Tym łatwiej będzie Ci go znaleźć.

A ja często się spotykam z opiniami o wypowiedziach Kraszewskiego "protestanci to nie Polacy" i niemożnością zacytowania tego.

Kraszewski "Zygmuntowskie czasy". Przeczytaj wszystkie wątki związane z Protestantami w Krakowie oraz sposobem ich przedstawienia. A przedstawieni zostali źle: jako tajemniczy, obcy, niedopuszczający do siebie nikogo, zdradzieccy.

Tak - są różni Katolicy, ale część z Katolików stosuje to uproszczenie. Niestety jest tak dość często, że kiedy staram się dyskutować na jakiś temat, dostaję odpowiedź: "tak jest, bo tak jest i jeśli uważasz inaczej, to nie jesteś Katolikiem" i wtedy spotykam się z ostrym spojrzeniem, bo ośmielam się zadawać pytania. Jest też tak, na szczęście także często, że Katolicy rozmawiają i nie oceniają w żaden sposób.

Nie mniej ja myślę, że takie wywieranie presji, kategoryzowanie i generalizowanie, jest co najmniej nie w porządku. Jest to według mnie przejaw prozelityzmu. Innym przejawem prozelityzmu będzie stwierdzanie: "bo my, Katolicy, mamy rację, a inni jej nie mają".

Z drugiej strony - Prawosławni oskarżają Katolików o prozelityzm, co jest tak samo niesprawiedliwe. Chodzi o Unię i Katolickie Kościoły Wschodnie. Cerkiew patrzy ostro na te Kościoły i uważa, że Rzym dopuścił się nawracania podstępem. To bolesne.

Specjalnie dla Ciebie link do najciekawszego rozdziału "Zygmuntowskich Czasów" Kraszewskiego:

https://pl.wikisource.org/wiki/Zygmunto ... /Tom_III/I

"Przyłączyli się do reformowanych nowo, anti-trinitarjusze, i nauka ich szkodliwszą jeszcze wszystkim się wydając, wzbudzając wstręt powszechny, rzuciła naprzód cień na całe zbory. Coraz się później urządzając i asystencją swą legalizując, reformowani ośmielili się szkoły w samym Krakowie otworzyć. Nabyto ogród za cmentarz oddzielny służyć mający za bramą Mikołajską, którego kupno August, zawsze łatwy dla wszystkich, potwierdził przywilejem 1569. Naostatek dom murowany wielki na ulicy Ś. Jańskiej, zwany Bróg, o którym wyżej wspomnieliśmy, kupiony i prawie otwarcie nabożeństwo doń wprowadzono w r. 1571.
 Z kilku przywiedzionych faktów łatwo miarkować, jak tu codziennie podrastała reforma; nie walką otwartą idąc, ale skrytem podziemnem działaniem nieustannem. Życie Franciszka Lismanina jest normą obcych apostołów w Polsce nawracających — krajowcy szczersi w swem obłąkaniu, więcej litość niż pogardę wzbudzają. Później dopiero, widząc ich wiążących się z obcemi i pukających o pomoc we wrota nieprzyjaciół, przekonywamy się, że przestali, rzucając wiarę narodową, być synami swojego kraju."

Jeśli chcesz, to z przyjemnością wrócę do listy lektur z moich studiów polonistycznych i wrócę do dzieł, w których reformacja nie została dobrze potraktowana. To ciekawy temat - jaki był stosunek poszczególnych pisarzy do innych wyznań...

To raczej bardziej nacjonalizm niż prozelityzm......polityk głośno wyraża radość po zwycięstwie K. Stocha wreszcie mamy mistrza katolika....czyli A. Małysza nie mieliśmy ....ot durnota.

A to co twierdziłes "protestanci to nie są Polacy" tez mozna w tych tekstach Kraszewskiego znaleźć, czy trzeba sobie dopowiedzieć?

To trzeba zinterpretować z powyższego fragmentu: "przekonawszy się, że przestali, rzucając wiarę narodową, być synami swojemu narodu".
Ta interpretacja jest nawet dosłowna: porzucając wiarę katolicka, porzuca się wiarę narodową, więc przestaje się należeć do narodu polskiego.

A no widzisz, czyli to nie Kraszewski napisał, ale Zbigniew zinterpretowal Kraszewskiego, a to zasasadnicza roznica.

Toczka w toczkę jak przesłanie płynące dziś z Radia Maryja. Kiedyś nawet słyszałem to wypowiedziane na jego antenie wprost: zaproszony autorytet prawił, że kto nie czci Maryi, ten nie może nazywać się Polakiem, a prowadzący mu przytakiwał.

Co Ci się nie podoba?

Buractwo RM.

Spokojnie, każdy może wyrazić swoje zdanie.
Osobiście nie często słucham RM czy też TV Trwam. Raz zdarzyło mi się słyszeć bardzo mocne słowa ale tylko ze strony słuchacza. W tym przypadku jednak prowadzący starał się uspokoić słuchacza.
Z cytatów które mi się nie podobają to chyba na pierwszym miejscu jest ten: "Polskość to nienormalność".

Generalizowanie, obrażanie i wrzucanie wszystkich do jednego worka też nie jest wyznacznikiem wielkiej inteligencji.

Generalny przekaz RM w dyskutowanej materii jest właśnie taki, a audycja, o której mówię była tylko szczególnie rażącą egzemplifikacją. A to właśnie ów przekaz mam za objaw buractwa.

Rozumiem, że słuchasz codziennie, skoro wiesz że taki przekaz to norma.
Było, nie było to jeszcze nie powód do obrażania innych.