Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 22:12



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 430 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 29  Następna strona
 Jak znieść celibat? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So paź 08, 2005 6:20
Posty: 16
Post 
przytoczę niektóre fragmenty w/w linku które pokazuja jak błędna nauka rodzi kolejne oto przykład:
1.
Motywacje, czasem mało ewangeliczne, instytucje i struktury wyrosłe z dawnych epok – przemijają. Pozostaje to, co istotne. Początkowo nie zawsze wiadomo, że to właśnie jest istotne. Inne sprawy zdają się wysuwać na plan pierwszy. I dopiero w perspektywie czasu można prześledzić drogę światła, najpierw ledwie dostrzegalnego, z trudem przebijającego się przez meandry historycznych uwarunkowań, by wreszcie rozświetlić wszystko: przeszłość, teraźniejszość, a nawet tajemniczą przyszłość

oczywiście jest to odniesienie do nauki celibatu
po chwili jednak dodaje prawdę oczywistą

Niemal wszyscy Apostołowie byli żonaci, pierwszy papież, św. Piotr był żonaty i żona towarzyszyła mu w podróżach apostolskich. W Rzymie zachowały się dowody kultu córki św. Piotra, św. Petronilli. Historycy nie wykluczają, że żonaty był także św. Paweł, lecz on, odkąd się poświęcił misji apostolskiej, żył samotnie.

autor tego opracowania przyznaje jednak że pierwsze wieki chrześcijaństwa niestety były pozbawione celibatu,mało tego pochwala stan małżeński aby biskup był mężem jednej żony.


Jak sami przyznajecie celibat zostal wprowadzony na fundamencie założeń niestety blędnych.
W swietle zle tłumaczonej APOK.14:4
niestety celibat również ma podłoże w naukach nie biblijnych tj.kapłaństwo wybranych,podczas kiedy wszyscy którzy uwierzyli i dali się ochrzcić sa kaplanami Boga Żywego.
To jeszcze bardziej utwierdza mnie w przekonaniu iż celibat jest błogosławieństwem kiedy wypływa z serca a nie z nakazu,jak wszystko co Bogu sie podoba:pobożność,szczodrość,pragnienie świętego życia wogóle.

Mam pytanie:

kiedy kościół wprowadzi możliwość zawierania związków małżeńskich przez duchownych(o czym jest coraz głośniej)czy księża pozbawieni koloratki zostaną "ułaskawieni"i przywróceni do utraconego urzędu?

Czy kościół przyzna że popełnił błąd?


So paź 22, 2005 12:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post Re: Jak znieść celibat ?
PTRqwerty napisał(a):
Cóż stoi na przeszkodzie, aby zrezygnować z obowiązkowego celibatu, skoro przez połowę ery chrześcijańskiej obowiązku takiego nie było?


Czy pisząc o zniesieniu celibatu liczysz się ze zdaniem samych zainteresowanych, którzy taką drogę wybrali? Czy chcesz odebrać im wolność uniemożliwiając im kroczenie drogą życia, którą sami chcieli i wybrali, jaką jest to bezżeństwo dla Królestwa Niebieskiego - celibat księży lub dziewictwo poświęconego Bogu kobiet oraz chcąc im coś narzucić wbrew ich woli?


N kwi 16, 2006 21:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Tak w ogóle - sam temat może być dwuznacznie interpretowany :D

1. znieść - jako wytrzymać celibat
2. znieść - jako doprowadzić do zniknięcia obowiązku celibatu kapłanów :biggrin:

takie moje "złote myśli" wielkanocne przed snem... :D 8)

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


N kwi 16, 2006 21:50
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24
Posty: 3075
Post 
najwiaecej na temat zniesienia celibatu krzycza ci, ktorych to nie dotyczy. natomiast sami zainteresowani, ktorzy swiadomie wybrali ta droge i jest to zgodne z ich powolaniem raczej nie narzekaja, a nawet przyznaja ze w tym przypadku posiadanie rodziny ograniczalo by ich wolnosc w posludze wiernym. w przypadku celibatariuszy, sa oni dyspozycyjni w zasadzie o kazdej porze, natomiast majac rodzine raczej poslugę tą i rodzine by zaniedbywali, gdyz nie byliby w pelni dla rodziny, ani w pelni dla wiernych. ponadto musialoby to byc okreslone jakos wyraznie, wiec np. godziny "urzedowania" a po tych godzinach jestem ojcem, a w tych godzinach jestem ksiedzem i co mnie obchodzi, ze tam ktos potrzebuje poslugi, ja teraz jestem ojcem i zajmuje sie rodzina, prosze przyjsc jak bede ksiedzem.

_________________
Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
Obrazek
Obrazek


N kwi 16, 2006 23:44
Zobacz profil
Post 

Prefekt Kongregacji Nauki Wiary zapowiedział, że Watykan rozważy zniesienie celibatu dla księży: link.


So kwi 22, 2006 8:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
A to dopiero ciekawostka.

Czy mi się wydaje, czy kard. Ratzinger nie podjąłby się takiej deklaracji :?: :)

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


So kwi 22, 2006 9:02
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Mam wrażenie, że ta informacja została sfingowana. Na onecie podano nawet imię, nazwisko i parafię księdza z Kielc, który rzekomo miał się wypowiadać za zniesieniem celibatu. Na stronach diecezji kieleckiej nie znalazłem parafii św. Jacka w Kielcach. Podobnie też z tą rzekomą wypowiedzią kardynała. Według "Dziennika" miał "ostatnio powiedzieć". I to wszystko. Rzetelny dziennikarz podaje fakty kto, gdzie, kiedy i do kogo, a także możliwość zapoznania się z tekstem oryginalnym. Po prostu jeszcze jeden chwyt w celu zdobycia czytelnika-idioty, który uwierzy we wszystko, co mu "Dziennik" do wierzenia poda.


So kwi 22, 2006 9:04
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Ten sam "Dziennik", powołując się na ks. Ptasznika, podał nieprawdziwe wiadomości, przypisując je owemu księdzu.


So kwi 22, 2006 9:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
PTR a co przeszkadza Ci w tym że ktoś decydując się na kapłaństwo świadomie wybiera życie w celibacie, by w ten sposób mógł lepiej poświęcić się Bogu, ludziom i Kościołowi?
Może chciałeś kiedyś zostać księdzem, a zrezygnowałeś z kapłaństwa z powodu celibatu?
Uważam że możliwość życia w celibacie powinna istnieć? Patrząc z drugiej strony czy można zmusić, narzucić i nałożyć na człowieka obowiązek zakładania rodziny, czy w ten sposób nie będzie więcej osób poranionych przez życie, więcej nieszczęśliwych małżeństw i rozwodów? Jezus powiedział że niektórzy powołani są do życia w bezżeństwie dla Królestwa Niebieskiego.
Są też tacy których bardziej interesuje życie w celibacie, a mniej zainterowani są kapłaństwem czy życiem zakonnym.


So kwi 22, 2006 11:28
Zobacz profil
Post 

Akacjo mnie to nie interesuje z powodów osobistych, czy to coś zmienia? A Ciebie to interesuje z powodów osobistych? Mówisz, że opcja kapłaństwo z celibatem powinna być. Ale może i opcje kapłaństwo bez celibatu mogłoby być równolegle?

Leszku Dziennik dziś skomentował komentarz KAI. Przy czym ja tamtego artykułu z Ptasznikiem nie czytałem. Tu nie mam zdania.
PS. Jeśli chcesz ten temat kontynuować, załóż stosowny wątek w Aktualnościach.


So kwi 22, 2006 14:58

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Tu nie chodzi o opcje. Pisałem o tym, że Dziennik podał nazwisko księdza i parafii w Kielcach, która nie istnieje, sugerując, że ów "ksiądz" opowiadał się za zniesieniem celibatu. Tak samo co do rzekomej wypowiedzi watykańskiego kardynała na temat celibatu, o której nic nie wiadomo.


So kwi 22, 2006 15:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Tak, mnie to interesuje z powodów osobistych. I wydaje mi się, że to powody osobiste są przyczyną, że kogoś temat celibatu zaintryguje, bo dlaczego miałaby o to krzyczeć osoba, której to nie dotyczy?

Mówisz by była opcja równoległa kapłaństwo bez celibatu. Ja mogę powiedzieć podobnie, że chciałabym by były zakony dla małżeństw, by żona i matka mogła żyć podobnie jak zakonnica. Ale to raczej wzajemnie się wyklucza by żona i matka byla jednocześnie zakonnicą, a zakonnica była żoną i matką. Jeśli ktoś ma pragnienie by poświęcić się modlitwie i wychodzi gdzieś z domu na długi czas i spędza go na jakiś dniach skupienia i pomaganiu innym ludziom to w ten sposób może zaniedbywać swoje obowiązki rodzinne, to że musi zajmować się dzieckiem i domem. Więc dla mnie rodzina jest tym ograniczeniem i przeszkodą które uniemożliwia mi wyłączne poświęcenie się Bogu, dlatego rezygnuję z małżeństwa by jako kobieta niezamężna troszczyć się o sprawy Pana.
Druga rzecz obecnie tak ciężko jest o pracę, że wielu nie potrafi pogodzić pracy i rodziny nie mówiąc już o dodatkowym zaangażowaniu np w życie parafialne, w pracy trzeba poświęcać nieraz tyle czasu żeby zarobić na swoją rodzinę że często dzieci rzadko widzą swojego zapracowanego ojca. Gdyby księża mieli rodziny musieli znaleść dodatkowe żródło utrzymania, bo trudno by Kościoł utrzymał ich samych oraz ich rodziny, zajęło by im to jeszcze więcej czasu to gdzie mieliby czas by poświęcić się jeszcze pracy duszpasterskiej?
I jeszcze jedna sprawa w moim życiu duchowym, w drodze do Boga potrzebuję wsparcia kapłana - osoby duchownej, mężczyzny poświęconego Bogu żyjącego w celibacie - nie wyobrażam sobie by takiej pomocy mógłby udzielać mi mąż i ojciec albo kobieta. Bo ta pomoc polegać ma na tym by spotkać Jezusa w swoim życiu a nie na poradnictwie rodzinnym czy pomocy psychologicznej. Gdyby ksiądz doszedł do wniosku, że dla niego rodzina ważniejsza jest niż obowiązki duszpasterskie i gdy bym potrzebała tej pomocy bo np zagubiłabym w życiu Boga i potrzebowałabym uwolnienia się od grzechu albo ostatniego towarzyszenia przed śmiercią w odchodzeniu z tego światu do Domu Ojca a ksiądz powiedział by że właśnie nie ma czasu bo musi zajmować się żoną i dzieckiem i nie udzielił by mi pomocy w chwili gdy najbardziej byłaby mi ona potrzebna.
Więc dla mnie z tego wniosek jeden, jeśli ktoś poświęca się pracy duszpasterskiej, prowadzeniu ludzi do Boga, powinien być dyspozycyjnym, by całe życie poświęcić służbie Bożej a obowiązki rodzinne mogą stać w przeszkodzie w wypełnianiu tej posługi.duszpasterskiej.


N kwi 23, 2006 12:23
Zobacz profil
Post 
Uważam, że zneisienie celibatu w KK jest kwestią czasu, a wynika to z tego, że na zneisieniem celibatu opowiada się coraz więcej kleryków, zatem prędzej czy później do tego dojdzie. W tej chwili starsi klerycy są przeciw, a ponieważ to oni przeważnie piastują wysokie i "kierownicze/decyzyjne" funkcje w KK, to oczekiwanym zmianom jest "łeb ukręcany". Myślę, że trzebap oczekać, aż nacisk na zmiany w kwestii celibatu będzie jeszcze większy, lub też poczakać po prostu na zmianę kadry kierowniczej, czy też ściślej ujmując na wymianę pokoleń wśród "zarządu kościołoa", bo nie ma co ukrywać, że młodzi klerycy mają już zupełnie inną mentalność i ideologię od swoch starszych kolegów. Tak to widzę z punktu widzenia ateisty i człowieka niezbyt sie interesującego sprawami KK, jednakże od czasu do czasu natrafiającego na informacje o koscil, czy to z mediów, czy to z neta, czy to z portali chrześcijańskich, czy to z prasy. Oczywiście mogę się mylić, ale daję bardzo duże prawdopodobieństwo, że zmiany będą następować i to nie tylko w kwestii celibatu. Do tego jednak potrzebny jest czas, mam wrażeni, że bardzo dużo czasu...





pozdrawiam,
michał


Wt kwi 25, 2006 9:58
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 08, 2005 6:54
Posty: 72
Post 
Jak juz wcześniej opisałem zniesienie celibat to nie tylko sprawa małżeństw kapłanów kk ale o wiele trudniejsze to przyznanie sie do błędów co kk przychodzi z wielka trudnością.
Kolejnym problemem jest spojrzenie w oczy wszystkim tym księżą którzy zostali za to wydaleni z kościoła.
Niestety największą przeszkodą stanowi obowiązek utrzymywania rodzin oraz obowiązek prowadzenia przykładnego życia małżeńskiego i rodzinnego.


Prawdziwa to mowa: Kto o biskupstwo się ubiega, pięknej pracy pragnie. (2) Biskup zaś ma być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, umiarkowany, przyzwoity, gościnny, dobry nauczyciel, (3) nie oddający się pijaństwu, nie zadzierzysty, lecz łagodny, nie swarliwy, nie chciwy na grosz, (4) który by własnym domem dobrze zarządzał, dzieci trzymał w posłuszeństwie i wszelkiej uczciwości, (5) bo jeżeli ktoś nie potrafi własnym domem zarządzać, jakże będzie mógł mieć na pieczy Kościół Boży? (6) Nie może to być dopiero co nawrócony, gdyż mógłby wzbić się w pychę i popaść w potępienie diabelskie. (7) A powinien też cieszyć się dobrym imieniem u tych, którzy do nas nie należą, aby nie narazić się na zarzuty i nie popaść w sidła diabelskie.

Celibat jest dobrym rozwiązaniem nie tylko dla zwierzchników kościoła ale dla samych zainteresowanych.


Śr kwi 26, 2006 9:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
W jednej kwestii:
Cytuj:
Kolejnym problemem jest spojrzenie w oczy wszystkim tym księżą którzy zostali za to wydaleni z kościoła.

1. Nic nie wiem o wydaleniu z Kościoła kogokolwiek z tego powodu. Mylisz pojęcia.
2. Zniesienie celibatu niczego dla tych księży nie zmieni - bo oni najzupełniej dobrowolnie celibat wybrali. I swojego wyboru niestety nie dotrzymali.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr kwi 26, 2006 10:13
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 430 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 29  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL