Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 21:22



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 W swojej obronie 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So sty 07, 2006 11:15
Posty: 58
Post W swojej obronie
Nie wiem czy ten temat był już na forum(nie chce mi się szperac) ale jeżeli ktoś zabije w obronie własnej to czy podczas spowiedzi dostanie się odpuszczenie grzechów??


Pn sty 09, 2006 17:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 03, 2005 12:06
Posty: 146
Post 
Ja myślę, iż tutaj wszystko zależy od tego, czy ta osoba żałuje tego czynu czy nie...A więcej to można na pewno na ten temat w KKK znaleźć... Mnie się wydaje, że raczej przy pierwszej spowiedzi nie dostanie się całkowitego rozgrzeszenia... To też zależy od winy... Bo jeżeli żona była katawana przez męża kilka lat i zabiła go w obronie własnej, to na pewno jest różnica, gdyby mąż podniósł rękę na żonę po raz pierwszy, a ta by go od razu dźgnęła nożem, mówiąc, iż musiała to zrobić w obronie własnej...W sądzie takie zabicie w obronie własnej jest brane pod uwagę i wina zabójcy jest zawsze redukowana...Natomiast w Kościele, to jest nieco bardziej skomplikowane... A nalepiej żebyś się jakiegoś księdza zapytał, bo to są tylko moje domysły...


Pn sty 09, 2006 17:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Mi się wydaje, że jest to kwestia wyrażenia żalu. Nie wgłębiając się aż tak, jakie rozróżnienie moja przedmówczyni wprowadziła (co nie znaczy, że każdą żonę, na którą rękę raz podniesie mąż, zachęcam do sięgania po nóż - co to, to nie :D).

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pn sty 09, 2006 23:05
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
Katechizm:

Cytuj:
Uprawniona obrona

2263 Uprawniona obrona osób i społeczności nie jest wyjątkiem od zakazu zabijania niewinnego człowieka, czyli dobrowolnego zabójstwa. "Z samoobrony... może wyniknąć dwojaki skutek: zachowanie własnego życia oraz zabójstwo napastnika... Pierwszy zamierzony, a drugi nie zamierzony .

2264 Miłość samego siebie pozostaje podstawową zasadą moralności. Jest zatem uprawnione domaganie się przestrzegania własnego prawa do życia. Kto broni swojego życia, nie jest winny zabójstwa, nawet jeśli jest zmuszony zadać swemu napastnikowi śmiertelny cios:

Jeśli ktoś w obronie własnego życia używa większej siły, niż potrzeba, będzie to niegodziwe. Dozwolona jest natomiast samoobrona, w której ktoś w sposób umiarkowany odpiera przemoc... Nie jest natomiast konieczne do zbawienia, by ktoś celem uniknięcia śmierci napastnika zaniechał czynności potrzebnej do należnej samoobrony, gdyż człowiek powinien bardziej troszczyć się o własne życie niż o życie cudze.


Mam nadzieję, że to rozjaśni nieco Twoje wątpliwości.
Tak więc człowiek ma prawo do samoobrony, ale zabójstwo jest efektem niezamierzonym. Chodzi tu o intencję - działanie tego typu ma wynikać z konieczności obrony własnego życia, a nie chęci wykorzystania sytuacji.

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Pn sty 09, 2006 23:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
A ja odsyłam do art. 25 polskieko Kodeksu Karnego:

Cytuj:
Art. 25. § 1. Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem.


:biggrin:

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt sty 10, 2006 9:25
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
To, że coś nie jest przestępstwem z punktu widzenia prawa karnego, nie oznacza, że jest moralnie słuszne.

Jeszcze co do tematu poruszonego przez 1z4, bo wczoraj nie napisałam tego explicite - tak naprawdę pytać może należy o to, czy zabójstwo w obronie własnej w ogóle jest grzechem, a nie czy dostanie się rozgrzeszenie [które to pytanie zakłada popełnienie grzechu]... Oczywiście - sprawa wymaga omówienia w konfesjonale, ale tu lepiej unikać tworzenia wrażenia, że pewne działania podjęte w samoobronie wiążą sie nieodwołalnie z grzechem ciężkim. Zwrócę jeszcze uwagę, że raczej ciężko tu mówić o czynie dobrowolnym, a może również o świadomym...

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Wt sty 10, 2006 10:05
Zobacz profil
Post 
Zabójstwo w obronie własnej to szerokie pojecie. To nie tylko chronienie własnego zycia, ale takze życia swoich bliźnich. Co jest obowiazkiem każdego człowieka.
Zabójstwo takie, jezeli zostalo dokonane w "obronie własnej" pod warunkami jakie zostały juz tutaj przedstawione...nie jest grzechem. Jest czynem złym (bo zginał człowiek), ale nie jest grzechem, gdyz zaszła tutaj wyższa potrzeba ochrony życia niewinnego. Napastnik atakując sam stawia sie w niekorzystnej sytuacji. Popełnia grzech przeciw przykazaniu "Nie zabijaj" i z tego wzgledu musi być całkowicie swiadomy, iz sam z własnej winy moze stracic życie. Wina w takim przypadku leży całkowicie po stronie napastnika....obrońca jest bez winy, a skoro jest bez winy to nie popełnił grzechu.


Wt sty 10, 2006 10:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
angua napisał(a):
To, że coś nie jest przestępstwem z punktu widzenia prawa karnego, nie oznacza, że jest moralnie słuszne.

A nie zgadzasz się z tym paragrafem KK :?:
Owszem, w prawie jest wiele luk - ja tylko pokazałem, że także prawo państwowe zajmuje stanowisko wobec użycia przemocy w obronie koniecznej.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt sty 10, 2006 11:49
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
Zgadzam się. Ale pytanie postawione w temacie nie dotyczy prawa karnego, a Bożego. Powtórzę: to, że coś nie jest przestępstwem z punktu widzenia prawa karnego, nie oznacza, że jest moralnie słuszne. Czyli z faktu, że KK nie uważa czegoś za przestępstwo, nie wynika, że dany czyn nie pociąga za sobą grzechu. Przykładem jest choćby aborcja w przypadkach dopuszczanych przez prawo.

Jeszcze raz - ja nie mówiłam o tym przypadku [tu i ja, i Beli pisaliśmy, jak się ma sytuacja odnośnie grzechu], ale ogólnie. Tutaj akurat KK i KKK są zbieżne. Ale nie zawsze tak jest. Dlatego na pytanie o grzech nie można odpowiadać ustępem z Kodeksu Karnego.

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Wt sty 10, 2006 12:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Chyba pytanie nie jest postawione do konca slusznie, gdyz co innego jest slusznosc czy nie danego czynu, Kosciol dopuszcza takie zachowanie, ale jednoczesnie ukazuje Chrystusa. On jest wzorem do ktorego sie powinien odnosic kazdy chrzescianin, nie do paragrafow prawa.

Chrystus sie nie bronil, to jest postawa jaka Kosciol ukazuje jako ideal. Jesli wiec pragnie sie zyc jak doskonalej to jest to grzech i trzeba sie spowiadac z niego. Np. Sw Teresa od Jezusa slubowala ze bedzie w kazdej sytlacji postepowac jak najbardziej doskonale.

Zupelnie inne jest pytanie przebaczenie w sakramencie spowiedzi. Wszytkie grzechy Pan Bog chce wybaczyc, jest napisane ze chocby wasze grzechy byly jak szkarlat nad snieg wybieleja. Jesli zwykle morderstwo moze byc wybaczone to co dopiero w obronie wlasnej, ktore jest dopuszczane przez Kosciol.
Niektore grzechy czasami sa zarezerwone dla biskupa albo nawet papieza, ale nie wydaje mi sie by to podchodzilo pod ta kategorie.

Swoja droga ciekawie by bylo sie zastanowic czy jesli ktos zabija w obronie dzieci nienarodzonych albo osoby chore poddawane eunanazji, to czy tez podlega pod ten paragraf?


Wt sty 10, 2006 12:25
Zobacz profil
Post 
Wiking

Dałes chybiony przykład. Nie ma on nic wspólnego z tym o czym mówimy. Chrystus sie nie bronił poniewaz ODDAŁ swoje życie za innych. Jego smierc miała sens. Tak samo jak sensowna była smierc sw. Kolbe.

Grzech jest swiadomym i dobrowolnym przekroczeniem przykazan Bozych. Zadanie śmierci w przypadku konieczności obrony własnej....jezeli nie jest celowe, nie jest grzechem. Poniewaz nie zachodzi tutaj ani czynnik "swiadomosci" - przypadek, a ni "dobrowolności" - przymus.

Napisałem wyżej, ze jest to zło...zło jakie wynikło nie z winy obrońcy, ale z całkowitej winy napastnika. Obrońca wiec grzechu NIE POPEŁNIA.

Kolejna sprawa
Napisałes, ze "Kosciół dopuszcza taka możliwosc"...otóz gdyby było to grzechem to Kosciół by tego nie akceptował. Bo Kosciół nie akceptuje i nie toleruje żadnego grzechu.
Logika sama wyjasnia, ze zadanie przypadkowej śmierci w obronie własnej - NIE JEST GRZECHEM.

Pójde nawet dalej:
"Pytali go też i żołnierze: «A my, co mamy czynić?» On im odpowiadał: «Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie». " (Łk 3, 14 )

Żołd otrzymuje sie za wykonywanie rozkazów przełozonych.....jezeli padnie rozkaz "zabij", żołnierz musi go wykonać.....wina spada na przełożonego.


Wt sty 10, 2006 12:44

Dołączył(a): So sty 07, 2006 11:15
Posty: 58
Post 
A co z żołnierzami?Ponoszą odpowiedzialność za zabójstwa swoich wrogów?


Wt sty 10, 2006 16:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
wiking napisał(a):
Chrystus sie nie bronil, to jest postawa jaka Kosciol ukazuje jako ideal. Jesli wiec pragnie sie zyc jak doskonalej to jest to grzech i trzeba sie spowiadac z niego. Np. Sw Teresa od Jezusa slubowala ze bedzie w kazdej sytlacji postepowac jak najbardziej doskonale.

Do tego, co napisał Beli dopiszę fragment KKK [a tak naprawdę tekst świętego Tomasza z Akwinu], który wklejałam już wyżej:
Cytuj:
Nie jest natomiast konieczne do zbawienia, by ktoś celem uniknięcia śmierci napastnika zaniechał czynności potrzebnej do należnej samoobrony, gdyż człowiek powinien bardziej troszczyć się o własne życie niż o życie cudze.



wiking napisał(a):
Swoja droga ciekawie by bylo sie zastanowic czy jesli ktos zabija w obronie dzieci nienarodzonych albo osoby chore poddawane eunanazji, to czy tez podlega pod ten paragraf?

A czy w takim przypadku nie ma innego sposobu uniemożliwienia komuś tego czynu niż zabicie go? Nie sądzę, prawdę mówiąc.

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Wt sty 10, 2006 16:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
jeden_z_czterech napisał(a):
A co z żołnierzami?Ponoszą odpowiedzialność za zabójstwa swoich wrogów?


I znów KKK, kolejny paragraf [mógłbyś zaglądnąć, skoro tak Cię ten temat interesuje ;-)]:
Cytuj:
2265 Uprawniona obrona może być nie tylko prawem, ale poważnym obowiązkiem tego, kto jest odpowiedzialny za życie drugiej osoby. Obrona dobra wspólnego wymaga, aby niesprawiedliwy napastnik zpstał pozbawiony możliwości wyrządzania szkody. Z tej racji prawowita władza ma obowiązek uciec się nawet do broni, aby odeprzeć napadających na wspólnotę cywilną powierzoną jej odpowiedzialności.


To oczywiście dotyczy obrony. Co z żołnierzem, któremu wydano rozkaz ataku? Myślę, że to zależy od nastawienia owego żołnierza. Jeśli poszedł do wojska, żeby móc bronić kraju i jego mieszkańców i nagle okazuje się, że musi wykonać rozkaz nakazujący niesprawiedliwy i niemający nic wpólnego z obroną atak, to odpowiedzialność spada na dowodców. A jeśli i on pragnie krzywdy innych ludzi, to sprawa jest jasna, prawda?

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Wt sty 10, 2006 18:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
angua napisał(a):
Dlatego na pytanie o grzech nie można odpowiadać ustępem z Kodeksu Karnego.

Jak wykazałem - podając konkretny paragraf z KK - można :) Nie zawsze, ale można :)

Co do pytania o wojnę - ten sam paragraf można do niego odnieść :biggrin:

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt sty 10, 2006 22:00
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL