"W Środę Popielcową - zgodnie z kanonami 1251-1252 Kodeksu Prawa Kanonicznego - obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych i post ścisły (trzy posiłki w ciągu dnia, w tym tylko jeden - do syta). Prawem o wstrzemięźliwości są związani wszyscy powyżej 14. roku życia, a prawem o poście - osoby pełnoletnie do rozpoczęcia 60. roku życia. Prawo kanoniczne nie nakłada na wiernych natomiast obowiązku uczestniczenia w tym dniu w Eucharystii (chociaż jest to powszechną praktyką, z której nie powinno się rezygnować bez ważnej przyczyny)."
http://www.brewiarz.katolik.pl/czytelni ... _post.php3

Skoro mam lat 14 [rocznikowo 15 ], a "wstrzemiezliwosc" zachowuje i tak, bo jestem wegetarianka- to skoro nie jestem pelnoletnia to mnie nie obowiazuje post ilościowy?? tzn trzy posilki w tym jeden do syta
A jesli tak- czy posiłek do syta jeśli chodzi o obiad musi byc skonsumowany "naraz" Mialabym z tym niezly problem bo normalnie jem śniadanie, potem w szkole jakąś drożdżówkę czy jabłko, jak przychodze do domu jestem głodna jak pies więc jem zupę, a dopiero ok. 17-18 jem drugie danie, i ewentualnie ok 20 kolacje. Czy zupa plus drugie w takim przypadku liczy sie jako posiłek do syta czy jako dwa oddzielne posilki?? Help, juz nic nie rozumiem

A po drugie- czytalam gdzieś że post jakościowy(ilościowy? nie wiem juzzz..) obowiazuje cały Wielki Post. Jak z tym w koncu jest

a na innej stronie czytam ze "Prawo zaś do zachowania ścisłego postu obowiązuje wszystkich, którzy już ukończyli 21 lat. " :/

Post jakościowy (od mięsa) obowiązuje we wszystkie piątki roku (chyba że wypada uroczystość np. Boże Narodzenie) i obowiązuje od 14 roku życia do śmierci

Post ścisły (jakościowy i ilościowy) obowiązuje TYLKO w Środę Popielcową i Wielki Piątek. Obowiązuje od 18 do 65 roku życia. Więc ciebie jeszcze nie, ale nikt ci nie broni.
Mowa jest o 3 posiłkach w tym 1 do syta. Czyli powiedzmy że drugim daniem najesz się do syta, a jako dwa pozostałe traktujesz lekkie śniadanie i lekką kolację.

Natomiast odradzałabym ci w tym wieku trzymanie się wegetarianizmu. Zwłaszcza jeśli nie chcesz mieć w przyszłości problemu z posiadaniem potomstwa...

Asiu

Warto jest poscic przynajmniej w dni, ktore zaleca Kosciol.Post jest naprawde zbawienny.Oczyszcza dusze i cialo.Mozna ofiarowac post za zmarlych lub w celu uproszenia laski dla kogos kto jest pod wladza zlego ducha.

Jedz mieso od czasu do czasu gdyz w warzywach i owocach nie znajdziesz skladnikow odzywczych jakie posiada mieso.

Pozdrawiam

Nic z tego, nie bede jadla padliny

Dzieki za odpowiedzi. No to juz chyba wszystko wiem

Nie mialem na mysli padliny lecz mieso uzyskane w uboju i zgodnie z normami.

Pozdrawiam

To jeszcze dodam, że post nie jest po to, żeby naciągać swoje normalne posiłki tak, żeby pasowały do teorii, tylko po to, żeby z czegoś zrezygnować

No właśnie!!

Mięso z rekina kosztuje około 50 złotych kilogram . W wielki piątej katolikom potrawy rybne wolno spozywać ( nie jest gzrechem )
A spozywanie kurczaka średni koszt 6 złotych kilogram grzech.
Rozumiem całkowicie nie jeść mięsa, Czy cały dzięń dla Chrystusa przebywac tylko na herbacie czy napojach..! Ale taka wybiórczość..?? Rzeczywiście to ma być post czy kpina z postu..

Faktycznie

No, o rekinie to nawet nie myślałam :)):))

Jeśli ktoś w ogóle nie je mięsa, to piątek jest dla niego normalnym dniem. I może teoretycznie jest w porządku, ale chyba nie o to chodzi, prawda?

Podobnie z postem ilościowym. Zamiast kombinować, jak by się tu najeść mieszcząc się w regułach, może by tak z któregos posiłku najnormalniej w świecie zrezygnować? Dwa razy w roku chyba można...

tylko.. czy traktujemy to, jako nakaz kościoła.. i wtedy trzymamy się reguł, że zjem to i to, tyle a tle, wtedy akurat...
czy robimy to dla Boga.. bo chcemy...

i wtedy samodzielnie można "umówić się z Bogiem", że z tego, co b. lubię zrezygnuję dla Niego..

i wtedy problem typu "jestem głodna" nabiera innego znaczenia, bo ma cel.....

na moje:]

Właśnie o tym mówię

Proponuje to traktowac bardziej z miloscia, to znaczy wyrzekam sie czegos, nie dlatego ze tak mowi prawo, tylko by moja milosc wzrastala. Lub by sie przygotowac na cos wazniejszego.

W Kosciele pierwotnym, co zostalo w wielu Kosciolach Prawoslawnych, byl post o chlebie i wodzie caly dzien. Bardzo dobre, szczegolnie gdy nam pokazuje jak bardzo jestesmy uzaleznieni od jedzonka. A przy okazji jest bardzo zdrowe.

W wielu Siostrzanych Kosciolach nie je sie miesa caly wielki post, poza niedzielami, np. u ormian tyak jest.

Oczywiscie wazna jest intecja i nie chodzi o to by jesc np. owoce morza czy kraby w ten dzien. Ale to tez niedotyczy regionow gdzie to jest bardzo tanie, chodzi o jakies wyrzeczenie, wazna jest wiec zgezygnowac z czegos co nam smakuje, lub co jest drogie. Pieniadze zarobione w taki sposob najlepiej oddac biednym, gdyz post nie wspierany jalmuzna i modlitwa jest pustym budowaniem wlasnej pychy.