Wypis z kościoła katolickiego
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: a wtedy poznamy PRAWDZIWĄ liczbę katolików a nie te szumne i dumne 90%. Zobaczylibyśmy ile wtedy jest naprawde wyznawców tejże wiary! Dosyć kłamstwom!
To nie KŁAMSTWO, ale zwyczajny brak pomyslunku u tych, którzy juz nie sa katolikami, a nie potrafia tego zrobic formalnie. Skoro sie nie daklaruja pisemnie to proboszcz sam ich wykreslic nie moze.
Tak wiec do dzieła!!! Wszyscy ci którzy sztucznie zawyżacie statystyki z własnej winy.
Jak Was ktos na siłe będzie chciał trzymac...to zawsze jeszcze macie w zanadrzu Rzecznika Praw Obywatelskich.
Tylko róbcie to oficjalnie i ostatecznie i powiadomcie o tym fakcie całą rodzine i wszystkich znajomych. Zeby poźniej znów nie było lamentów i zgrzytania zębów, ze ksiadz jest cham i nie chce udzielic ślubu lub pogrzebu w kosciele.....a takie przypadki sie zdarzały
|
Cz lip 28, 2005 9:11 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Belizariusz napisał(a): To nie KŁAMSTWO, ale zwyczajny brak pomyslunku u tych, którzy juz nie sa katolikami, a nie potrafia tego zrobic formalnie. Skoro sie nie daklaruja pisemnie to proboszcz sam ich wykreslic nie moze.
Tak, bo ludziom się zwyczajnie nie chce i dla więskzości nie liczy się że są tam gdzieś zapisani, ale potem fałszuje to znacznie statystyki i potem są hasła "Polska to katolicki kraj" bla bla bal... Belizariusz napisał(a): Tak wiec do dzieła!!! Wszyscy ci którzy sztucznie zawyżacie statystyki z własnej winy.
Nie z własnej winy tylko z winy rodziców, któzy nie dali im rzadnego wyboru i już od urodzenia zmusili do bycia katolikami. To wina KK. Belizariusz napisał(a): Jak Was ktos na siłe będzie chciał trzymac...to zawsze jeszcze macie w zanadrzu Rzecznika Praw Obywatelskich.
dobry pomysł, zwłaszcza, zę ktoś już zgłaszał w tym temacie pretensje, że pomimo wyraźnego żądania wypisu odmuwiono mu go co jest pogwałceniem praw obywatelskich i złąmaniem prawa RP. I pomyśleć, że to wszystko KK robi..... Belizariusz napisał(a): Tylko róbcie to oficjalnie i ostatecznie i powiadomcie o tym fakcie całą rodzine i wszystkich znajomych.
Moja rodizna wie i już się z tym dawno pogodziła. Znajomi też wiedzą i jest ok Nie widzę najmniejszego powodu, dla któego miałbym ten fakt ukrywać? A ty ukrywasz to, że jesteś katolikiem? No więc ja też nie muszę ukrywać faktu, że jestem ateistą. Belizariusz napisał(a): Zeby poźniej znów nie było lamentów i zgrzytania zębów, ze ksiadz jest cham i nie chce udzielic ślubu lub pogrzebu w kosciele.....a takie przypadki sie zdarzały
Ani ślubu ani pogrzebu nie mam zamiaru odbywać poprzez KK.
|
Cz lip 28, 2005 10:13 |
|
|
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
Ksiaze napisał(a): Mysle, ze bedac niewierzaca, chrzest automatycznie staje sie niewazny.
I tu sie mylisz, ani chrztu, ani sakramentu kaplanstwa czy malzenstwa zawartego w sposob wazny nie mozna anulowac ot tak sobie, one zawsze pozostaja wazne. Osoba raz ochrzczona nawet po opuszczeniu Kosciola nie przestaje byc chrzescijaninem, tak jak malzonkowie w przypadku rozwodu cywilnego sa w oczach Boga mezem i zona, a kaplan, ktory porzucil sutanne, nie przestaje byc kaplanem. Wyrzekajac sie rodzicow nikt nie jest w stanie zmienic faktu, ze oni nadal pozostaja biologicznymi rodzicami. Wyrzekajac sie Boga i odchodzac z Kosciola, nie jestesmy w stanie zmienic faktu, ze do Boga nalezymy, nawet jesli w Niego nie wierzymy.
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach. *** W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.
|
Cz lip 28, 2005 11:58 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
pedziwiatr napisał(a): Ksiaze napisał(a): Mysle, ze bedac niewierzaca, chrzest automatycznie staje sie niewazny. I tu sie mylisz, ani chrztu, ani sakramentu kaplanstwa czy malzenstwa zawartego w sposob wazny nie mozna anulowac ot tak sobie, one zawsze pozostaja wazne. Osoba raz ochrzczona nawet po opuszczeniu Kosciola nie przestaje byc chrzescijaninem, tak jak malzonkowie w przypadku rozwodu cywilnego sa w oczach Boga mezem i zona, a kaplan, ktory porzucil sutanne, nie przestaje byc kaplanem. Wyrzekajac sie rodzicow nikt nie jest w stanie zmienic faktu, ze oni nadal pozostaja biologicznymi rodzicami. Wyrzekajac sie Boga i odchodzac z Kosciola, nie jestesmy w stanie zmienic faktu, ze do Boga nalezymy, nawet jesli w Niego nie wierzymy.
hahaha ale dowcip
to, czy rodzice są rodzicami biologicznymi to mozna udowodnić a istnienia boga mi nie udowodnisz i nawet tego od ciebie nie oczekuję wiec daj sobie spokój. Sam byłem chrzczony ale tego nie uznaję. Oczywiście uznaję sam fakt tej uroczystości, ze się odbyła itd, ale uznaję to za bajeczki i nic poza tym. W moim przekonaniu żaden bóg nie istnieje, a jeśli już to jest tylko wyobraźnią ludzi, a jak wiemy wyobraźnia potrafi być niezywkle bujna i fantazyjna.
Dla mnie jako atesity chrzest i bierzmowanie są absolutnie niewarzne.
|
Cz lip 28, 2005 12:31 |
|
|
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
Cytuj: Sam byłem chrzczony ale tego nie uznaję.
tzn? czego nie uznajesz zarówno w chrzcie, jak i w bierzmowaniu?
i co wg ciebie znaczy, że dla ciebie te sakramenty są nieważne?
może pouściślajcie, co rozumiecie pod używanymi pojęciami, bo chyba trochę się rozjeżdża dyskusja
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Cz lip 28, 2005 13:02 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Belizariusz:
Cytuj: Obawiam sie, ze w momencie gdy zostaniecie pozostawieni samym sobie, bez wsparcia jakiejkolwiek wspólnoty....to szybko sie pogubicie w swiecie. To widac na przykładzie waszych zdolnosci poszukiwania interesujacych spraw
znalazlem sam... zadzwonilem do kurii, naswietlilem sprawe. Odopowiedni papierek wyslalem i po sprawie.
A ponadto: jak moge byc chrzescijaninem, skoro nie wierze w boga? Pedziwiatr, to sie kupy nie trzyma. To ze bylem ochrzczony, kiedy nie mialem jeszcze swiatopogladu, a potem wybralem inny, przykleja do mnie na cale zycie etykietke "chrzescijanin". Wybacz, w takim razie to niezgodne z tym co powiedziano mi w kurii. Dziwne.
Nie mam pretensji, ze chrzci sie dzieci - to sprawa rodzicow. Ale nie mowcie potem, ze tacy ludzie sa cale zycie chrzescijanami. A co z tymi, co przeszli na np islam? Hm?
Dzieki temu co zrobilem poziom procentowy chrzescijan w Polsce urealnnil sie o ulamek promila. Z tego sie ciesze. Nie klamie w zeznanaich podatkowych nie bede klamal i w tym przypadku.
Crosis
|
Cz lip 28, 2005 13:31 |
|
|
bard
Dołączył(a): Pn lip 25, 2005 13:56 Posty: 32
|
pedziwiatr napisał(a): I tu sie mylisz, ani chrztu, ani sakramentu kaplanstwa czy malzenstwa zawartego w sposob wazny nie mozna anulowac ot tak sobie, one zawsze pozostaja wazne. Osoba raz ochrzczona nawet po opuszczeniu Kosciola nie przestaje byc chrzescijaninem, tak jak malzonkowie w przypadku rozwodu cywilnego sa w oczach Boga mezem i zona, a kaplan, ktory porzucil sutanne, nie przestaje byc kaplanem. Wyrzekajac sie rodzicow nikt nie jest w stanie zmienic faktu, ze oni nadal pozostaja biologicznymi rodzicami. Wyrzekajac sie Boga i odchodzac z Kosciola, nie jestesmy w stanie zmienic faktu, ze do Boga nalezymy, nawet jesli w Niego nie wierzymy.
Mylisz pewne pojęcia. To dla Kościoła ktoś, kto miał chrzest zostaje do końca chrześcijaninem. Jednak, jeżeli się w to wszystko nie wierzy, to ten chrzest nie wiele znaczy dla osoby niewierzącej. A co Bóg na ten temat myśli, jeżeli istnieje, cóż, nikt nie wie. Żaden Kościół, żaden teolog, nikt. Bo Boga raczej żadne prawa i rytuały ludzkie nie obowiązują.
|
Cz lip 28, 2005 13:38 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
elka napisał(a): Cytuj: Sam byłem chrzczony ale tego nie uznaję. tzn? czego nie uznajesz zarówno w chrzcie, jak i w bierzmowaniu?
Nie uznaję i już. Uażam, że było to niepotrzebne i całkowicie zbędne, nie mające żadnego sensu.
Czy mógłby mi ktoś napisać, gdzie mam się zgłosić w sprawie wypisania z KK?
|
Cz lip 28, 2005 13:50 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Idz do proboszcza, jak bedzie robil problemu jak moj pojdz do kurii. Moj chcial mnie wyslac na jakis kurs czy cos takiego... bezsens.
Crosis
|
Cz lip 28, 2005 14:00 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Nie widze sensu w odwodzenieu zadeklarowanych ateistów od tego by się formalnie wypisali z KrK. Tymbardziej nie to zupełnie najmniejszego sensu tutaj na Forum.
Sztuczne utrzymywanie statystyki i uzasadnianie tego czynu wzgledami teologicznymi...uważam za ogromne nieporozumienie. Z tego co sie orientuje, cos takiego sie dzieje. Jednak jest to dla mnie typowo materialistyczne podejscie do wiary.
Wiara jest całkowicie dobrowolna i nie wolno nikogo przymuszac do niej. Nie chcesz? to PA i szczesliwej drogi.
Tłumaczenie zadeklarowanemu ateiscie, ze chrzest pozostawia niezatarte "pietno"...także mija sie z celem. Dla niego to był i jest tylko i wyłacznie "magiczny" obrzadek i tutaj w necie nie wytłumaczy mu sie sensu Chrztu. On tego po prostu nie przyjmuje do wiadomości.
O co więc kruszyc kopie?
Cytuj: Czy mógłby mi ktoś napisać, gdzie mam się zgłosić w sprawie wypisania z KK?
No prosze......tak sie oburzał, ze kpie sobie i jestem złośliwy.
Jakze tu nie byc złosliwym, gdy widzi sie wtórny analfabetyzm?
Przecież wyraznie pisałem, ze trzeba wysłac dwa pisma do parafii i do Kurii. WYSŁAC PISMA, a nie pojśc i marudzic proboszczowi. Najlepiej wysłac poleconym i czekac na odpowiedz. Jak ktos chce miec potwierdzenie to zanieśc osobiście i rzadac potwierdzenia odbioru na kopii.
Przecież to proste jak budowa cepa.......ilez razy mozna tłumaczyc?
W gadce to jesteście madrzy, ale jak przychodzi do konfrontacji to podkulacie ogon pod siebie.....żenujace....
Co z Wami ateisci? Boicie sie proboszcza i biskupa? Toz oni nie sa dla was zadna władza, to czego się strachacie?
....a może wy sie po prostu boicie Kogos innego?
|
Cz lip 28, 2005 14:29 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Belizariusz napisał(a): W gadce to jesteście madrzy, ale jak przychodzi do konfrontacji to podkulacie ogon pod siebie.....żenujace.... Co z Wami ateisci? Boicie sie proboszcza i biskupa? Toz oni nie sa dla was zadna władza, to czego się strachacie? ....a może wy sie po prostu boicie Kogos innego?
Ja po prostu chcę uniknąć "nawracania mnie na jedynie słuszną drogę". Crosis coś wspominał, że poszedł do proboszcza a ten robił mu problemy ktoś wcześniej podobnie mówił. Ja chcę po prostu wysłać pismo i mieć to z głowy. Nie mam ochoty wysłuchiwania kitów takiego czy innego księdza.
Jakby ktoś jeszcze zechciał podać adres kurii to będę wdzięczny. W google poszukam może znajdę
|
Cz lip 28, 2005 14:46 |
|
|
pedziwiatr
Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44 Posty: 3436
|
Beli, nie mialam zamiaru nikgo odwodzic od powzietej decyzji, bo nie mam do tego zadnego prawa. Wyrazilam jedynie swoje zdanie w zwiazku z blednym pojeciem o mozliwosci uniewaznienia sakramentu chrztu lub, o czym pisalam wczesniej, powtornego go przyjecia. Dla osoby wierzacej jest to jasne i nie podlega dyskusji. Moze rzeczywiscie wyrazilam sie niezrecznie, mowiac ze osoba raz ochrzczona pozostaje chrzescijaninem. Chrzescijaninem trzeba stawac sie kazdego dnia na nowo, bo wiara to dawanie Bogu odpowiedzi wciaz na nowo, a sam chrzest nie gwarantuje, ze pozostanimy osobami wierzacymi i wiernymi Bogu do grobowej deski.
_________________ Oto wyryłem cię na obu dłoniach. *** W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.
|
Cz lip 28, 2005 14:54 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Belizariusz napisał(a): ...a moze tak jeszcze napisac za Ciebie? Troszke wiecej samodzielności, a nie tylko wygórowanych ambicji by sie przydało
Nie dzięki już mam tekst gotowy zresztą wzięty z tego tematu za co erdecznie dziękuję
No nie musisz podawać adresu kurii nikt ci nie każe, ale myślałem że jako iż jest to forum było nie było o religii to spotkam tu ludzi, któzysię doskonale orientują formalnych kwestriach ich organizacji.
Jeszcze jedno pytanie do wszystkich katolików orietnujących się jako tako>>> Czy trzeba wysyłać pismo zarówno do kurii i do parafii czy do parafii także?
|
Cz lip 28, 2005 15:41 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Pierwsza twoja instancja jest parafia. jesli tam zalatwisz, to po co Ci kuria? Troche myslenia.
Crosis
|
Cz lip 28, 2005 15:45 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Crosis napisał(a): Pierwsza twoja instancja jest parafia. jesli tam zalatwisz, to po co Ci kuria? Troche myslenia.
Crosis
Nie chcę, abym w jednej placówce był skreślony a w innej dalej figurował.
Trochę myślenia.
|
Cz lip 28, 2005 15:58 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|