Ja uczestniczyłem w "prywatnych" mszach podczas wakacji, kiedy ze względu na porę i/lub odległość ksiądz nie miał już możliwości załapać się na mszę w miejcowym kościele. Taka msza była jednak wcześniej zapowiadana u gospodarzy i zawsze zjawiali się na niej także sąsiedzi i gospodarze.
Ninelka może zrobić to samo: zaprosić znajomych/sąsiadów.
Nie uważam żeby w taki sposób sporadycznie odprawiana msza miała coś z ekskluzywności. Wręcz przeciwnie, jest wyrazem nauralności naszej religii. Pierwsi chrześcijanie także sprawowali eucharystię w swoich domach.
_________________ Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim Micheasz 6:8
Cz paź 25, 2007 6:28
Anonim (konto usunięte)
Teresse chyba zazdrościsz mi Zamiast się cieszyć, że siostra w Panu choć chora będzie miała możliwość uczestniczenia w Sakramencie... wstyd
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników