|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 8 ] |
|
Jaki jest grzech zaniedbania u polityka ?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Jaki jest grzech zaniedbania u polityka ?
Jak myślicie, czy grzech zaniedbania ze strony polityków, polegający na nieczytaniu podręczników do ekonomii jest grzechem lekkim, czy ciężkim?? Bardzo mnie nurtuje nauczanie Kościoła w tym względzie. Jaka odpowiedzialność spoczywa na ludziach, którzy swoimi działaniami niszczą efekty pracy całego społeczeństwa dla którego pracują? Aby zmniejszyć bezrobocie, trzeba zmniejszyć podatki. Milion młodych poza granicami kraju. Czy polityk, który nie czyta i się tym samym nie dokształca w zawodzie, który wykonuje, powinien skalę swego grzechu rozeznać na spowiedzi, czy też kościół uważa, że można powiedzieć z góry, że jego zaniedbanie jest grzechem lekkim bądź ciężkim? A może powinien postarać się o kierownictwo duchowe??
|
Cz kwi 20, 2006 10:12 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Myślę, że kluczowe jest tutaj podejście takiej osoby do swoich obowiązków - czy stara się robić coś dla ludzi, pomagać, rozwiązywać problemy, wychodzić z inicjatywami które leżą ludziom na sercu - czy też po prostu korzysta z tego, że doppchał się do koryta.
Jeśli człowiek się stara sumiennie wykonywać swoje obowiązki - mam na myśli to, że kieruje nim wola i chęć pomocy - to wszelkiego rodzaju niepowodzenia nie można nazywać grzechem. Starał się - ale nie udało się z jakieś przyczyny. Natomiast jeśli osoba taka tylko mówi, obiecuje (patrz: większość polskich polityków, niestety...) - to jest to ewidentne nieróbstwo, lenistwo i po prostu zaniedbanie.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Cz kwi 20, 2006 17:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie wiem ToMu czy dobre intencje są wystarczające by uznać, że coś nie jest grzechem. Np. dwóch 15-latków wychowanych w kulturze pop może święcie wierzyć, że robią dobrze uprawiając seks po pierwszej randce. Wtedy jednak ToMu okrzyknie, że grzeszą. ToMu jak ToMu, ale KRz-K owszem. Ta dziewczynka może mieć dobre intencje: on ją kocha, ona kocha jego, znają się dwa dni, są dojrzałym związkiem, wszystkie jej koleżanki tak robią, a młodzieżowe pisma naukowe to pochwalają. I co? Nico. Zło według kościoła katolickiego nie jest czymś zupełnie subiektywnym. Mimo, że są nieświadomi grzeszą. Konsekwencje posunięć (tym razem decyzyjnych) polityków mają kolosalne skutki. Te nastoletnie dzieci nie zrobią wiele zła, tylko trochę: zmarnują częściowo swoje życie i swego dziecka. Politycy mogą zniszczyć życie całych społeczeństw. Co prawda mogą nie wiedzieć, że powinni czytać. Niemniej w kościele katolickim istnieje coś takiego jak grzech zaniedbania. W przypadku lekarzy lekarze wiedzą, że powinni się dokształcać. Do świadomości części polityków ta rewolucyjna myśl, że trzeba się szkolić w profesji, którą się wykonuje niekoniecznie dotarła. Tak samo jak w przypadku owych pop-nastolatków.
|
Pt kwi 21, 2006 9:00 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Hehe, cieakwe podejscie PTR. Tylko, ze jesli polityk jest niewierzacy, to grzech bedzie czysto subiektywnym zdaniem KK, ktore moze niewierzacemu zwisac. Jak tym nastolatkom.
Tymniemniej, czy nazywajac to grzechem zaniedbania, czy tez po prostu niewywiazywaniem lub zlym wypelnianiem swoich obowiazkow, jest to szeroki problem naszych politykow. Zarowno w Warszawie jak i tych bardziej regionalnych. Podam ciekawy przyklad:
Wiadomo, ze uregulowanie i umozliwienie zeglugi na Odrze to dzielo jeszcze dziadka Adolfa. W jakim to stanie dzisiaj jest, w takim jest, co nie zmienia faktu, ze Odra jest jedyna duza rzeka w Polsce wykorzystywana do zeglugi srodladowej. Spotkanie z decydentami, w sprawie dbania o dziadkowa infrastrukture, zeby sie nie posypala do reszty. Jeden z "decydentow" (ma sie zajmowac tym problemem na stale) pyta sie:
- A co Wam przeszkadzaja zakrety na rzecze?
Odpowiedz: (z zazenowaniem):
- Dlugi zestaw pchany po prostu nie przeplynie.
- To robcie zestawy lamane.
Inny przyklad:
Szczecin, rozmowy o finansowaniu poglebaniu toru wodnego Swinoujscie-Szczecin:
Wypowiedz "decydenta":
- A wlasciwie ta skad bierze sie ta ziemia na dnie? Ze statkow wysypuja?
Ot i tak mamy.
Politycy i decydenci sa zbyt czesto niedouczeni, niedoczytani. Olewaja to, czym maja sie zajmwoac, liczac na to, ze kazda decyzja bedzie dobra. Albo przejdzie im plazem.
Pytanie: kiedy w koncu zaczna rzadzic nami eksperci?
Crosis
|
Pt kwi 21, 2006 9:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Grzech nie przestaje być grzechem, gdy ktoś nie wierzy. Te pop-nastolatki też nie wierzą. To bez znaczenia. Ot, po prostu osoby rezygnujące ze światła Ducha Świętego z większą łatwością mogą sobie spaprać życie.
Polityk może nie być wierzący, ale obecni polityce wierzący są, więc dlatego mnie zaciekawiła sprawa jak bardzo grzeszą. Gdy rządziło SLD mnie to nie ciekawiło, bo sprawa była prostsza 
A technokracji nie będzie. Demokracja nie jest systemem, który ma umożliwić najbardziej efektywne podejmowanie decyzji, ale trwanie bez wojen domowych. Jeśli tłuszcza chce prymitywnej władzy, to niech ją ma. Jest to lepsze niż nieudane próby zapanowania nad nią. Kilkuletnie rządy populistów są mniej kosztowne niż krwawa rewolucja. Na tym polega demokracja.
|
Pt kwi 21, 2006 10:10 |
|
|
|
 |
Spidy
Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06 Posty: 968
|
Brawo, Crosis, brawo!
Czasem można nazwać szefa zarządu gospadarki wodnej ostatnim namułem, a on i tak się nie obrazi, bo nie kuma żaba jedna.
Jak to mędrcy tego świata powiadają - polityka jest odbiciem całego społeczeństwa. Jeśli mamy niekompetentnych polityków obsadzanych według dziwnych klanowych zasług (por. ordynacja proporcjonalna a ordynacja większościowa) to oznacza tylko tyle, że "wszyscy w klanach tak robią od dawna i teraz jest nam dobrze". Z przerażeniem oglądam to na szczeblu Urzędu Miejskiego X.
Wracając do tematu... Zaniedbanie nie dotyczy nawet nie braku wiedzy na jakiś temat, bo możemy od biedy przyjąć, że osoba na wysokim stanowisku jest od pełnienia funkcji reprezentacyjnych. Ale musi mieć za plecami gabinet ekspertów, który pomoże podjąć słuszne decyzje. Ekspertów, a niekoniecznie kolegów!
I tu się wkrada o wiele poważniejsze zaniedbanie, które nazwałbym jakąś taką nonszalancją - zaniedbaniem pokory.
- To ja jestem Dyrektorem! To ja podejmuję decyzje, które są dobre!
W ten sposób jedną dyrektorską czy sejmową "poprawką" zmienia się projekty, nad którym pracowali fachowcy miesiącami. A czasem wystarcza nie przeszkadzać.
Tylko że nie oszukujmy się - taka "szajba wysokich stołków" grozi nam tak samo realnie, jak realnie dotknęła obecnych bufonów.
Widzisz, Crosis, i tak dochodzimy do grzechu.
Pierwszym na liście siedmiu grzechów głównych jest pycha. Z jakiegoś powodu od wieków jest wymieniana na pierwszej pozycji.
Chyba im wyższy stołek, tym trudniej walczyć z pychą. Możesz napisać, że niewierzący nie muszą z niczym walczyć, bo nie mają grzechów w swoim menu. Tyle że skutki "pysznych działań" mamy w swojej codziennej karcie dań
Wybory samorządowe już jesienią 
_________________ Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)
|
Pt kwi 21, 2006 10:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Eee wzgledem sporstowania: nie chodzilo mi o to, ze niewierzacy nie musi walczyc z czyms takim jak pycha czy zaniedbanie. Nie, wrecz przeciwnie. Sedno tkwi w tym, ze dla mnie jako dla niewierzacego, nie ma to juz podloza grzechu. Natomiast waga (negatywna) spoleczna i gospodarcza czynu pozostaje ta sama.
Koniec sprostowania
Crosis
|
Pt kwi 21, 2006 11:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Oczywiście, że dla osoby, która uważa interpretację religijną za niedoskonałą lub błędną, interpretacja religijna jest niedoskonała lub błędna. Nigdzie nie pisałem, że osoba, która uważa interpretację religijną za niedoskonałą lub błędną, uważa interpretację religijną za trafną.
|
Pt kwi 21, 2006 11:47 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 8 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|