Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 0:42



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 430 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 29  Następna strona
 Jak znieść celibat? 
Autor Wiadomość
Post Jak znieść celibat?

Celibat w katolicyzmie został wprowadzony w połowie jego istnienia - w XI-XII wieku.
Jaka aktualnie jest ranga tego obowiązku? Na jakich dokumentach się opiera i co należy poczynić, aby go znieść?
Aktualnie żonaci mężczyźni są święceni: w katolickich kościołach obrządków wschodnich i wśród księży anglikańskich, którzy wrócili na katolicyzm. (Równocześnie kapłan katolicki, który rezygnuje z posługi, gdyż spotkał kobietę, którą pokochał, jest w praktyce "marginalizowany" przez społeczność)

W Europie Zachodniej mamy "kryzys powołań". Cóż stoi na przeszkodzie, aby zrezygnować z obowiązkowego celibatu, skoro przez połowę ery chrześcijańskiej obowiązku takiego nie było?

Podstawa teologiczna celibatu kościelnego tkwi w jego związkach ze święceniami, które łączą kapłana z Jezusem Chystusem. Natomiast w praktyce rozwiązanie to zostało wypracowane aby uchronić dobra i tytuły kościelne przed groźbą dziedziczenia.


Śr kwi 20, 2005 21:57
Post 
a...w czym problem?
Zyjesz w celibacie, że tak cie to interesuje.....czy to tylko objaw niezdrowego zainteresowania?


Śr kwi 20, 2005 23:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post Re: Jak znieść celibat ?
PTRqwerty napisał(a):
Celibat w katolicyzmie został wprowadzony w połowie jego istnienia - w XI-XII wieku.

ekhm... machnąłeś się tylko o jakieś 7-8 wieków...
Cytuj:
Aktualnie żonaci mężczyźni są święceni: w katolickich kościołach obrządków wschodnich i wśród księży anglikańskich, którzy wrócili na katolicyzm. (Równocześnie kapłan katolicki, który rezygnuje z posługi, gdyż spotkał kobietę, którą pokochał, jest w praktyce "marginalizowany" przez społeczność)

Troszkę mieszasz dwie rzeczy :)
1. małżeństwo nie jest przeszkodą zrywającą do święceń - w niektórych obrządkach ale nie tylko. W byłej Czechosłowacji ze względów bezpieczeństwa swego czasu specjalnie święcono żonatych mężczyzn
2. święcenia kapłańskie są przeszkodą zrywającą do sakramentu małżeństwa
Cytuj:
W Europie Zachodniej mamy "kryzys powołań". Cóż stoi na przeszkodzie, aby zrezygnować z obowiązkowego celibatu, skoro przez połowę ery chrześcijańskiej obowiązku takiego nie było?

1. No właśnie nie połowę, tylko jakieś 1/6 zaledwie
2. Doświadczenie bratnich Kościołów jest wystarczającym dowodem na to, że zniesienie celibatu wcale nie przysparza powołań. Wręcz przeciwnie zauważa się dokładnie odwrotną tendencję !! Paradoksalnie to istnienie celibatu przyczynia się do ilości powołań :)
Cytuj:
Podstawa teologiczna celibatu kościelnego tkwi w jego związkach ze święceniami, które łączą kapłana z Jezusem Chystusem. Natomiast w praktyce rozwiązanie to zostało wypracowane aby uchronić dobra i tytuły kościelne przed groźbą dziedziczenia.

O ile mi wiadomo w IV wieku raczej krucho było z tymi majątkami i tytułami :D

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Śr kwi 20, 2005 23:57
Zobacz profil
Post 
Agniulka napisał(a):
machnąłeś się tylko o jakieś 7-8 wieków...

http://pl.wikipedia.org/wiki/Celibat

Belizariusz napisał(a):
czy to tylko objaw niezdrowego zainteresowania?

A kiedy jest zdrowe? Wtedy, gdy po Twojej myśli jest?


Cz kwi 21, 2005 7:16
Post 
Niezdrowy....bo nudny i omawiany SETKI razy....na tym Forum też.

Często sie tak zdaża, że moderatorzy zamykaja tematy, które maja juz swoje miejsce na tym Forum....dodając równiez link do niego.

...a tu sytuacja odwrotna....moderator zakłada kolejny temat o celibacie....


Cz kwi 21, 2005 9:14
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 18, 2004 15:45
Posty: 1883
Post 
To normalne że taki temat pojawia się przy zmianie Papieża , bo są oczekiwania , za i przeciw, a swoją drogą skoro to już tradycja ponad 1000 letnia to może lepiej nie reformować? w końcu wprowadzono posługi takie jak Lektorat, Szafarza nadzwyczajnego i Diakonat, więc kwestia zniesienia celibatu wydaje się już małostkowa i niepotrzebna, jeśli ktoś naprawdę chce zostać Sługą Chrystusowym to znajdzie formę odpowiednią do jego stanu Beli nie ma się co unosić i denerwować, nikomu z tego nic nie przyjdze a tylko wprowadzi kolejne zadrażnienia ... :( po co???

_________________
Obrazek
"Przejmij mnie dreszczem Twojego Istnienia, dreszczem wiatru w dojrzałych kłosach..."
JP II


Cz kwi 21, 2005 10:02
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Belizariusz napisał(a):
Zyjesz w celibacie, że tak cie to interesuje.....czy to tylko objaw niezdrowego zainteresowania?

Spokojnie... Po co tak niesympatycznie. Nie jest średniowiecze - zasada "nie myśl za dużo" już dawno nie obowiązuje. Kto pyta, nie błądzi.

kefas-piotr napisał(a):
więc kwestia zniesienia celibatu wydaje się już małostkowa i niepotrzebna

Bez względu na punkt widzenia odnośnie celibatu - to nie jest kwestia marginalna.

Owszem, celibat nie obowiązywał od początku w Kościele. Ale go wprowadzono. O ile zupełnie zasadnym jets kwestionowanie rodowodu celibatu z Biblii - przecież choćby Piotr był żonaty - to zniesienie... Tak tylko z praktycznego punktu widzenia: gdy pozwolić księżom na małżeńśtwa, powstawałyby rodziny, które trzeba byłoby utrzymać. Za co :?: Księża musieliby - poza pracą duszpasterską - znaleźć dodatkowe środki utrzymania, co pewnie sukcesywnie zmniejszałoby ilość czasu na właściwą pracę duszpasterską (no i tak trzeba byłoby się jeszcze zająć rodziną, pobyć z dziećmi itp.). I szlag by trafiał powoli, za przeproszeniem, duszpasterstwo... które ograniczyłoby się do sprawowania pewnie sakramentów, byle szybko, bo np. dzieciom trzeba obiad iść zrobić.

I tak wiadomo, że w krajach o prawdziwie braku kapłanów udzielano dyspens do przyjęcia święceń przez żonatych mężczyzn... Ale to wyjątki. Potrzeba matką wynalazku. Ale czy jest potrzeba od razu znosić celibat lub nagle wprowadzić dobrowolność :?: Nie sądzę.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Cz kwi 21, 2005 11:15
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 18, 2004 15:45
Posty: 1883
Post 
No cóż w Prawosławiu jest to rozwiązane w sposób ciekawy , czyli jeśli kandydat jest żonaty przed wyświęceniem to pozostaje w związku małżeńskim natomiast jeśli jest kawalerem to pozostaje celibatariuszem. Czasami niektóre rozwiązania od naszych braci przychodzą do nas .... kto wie????.................

_________________
Obrazek
"Przejmij mnie dreszczem Twojego Istnienia, dreszczem wiatru w dojrzałych kłosach..."
JP II


Cz kwi 21, 2005 11:27
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt mar 29, 2005 12:51
Posty: 106
Post 
Cytuj:
ekhm... machnąłeś się tylko o jakieś 7-8 wieków...

obowiazek celibatu wprowadzony został w Xi wieku ale i tak nei zawsze był rzestrzegany :]

według mnie posługa duspasterska nie powinna zabraniać życia rodzinego.


Cz kwi 21, 2005 12:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44
Posty: 3436
Post 
Cytuj:
Celibat (łac. “bezżenność”). Rezygnacja z małżeństwa ze względów religijnych. Mnisi, mniszki oraz inni mężczyźni i kobiety prowadzący życie zakonne wyrażają to zobowiązanie ślubem. W Kościele rzymskim celibatu wymaga się od kandydatów do kapłaństwa; stałym diakonom nie wolno zawierać małżeństwa po przyjęciu święceń (CIC 247, 1037). Wśród katolików obrządku wschodniego istnieje również duchowieństwo żonate (CCEO 373-376). Kapłani i diakoni prawosławni są zazwyczaj żonaci, nie mogą jednak zawierać małżeństwa - nawet jeżeli owdowieją - po otrzymaniu święceń. Biskupi wschodni muszą być bezżenni. Kanon trzeci Soboru Nicejskiego I (325) zabraniał duchownym mieszkania z kobietami, za wyjątkiem matki, siostry, ciotki, lub kogoś poza wszelkim podejrzeniem. Synod Quinisextum (691-692) powtórzył ten zakaz w swym kanonie piątym, jak również w kanonie trzynastym zezwolił duchownym na Wschodzie żenić się przed diakonatem, ale nie po. Przyjmuje się, że na Zachodzie celibat duchownych wprowadzono na Synodzie w Elwirze (Granada), który odbył się około 306 roku, jednakże odnośny kanon (trzydziesty piąty) jest dodatkiem późniejszym. Papież św. Grzegorz VII (Hildebrand) (papież w latach 1073-1085) podtrzymał wymóg celibatu dla duchowieństwa na synodach w 1074, 1075 i 1078 roku. Zob. diakon, kapłan, Sobór Nicejski I, Synod Quinisextum, ślub.

cytat z Leksykon teologiczny O. Geralda O'Collins, SJ:
www.mikolaj-bydgoszcz.home.pl/leksykon.htm

_________________
Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
***
W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.


Cz kwi 21, 2005 14:31
Zobacz profil
Post 
Kefasie !
Dołóż do tego, że żonaty ksiądz w Prawosławiu nie otrzyma wyższego stanowiska w hierarchii.
No cóż, PTR - sprawa wygląda mniej więcej tak, że ktoś, kto ma zostać Kapłanem ma w pełni poświęcić się Bogu a nie troszczyć się o zapewnienie bytu swojej rodzinie. Wyobraź sobie teraz zapewnienie bytu dorastającym dzieciom - to przecież budzi o wiele więcej kontrowersjiniż utrzymanie samego celibatu ... i może budzić wiele zgorszenia ...


Cz kwi 21, 2005 14:47
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Dla tych co sie burzyli jak napisałam, że o 7-8 wieków odmłodzili celibat :D cytuję z wypowiedzi jotki:
Przyjmuje się, że na Zachodzie celibat duchownych wprowadzono na Synodzie w Elwirze (Granada), który odbył się około 306 roku
306 rok chyba nie jest w XI wieku co ? ;)

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Cz kwi 21, 2005 15:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Za zniesieniem celibatu są ludzie, którym samym jest trudno zachować wstrzemięźliwość seksualną.
Jeśli ktoś sam chce wybrać celibat, to powinien mieć do tego prawo. To jego osobisty wybór.


N kwi 24, 2005 7:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Agniulko, może i wprowadzono w 308... ale dobrze wiemy, że zaczęto przestrzegać tego jako tako mniej więcej (choć może mnie) 1000 lat później... Papiestwo samo wielokrtonie się wyłamywało - choćby Aleksander VI.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


N kwi 24, 2005 12:26
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
ToMu
Celibat w Biblii istnieje popatrz chociazby na Jezusa, Jana Chrzyciela, Jana Apostola, Pawla. Istnieja obydwa sposoby.

Drogi PTR...
to nie celibat jest powodem kryzysu powolan, wiec sie go nie rozwiarze go znoszac.
Trzeba isc do korzeni, jest to ogolne odejscie od Boga, skelurazywanie rodzin, brak dzieci. Te problemy trzebaby poruszyc by cos poradzic na brak powolan.

Potwierdza to troche fakt ze tam gdzie sie bardzo dba o rodzine, gdzie jest wiecej dzieci tam sa powolania, wlasnie tam gdzie czesto sie podkresla bardziej role celibatu jak w Opus Dei, u Legionistow Chrystusa, w Neokatechumenacie, W ruchu Focolare, w ruchu Comunione i Liberazione


N kwi 24, 2005 15:40
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 430 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 29  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL