Przeistoczenie - ku przypomnieniu
| Autor |
Wiadomość |
|
Gimlas
Dołączył(a): Wt mar 22, 2005 14:17 Posty: 476
|
Przeistoczenie chleba w ciało i wina w krew Pana Jezusa jest najgłębszą tajemnicą jaka sie dokonuje na mszy swietej. Dlatego jest to tak ogromnie trudne do pojęcia dla czlowieka, dla jego percepcji. Często zapomina sie ze przyjmujac pana Jezusa w komuni nie tylko otrzymujemy od niego jakas cząstke jego boskosci, pewne dary duchowe ale wlasnie ta hostia jest równiez pokarmem dla ciała, które ma wzmocnić
|
| N lip 02, 2006 13:25 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Paschalis napisał(a): Tylko, że od tamtych czasów wiele się zmieniło i powiedz mi czy twoim zdaniem, żeby 8-letniemu dziecku przystepującemu do I Komunii Świętej, wytłumaczyć na czym polega Eucharystia, trzeba się odwoływać do arystotelesowskiego rozumienia słowa substancja i jego teorii zasad funcjonowania bytów?
Ja swojemu sześcioletniemu synowi wyjasniłem, że Najświętszy Sakrament wygląda jak chleb i smakuje jak chleb, ale nie jest chlebem, tylko Panem Jezusem. Tak więc oczywiście można wyjaśnić wszystko w duchu tomizmu, nie używając arystotelesowskich sformułowań.
Nasi przodkowie też określali wszystko w duchu tomizmu, używając prstych pojęć (pieśni "jeden chleb co ZMIENIA SIĘ w Chrystusa Ciało", "bo tu już NIE MA CHLEBA, to Bóg, to Jezus mój", "w POSTACI chleba utaiłeś się") itp.
Natomiast nie ma moim zdaniem żadnego sensu uciekanie od terminologii tomistycznej, pod pretekstem, że "jest niezrozumiała". Jej niezaprzeczalną zaletą jest precyzyjność. A codo zrozumiałości - z odpowiednim wyjasnieniem jest nią w stanie pojąć każdy absolwent szkoły średniej. Wszak na matematyce na poziomie liceum operujemy znacznie bardziej abstracyjnymi z znacznie trudniejszymi pojęciami, a nikt jakoś nie postuluje odejścia od terminologii matematycznej pod pozorem, że jest za trudna. Już Lenin mawiał "uczitsia, uczitsia, uczitsia" 
|
| N lip 02, 2006 19:28 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Roszwor napisał(a): Heh, nie wiem skad sie to wzielo ale dla mnie upychanie Komunii w doniczkach nie jest wielkim problemem. Watpie, zeby Boga dalo sie w ten sposob obrazic, watpie zeby dalo sie Go obrazic w jakikolwiek sposob. Takie dzialanie, jak z doniczkami, traktuje wylacznie jako grzech przeciwko sobie samemu i przeciwko innym ludziom.
Zacytuję Ci Pana Jezusa: "Będziesz miłował Pana Boga swego z całego serca swego, z całej duszy swojej i ze wszystkich sił swoich - to jest pierwsze i największe przykazanie".
Jeśli dla Ciebie nie jest wielkim problemem świętokradcze (wręcz satanistyczne) łamanie najważniejszego przykazania, to ja mogę się tylko modlić w Twojej intencji, bo nie mam zamiaru dyskutować na tym poziomie.
|
| N lip 02, 2006 19:33 |
|
|
|
 |
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Tomek Torquemada napisał(a): Ja swojemu sześcioletniemu synowi wyjasniłem, że Najświętszy Sakrament wygląda jak chleb i smakuje jak chleb, ale nie jest chlebem, tylko Panem Jezusem.
Tomku, to nie jest wyjaśnienie. Ty swojemu synowi podałeś w co ma uwierzyć, a nie coś wytłumaczyłeś. Czy zdanie "to coś wygląda jak słoń, zachowuje się jak słoń, waży tyle co słoń, je to co słoń, wydaje odgłosy jak słoń, ale tak naprawdę to jest kalafior" można nazwać wytłumaczeniem? Powiedz mi uczciwie, czy do każdego wytłumaczenia jakie jesteś w stanie podać, nie potrzeba - na pewnym jego etapie - tej samej dozy wiary? Czy nie jest tak, że bez względu na to czy to w swoim tłumaczeniu użyjesz pewnej logicznej konstrukcji czy nie, i tak będzie ono wymagać uwierzenia (czyli przyjęcia bez żadnego dowodu), że tak po prostu jest?
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
| N lip 02, 2006 20:11 |
|
 |
|
Roszwor
Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43 Posty: 682
|
Naprawde myslisz, ze sprofanowanie hostii moze obrazic Boga? Czy ciebie obraza komar, ktory sie w ciebie wgryzie? A skala jest nieporownywalnie wieksza.
_________________ Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn
|
| N lip 02, 2006 20:25 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Roszwor napisał(a): Naprawde myslisz, ze sprofanowanie hostii moze obrazic Boga? Czy ciebie obraza komar, ktory sie w ciebie wgryzie? A skala jest nieporownywalnie wieksza.
Sprofanowanie Hostii jest ciężkim wykroczeniem przeciw Prawu Bożemu, przeciw NAJWAŻNIEJSZEMU przykazaniu Bożemu. Jest to przestępstwo tak wielkie, że popełniający je "automatycznie" zaciąga ekskomunikę. Ty zaś piszesz, że "dla mnie upychanie Komunii w doniczkach nie jest wielkim problemem". Po prostu brak mi słów.
|
| N lip 02, 2006 21:18 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Incognito napisał(a): Czy nie jest tak, że bez względu na to czy to w swoim tłumaczeniu użyjesz pewnej logicznej konstrukcji czy nie, i tak będzie ona wymagać uwierzenia (czyli przyjęcia bez żadnego dowodu), że tak po prostu jest?
Dowodem całego katolicyzmy jest FAKT HISTORYCZNY, czyli Zmartwychwstanie Chrystusa. Uwierzenie w FAKT zmartwychwstania implikuje wszystko pozostałe.
|
| N lip 02, 2006 21:20 |
|
 |
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Wiedziałem, że Jezus jest postacią historyczną, ale nie wiedziałem że Jego śmierć i zmartwychwstanie są faktem historycznym. Mógłbyś mi podać jakieś linki do obiektywnych źródeł historycznych potwierdzających to, że Jezus umarł i zmartwychwstał?
Możesz mi też wytłumaczyć co ma powstanie z martwych do obecności w komunikancie oraz odpowiedzieć na moje wcześniejsze pytania?
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
| N lip 02, 2006 21:26 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Incognito napisał(a): Wiedziałem, że Jezus jest postacią historyczną, ale nie wiedziałem że Jego śmierć i zmartwychwstanie są faktem historycznym. Mógłbyś mi podać jakieś linki do obiektywnych źródeł historycznych potwierdzających to, że Jezus umarł i zmartwychwstał?
Obiektywne źródła historyczne:
- Ewangelia wg. św. Mateusza
- Ewangelia wg. św. Marka
- Ewangelia wg. św. Łukasza
- Ewangelia wg. św. Jana
- Dzieje Apostolskie
- Listy Apostolskie
A do tego dorzućmy męczeństwo tysięcy pierwszych chrześcijan (w tym naocznych świadków zmartwychwstania), którzy za ów fakt historyczny nie wahali się oddać życia.
Tak się składa, że fakt zmartwychwstania jest bardzo dobrze udokumentowany. Prawdziwość wielu wydarzeń z historii powszechnej przyjmujemy mając ku temu znacznie bardziej wątpliwe przesłanki.[/url]
|
| N lip 02, 2006 22:03 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Incognito napisał(a): Wiedziałem, że Jezus jest postacią historyczną, ale nie wiedziałem że Jego śmierć i zmartwychwstanie są faktem historycznym. Mógłbyś mi podać jakieś linki do obiektywnych źródeł historycznych potwierdzających to, że Jezus umarł i zmartwychwstał? Możesz mi też wytłumaczyć co ma powstanie z martwych do obecności w komunikancie oraz odpowiedzieć na moje wcześniejsze pytania?
Zapraszam też do przeczytania mojego tekstu na ten temat drukowanego jakiś czas temu w dolnośląskiej edycji "Niedzieli". Przeczytasz go w moim blogu:
http://konserwatysta.blogspot.com/2006/ ... stori.html
|
| N lip 02, 2006 22:10 |
|
 |
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Biblia jest księgą której skład ustalił Kościół i jej kanon był ustalany przy użyciu kryterium zgodności z pewnymi założeniami, jak więc możesz mi podawać za obiektywne potwierdzenie historyczności nadnaturalnego zdarzenia dzieła króre Kościół zaakceptował dlatego, że były zgodne z założeniem prawdziwości tego zdarzenia? Jako źródła historyczne księgi Biblii są równie wiarygodne co apokryfy lub np. księgi opisujące żywot Buddy. Czy dysponujesz jakimiś niechrześcijańskimi źródłami potwierdzającymi, że Jezus Chrystus z Nazaretu umarł i zmartwychwstał? Oczywistoa jest możliwość dokonania manipulacji w przypadku tekstu religijnego redagowanego przez członków religii czyniącej z niego podstawę wiary, nie dziwi Cię chyba więc mój sceptycyzm i nieznanie Biblii za źródło obiektywne?
Proszę Cię raz jeszcze abyś wytłumaczył mi w jaki sposób prawdziwość zmartwychwstania Chrystusa miałaby dowodzić Jego realnej obecności w komunikancie.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
| N lip 02, 2006 22:45 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Incognito napisał(a): Biblia jest księgą której skład ustalił Kościół i jej kanon był ustalany przy użyciu kryterium zgodności z pewnymi założeniami, jak więc możesz mi podawać za obiektywne potwierdzenie historyczności nadnaturalnego zdarzenia dzieła króre Kościół zaakceptował dlatego, że były zgodne z założeniem prawdziwości tego zdarzenia? Jako źródła historyczne księgi Biblii są równie wiarygodne co apokryfy lub np. księgi opisujące żywot Buddy. Czy dysponujesz jakimiś niechrześcijańskimi źródłami potwierdzającymi, że Jezus Chrystus z Nazaretu umarł i zmartwychwstał? Oczywistoa jest możliwość dokonania manipulacji w przypadku tekstu religijnego redagowanego przez członków religii czyniącej z niego podstawę wiary, nie dziwi Cię chyba więc mój sceptycyzm i nieznanie Biblii za źródło obiektywne?
Proszę Cię raz jeszcze abyś wytłumaczył mi w jaki sposób prawdziwość zmartwychwstania Chrystusa miałaby dowodzić Jego realnej obecności w komunikancie.
1. Kościół ustalił kanon Biblii biorąc za kryterium m.in. ZGODNOść Z HISTORYCZNYM FAKTEM Zmartwychwstania.
2. Nie porównuj słowa Bożego z ludzkimi bajaniami, bo stąpasz po cienkiej linii...
3. Biblia jest źródłem obiektywnym z tego prostego powodu, że jest słowem Bożym. Nawet, jeśli wydaje Ci się, że jest ona nieobiektywna, to z obiektywnego punktu widzenia jest najobiektywniejsza z obiektywnych
4. Jeśli Chrystus zmartwychwstał, to prawdą jest wszystko, co mówił (a więc i słowa "oto Ciało moje").
Jeśli nie zmartwychwstał, to cała Biblia to wyłącznie ludzkie bajania.
|
| N lip 02, 2006 23:21 |
|
 |
|
Spidy
Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06 Posty: 968
|
Polecam kilka artykułów z 22. numeru "Ozonu":
http://www.ozon.pl/a_tygodnikozon_2_14_1607_2006_22_1.html i inne
Fantastyczne, naukowe niebajania o Zmartwychwstaniu Chrystusa. Całun Turyński widziałem 6 lat temu na własne oczy jeszcze jako niewierzący, ale pamiętam odbitą postać do dziś.
Zatem - zmartwychwstał. I dalej idąc, jak napisał Tomek, wszystko, co powiedział musi być prawdą, bo zmartwychwstał. A zatem, jak powiedział, jest w komunikancie. To chyba logiczne?
_________________ Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)
|
| N lip 02, 2006 23:53 |
|
 |
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Tomku, ale Twoja argumentacja to zamknięte koło - Jezus zmartwychwstał, bo tak jest napisane w Biblii, Biblia jest mówi prawdę, bo jest słowem Bożym, jest słowem Bożym bo zawiera słowa prawdy, Słowa Chrystusa, a słowa Chrystusa są prawdą, bo zmartwychwstał.
Co do pkt 4.: Nie wszystko co powiedział Chrystus okazało się prawdą, np. rychłe nadejście Królestwa Bożego. Jezus go oczekiwał, apostołowie go oczekiwali i nadal nie nadeszło. Jezus nie dysponował całą wiedzą Ojca i mógł się pomylić.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
| Pn lip 03, 2006 0:04 |
|
 |
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Przepraszam, źle to ująłem - Jezus nie oczekiwał Królestwa Bożego tylko uważał, że nadejdzie niedługo, w ciągu pokolenia, ew. kilku pokoleń.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
| Pn lip 03, 2006 0:08 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|