Witam,może zacznę od tego że na to forum trafiłem przypadkowo,nie wiem w ogóle czy na dobre forum trafiłem ,ale przejdźmy do sedna sprawy.Mam 16 lat chodzę do kościoła,nie co każda niedzielę,ale staram się jak najczęściej.Pewnego razu tzn w gwiazdkę roku 2008 pojechałem do cioci i poszedłem na msze specjalna gwiazdkową z wujkiem,ciocią oraz kuzynkiem.
Kiedy wszyscy szli do komunii ja poczułem się głupio i zrobiło mi się wstyd przed rodzina że w gwiazdkę nie idę do komunii (ale nie byłem wyspowiadany),tzn nie byłem u spowiedzi a miałem parę grzechów na sumieniu min:nie chodzenie parę razy do kościoła trucie rodziców itp ,nie odmawianie pacierza nie zawsze.Po krótkim na myślę kiedy ludzie wstawali do komunii ja wyszedłem z ławki i poszedłem przyjąć komunie co mi grozi?Kiedyś gdzieś czytałem że za profanację komunii św. grozi ekskomunika i wydalenie z kościoła.Więc sie bardzo przestraszyłem czy to właśnie jest profanacja komunii świętej to co zrobiłem?

Z tego co zrozumiałem, to nie profanacja, tylko grzech. Żadna ekskomunika Ci nie grozi, natomiast spowiedź jest bezwzględnie konieczna.

Idź do spowiedzi i powiedz o tym kapłanowi i tyle.
Nie przesadzajmy, popełniłeś błąd, jest to grzech ale nie popadajmy w skrajności.
Nie ma mowy o ekskomunice.

Po prostu idź do spowiedzi, i wyznaj ten grzech ( i przy okazji nie zapomnij o grzechu opuszczania Mszy Św. w niedziele - trzeba podać ile razy się opuściło, o ile się pamięta ). I się nie stresuj, bo ekskomunika Ci nie grozi.

to nie profanacja tylko albo AŻ grzech - świętokradztwo.
wyspowiadaj się z tego i już

trucie rodziców itp-że, co przepraszam?

Pewnie żadna makabra tylko błąd językowy. Taką przynajmniej mam nadzieję

no przcież pisze wyraznie, że - trucie rodziców.

dodawanie fluoru do tego co spożywają
namawianie do kupowania żywnosci GMO
itd.

Nie wiem, ale mi to brzmi jak jakaś prowokacja.

Każdy człowiek, który był kiedyś młody, doskonale wie co oznacza "trucie rodziców". Wie też, że kiedy używa takich słów to tak naprawdę nie ma niczego złego na myśli ; wiadomo, "trują " bo muszą .

A dla tych, którzy młodymi byli dawno i już nie pamiętają :

Trucie to np. powtarzanie milion razy żeby być grzecznym, uważać na ulicy, nie ufać obcym , ubierać czapkę w zimie i odpowiadać na pytanie "co było w szkole ? " .

No, to już wiadomo i proszę tu nie wypisywać jakichś strasznych podejrzeń bo wykasuję

Hmmm. Jeśli czuje się na prawde potrzebe pójścia do komunii niewyspowiadanym... Trzeba przed tym zrobić rachunek sumienia. Raz to przeszedlem na pogrzebie. Chciałem w pełniu uczestniczyć w tej uroczystości, chodź juz w ostatnią niedziele nie przystąpiłem do sakramentu. Więc przeprosiłem Boga za moje grzechy, za to co za chwilę miałem zrobić, a podczas następnej mszy sie wyspowiadałem. I gicik. A wyrzuty sumienia to dobry znak.