Moim zdaniem rodzice powinni pozwalać dzidziom decydować o swoje wierze. Zgadzam się, że powinni pokazać im wartości i poglądy z którymi się utożsamiają, jednak jak już dziecko podrośnie i będzie mogło o sobie decydować samo powinno wybrać, w co chce wierzyć. Wydaje mi się, że wtedy rodzina jest ze sobą lepiej związana, gdy każdy szanuje decyzje poszczególnych osób

Osobiście uważam, że rodzice powinni tolerować wybory swoich dzieci, co nie oznacza, że nie mogą ich krytykować
Chrześcijaństwo to wiara...wolności ! Robisz, co chcesz, ale pamiętasz, że ponosisz za wszystko konsekwencje. Tak jest np. z braniem narkotyków. Chcesz brać ? Bierz, nikt Ci nie zabroni, ale pamiętaj - możesz się uzależnić, możesz od tego stracić wszystko co masz, możesz umrzeć, przekonasz się, że tak naprawdę nie ma bezpiecznych dawek... Ale to wszystko jest Twoje życie, Twoja sprawa.

Nie chcę Cię krytykować, jednak z tą niewiarą w Kościół może trochę wyluzuj.
Dlaczego dla większości ludzi ojciec Rydzyk jest twarzą polskiego Kościoła ?!
To jest jakaś skrajność.
I to, co widziałeś w tym Kościele , też jest skrajnością. Dlaczego, kurde, większość ludzi generalizuje ? Widzi jednego księdza, który zachowuje się nie tak, jak powinien i od razu odstępuje od wiary w Kościół.

Em, takie moje argumenty, jednak szanuję Twoją decyzję. Brawo, bo jest przemyślana. Tak samo jak moja ;P
Pogadaj spokojnie z mamą, przedstaw swoje racje, powiedz, że wierzysz w Boga, ale straciłeś wiarę w Kościół. Ot, życzę powodzenia

hmmm to może powiedz twojej mamie,że szanujesz jej zdanie , ale ty masz inne . Powiedz jej ,że potrzebujesz czasu aby zastanowić się nad pewnymi sprawami-- aby wszystko przemyśleć . Postaraj się ich wysłuchać ,kiedy będą ci coś mówić ale niech oni również nie przerywają twoich wypowiedzi. Zaproponuj im, spokojną rozmowę ,która nie będzie nerwowa . Myślę,że twoi rodzice są po prostu zaniepokojeni tą sytuacją a chcą dla ciebie jak najlepiej tylko ,że nie rozumieją niektórych rzeczy . Uważam ,że nie było to zbyt dobre , jeśli powiedziałeś im o tym ,że to twoja sprawa . Według mnie to pogłębia konflikt. a jeśli chodzi o tę burzę , to myślę ,że trochę przesadzili Przecież w biblii pisze ,że dla niektórych deszcz był pomyślnością,kiedy był upał i susza. Postraj się z nimi na spokojnie dogadać i powiedz im ,że przemyślisz ich zdanie i swoje również no i ,że potrzebujesz czasu do tego Będzie OK;D

Co by tu więcej dodać? kościół nie jest tworzony przez anioły, tylko przez ludzi, aczkolwiek zachowań niektórych z nich absolutnie nie usprawiedliwiam. A poza tym, Kościół to my, i od nas wiele zależy jaki on będzie.

Dodam jeszcze, że będzie Kościół taki, jakimi my będziemy...czy rzeczywiście będziemy tworzyć wspólnotę wtajemniczonych w chrześcijański sposób życia, czy też będziemy przeżywać chrześcijaństwo infantylnie, korzystając z wiedzy na poziomie szkoły podstawowej tj. I-szej Komunii Św.

Chrześcijański sposób życia to życie oparte na Liturgii i Słowie Bożym reflektowanym we Wspólnocie.

Wielu rodziców jest również tego nieświadomych stąd nie są światłem dla swoich dzieci. Stan taki świadczy o istniejącym w Kościele kryzysie wiary polegającym na rozdźwięku między życiem a deklarowaną wiarą!

Jak to zmieniać? To już inna sprawa wymagająca szerszego rozpisania się...