Czy Kościół pozwala trzymać się za ręce...
Autor |
Wiadomość |
mirror
Dołączył(a): Śr gru 13, 2006 12:25 Posty: 225
|
Samotnik napisał(a): baranek napisał(a): A wspomniał, że nie możesz ? Nic nie wspomnial wogule. I tutaj lezy jego blad.
Nie leży, bowiem ksiądz wychodzi z założenia, że ludzie zawsze się całują po udzieleniu sakramentu.
|
Cz sty 11, 2007 13:04 |
|
|
|
|
Vroo
Dołączył(a): Cz lut 10, 2005 1:37 Posty: 589
|
Hmmm pocałować się w kościele po ślubie nie można? Nie wiem, nie chodzę na śluby. Ale wobec tego, kiedy *można* się pocałować? Na weselu gdy chór wujków i ciotek krzyczy "gorzko, gorzko!"?
|
Cz sty 11, 2007 13:11 |
|
|
mirror
Dołączył(a): Śr gru 13, 2006 12:25 Posty: 225
|
Ja mówię - służyłem na wielu ślubach (wolę czasem przyjść sobie w sobotę na mszę z organistą, zwłaszcza jak mi się nudzi) - i nie widziałem, żeby się nie pocałowali.
Klaskania na ogół nie ma - nie jestem zresztą wielkim zwolennikiem klaskania w kościele
|
Cz sty 11, 2007 14:01 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
rozalka napisał(a): Naoglądałeś się zbyt dużo amerykańskich filmów :D To właśnie w Stanach jest taki zwyczaj, kiedy ksiądz mówi o całowaniu.
Pastor, droga Rozalko. Pastor! Jeśli w hamerykańskim filmie jakiś aktor gra katolickiego kapłana, to z reguły postacią tą jest pedofil, pijak lub homoseksualista.
Byłem na katolickim ślubie w USA (Polki i... Hindusa :-) i się wcale nie całowali. Mimo, że ksiądz, jak na amerykanina przystało pochodził z... Wenezueli :)
|
Wt sty 23, 2007 16:58 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
mirror napisał(a): Klaskania na ogół nie ma - nie jestem zresztą wielkim zwolennikiem klaskania w kościele ;)
Ja nienawidzę oklasków w kościele. Bo jeśli zgodzimy się na to, że można kogoś w kościele oklaskiwać, to jednocześnie zgadzamy się na to, że można go wygwizdać (czego przykład mieliśmy niedawno na "zamiast-ingresie" w warszawskiej katedrze - wycie, okrzyki i gwizdy w wykonaniu jakiegoś bydła, które zapomniało, że jest na Mszy świętej, a nie na wiecu związkowym)
|
Wt sty 23, 2007 17:03 |
|
|
|
|
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
Dextimus napisał(a): wycie, okrzyki i gwizdy w wykonaniu jakiegoś bydła, które zapomniało, że jest na Mszy świętej, a nie na wiecu związkowym)
Fakt, to było zachowanie niegodne. Ale żeby swoich bliźnich nazywać bydłem?
|
Śr sty 24, 2007 10:26 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Emil napisał(a): Fakt, to było zachowanie niegodne. Ale żeby swoich bliźnich nazywać bydłem?
A co jest gorszym określeniem? "Bydło" czy może "obłudnicy", "plemię przewrotne i wiarołomne", "plemię żmijowe", "węże", "głupi i ślepi", "ślepi przewodnicy ślepych", "groby pobielane pełne kości trupich i wszelkiego plugastwa", "mówiący, a sami nie czyniący", "spełniający wszystkie swe uczynki po to, aby się ludziom pokazać", "czyniący nowo pozyskanego współwyznawcę dwakroć bardziej winnym piekła niż wy sami", "pełni obłudy, nieprawości, zdzierstwa, niepowściągliwości, niegodziwości", "synowie morderców proroków", "zabójcy proroków, mędrców i uczonych" (cytaty z Jezusa Chrystusa za: Mt 15, 1-20; 16.4; 23, 1-36 i Łk 11, 37-53 itd.)?
|
Śr sty 24, 2007 14:51 |
|
|
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Skąd ja wiedziałam, że w tym momencie przytoczysz te cytaty?
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Śr sty 24, 2007 15:11 |
|
|
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
Dextimus napisał(a): A co jest gorszym określeniem?
Nie chodzi o to, które jest gorsze, tylko o pogardę, czy wręcz nienawiść w stosunku do innego człowieka.
|
Śr sty 24, 2007 15:18 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Emil napisał(a): Nie chodzi o to, które jest gorsze, tylko o pogardę, czy wręcz nienawiść w stosunku do innego człowieka.
Nie rozumiem. Dlaczego uważasz, że jeśli obdarzam grupę niewychowanych ludzi określeniem "bydło", to oznacza, że ich nienawidzę???
Jeśli jadę samochodem i zatrzymam się przed przejściem dla pieszych, po którym przechodzi młody człowiek, celowo zwalniając kroku (wcale częsty widok na naszych ulicach) - co skomentuję mówiąc do żony: "Zobacz - wlecze się po tych pasach, jak krowa", to czy to znaczy, że tego młodego człowieka nienawidzę???
|
Śr sty 24, 2007 18:06 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
rozalka napisał(a): Skąd ja wiedziałam, że w tym momencie przytoczysz te cytaty? :-D
No to skoro wiedziałaś, to może wiesz również, czy Pan Bóg wypowiadając te słowa miał ich adresatów w nienawiści i pogardzie?
|
Śr sty 24, 2007 18:08 |
|
|
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
To, że Pan Jezus zwracał się tak do niektórych, nie znaczy, że Ty masz do tego prawo. Może powiesz, że Twój gniew jest święty?
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Śr sty 24, 2007 20:43 |
|
|
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
Dextimus napisał(a): "Zobacz - wlecze się po tych pasach, jak krowa", to czy to znaczy, że tego młodego człowieka nienawidzę???
Ja w nim widzę zagubionego, nieszczęśliwego, pozbawionego źródła Miłości człowieka, który musi okazać pogardę innym, aby trochę podreperować własną samoocenę. Nie oskarżam go i nie osądzam, bo sam taki jestem.
Co nie znaczy, że czasem mi się nie wyrwie jakieś mocne, niecenzuralne słowo.
|
Cz sty 25, 2007 10:06 |
|
|
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
To ja proszę o powrót do tematu. Nie będziemy się tu zatrzymywać nad osobą Dextimusa.
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Cz sty 25, 2007 11:04 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
rozalka napisał(a): To, że Pan Jezus zwracał się tak do niektórych, nie znaczy, że Ty masz do tego prawo. No tak... Kolejna osoba, która "wie lepiej" co myślę i co robię... rozalka napisał(a): Może powiesz, że Twój gniew jest święty? :?
A jeśli również pożera mnie gorliwość o Dom Boży i PORZĄDEK w nim?
Nie raz widziałem, jak kościelne służby porządkowe stanowczo i przy użyciu środków przymusu bezpośredniego wyprowadzały niewłaściwie zachowujących się ludzi z Kościoła. Rozumiem, że powinni dialogować z nimi i starać się ich przekonać do właściwego zachowania?
|
Cz sty 25, 2007 11:15 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|