Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn wrz 22, 2025 12:41



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 dla amatorów skocznych melodyjek podczas Mszy 
Autor Wiadomość
Post dla amatorów skocznych melodyjek podczas Mszy
Amatorom śpiewania do Mszy skocznych piosenek z akompaniamentem gitar lub syntezatorów polecam ciekawy artykuł o śpiewie sakralnym z perspektywy prawosławnej.

http://www.ssgs.pl/images/traktaty/zolotariew.shtml


N maja 07, 2006 23:28
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Oprawa muzyczna danej mszy powinn abyć uzależniona od grupy uczestników mszy.

Jeśli są to ludzie preferujący w liturgii muzykę organową - to powinna być taka. Jeśli jednak jest środowisko, które preferuje muzykę na klawiszu, gitarze - można pozwolić, aby taki zespół grał na ich mszy, oczywiście na poziomie (sacro polo nie toleruję).

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pn maja 08, 2006 7:35
Zobacz profil WWW
Post 
ToMu napisał(a):
Oprawa muzyczna danej mszy powinn abyć uzależniona od grupy uczestników mszy.

Jeśli są to ludzie preferujący w liturgii muzykę organową - to powinna być taka. Jeśli jednak jest środowisko, które preferuje muzykę na klawiszu, gitarze - można pozwolić, aby taki zespół grał na ich mszy, oczywiście na poziomie (sacro polo nie toleruję).


A jesli to są ludzie preferujący brzmienia black metalowe, to możemy dopuścić muzykę na poziomie z akompaniamentem przesterowanych gitar elektrycznych i perkusji? I kantora śpiewającego psalm responsoryjny ochrypłym basem?


Pn maja 08, 2006 8:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06
Posty: 968
Post 
ToMu napisał(a):
Oprawa muzyczna danej mszy powinn abyć uzależniona od grupy uczestników mszy.
Oprawa muzyczna to część liturgii, modlitwa dźwiękiem. Równie dobrze mógłbyś postulować o modyfikacje słów w Mszale, np. zamianę słowa "kielich" na "kieliszek". Wbrew pozorom nawet inny sposób wykonania tej samej melodii zmienia znaczenie utworu.

Tylko przestaliśmy być już tak wrażliwi na muzykę, żeby to zauważać. :(

_________________
Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)


Pn maja 08, 2006 9:29
Zobacz profil
Post 
ToMu. W żaden sposób nie ustosunkowałeś się do artykułu. Tylko wyraziłeś swoje dobrze znane wszystkim zdanie. Kiepska jakość dyskusji.

Bardzo dobrze, że ktoś zwraca uwagę na to, jak postrzega śpiew liturgiczny ortodoksja.

Co zaś do argumentu ToMu - Liturgia ma przemieniać człowieka, a nie człowiek Liturgię. Nie mówiąc już o tym, że jesteś niekonsekwentny - bo niby czemu miłośnicy sacro-polo są gorsi od miłośników christian-rocka.


Pn maja 08, 2006 10:12

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Gorszącym się z powodu wprowadzania do liturgii nowych instrumentów, chcę przypomnieć, jak to było kiedyś z organami, używanymi nie tylko do liturgii.

"Historia właściwych organów sięga III wieku p.n.e. Najczęściej jako wynalazcę tego instrumentu wymienia się Ktesibiosa z Aleksandrii, który skonstruował organy wodne, zwane hydraulisem. Urządzenie to było powszechnie stosowane w starożytnym Rzymie, i odznaczało się bardzo donośnym dźwiękiem. Używano go w cyrkach, amfiteatrach i w czasie procesji".

http://pl.wikipedia.org/wiki/Organy_(muzyka)


Pn maja 08, 2006 10:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Tomek Torquemada napisał(a):
A jesli to są ludzie preferujący brzmienia black metalowe, to możemy dopuścić muzykę na poziomie z akompaniamentem przesterowanych gitar elektrycznych i perkusji?


Brzmi interesująco, osobiście byłbym za. :)

Tomek Torquemada napisał(a):
I kantora śpiewającego psalm responsoryjny ochrypłym basem?


To już może trochę zbyt nowatorskie ;-)


Pn maja 08, 2006 10:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Torquemada napisał(a):
A jesli to są ludzie preferujący brzmienia black metalowe, to możemy dopuścić muzykę na poziomie z akompaniamentem przesterowanych gitar elektrycznych i perkusji? I kantora śpiewającego psalm responsoryjny ochrypłym basem?

Nie.
Zresztą z czymś takim się nie spotkałem.
Czasami lubię posłuchać bluesa - ale uważałbym za nadużycie, gdyby taką muzykę zagrać podczas liturgii.
Wystarczająco wiele jest pięknych piosenek, nie wchodzących w żadne konkretne trendy muzyczne, nadających się do grania na mszach :)

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pn maja 08, 2006 17:08
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Gdyby kiedyś, dawno temu, to nie organy, a np. właśnie gitara stała się instrumentem kościelnym, dzisiaj nie byłoby takich dyskusji. Gitara na Mszy byłaby czymś najoczywistszym. Wiele osób zapewne gorszyło się gdyby ktoś zaproponował organy jako instrument do liturgii
Wszystko to jest uwarunkowane naszą tradycja, przyzwyczajeniami. A wartało by się zastanowić czy gitara w liturgii jest naprawde zła, czy naprawde "profanuje" liturgię...


Pn maja 08, 2006 18:17
Zobacz profil
Post 
Pierdu pierdu, chlastu, chlastu. Wszystko to przyzwyczajenia, zwyczaje. A dlaczego wtedy akurat organy weszły? Nie było wtedy gitar i innych brzdękadeł? A dlaczego na Wschodzie nie wszedł żaden instrument nigdy? Ale zawsze można zwalić na przyzwyczajenia ludzkie, bo w końcu komu się chce myśleć, czemu naprawdę Liturgia służy. To taki tam se obrządek, nie?


Pn maja 08, 2006 18:43
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Jedyne, co liturgię - jeśli chodzi o instrumenty - profanuje, to nieumiejętne granie, wygrywanie rytmów w sposób oczywisty nie przystających do powagi świątyni - np. death metal, jazz, hard rock itp.

Szanuję zespoły takie jak Pneuma czy Tymoteusz - ale wg mnie dla takiej muzyki nie ma miejsca na mszy. Koncert - ok.

Na mszy można grać spokojnie, z wyczuciem - i na gitarze, i na basie, i na klawiszu.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pn maja 08, 2006 19:53
Zobacz profil WWW
Post 
ToMu napisał(a):
Jedyne, co liturgię - jeśli chodzi o instrumenty - profanuje, to nieumiejętne granie, wygrywanie rytmów w sposób oczywisty nie przystających do powagi świątyni - np. death metal, jazz, hard rock itp.


A schole dziecięce śpiewające na mszy z akompaniamnetem syntezatora melodie rodem z wiejskiej potańcówki? A schole młodzieżowe śpiewające z akompaniamentem gitar melodie rodem ze studenckiego ogniska? Moim zdaniem te rytmy również w oczywisty sposób nie przystają do powagi świątyni, a wiele razy mnie nimi katowano w kościele.

Ojciec Święty wyraźnie podkreśla w swym nauczaniu, że muzyka sakralna powinna RóżNIć SIę WYRAźNIE od muzyki świeckiej.

Odsyłam do fantastycznej książki kardynała Ratzingera "Duch Liturgii" oraz do Konstytucji o Liturgii Świętej "Sacrosanctum Concilium" II Soboru Watykańskiego.


Pn maja 08, 2006 20:17
Post Re: dla amatorów skocznych melodyjek podczas Mszy
Cytuj:
http://www.ssgs.pl/images/traktaty/zolotariew.shtml

Śpiew cerkiewny istniał jako forma czytania tekstu, nie był traktowany jako sztuka czy akompaniament do nabożeństwa. Miał za cel służenie Bogu, a nie zaspokajanie estetycznych potrzeb człowieka. Tak więc śpiew nie może być traktowany wg kategorii świeckiej estetyki. Hymny i pieśni stanowią oddźwięk niebiańskiego śpiewu aniołów, naśladują go wykorzystując ziemskie środki. Hymnograf tworzący melodię korzystał z gotowych formuł muzycznych, tzw. kokiz, układając je zależnie od rytmu i znaczenia tekstu. Melodia nie należała zatem do śpiewaka lecz do niebiańskiej hierarchii, niosła znamię soborowej twórczości. W tym tkwi przyczyna anonimowości jej twórców. Zadaniem kantora było więc nie samowyrażenie i indywidualna interpretacja słowa, lecz odtworzenie boskiego archetypu, przekazanego za pomocą muzyczno - sakralnych wzorców. Podobnie jak w ikonografii malarz nie uważał się za twórcę ikony, choć wkładał w nią swój twórczy akt. Korzystał on z gotowych schematów, wierząc, że sam Bóg kieruje jego ręką.


Co o tym sądzicie?


Pn maja 08, 2006 21:07
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Może u CIebie śpiewają melodie z ogniska i wiejskich potańcówek - współczuję :D

Cerkiew cerkwią - ja prawosławny nie jestem ;)

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pn maja 08, 2006 21:23
Zobacz profil WWW
Post 
Tomek Torquemada napisał(a):
Moim zdaniem te rytmy również w oczywisty sposób nie przystają do powagi świątyni, a wiele razy mnie nimi katowano w kościele.


Niestety, młodzieżowi oprawcy muzyczni cieszą się nieustającym poważaniem w wielu parafiach.

Tomek Torquemada napisał(a):
Odsyłam do fantastycznej książki kardynała Ratzingera "Duch Liturgii" oraz do Konstytucji o Liturgii Świętej "Sacrosanctum Concilium" II Soboru Watykańskiego.


ja ze swej strony polecam Instrukcję Wykonawczą Musicam Sacram:
http://www.kkbids.episkopat.pl/dokument ... /wstep.htm

oraz

Instrukcję Episkopatu Polski o muzyce liturgicznej:
http://www.pascha.org.pl/dokumenty/muzlit.php

szczególnie ta druga jest ciekawa:

Cytuj:
15. Zabrania się wykonywania w ramach liturgii piosenek religijnych, których tekst często nie jest w ogóle religijny, a muzyka z reguły posiada charakter świecki.

[...]

17. Ponieważ "śpiew gregoriański Kościół uznaje za własny śpiew liturgii rzymskiej, dlatego w czynnościach liturgicznych powinien on zajmować pierwsze miejsce wśród innych równorzędnych rodzajów śpiewu" (KL 116). Zgodnie z zaleceniem Konstytucji o Liturgii świętej wierni powinni umieć śpiewać po łacinie niektóre części Mszy św. ze względu na celebrację w tym języku w grupach międzynarodowych (KL 54). Zestaw takich śpiewów zawiera wydany w Rzymie z okazji roku świętego śpiewnik "Jubilate Deo".

18. Podczas liturgii Mszy św. zaleca się wykonywania polifonii dawnej i nowszej w języku łacińskim i polskim, tak jednak, by nie wyłączać wiernych całkowicie z udziału w śpiewie. (...)

(...)

20. Podczas liturgii nie wolno wykonywać muzyki mającej charakter wyraźnie świecki np. jazzu, big-beatu itp. Muzyka ta nie jest zgodna z duchem i powagą liturgii, nie sprzyja jej refleksyjnemu przeżywaniu, a ponadto często wyłącza całe zgromadzenie wiernych od udziału w śpiewie. (...)

24. "Należy pilnie wystrzegać się, by pod pozorem podnoszenia okazałości nie wprowadzać do obrzędów czegoś czysto świeckiego albo niezgodnego z kultem Bożym" (MS 43). (...)

28. "W Kościele łacińskim należy mieć w wielkim poszanowaniu organy piszczałkowe jako tradycyjny instrument muzyczny, którego brzmienie dodaje ceremoniom kościelnym majestatu, a umysły wiernych podnosi do Boga i spraw niebieskich" (KL 120). Akompaniament organowy podtrzymuje śpiew, ułatwia udział w czynnościach liturgicznych i przyczynia się do głębszego zjednoczenia wiernych (MS 64). Organy powinny znajdować się we wszystkich kościołach w Polsce. Tzw. organy elektronowe dopuszcza się do użytku jako instrument tymczasowy. Natomiast tam, gdzie ze względu na brak miejsca nie da się zbudować organów piszczałkowych, można je instalować zamiast fischarmonium.

29. Poza organami wolno używać w liturgii innych instrumentów z wyjątkiem tych, które są zbyt hałaśliwe lub nawet przeznaczone do wykonywania współczesnej muzyki rozrywkowej. Wyłącza się z użytku liturgicznego, zgodnie z tradycją, takie instrumenty, jak fortepian, akordeon, mandolina, gitara elektryczna, perkusja, wibrafon itp.

Warszawa, dnia 8. lutego 1979 r.
+ książę Stefan Kardynał Wyszyński
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski


Pn maja 08, 2006 21:59
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL