Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 18:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7
 Ślub mieszany - czy mamy taką możliwość? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46
Posty: 1795
Post Re: Ślub mieszany - czy mamy taką możliwość?
Małgosiaa napisał(a):
Nie, braminowi nic nie pomyliło się. Napisałeś (wytłuszczenie i podkreślenie moja):
Kozioł napisał(a):
Wszystkim parom "mieszanym" gorąco polecam ślub w innym Kościele, gdzie nie będą wymuszać wątpliwych przysiąg.

To jest właśnie wyraźnie działalność misyjna, a właściwie prozelityzm.

To twoja nadgorliwa interpretacja (no chyba, ze czytasz w myślach @bramin, wtedy to jest jego nadgorliwa interpretacja).
W parze "mieszanej" oboje małżonków mają te same prawa.
A jeżeli np. para katolik-metodysta wezmą ślub u starokatolika, to na pewno nie będzie wiązało sie to ze zmianą wiary u żadnej ze stron, a prawa małżonków zostaną w pełni zachowane (z reszta podobnie jak u metodystów: szanujemy wszystkich ludzi tak samo)

_________________
Metodyści
Polska Rada Ekumeniczna


Pt mar 20, 2020 8:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Ślub mieszany - czy mamy taką możliwość?
bramin napisał(a):
Cytuj:
Możesz w każdej chwili obalić moje tezy podając DOKUMENT, w którym potwierdzone jest to, co piszesz. Ja dotychczas odnalazłem tylko jakieś ogólne odniesienia powtarzające to, co pisałem. Strona katolicka - obiecuje. Strona nie-katolicka - przyjmuje do wiadomości.



Przeoczyłeś punkt 84.
84. Obydwie strony: katolicka i niekatolicka podpisują oświadczenia i przyrzeczenia (formularz IV lub V) w 3 egzemplarzach.


... i oczywiście nie przytoczysz tych DOKUMENTOW?

No to ja Ci przytoczę:

23. Pytania dla strony niekatolickiej:
a. Czy zdaje sobie sprawę z konsekwencji różnicy poglądów, różnej oceny moralnej w wielu sprawach?
b. Czy zdaje sobie sprawę z naturalnego obowiązku tolerancji względem przekonań i zobowiązań strony katolickiej?
c. Czy zna obowiązki sumienia współmałżonka?
d. Czy uznaje jedność i nierozerwalność małżeństwa oraz jego cele: wspólne dobro małżonków oraz zrodzenie i wychowanie potomstwa?

<1>

Oczywiście nie ma tutaj nic o wyrażaniu zgody na to, co strona katolicka ma za obowiązek. Jedyne, co strona niekatolicka musi UZNAC to:
- jedność małżeństwa
- nierozerwalność małżeństwa
- wspólne dobro małżonków
- zrodzenie i wychowanie potomstwa

Czyli to, co jest zawarte w Kanonie 1125 pkt 3. A "uznanie" to jest wyrażenie zgody. Cała reszta, którą tutaj imputujesz, jest tylko do przyjęcia do wiadomości.

Cytuj:
Cytuj:
Znajdziesz tutaj przykłady co robić:
- jeżeli strona niekatolicka nie złoży podpisu (punkt 85)
- gdyby strona niekatolicka oświadczyła, że nie dopuści do realizacji przyrzeczeń strony katolickiej (punkt 86)
- co należy robić, jeżeli strona katolicka odmawia składania przyrzeczeń (punkt 87)


W tych przypadkach możesz wysłać dokumenty ale mozliwosc uzyskania zgody lub dyspensy jest malo prawdopodobna lub rowna zeru. Nawet w tak liberalnym Kosciele jak niemiecki.


Jeszcze niedawno twierdziłeś, że bez podpisu protokół jest tylko "kawałkiem papieru" <2>. Teraz okazuje się, że jednak nie jest, jest na to nawet spec-procedura. Powiedzmy więc, że minąłeś się z prawdą.

Cytuj:
bert04 napisał(a):
Z tego co się słyszy w sieci KRK "od ręki" uznaje rozwody świeckie


Nie tak od razu od ręki. Sprawa jest prosta jak ktoś mieszkał w jednym miejscu jak w paru to sprawa jest skomplikowana.


Dlatego "od ręki" było w cudzysłowie. Byłbym się zdziwił, gdyby jakakolwiek sprawa nie była skomplikowana w KRK. Niemniej akurat w Niemczech nie powinno być problemu, tutaj świadectwa ślubów i rozwodów, świeckich czy kościelnych, są wpisywane do Stammbuchu. To trochę różni niemiecki KRK od polskiego, opartego jeszcze ciągle na systemie ksiąg parafialnych.

Cytuj:
bert04 napisał(a):
potem w kolejności rozwody protestanckie


Nie maja one takiej kwalifikacji jak rozwody miedzy katolikami bo śluby cywilne protestantów są w Kościele katolickim uznawane za ważne. I w tym przypadku takie osoby po rozwodach nie mogą zawrzeć kościelnego ślubu w Kościele katolickim.


Sorry, ale tutaj znowu co najmniej mijasz się z prawdą. W "najgorszym" przypadku śluby protestanckie zostaną uznane za ważne w sensie katolickim, wtedy obowiązuje "domniemanie ważności". Jednakże nie oznacza to, że droga do małżeństwa jest zamknięta, jednakże taka sprawa ląduje przed odpowiednim sądem biskupim w celu ewentualnego stwierdzenia nieważności <przykład: 3>. Czy dostaną, nie wiem, nie miałem osobiście styczności, jednakże szansa jest. A z relacji internetowych można wyciągnąć wniosek, że sądy biskupie zazwyczaj traktują takie wnioski "ulgowo". Może nie "od ręki", ale bez takich wymagań, jak w przypadku prawosławnych czy, rzecz jasna, katolików.


<1> https://www.planowaniewesela.pl/warto_w ... zed-slubem

(Niestety, nie mam chwilowo lepszego źródła, musi starczyć. Jeżeli bramin ma lepsze, to zapewne podeśle)

<2> viewtopic.php?p=1055113#p1055113

<3> http://mateusz.pl/rodzina/as-mm.htm

"Koniecznym byłoby wówczas zbadanie ważności pierwszego małżeństwa poprzez odpowiedni proces o stwierdzenie nieważności małżeństwa, lub zastosowanie przywileju pawłowego 24 lub piotrowego 25. Tak więc, przed zawarciem małżeństwa mieszanego, istotne jest również zbadanie nie tylko aktualnego stanu «cywilnego» strony niekatolickiej, ale także całej jej przeszłości «małżeńskiej»."

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Pt mar 20, 2020 9:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4586
Post Re: Ślub mieszany - czy mamy taką możliwość?
bert04 napisał(a):
... i oczywiście nie przytoczysz tych DOKUMENTOW?


Nie, teraz nie przytoczę. W najbliższym czasie zapytam prawnika o prawna podstawę tego stanu rzeczy i Ci wyśle.

bert04 napisał(a):
Jeszcze niedawno twierdziłeś, że bez podpisu protokół jest tylko "kawałkiem papieru" <2>. Teraz okazuje się, że jednak nie jest, jest na to nawet spec-procedura. Powiedzmy więc, że minąłeś się z prawdą.


Tak, i w dalszym ciagu tak twierdze bo po pierwsze ta spec-procedura jak ja nazywasz wejdzie w zycie dopiero 1 czerwca 2020 roku a po drugie jest to prawo partykularne.
W poszczególnych krajach czy prowincjach kościelnych sa male różnice jeśli chodzi procedury, inaczej jest np. w we Włoszech, gdzie narzeczeni podpisują zgodę jeśli chodzi o chrzest itp. , w Niemczech wystarczy podpis pod protokołem i notatka księdza w protokole, w Afryce jak facet ma kilka zon protokół i procedury są inne itd.

Ale do brzegu. Według prawa podpis oznacza zgodę, akceptacje, potwierdzenie. Narzeczony/a nie musi nic podpisywać tylko wtedy zainteresowani nie dostana dyspensy lub pozwolenia.
Chyba ze uwzględni sie dobro osoby katolickiej, dla której zawarcie małżeństwa jako sakramentu jest czymś bardzo ważnym.
Dyspensa jest zawsze formą łaski, może być udzielona ale nie musi.

35.(…)Należy pamiętać, że od niektórych przeszkód uzyskanie dyspensy nie jest możliwe, a w uzasadnionych okolicznościach nawet jeśli jest możliwe, władza kościelna ma prawo odmówić udzielenia dyspensy lub zezwolenia.Dekret ogólny o przeprowadzaniu rozmów kanoniczno-duszpasterskich z narzeczonymi przed zawarciem małżeństwa kanonicznego


bert04 napisał(a):
Niemniej akurat w Niemczech nie powinno być problemu, tutaj świadectwa ślubów i rozwodów, świeckich czy kościelnych, są wpisywane do Stammbuchu. To trochę różni niemiecki KRK od polskiego, opartego jeszcze ciągle na systemie ksiąg parafialnych.


Stammbuch to jest prywatna sprawa zainteresowanego. Zainteresowany dostaje z biura parafialnego jakieś potwierdzenie, świadectwo itp. i dołącza to do Stammbucha.
Oprócz tego są księgi parafialne jak wszędzie, albo w parafii albo (tu gdzie mieszkam to duża metropolia) jest tzw. Matrikelamt gdzie składane są i archiwizowane wszystkie dokumenty dotyczące ślubów, chrztów, pogrzebów itp. Oprócz tego funkcjonuje kościelny intranet, gdzie tez masz wszystkie możliwe dane i w każdej chwili masz dostęp do tych danych.

bert04 napisał(a):
W "najgorszym" przypadku śluby protestanckie zostaną uznane za ważne w sensie katolickim, wtedy obowiązuje "domniemanie ważności"


Nie ma tu gorszego lub lepszego przypadku. Od samego początku ślub cywilny (ewangelik i ewangeliczka) jest ważny. Nie ma znaczenia czy później był kościelny czy nie ponieważ w Kościołach Reformacji ślub kościelny nie jest sakramentem, jest tylko uroczystym potwierdzeniem, ze ci ludzie chcą być razem i chcą aby ten związek został pobłogosławiony.
No chyba ze są tu jakieś wątpliwości, wtedy jest procedura stwierdzenia ważności lub nieważności tego małżeństwa (odpowiedni formularz, który wysyła sie do biskupa). Jest to stosunkowo proste. Jak nie można stwierdzić z cala pewnością sprawa idzie do sądu biskupiego.

Piotr1 napisał(a):
Strona nierzymskokatolicka nie podpisuje protokolu badania przedślubnego, nie jest o nic wypytywana ani nie składa żadnych przyrzeczen czy oświadczeń (poza stwierdzeniem jak


Dekret ogólny o przeprowadzaniu rozmów kanoniczno-duszpasterskich z narzeczonymi przed zawarciem małżeństwa kanonicznego
91. Przed udzieleniem dyspensy od formy kanonicznej proboszcz strony katolickiej (kan. 1115) winien przeprowadzić pełne badanie kanoniczne narzeczonych w zwyczajnej formie, a więc sporządzić protokół rozmów kanoniczno-duszpasterskich, stwierdzić stan wolny stron i integralność konsensu oraz uzyskać potrzebne zezwolenia i dyspensy, w tym zezwolenie na zawarcie małżeństwa mieszanego.

Cytuj:
Piotr1 napisał(a):
Na jakiej podstawie miała by być przepytywana a tym bardziej miałaby podpisywać protokól badania przedślubnego, być przepytywana czy składac jakies zobowiązania wobec nieswojego duchownego?
Bo takie są wymagania.


67. Pytań o istotne przymioty i cele małżeństwa nie wolno pominąć także wówczas, gdy któreś z nupturientów nie jest katolikiem lub deklaruje się jako niewierzący, a jego pojmowanie małżeństwa odbiegałoby znacznie od doktryny katolickiej, np. w kwestii nierozerwalności. Jest wymogiem prawa Bożego, obowiązującego również ochrzczonych niekatolików i osoby nieochrzczone, aby zawierając ważne małżeństwo mieli wolę wiernego i otwartego na potomstwo trwania w nim aż do śmierci.

Pytanie: po co są dwa miejsca do podpisu w protokole? w jaki sposób duchowny może stwierdzić, ze ktoś jest stanu wolnego, czy nie zachodzą jakieś przeszkody itp.?

_________________
ksiądz


N mar 22, 2020 16:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4586
Post Re: Ślub mieszany - czy mamy taką możliwość?
Bert04, odgrzewam starego kotleta.

Covid przestał tak szaleć i tak jak obiecałem, przed paroma dniami rozmawiałem z prawnikiem kościelnym na temat dlaczego w KPK (CIC) jest mowa o tym, ze niekatolicka strona przyjmuje do wiadomości przyrzeczenie strony katolickiej natomiast w wielu krajach, diecezjach wymagana jest wyraźna zgoda, akceptacja strony niekatolickiej aby dzieci były ochrzczone i wychowane po katolicku.

Prawnik wyjaśnił mi, ze każda dyspensa jest prawem łaski czyli może być udzielona lub nie, wobec tego ordynariusz miejsca może wymagać aby ewentualną dyspensę poprzedzało konkretne potwierdzenie, zgoda strony niekatolickiej.

Nie każda diecezja czy prowincja kościelna wymaga czegoś takiego ale to mieści się w normach prawa ogólnego i prawo partykularne danej diecezji tak stanowi. Czasami można nawet mówić nie o konkretnym przepisie prawnym ale prawnym zwyczaju.

_________________
ksiądz


Pn sie 03, 2020 10:57
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL