|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 6 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
ewabarbara
Dołączył(a): Pt sie 25, 2006 18:23 Posty: 1
|
 Pogrzeb a slub koscielny
Kilka dni temu, czyli 22 sierpnia zmarla mi babcia. Byla bardzo drogą mi osoba.Za dwa tygodnie ja i moj nazeczony pobieramy sie. Nie mozemy odwolac ani slubu ani wesela.Czy jesli mam zalobe, moge wziasc slub i uczestniczyc w zabawie weselnej? Czy moge uzyskac dyspensę na ten dzien? Jak tak, to z kim mam sie skonsultowac?Czy w tym przypadku jest tylko mozliwy slub bez wesela?Prosze o konkretne odpowiedzi, jest to dla mnie bardzo wazne. Z gory dziekuje 
|
Pt sie 25, 2006 20:34 |
|
|
|
 |
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Spróbuj porozmawiać o tym z najbliższymi i ze swym proboszczem.
|
Pt sie 25, 2006 21:49 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Trzeba chyba wyjść od tego, że Kościół w żaden sposób nie określa czasu żałoby. Jak również nie mówi, co w takim czasie można robić, a czego nie. To zależy od Ciebie, Twojej rodziny i zwyczajów, jakie u Was panują. Dlatego wydaje mi się, że przede wszystkim powinnaś porozmawiać ze swoimi bliskimi.
Co do wesela. Ślub bez wesela możliwy jest zawsze, sporo osób zamiast zabawy weselnej zaprasza skromne grono bliskich na przykład na obiad do restauracji. Ale, tak jak pisałam, Twoja decyzja ma zależeć od Was. Mnie osobiście wydaje się [biorąc pod uwagę, że pisałaś, że nie możecie odwołać ani ślubu, ani wesela], że na takim weselu nie trzeba się bawić do upadłego. Wiem, że to najważniejszy dzień w życiu, ale zamiast nocy na parkiecie można też ten czas poświęcić na zwykłe rozmowy z gośćmi. Takiego ich grona już więcej nie zgromadzisz  A im zabawy w takim przypadku oczywiście nie zabraniać 
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
So sie 26, 2006 7:21 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
To jest prywatna sprawa.
Wiadomo - dzisiaj kwestia zorganizowania ślubu, szmy i wesela to poważny wydatek finansowy, na który niekiedy się bierze nawet kredyty - tak więc niepoważnym byłoby wymaganie odwołania, zmianyterminu Waszego ślubu.
Żałobę nosi się w sersu - to jest najważniejsze. Ani Bóg, ani babcia na pewno nie obrażą się, jeśli tego wieczora będziesz się dobrze bawiła.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So sie 26, 2006 10:14 |
|
 |
Bob421
Dołączył(a): Wt sty 03, 2006 19:44 Posty: 190
|
Mi się też wydaje, że jak najbardziej powinnaś być na swoim weselu. U moich rodziców też była podobna sytuacja: w jednym roku zmarła babcia panny młodej, a oni mieli ślub za chyba góra 2 miesiace. I było wesele.
|
N sie 27, 2006 19:06 |
|
|
|
 |
Ptasiek
Dołączył(a): So lip 22, 2006 21:33 Posty: 67
|
Podzielam zdanie moich przedmówców. Chociaż pójdę dalej. Jak to jest. Tu cieszymy się, że przejdziemy do wieczności do Pana a tu żałoba. Wiadomo (opinie anglikańskich krytyków tematu), że żałoba jest tylko wyrazem naszych frustracji i własnego żalu z powodu niezałatwionych spraw ze zmarłym. No może aż tak skrajnie to nie myślę, ale uważam, że właściwie postąpiła moja rodzina (i ja w tym), gdy po pogrzebie mojej matki (obłożnie chorującej 32 lata) głośno wyraziliśmy pogląd: "Nareszcie ta nasza rodzinna męczennica przestała się męczyć i poszła odpocząć".
Warto spoglądać na śmierć niekiedy tak właśnie. Wiadomo. Żal. Ale może ta babcia właśnie z radością, gdyby żyła wzniosłaby toast za młodą parę? Z pewnością tak właśnie by było. Dlatego bawcie się kochani. Szczęść Wam Boże.
|
Pn sie 28, 2006 21:58 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 6 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|