Re: ekskluzywa - zmiana co jest grzechem a co nie
Witaj człowieku rozumny. Było się
u Szymona na streamie?
Niestety, bardzo po łebkach wiele pytań zostało potraktowanych. Dobrze, że tu trafiłeś, bo to jednak lepsze miejsce (jak widać) na rozważanie takich spraw.
karol8242 napisał(a):
Ekskluzywa - do 1903- jest "zwykłą" czynnością -
nawet nie grzechem lekkim,
a po 1903r grzechem śmiertelnym z ekskomuniką włącznie-
Kolejność jest odwrotna - ekskluzywa jest zakazana pod karą ekskomuniki, a każde przekraczanie prawa promulgowanego przez papieża jest grzechem.
Jest to (w dawnej nomenklaturze) ekskomunika mniejsza, bo dotyczy spraw dyscyplinarnych, porządkowych, a nie typowo teologicznych - wiary i moralności (za te grozi ekskomunika większa, a człowiek je przekraczający jest heretykiem).
karol8242 napisał(a):
(Ekskluzywa -veto w sprawie wyboru Papieża)
Gdyby ktoś był ciekawy treści konstytucji:
https://www.documentacatholicaomnia.eu/ ... s',_LT.dockarol8242 napisał(a):
tzn., że Pan Bóg jest na bieżąco z zaleceniami Papieży?
Według wiary katolickiej - tak. Zgodnie z dekretem Soboru Watykańskiego I władza piotrowa również w zakresie dyscypliny jest bezpośrednia i pełna:
"Gdyby zatem ktoś mówił,
a) że biskup Rzymu posiada tylko urząd nadzorowania lub kierowania, a nie pełną i najwyższą władzę jurysdykcji w całym Kościele, nie tylko w sprawach wiary i moralności, ale także w sprawach dotyczących karności i rządzenia Kościołem rozproszonego po całym świecie;
b) albo że posiada on tylko większą część, a nie całą pełnię tej najwyższej władzy;
c) albo że ta jego władza nie jest zwyczajna i bezpośrednia, zarówno w odniesieniu do wszystkich i każdego z kościołów, jak również wobec wszystkich i każdego z pasterzy i wiernych
- niech będzie wyklęty."
(
Pastor aeternus)
karol8242 napisał(a):
I robiąc dokładnie to samo w 1901r idę do nieba, a w 1908 piekła?
Tak, ale takich zmian funkcjonalnych (w tę i spowrotem) w historii Kościoła się trochę nazbierało. To nie jest jakiś najnowszy wyjątek.
Najłatwiej będzie chyba te zmiany znaleźć zaczynając od porównania Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku i tego najnowszego z 1983 roku.
Sprawa jest jednak jeszcze bardziej ciekawa, jeśli się rozważy, że niektóre z prawd wiary Boskiej i katolickiej, wiary apostolskiej (mającej pochodzić od Apostołów) zostało zdogmatyzowanych tak późno, że mnóstwo świętych mogło bez przeszkód im zaprzeczać w przeszłości, a po ogłoszeniu dogmatu ci ludzie nie mający dokładnie takiej wiary, jakiej od wtedy a wtedy zaczął wymagać Kościół, byliby potępieni na wieki.
No ale to oczywiście temat na inny dział.