Cytuj:
Brednie. Papież papieżowi równy jest co do posiadanej władzy. To jedno.
Piszesz jakieś głupstwa o dogmatyzacji rytu trydenckiego, a przecież zaprzecza temu zaprzecza sam dokument "Quo primum tempore", dopuszczający inne, poza trydenckim, ryby Mszy świętej. Natomiast herezją jest przypisywanie jednemu następcy św. Piotra większej władzy niż innemu.
Nie podniecaj się nadmiernie własną mową. Niestety, ale osobnicy mało wprawni teologicznie mogą myśleć, że jeden papież "ogranicza" władzę drugiego. I takim ludziom należy przytaknąć: ogłoszenie dogmatu lub inny akt nieomylnego magisterjum, a więc także kanonizacje dają temu konkretnemu papieżowi "większą władzę" niż innym
Oczywiście osoby lepiej zorientowane w teologji wiedzą, że urząd papieski jest jeden i nie należy zwracać uwagi na osobę. Można być pewnym, że każdy papież przystałby na ogłoszenie dogmatu o Wniebowzięciu NMP, każdy kanonizowałby św Andrzeja Bobolę lub Piusa z Pietrelciny. Przez 400 lat od Soboru Trydenckiego żaden z papieży nie czuł się "ograniczony" bullą Quo Primum, a wręcz przeciwnie - dała ona Kościołowi wielkie usługi w czasach, gdy janseniści i rewolucyjni "biskupi patrioci" we Francji chcieli nadużywać przywileju indultu od Quo Primum
Ideałem jest minimum centralizacji i maksymalny pluralizm idei, ale zwykle źli ludzie starają się znaleźć w systemie luki. I wtedy przydaje się anathema zawarta wprost w Quo Primum
Cytuj:
Dzisiaj mamy podobną sytuację co do trydenckiego rytu Mszy świętej, gdyż, aby sprawować Ofiarę Eucharystyczną w tym rycie, potrzebne jest, podobnie, jak to w odniesieniu do rytów nietrydenckich postanowił św. Pius V, pozwolenie właściwej władzy.
Odpowiedzi na to pytanie udzielił Kardynał Alfons Maria Stickler z Watykanu:
"Papież Jan Paweł II w 1986 r. postawił komisji złożonej z dziewięciu kardynałów dwa pytania. Po pierwsze, czy papież Paweł VI lub inna prawowita władza prawnie zabroniła powszechnej celebracji Mszy trydenckiej obecnie? To pytanie Papieża skierowane zostało także do kardynała Benelliego [głównego odpowiedzialengo za reformę liturgii] (...) On nie odpowiedział ani tak, ani nie. Dlaczego? On nie mógł powiedzieć: 'Tak, papież zabronił', bowiem papież nie mógł zabronić Mszy, która była od początku ważna i obowiązująca, i która była Mszą tysięci świętych i wiernych. (...) Odpowiedź dana przez pozostałych ośmiu kardynałów brzmiała, że Msza św. Piusa V nigdy nie była zakazana. (...)
Drugie pytanie było bardzo interesujące: 'Czy biskup może zabronić księdzu o dobrej opinii celebrowania Mszy trydenckiej? Dziewięciu kardynałów zgodziło się jednomyślnie, że żaden biskup nie może zabronić żadnemu katolickiemu księdz odprawiania Mszy trydenckiej. Nie ma oficjalnego zakazu i myślę, że Papież nigdy nie wydałby oficjalnego zakazu."
(Odpowiedź opracowano na podstawie książki Ks. Dariusza J. Olewińskiego "W obronie Mszy św. i Tradycji katolickiej", Antyk 1997)
i na koniec: jak masz jakąś manię prześladowczą związaną ze śp Hr Lefebvre'm to udaj sie do specjalisty, a nie spamuj na forum. Wyżej wymieniony hierarcha rzymskokatolicki był zwolennikiem reformy liturgicznej zgodnej z soborową Konstytucją o Liturgji, sam odprawiał przez lata Mszę zgodnie z Mszałem 1965 etc Dopiero w obliczu rewolucji 1969r. usztywnił swe pozycje przez cały czas korzystając z przywileju zawartego w Quo Primum
