Re: stwierdzenie nieważności
Małgosiaa napisał(a):
Tam są pytania o obecne uzależnienia, a nie z przeszłości. To po pierwsze. Po drugie: przypuszczam, że przystąpiłeś wówczas do spowiedzi, choćby przed sakramentem bierzmowania i skoro od tamtego czasu jesteś wolny od tych uzależnień, nie musisz mówić. Bóg odpuścił Ci grzechy.
Piłaś przez dwadzieścia lat, a od dwóch nie pijesz, byłaś u spowiedzi dostałaś rozgrzeszenie, czy to oznacza że nie jesteś uzależniona, czy oznacza uzależniona – nie pijąca. Czy partner nie powinien o tym wiedzieć? Moim zdaniem namawiasz Darka do grzechu. "Kłamstwo polega na mówieniu nieprawdy z intencją oszukania..." (KKK 2482). " Co prawda, prawo do ujawniania prawdy nie jest bezwarunkowe, i nikt nie jest zobowiązany do ujawniania prawdy temu, kto nie ma prawa jej znać (KKK 2489). Czy przyszły małżonek nie powinien wiedzieć, że piłaś 20 lat, masturbowałaś się przez pięć lat, grałaś nałogowo na „jednorękich bandytach”… Spowiedź, rozgrzeszenie, postanowienie poprawy nie oznacza, że nie jesteś nałogowcem.
PS
Jaki to związek, w którym partner przed partnerem ma tajemnice, na czym oparty, na zaufaniu czy kłamstwie?