Arcybiskup Albert Malcolm Ranjith, sekretarz Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów udzielił wywiadu miesięcznikowi "Inside the Vatican":

http://sanctus.pl/index.php?grupa=79&podgrupa=189

Wszyscy zainteresowani liturgią Kościoła zastanawiają się, czy Papież wkrótce wyda motu proprio zezwalające na celebrację „Starej Mszy” i (jeżeli to zrobi), co w nim będzie napisane. Jeden z watykańskich liturgistów rzuca nieco światła na papieskie plany. Mówi też wiele interesujących zdań na temat nieprzemyślanych zmian w liturgi, prawdziwego ekumenizmu i nadużyć spotykanych w różnych częściach świata.

No i wszystko jasne. Nic nie jest przesądzone, nic nie jest pewne - jak to nie którzy już piszą, jakby to już miało miejsce:


Odpowiedź równie wymijająca, jak przedwczesne są spekulacje tych, którzy praktycznie już świętują "przywrócenie do łask" (w cudzysłowiu) mszy trydenckiej.

Widać, że abp widziałby chętnie powszechne odprawianie mszy trydenckiej i jest zwolennikiem jej przywrócenia dla wszystkich kapłanów (tak, wiem, nigdy nie została zabroniona - używam skrótu myślowego) - jednak w tym wywiadzie nie ma żadnych konkretów. Czyli - jedna wielka spekulacja i pobożne życzenia.

Więc dajmy sobie spokój, dopóki papież nic faktycznie nie postanowi.

Nie tylko. Również krytyczne słowa o reformie liturgii i jej efektach.

Czekam aż ktoś tutejszym zwyczajem zwyzywa abpa Ranjitha od lefebvrystów.

Tak, masz rację.

Ja odniosłem się w całości - w tym, co napisałem, do licznych i wg wszelkich przesłanek póki co nieuzasadnionych twierdzeń, jakoby papież "już lada dzień" miał wydać jakis dokument odnośnie mszy trydenckiej. Pisałem o tym juz nie raz, i nie dwa razy - takich "rewelacj" o zmianach co rusz pojawia się wiele, i nic z nich nie wynika.

I o to mi chodziło

A przykłady podane przez abpa - odnośnie zastępowania katolickiej mszy paraliturgią w wydaniu katolicko-protestanckim - słusznie są nazywane nadużyciami i wywołują niepokój.

http://tygodnik.onet.pl/1396296,1,artykul.html

Trochę od kuchni jak to wyglada. W sumie to tylko wierzchołek góry lodowej nieustannych zapsaów. Dodać nalerzy ,że pierwszy indult odbywał się w kaplicy u sióstr wielce zacnych, opiekujacych się dziećmi niepełnosprawnymi umysłowo, cieżkiej przypadki.

Nie będzie motu proprio ale adhortacja podsumowująca ostatni synod biskupów. Wiadomy też jest termin jej ogłoszenia. Wystarczy śledzić wszystkie newsy.

Poza tym mam wrażenie, że czytelnicy "Ducha Liturgii" nie czytali prac Ratzingera z dziedziny eklezjologii. Nie da się reformować Liturgii bez nowej wizji Kościoła. Jedno z drugim jest nierozerwalne.

Przecież jedno drugiego nie wyklucza. Uwolnienie tradycyjnej liturgii może mieć miejsce "przy okazji" w tym samym dniu, w zupełnie innym terminie, albo w ogóle.



Ma Ksiądz na myśli wszystkich czytelników Ducha Litugii, niektórych czytelników Ducha Liturgii, czy może osoby o których Ksiądz myśli, że czytały Ducha Liturgii?

Ja mogę napisać "Poza tym mam wrażenie, że bywalcy "Forum Wiara" nie czytali prac Ratzingera z dziedziny eklezjologii." i będę miał tyle samo racji co Ksiądz.



A co ma Ksiądz Dobrodziej na myśli pod pojęciem "nowa wizja Kościoła"?

A jednak adhortacja, wpisana głęboko w nurt Soboru Watykańskiego II. To, co wydaje mi się szczególnie ważne, to powrót - w części pierwszej - do ukazania Eucharystii w świetle tajemnicy Trójcy Świętej. Więcej refleksji po dokładnej lekturze.