Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 3:49



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 103 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7
 Czy neardertalczyk miał duszę? 
Autor Wiadomość
Post 
Wikingu

O odkryciu "hobbita" trochę info tutaj:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Homo_floresiensis

A neandertalcyk to też jest inny gatunek człowieka- a istnienie u niego duchowości jest dość dobrze naukowo udowodnione.


Cytuj:
Dlaczego dopuszcza okrucienstwo w religii, nie tylko aztekowie hindusi np. tez mieli podobne rytualy (chodzi mi oczywiscie o wyznawcow bogini Kali czy cos podobnego)?

Dlatego ze dal nam wolnosc i dlatego ze szatan miesza. Ale poslal tam setki ksierzy by zaniesli dobra nowine o Jego Synu.


No tak, ale te okrutne kulty istniały nie tylko tysiące lat przed wyslaniem księzy ale nawet przed objawieniem się Boga Abrahamowi- a ludzie skladani w ofierze gineli tysiącami. Dlaczego Bóg czekał tak dlugo??

Co do greków i rzymian to z tego co się orientuję sprawa jest bardziej skomplikowana. Ktoś kiedyś powiedział że Iliada i Odyseja to jest sekcja zwłok mitologii. Politeizm już wtedy nie był traktowany (czasy Homera) nie był traktowany do końca poważnie. Pozatym zanim pojawił się tam św Paweł z ewangelią dośc popularny były synkretyczne kulty oparte na "importowanym" z iranu właśnie dualizmie.

Cytuj:
Co do wierzenia samych zydow to staralem sie wytlumaczyc, Pan Bog stopniowo przez historie, przez prorokow, przez Pismo, przez liturgie prowadzil lud do pelnego zrozumienia. Czyli bardziej ewolucja pojecia Boga, a nie ewolucja religii

Ewolucja pojęcia Boga to jest ewolucja religii...

Cytuj:
czyli po atakach terorystycznych powinna sie zwiekszac wiara w wielu bogow. Dzisiaj raczej ludzie odchodza od wiary na skutek cierpien, a nie zaczynaja wierzyc w wieksza ilosc bogow. Na pewno rosnie kult bozkow, ale to dlatego ze jak juz czlowiek nie wierzy w Boga, to zaczyna we wszystko wierzyc
.

Hmm ale my jednak rozumiemy te zagrożenia i wiemy jak się bronić? a z drugiej strony widać zdaniem socjologów próby powrotu do dualizmu.

Cytuj:
Jak jesli caly czas mowimy ze wiara jest nienaukowa. Skoro nie mozna naukowo powiedziec co to wiara, to tym mniej skad ona sie bierze


Nie naukowy jest przedmiot wiary (Stąd moje wątpliwosci co do sensu istnienia teologii). Zjawisko wiary natomiast,moim zdaniem, da się wyjaśnić

Cytuj:
Robienie rzeczy nielogicznych moze tez nalezec do instynku, moze to byc furtka dana przez nature by jakies napiecia rozladowywac.


Hmmm świetny argument z tą "furtką" - tyle że posiadanie takowych jest cechą typowo ludzką ( zjawisko bachanaliów czy średniowieczne Święto głupców np). Gdyby zachodziła koniecznosć rozładowania napięc , to świadczyłoby że jest coś oprócz instynktu co te napięcia powoduje. Czyli jakby niepatrzeć wychodzi nam jakis zaczątek człowieczeństwa szympansów

Cytuj:
Ale tak naprawde to rozumowanie ze sie spocisz w czasie deszczu i ze potem bedziesz chora to myslenie przyczyniowo skutkowe, ktorego jednak zwierzeta nie posiadaja
.

Zgoda. Ale posiadają zamiast tego instynkt samozachowawczy

Cytuj:
Takie nadmierne dbanie o zdrowie jakie mamy w naszeym spoleczenstwie wcale nie musi byc naturalne.


Dbanie o zdrowie to własnie instynkt samozachowawczy


Wt maja 17, 2005 21:37
Post 
Cytuj:
Ad 1. Ciekawe co by było gdyby ta dyskusja dotyczyła np uzdrowień w Lourdes...

Nic.
W przypadku uzdrowienia jest jasna sprawa


Nie, nie o to mi chodzi :) Gdybym na podany przez ciebie opis cudu odpowiedziała że wprawdzie uzdrowienie to jest niewytłumaczalne z punktu widzenia naszej dzisiejszej wiedzy medycznej, ale nazywanie go cudem jest bzdurą bo za 30 (50, 100) lat medycyna pewnie znajdzie wytłumaczenie- to co byś odpowiedziała...? :D

Co do belzebuba to postaram się sprawdzić info i uwiarygodnić :)


Wt maja 17, 2005 21:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Efka napisał(a):
Gdybym na podany przez ciebie opis cudu odpowiedziała że wprawdzie uzdrowienie to jest niewytłumaczalne z punktu widzenia naszej dzisiejszej wiedzy medycznej, ale nazywanie go cudem jest bzdurą bo za 30 (50, 100) lat medycyna pewnie znajdzie wytłumaczenie- to co byś odpowiedziała...?

Założenie, że medycyna będzie KIEDYKOLWIEK w stanie wyjaśnić:
- zupełne zniknięcie bez śladu W JEDNYM MOMENCIE objawów zaawansowanego nowotworu który zajął i zniekształcił sporą część ciała,
- albo NAGŁE zrośnięcię bez blizny odciętej kończyny, która wisiała na jednym skrawku skóry,
jest nie mniej bajkowe niż istnienie hobbitów :D
Cytuj:
Ktoś kiedyś powiedział że Iliada i Odyseja to jest sekcja zwłok mitologii. Politeizm już wtedy nie był traktowany (czasy Homera) nie był traktowany do końca poważnie

Zgoda. Niemniej jednak w Grecji (poza tymi lokalnymi importami z Iranu) mitologia "ewoluowała" do filozofii a nie do monoteizmu jak by chcieli ewolucjoniści religii. Ale oczywiście to jest fakt, który trzeba pominąć bo ich teoria go nie wyjaśnia :D
Cytuj:
Cytuj:
Co do wierzenia samych zydow to staralem sie wytlumaczyc, Pan Bog stopniowo przez historie, przez prorokow, przez Pismo, przez liturgie prowadzil lud do pelnego zrozumienia. Czyli bardziej ewolucja pojecia Boga, a nie ewolucja religii

Ewolucja pojęcia Boga to jest ewolucja religii...

No właśnie nie. Nie miała tu miejsca żadna ewolucja, tylko rewolucja - PUNKTOWE OBJAWIENIE MONOTEIZMU. Rozumienie jego prawdziwego sensu i głębi było wynikiem dłuższego procesu wychowawczego (ewolucja z zasady jest samorzutna a nie sterowana przez wychowawcę ;) ) ale SAM MONOTEIZM ZOSTAŁ PRZEZ BOGA WPROWADZONY PUNKTOWYM AKTEM REWOLUCJI w Narodzie Wybranym.
Tu już tworzysz własną teorię która nawet w ramach ewolucjonizmu religiologicznego się nie mieści :)
Cytuj:
Nie naukowy jest przedmiot wiary

To zdanie to już w ogóle jest dla mnie abstrakcyjne i niezrozumiałe.
Cytuj:
Hmmm świetny argument z tą "furtką" - tyle że posiadanie takowych jest cechą typowo ludzką

No proszę a tu okazuje się że nie tylko typowo ludzką.
Cytuj:
Czyli jakby niepatrzeć wychodzi nam jakis zaczątek człowieczeństwa szympansów

Na tej zasadzie do stwierdzenia że jakaś małpa jest człowiekiem wystarczyłoby żeby pozbyła się przeciwstawności kciuka w tylnych kończynach... No można i takie kryterium przyjąć :D
Wybacz ale to naciąganie wszystkiego pod jeden uparty pomysł naprawdę już nawet śmieszne nie jest :oops:

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Śr maja 18, 2005 0:09
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
jest nie mniej bajkowe niż istnienie hobbitów


Hmmm, a ten link czytałaś? :)

Cytuj:
Zgoda. Niemniej jednak w Grecji (poza tymi lokalnymi importami z Iranu) mitologia "ewoluowała" do filozofii a nie do monoteizmu jak by chcieli ewolucjoniści religii. Ale oczywiście to jest fakt, który trzeba pominąć bo ich teoria go nie wyjaśnia


1. Nigdzie nie mówiłam że cały świat przechodził przez te 3 stadia ani tym bardziej że identycznie
2.Zaplątali się tam tez jacyś Pitagorejczycy, ale ich wolałaś pominąc

[
Cytuj:
quote]No właśnie nie. Nie miała tu miejsca żadna ewolucja, tylko rewolucja - PUNKTOWE OBJAWIENIE MONOTEIZMU. Rozumienie jego prawdziwego sensu i głębi było wynikiem dłuższego procesu wychowawczego (ewolucja z zasady jest samorzutna a nie sterowana przez wychowawcę ) ale SAM MONOTEIZM ZOSTAŁ PRZEZ BOGA WPROWADZONY PUNKTOWYM AKTEM REWOLUCJI w Narodzie Wybranym.
Tu już tworzysz własną teorię która nawet w ramach ewolucjonizmu
[/quote]religiologicznego się nie mieści

A kto mówił że spor między ewolucjonistami a kreacjonistami to odgrzebywanie zdechlych wielbłądów?? :) (chyba muszę przez ciebie zadzwonić do sanepidu ;) )

1.Proces wychowawczy również przebiega stopniowo
2. W księdze rodzaju Bóg nazywany jest "Bogiem Wojny"- u izajasza "tym który podnosi niemowlę do policzka"- zaszła ewolucja pojęcia Boga ale jednoczesnie ewolucja religii (poczytaj Eliadego, naprawdę) To czy Bóg tym procesem sterował czy tez był on samorzutny to jest kwestia wiary a nie nauki....

Cytuj:
Cytat:
Nie naukowy jest przedmiot wiary

To zdanie to już w ogóle jest dla mnie abstrakcyjne i niezrozumiałe
.

"Bóg Abrahama , Izaaka i Jakuba, anie filozofów i uczonych"

B. Pascal


Cytuj:
No proszę a tu okazuje się że nie tylko typowo ludzką.


Natura jest logiczna- skąd miałyby się wziąc te napięcia i to u całego stada naraz? (gdyby jakis najnizszy w hierarchi osobnik robił cos takiego to możnaby toostateczni wytłumaczyć) U człowieka te napięcia stwarza kultura...

Nie sądzisz ze gdyby to "zaburzene Instynktu' dało sie wytłumaczyć to dr Goodall by na to wpadła...? :) cdn. bo mie mam czasu


Śr maja 18, 2005 13:46
Post 
Agniulko, dodam jeszcze tylko że ja przy niczym się nie upieram ani niczego nie naciągam świadomie
a jedynie się zastanawiam. Na początku dyskusji napisałam:

Cytuj:
Jane Goodall zaobserwowała u szympansów zachowania mogące świadczyc o pewnych zaczątkach duchowosci wśród dziko żyjących szympansów
...

W tej chwili nie mamy żadnego innego wytłumaczenia tego zachowania niż początki myślenia* w sensie jakie do tej pory przypisywaliśmy ludziom. Teoriaa ta nie została z tego co wiem na razie obalona, więc nazywanie jej bzdurą tylko dlatego że ci się nie podoba jest również upieraniem się

*u nas na antropologii jako roznica między zwierzęciem a człowiekiem podane było to że szympans choć umie "myśleć "jak zdobyć banany, nigdy nie będzie zastanawiał się nad światem czyli nie stworzy filozofii ani teologii :)

Tymczasem przekonanie że deszcz się da odstraszyć tak jak lampart świadczy już przynajmniej nad jakimś namysłem.I myśleniu symbolicznym

Powiem szczerze że nie znam na tyle dobrze kultury neolitu żeby czynić porównania co do początków duchowości- ale pewne skojarzenia nasuwają.



Cytuj:
Cytuj:
Czyli jakby niepatrzeć wychodzi nam jakis zaczątek człowieczeństwa szympansów


Na tej zasadzie do stwierdzenia że jakaś małpa jest człowiekiem wystarczyłoby żeby pozbyła się przeciwstawności kciuka w tylnych kończynach... No można i takie kryterium przyjąć
Wybacz ale to naciąganie wszystkiego pod jeden uparty pomysł naprawdę już nawet śmieszne nie jest


Jeśli nie widzisz różnicy między podobienstwem psychicznym a fizycznym to nie moja wina


Śr maja 18, 2005 15:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Efka napisał(a):
1. Nigdzie nie mówiłam że cały świat przechodził przez te 3 stadia ani tym bardziej że identycznie

Powolywalas sie na ewolucjonistyczną teorię powstania religii, która mówi właśnie o tych stadiach rozwoju.
Cytuj:
2.Zaplątali się tam tez jacyś Pitagorejczycy, ale ich wolałaś pominąc

Rzeczywiscie. Tyle ze to chyba twoj erystyczny samoboj, bo pitagorejczycy to byloby swoiste cofniecie sie, od politeizmu do jakiegos ni to animizmu a raczej jakiejs formy rytualow bez ukierunkowania na bostwo w przemieszaniu z filozofia. To juz kompletnie ogniwo nijak nie pasujace do ewolucjonistow religiologicznych :D
Cytuj:
A kto mówił że spor między ewolucjonistami a kreacjonistami to odgrzebywanie zdechlych wielbłądów?? :) (chyba muszę przez ciebie zadzwonić do sanepidu ;) )

Wybacz, ale w tak płynny sposób ;) przechodzisz między dwoma zupełnie różnymi rzeczami tzn. teorią ewolucji w naukach przyrodniczych a ewolucjonistyczną próbą wyjaśniania powstania religii że normalnie się gubię ;) ale czy na pewno to ja się gubię? ;)
Cytuj:
To czy Bóg tym procesem sterował czy tez był on samorzutny to jest kwestia wiary a nie nauki....

Wiara jest integralnym składnikiem religii więc na coś się zdecyduj, albo wyjaśniasz religię przy pomocy nauki (rozumianej w twoim ciasniejszym ujęciu) albo wyjaśniasz religię całą.
Cytuj:
"Bóg Abrahama , Izaaka i Jakuba, anie filozofów i uczonych"B. Pascal

Czyli uczony Pascal nie miał Boga. No dobra...
Cytuj:
Nie sądzisz ze gdyby to "zaburzene Instynktu' dało sie wytłumaczyć to dr Goodall by na to wpadła...? :)

Nie. Nie przypisuję pani Goodall cech boskich

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Śr maja 18, 2005 16:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Efka napisał(a):
To czy Bóg tym procesem sterował czy tez był on samorzutny to jest kwestia wiary a nie nauki....

Twórcy twojej teorii a priori założyli że był samorzutny.
A to wybacz niestety ośmiesza ich jako naukowców.
Bo musieliby to najpierw udowodnić.
Musieliby naukowo udowodnić że Bóg nie istnieje, albo że przynajmniej w żaden sposób nie ingeruje w rozwój religii :D

Ja nigdzie nie założyłam istnienia Boga a priori. Właśnie niezdolność wyjaśnienia całego fenomenu religii przez naukę doprowadza a posteriori do wniosku o istnieniu "czegoś poza".

Wykluczenie tego na początku badań niestety dyskwalifikuje je metodologicznie, dlatego nie da się poważnie traktować ewolucjonisycznej teorii powstania religii, bo ona popełnia podstawowy przekręt - zakłada światopogląd ateistyczny jako punkt wyjścia. A jak wiadomo obiektywne badanie nie może zakładać żadnych apriorycznych założeń światopoglądowych.

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Śr maja 18, 2005 16:26
Zobacz profil
Post 
No to chyba wiem w czym problem:


Cytuj:
Twórcy twojej teorii a priori założyli że był samorzutny.
A to wybacz niestety ośmiesza ich jako naukowców.
Bo musieliby to najpierw udowodnić.
Musieliby naukowo udowodnić że Bóg nie istnieje, albo że przynajmniej w żaden sposób nie ingeruje w rozwój religii

Ja nigdzie nie założyłam istnienia Boga a priori. Właśnie niezdolność wyjaśnienia całego fenomenu religii przez naukę doprowadza a posteriori do wniosku o istnieniu "czegoś poza".

Wykluczenie tego na początku badań niestety dyskwalifikuje je metodologicznie, dlatego nie da się poważnie traktować ewolucjonisycznej teorii powstania religii, bo ona popełnia podstawowy przekręt - zakłada światopogląd ateistyczny jako punkt wyjścia. A jak wiadomo obiektywne badanie nie może zakładać żadnych apriorycznych założeń światopoglądowych.


Nie napisłaś w którym punkcie nie da się fenomenu religii wyjasnić bez istnienia Boga.(sorry ale do podanej przez ciebie ksiązki nie moge sięgnąć bo mnie i tak w bibliotekach juz scigają listami gończymi :D ) a według mnie własnie da sie wyjasnić

!!!Acha "ewolucjonistyczna teoria " bynajmniej nie jest moją teorią- ponieważ jest ona zbytnim uproszczeniem. NIGDZIE nie twierdzilam ze wszystkie religie przechodzą przez 3 stadia. 'Moją" teorią jest teoria psychologii archertypów, która - jak juz pisałam- pokrywa sie właściwie z drugą częścią "twojej" teorii. Pokazywanie podobnych mechanizmów w róznych religiach (poli- dua- mono np) ma tu tylko rolę pomocniczą bo uwidacznia tylko że wszyscy mamy .identyczne "oprogramowanie" .

Teoria psychologii archetypów nie zakłada żadnych twierdzen o Bogu a priorii bo po prostu bierze je w nawias.

Na poczatku dyskusji to sie chyba nie dogadałyśmy :) Łącząc genezę religii z pojęciem ewolucji miałam to na myśli że archetypy to jest coś w rodzaju ludzkiego odpowiednika instynktów- czyli chodzi o biologiczna ewolucję ludzkiego mozgu. Gdy człowiek stał sie człowiekiem tzn zacząl myslec a nie kierować się instynktem pojawiła się religia :)

To co, zakopujemy wielbłąda? ;)


Śr maja 18, 2005 19:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Efka napisał(a):
Na poczatku dyskusji to sie chyba nie dogadałyśmy :) Łącząc genezę religii z pojęciem ewolucji miałam to na myśli że archetypy to jest coś w rodzaju ludzkiego odpowiednika instynktów- czyli chodzi o biologiczna ewolucję ludzkiego mozgu. Gdy człowiek stał sie człowiekiem tzn zacząl myslec a nie kierować się instynktem pojawiła się religia :)

A no właśnie to jest ten punkt o który pytasz.
Instynkt samozachowawczy powstał bo istniało zagrożenie życia.
Zmysł słuchu powstał bo istnieje świat dźwięków.
Zmysł wzroku powstał tylko dlatego że istnieje światło umożliwiające widzenie czegokolwiek - patrz krety dla porównania.
Natura nie produkuje na wyrost.
Narząd nieużywany zanika - jak mawia moja kumpela do uczniów, myśląc o mózgu, a oni mają skojarzenia seksualne ;) ;)
Fakt, że powstał "zmysł transcendencji" nie jest wytłumaczalny w inny sposób jak tylko że musi istnieć odpowiadająca temu zmysłowi rzeczywistość

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Śr maja 18, 2005 19:51
Zobacz profil
Post 
Pitagorejczycy- to nie był politeizm tylko panteizm :)

Cytuj:
Wiara jest integralnym składnikiem religii więc na coś się zdecyduj, albo wyjaśniasz religię przy pomocy nauki (rozumianej w twoim ciasniejszym ujęciu) albo wyjaśniasz religię całą


Nie, nie znów nieporozumienie

1.religia= wiara w coś transcendentnego- zgoda

Wyjaśnienie zjawiska religii jako takiej powinno się odbyc przy pomocy nauk zajmujących się człowiekiem (humanistycznych też) ponieważ religijnosc jest "właściwością człowieka"

Natomiast pytanie czy istnieje Bóg który człowieka stworzył i tak własnie wyposażył nie jest już kwestia żadnej nauki tylko kwestią osobistej wiary każdego z nas


Cytuj:
Cytat:
"Bóg Abrahama , Izaaka i Jakuba, anie filozofów i uczonych"B. Pascal

Czyli uczony Pascal nie miał Boga. No dobra


Patrz wyżej :) W Boga można wierzyć lub nie wierzyć- teologia to też swoista "sekcja zwłok" żywej wiary którą mieli np wymienieni przez pascala ludzie.

Czym tak naprawdę "nauka o Bogu" roznisię od "nauki o bycie" np?
Teologia wcale Boga nie przybliża - a wręcz przeciwnie bym powiedziała-A biedny Tomasz z Ąkwinu się calkiem w moich oczach skompromitował tym "bytem koniecznym"


Śr maja 18, 2005 20:07
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24
Posty: 3644
Post 
Ciąg dyskusji o tomiźmie i czymś tam jeszcze został przeniesiony tutaj : viewtopic.php?t=3812&postdays=0&postorder=asc&start=60

:)

_________________
Co dalej za zakrętem jest?
Kamieni mnóstwo
Pod kamieniami leży szkło
Szło by się długo
Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪


So maja 21, 2005 0:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 23, 2005 17:37
Posty: 820
Post 
Cytuj:
Czym tak naprawdę "nauka o Bogu" roznisię od "nauki o bycie" np?

Specjalistą nie jestem, ale w moim odczuciu "nauka o Bogu" to drogowskazy - czyli jak żyć, "nauka o bycie" to propozycja opisu stanu rzeczy..


So maja 21, 2005 23:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Xenotym napisał(a):
Cytuj:
Czym tak naprawdę "nauka o Bogu" roznisię od "nauki o bycie" np?

Specjalistą nie jestem, ale w moim odczuciu "nauka o Bogu" to drogowskazy - czyli jak żyć, "nauka o bycie" to propozycja opisu stanu rzeczy..

Nauka o Bogu to dział nauki o bycie, bo Bóg jest szczególnym rodzajem bytu.
Natomiast nauka o tych drogowskazach itd. to się nazywa etyka, a nie teologia, ewentualnie poddział teologii - teologia moralna, ale to już nie jest właściwie nauka o Bogu, tylko jest to nauka, której przedmiotem materialnym jest moralność a formalnym - Boże Objawienie

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


N maja 22, 2005 8:24
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 103 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL