisał(a):
Obowiązek powiadomienia urzędu stanu cywilnego o zawartym małżeństwie konkordatowym spoczywa na parafii,

Tak.

Alus napisał(a):
wyznaczony jest obligatoryjny termin dokonania zgłoszenia,

Tak.

Alus napisał(a):
a zaniechanie obwarowane jest karami.

Nie.

...tylko że my w ogóle nie mówimy teraz o małżeństwie "konkordatowym" ;-)


Pt cze 17, 2011 8:39
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post Re: Ślub świecki
BlankaA napisał(a):
Ayfkm napisał(a):
Z celowością ustanowienia takiego stanu rzeczy, w którym państwo ceduje swoje uprawnienia na organ pozostający poza kontrolą państwa.


To nie jest cedowanie uprawnień. Duchowny nie pełni roli urzędnika stanu cywilnego. Nie jest też samodzielny w decyzji, kogo dopuści do małżeństwa mającego skutkować potem cywilnie, a kogo nie. Musi się tu posiłkować dokumentami wydanymi przez uprawniony organ przecież.


Dokładnie pełni rolę urzędnika USC. Nie jest urzędnikiem USC, ale polskie prawo zezwala by wypełniał w określonym zakresie jego rolę.
W przypadku zawierania małżeństwa wobec urzędnika USC, to też nie urzędnik decyduje "kogo dopuści" tylko prawo decyduje kto nie ma przeszkód do zawarcia małżeństwa.

Cytuj:
Moim zdaniem to jest podobna konstrukcja,jak przy umiejscawianiu aktów stanu cywilnego wydanych za granicą.

To nie jest małżeństwo zawarte wg prawa obcego państwa, ale według prawa polskiego, któremu podlegają polscy obywatele i obywatelki. Sugerowanie, ze polscy rzymscy katolicy i katoliczki muszą korzystać z prawa obcego państwa by zawrzeć małżeństwo, jest chyba nie na miejscu. To są tak samo polscy obywatele i obywatelki, jak wszyscy inni.

BlankaA napisał(a):
Wobec prawa państwowego nie była. Właśnie o tym rozmawiamy.

Po prostu według tego prawa, które ją, jako polską obywatelkę, obowiązuje.

BlankaA napisał(a):
A to różnie.

Dlatego napisałem "jako takich"; w wielu ustawach, rozporządzeniach czy rozstrzygnięciach Sadu Najwyższego jest mowa konkubinacie i wynikających z faktu jego istnienia prawach; ale zawsze domniemuje się istnienie konkubinatu de facto a nie de iure. Konkubinat jako taki nie jest w polskim prawie uznawany. Chyba ze się coś zmieniło ostatnio. Jest projekt ustawy o związku partnerskim ale do uchwalenia go jeszcze daleko. Ale to OT.

Cytuj:
To Ty nazywasz zawarcie małżeństwa przez katolików "błogosławieństwem",

Nigdzie nie nazywam niczyjego małżeństwa "błogosławieństwem".

Cytuj:
Mnie np. nie interesuje, czy nazywanie duchownym pastora zielonoświątkowego, a soku winogronowego Eucharystią jest oszukiwaniem ludzi, czy nie.

Chyba obowiązujące nas prawo tego nie określa? To już są rzeczy, które leżą w gestii Kościołów i związków wyznaniowych. Małżeństwo nie jest instytucja prywatną, lecz społeczną, i jak najbardziej nasze prawo, prawo społeczności, do której wszyscy bez względu na religię i wyznanie tak samo należymy, reguluje. Można mieć różny osobisty stosunek do instytucji małżeństwa, wolno z niej nie korzystać, ale to zbyt ważna instytucja dla całej społecznosci, żeby każda grupa
w społeczności określała sobie co jest a co nie jest małżeństwem według własnych zapatrywań. To tak jakby każda grupa stworzyła sobie własne zasady ruchu drogowego. Albo część chciała korzystać z polskiego kodeksu drogowego a część z brytyjskiego. Nikt nie musi samochodem jeździć, ale jeśli już, to obowiązuje go/ją na terenie RP polski kodeks drogowy, bez względu na przekonania.

Cytuj:
przesady z tymi kilkudziesięcioma tysiącami.

40.000 albo 60.000, nie pamiętam dokładnie. To nie przesada.

Cytuj:
Jak kto uważa, że to taka specyficzna umowa spółki, to na zdrowie.

W polskie prawo doskonale odróżnia małżeństwo od umowy spółki. Co kto uważa nie ma tu znaczenia. Jest czynnością prawną zbliżoną do kategorii umów, ale od nich odrębna.

NB. jako contractus czyli umowę traktuje małżeństwo prawo kanoniczne, tylko zawarcie ważnej prawnie umowy (kontraktu) jest sakramentem (kan 1055 par 2) i warunkiem zaistnienia wspólnoty (foedus) małżeńskiej. Kodeks rodzinny i opiekuńczy nigdzie nie używa terminologii kontraktu czy umowy małżeńskiej. Jeżeli porównać prawodawstwo polskie i Stolicy Apostolskiej, to małżeństwo ma charakter umowy w tym drugim, takie więc "zarzuty" wobec polskiego prawa są całkowicie chybione. Z zawarciem małżeństwa w Polsce mogą być związane umowy majątkowe, ale polskie osobowe prawo małżeńskie, w przeciwieństwie do kanonicznego, nie ma takiego charakteru.

Cytuj:
Ależ skąd. To niektórzy obywatele decydują się nie korzystać z pewnych przysługujących im w sferze cywilnej praw, w tym przypadku z cywilnych skutków ich małżeństwa. Wolno im? Wolno.

Jasne, nikt nie musi na szczęście korzystać z prawa do małżeństwa. Natomiast "skutki cywilne" małżeństwa zawierają także obowiązki, które - po zawarciu małżeństwa - należy wykonywać i można egzekwować. Jeżeli oczywiście zostało zawarte małżeństwo. M.in. po to w społecznosci w ogóle istnieła i istnieje instytucja małżeństwa, inaczej nie ma za bardzo sensu.

_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
Reformowani.pl


Pt cze 17, 2011 14:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 17:48
Posty: 72
Post Re: Ślub świecki
Bonifacy napisał(a):
Tak zwane małżeństwo konkordatowe, albo małżeństwo zawierane według formy religijnej, wywierające skutki w prawie państwowym, obowiązuje w bardzo wielu krajach, może nawet w większości krajów świata.


I co w związku z powyższym?

Bonifacy napisał(a):
Nie jest to żadna rezygnacja przez państwo ze swych uprawnień, tylko wypełnianie służebnej roli państwa wobec obywatela, przy zachowaniu wymogów wynikających z prawa państwowego właśnie.


Nie będę tutaj wchodził w pryncypia. Ograniczę się do stwierdzenia, że nie zgadzam się z takim sposobem realizowania owej służebnej roli ;-)

_________________
[i]"Zdawać by się mogło, że ludzi powinna cechować naturalna chęć poszerzania wiedzy. Ale spróbuj ich czegoś nauczyć, gdy nie są skoszarowani w szkole."[/i] - A. Luna


Pt cze 17, 2011 16:07
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL