Witam,
mam pytanie: profanacja to zabieranie Komunii Świętej. Jako zabieranie pewien ksiądz mi wytłumaczył, że zabieranie np. do domu. Tak samo podpowiada mi zdrowy rozsądek.
Mam pewne wątpliwości, niewielkie ale mam.

Skoro nawet przyjęcie Komunii z nieczystym sercem jeszcze nie jest jej profanacją, to rozumiem, że takie coś:

przyjęcie Komunii, pójście do ławki z zamiarem popełnienia grzechu ciężkiego (na przykład złorzeczenia Bogu, ale nie profanacji np. przez porzucenie) i popełnienie tam grzechu ciężkiego nie powoduje profanacji i ekskomuniki. Bo to "zabieranie" to do ławki przecież, a nie dalej. Wydaje mi się, że to niemożliwe żeby zabranie do ławki było obarczone ekskomuniką.

Pytałem się księdza np. o przetrzymywanie i tu już mi nikt nie musi tłumaczyć: to nie chodzi o takie jak by ktoś miał nieczysto w buzi. Myślę że będzie tak samo w tym wyżej.

Tak? Oczywiście grzech ciężki będzie, ale ekskomuniki bym nie otrzymał.

Pozdrawiam. I mam nadzieję, ze rozumiecie co piszę,
Pozdro.

Prawdę mówiąc to wysłałabym delikwenta po poradę psychiatryczną. Człowiek wierzący i zdrowy psychicznie nie ma takich dylematów. Wie, po co przyjmuje Eucharystię. Nie sprawia mu też problemu zrozumienie polecenia, że ma ją natychmiast połknąć.

Proszę o usunięcie tematu.

Szymad po zerknięciu na twoje posty na forum powiem ci tylko jedno Pan Bóg bez wątpienia zna i rozumie twoje dylematy i KOCHA CIĘ. Wszystkie takie sprawy wyjaśniaj z swoim stałym spowiednikiem.Pozdrawiam.

Tez przejrzałam posty,do rady knura dołączam swoją
1.wizyta u psychologa
2 do adminów forum-założenie działu dla dzieci?

viewforum.php?f=13 - Dorosłym wstęp wzbroniony ...