JE biskup Fellay rozmawia o papieskiej audiencj
| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Mógłbyś powiedzieć w której?
No i skoro nie wprowadziłby to dlaczego czynnie uczestniczył w NOM?
Nie przesadzasz czasem z tym domniemanym konserwatyzmem Ratzingera?
Jakos mi to nie pasuje do jego wieloletniej przyjazni z JPII, który do skrajnych przeciwników NOM raczej nie należał
|
| N wrz 25, 2005 19:43 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
http://www.tradycja.koc.pl/art3.htm
http://www.krajski.com/911artra.htm
autobiografia:
Byłem skonsternowany z powodu usunięcia starego Mszału, ponieważ czegoś takiego nie zna historia liturgii
Pius V kazał przerobić istniejący mszał rzymski, tak, jak to odbywało się już w długowiekowej historii. Wielu jego następców przerabiało ten mszał, nigdy nie przeciwstawiając jednego mszału drugiemu (...) Teraz zaś [po reformie liturgii] ogłoszenie zakazanym mszału, który był wypracowywany przez wieki, poczynając od czasów sakramentarzy Kościoła starożytnego, spowodowało wyłom w historii liturgii i jego następstwa mogły być tylko tragiczne. Jak to już zdarzało się wiele razy w przeszłości konieczność rewizji Mszału była w pełni sensowna i całkowicie zgodna z dyspozycjami Soboru [Watykańskiego II]. Ale tym razem [mowa o reformie liturgii po Soborze] wydarzyło się coś więcej. burzono starożytną budowlę i tworzono inną. (...)Jestem przekonany, że kryzys, który przeżywamy obecnie, jest spowodowany upadkiem liturgii.
Czy dla zwalczenia owej manii niwelowania wszystkiego i trywializowania nie można by pomyśleć o przywróceniu do użycia dawnego rytu? Samo to nie byłoby rozwiązaniem. Jestem oczywiście zdania, że należałoby o wiele hojniej udzielać prawa zachowania dawnego rytu wszystkim tym, którzy sobie tego życzą. Nie widzę zresztą, co miałoby być w tym niebezpiecznego lub nie do przyjęcia. Wspólnota, która ogłasza nagle jako ściśle zabronione to, co dotąd było dla niej czymś najświętszym i najwznioślejszym, oraz której przedstawia się jako coś niestosownego żal, odczuwany przez nią z tego powodu, sama stawia się pod znakiem zapytania. Jak można jej jeszcze wierzyć? Czy jutro nie zakaże ona tego, co dzisiaj nakazuje? (...) Tolerancja względem awanturniczych fantazji jest u nas prawie nieograniczona, za to praktycznie nie ma jej względem dawnej liturgii. Z pewnością w ten sposób znaleźliśmy się na złej drodze
http://www.christianitas.pl/liturgia/ra ... la-nef.htm
http://www.christianitas.pl/liturgia/ra ... /fragm.htm
Po Soborze Watykańskim II powstało wrażenie, że w sprawach liturgii papież może właściwie wszystko, szczególnie jeśli działa w imieniu soboru powszechnego. Ostatecznie w świadomości Zachodu idea odgórności liturgii, która nie jest podatna na dowolne jej "robienie", w dużym stopniu zanikła. W rzeczywistości jednak Sobór Watykański I bynajmniej nie definiował papieża jako absolutnego monarchy, lecz wprost przeciwnie - jako gwaranta posłuszeństwa wobec posłanego Słowa. Pełnomocnictwo papieża związane jest tradycją wiary, a to obowiązuje także w zakresie liturgii. Liturgia nie jest "robiona" przez urzędy. Również papież może być jedynie pokornym sługą jej prawidłowego rozwoju oraz jej trwałej integralności i tożsamości.
|
| N wrz 25, 2005 22:07 |
|
 |
|
Fatal error
Dołączył(a): Śr lut 23, 2005 19:50 Posty: 180
|
Widzę, że Belizariusz odpowiedział milczeniem  Zresztą to co kardynał Ratzinger pisał mało interesuje forumowiczów wiary - vide temat o tańcach liturgicznych.
_________________ Logicznych powodów brak, gdy pod chełmem jeno wiatr
|
| Pn wrz 26, 2005 21:15 |
|
|
|
 |
|
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Cytuj: Byłem skonsternowany z powodu usunięcia starego Mszału, ponieważ czegoś takiego nie zna historia liturgii
Św. Pius V usunął mszały tych liturgii, które nie były w tym okresie używane od dwustu. Zachował natomiast te ryty liturgiczne, które miały ponad dwieście lat.
|
| Wt wrz 27, 2005 5:32 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Leszek, Jan napisał(a): Cytuj: Byłem skonsternowany z powodu usunięcia starego Mszału, ponieważ czegoś takiego nie zna historia liturgii Św. Pius V usunął mszały tych liturgii, które nie były w tym okresie używane od dwustu. Zachował natomiast te ryty liturgiczne, które miały ponad dwieście lat.
nie wiem, czemu po raz 10ty piszesz te same zdania !?!? ja wiem, że nic więcej nie wiesz na ten temat, no ale zauważ że NIC to nie wnosi. A przydałby się komentarz:
św Pius V zachował ryty liturgiczne, które miały ponad dwieście lat
św Pius V wycofał zmodyfikowane przez ludzi odmiany rytów liturgicznych, które istniały mniej niż dwieście lat
Montini usiłował wycofać ryty liturgiczne, które miały ponad dwieście lat
Montini usiłował zastąpić je własnym rytem
miejmy nadzieję, że
- Ojciec Święty Benedykt XVI zachowa ryty liturgiczne, które mają ponad dwieście lat,
- Ojciec Święty Benedykt XVI wycofa stworzone przez ludzi odmiany rytów liturgicznych, które istnieją mniej niż dwieście lat
- Ojciec Święty Benedykt XVI uwzględni zawarte w nich dobre praktyki dla wzbogacenia Mszału Kościoła Rzymskiego, którym jest Mszał Trydencki i wszystkie zgodne z nim do 1962r.[/b]
|
| Wt wrz 27, 2005 6:46 |
|
|
|
 |
|
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Crusaderze, nie opowiadaj bajek. Paweł VI nie usunął rytu trydenckiego. Jest on obecny w Kościele. Problem jednak w tym, że jako trudno dostępny dla większości ludzi, znalazł się w cieniu, ale nie tylko dlatego. Ci, którzy mówią, że są do rytu trydenckiego przywiązani, najczęściej odrzucają jednocześnie autentyczne i prawowite nauczanie Kościoła. To jest główna przyczyna, dla której biskupi bardzo ostrożnie, niektórzy może nawet niechętnie, udzielają pozwoleń na celebracje w rycie trydenckim.
Poza tym powinieneś uznać fakt, że katolicy z całego świata entuzjastycznie przyjęli odnowiony ryt Mszy świętej, który lepiej ukazuje Tajemnice Chrystusa i Kościoła, aniżeli ryt trydencki.
|
| Wt wrz 27, 2005 7:00 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
No cóz...
Benedykt XVI na pierwszej Eucharystii 20 kaiwetnia 2005, powiedział do biskupów:
"Pragnę mocno potwierdzić moją determinację by kontynuować zaangażowanie we wprowadzanie w życie postanowień Drugiego Soboru Watykańskiego wzorem moich Poprzedników i w wiernej ciągłości 2000-letniej tradycji Kościoła..."
Do poprzedników Benedykta XVI, należa także Paweł VI i Jan Paweł II
Cytuj: Po Soborze Watykańskim II powstało wrażenie, że w sprawach liturgii papież może właściwie wszystko, szczególnie jeśli działa w imieniu soboru powszechnego. Ostatecznie w świadomości Zachodu idea odgórności liturgii, która nie jest podatna na dowolne jej "robienie", w dużym stopniu zanikła. W rzeczywistości jednak Sobór Watykański I bynajmniej nie definiował papieża jako absolutnego monarchy, lecz wprost przeciwnie - jako gwaranta posłuszeństwa wobec posłanego Słowa. Pełnomocnictwo papieża związane jest tradycją wiary, a to obowiązuje także w zakresie liturgii. Liturgia nie jest "robiona" przez urzędy. Również papież może być jedynie pokornym sługą jej prawidłowego rozwoju oraz jej trwałej integralności i tożsamości.
Sory...ale papież jest NAD soborem nie sobor nad papieżem......bo wtedy byłby to koncyliaryzm
|
| Wt wrz 27, 2005 9:31 |
|
 |
|
MarianX
Dołączył(a): Wt maja 31, 2005 9:22 Posty: 40
|
Leszek, Jan napisał(a): Crusaderze, nie opowiadaj bajek. Paweł VI nie usunął rytu trydenckiego. Jest on obecny w Kościele. Problem jednak w tym, że jako trudno dostępny dla większości ludzi, znalazł się w cieniu, ale nie tylko dlatego. (...)
Poza tym powinieneś uznać fakt, że katolicy z całego świata entuzjastycznie przyjęli odnowiony ryt Mszy świętej, który lepiej ukazuje Tajemnice Chrystusa i Kościoła, aniżeli ryt trydencki.
Pytanie brzmi, czy znalazl sie w cieniu, czy tez moze zostal tam ZEPCHNIETY, wbrew bulli Piusa V-go?
Bo zjawisko nawet najszerzej rozumianego "tradycjonalizmu", a nawet "lefebryzmu" jest na owo zepchniecie REAKCJA, a nie jego przyczyna!
Lepiej ukazuje Tajemnice Chrystusa i Kościoła, aniżeli ryt trydencki? Kardynal Ottaviani mial na ten temat inne zdanie...
|
| Wt wrz 27, 2005 10:09 |
|
 |
|
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Prywatne opinie - który każdy może wyrażać - Ottavianiego, Lefebvre'a czy jeszcze paru innych nie są wiążące dla Kościoła. Decyzje podejmuje odpowiednia władza kościelna, w tym wypadku Ojciec święty. Swoją drogą stawianie Ottavianiego na równi z Pawłem VI świadczy o meandrach zafałszowanego myślenia lefebrystów i tzw. tradycjonalistów.
Powtarzam jeszcze raz: Katolicy na całym świecie z powszechną radością przyjęli odnowioną liturgię Mszy świętej, a grupki malkontentów to nie cały Kościół.
|
| Wt wrz 27, 2005 10:22 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Kardynal Ottaviani mial na ten temat inne zdanie...
Co do księży pedofili TEŻ miał inne zdanie.....w roku 1962.
Opinia jednego czy tez kilku kardynałów jest ich sprawą prywatna...a nie oficjalnym stanowiskiem Koscioła
|
| Wt wrz 27, 2005 10:23 |
|
 |
|
Ultramontanin
Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57 Posty: 338
|
Leszek, Jan napisał(a): Powtarzam jeszcze raz: Katolicy na całym świecie z powszechną radością przyjęli odnowioną liturgię Mszy świętej, a grupki malkontentów to nie cały Kościół.
Kłamstwo wielokrotnie powtarzane staje się prawdą.
http://arc.wiara.pl/wiadomosc.php?idenart=1120806116
Sami watykaniści przyznają w "Instrumentum laboris", że w większości krajów europejskich i amerykańskich na niedzielnych Eucharystiach jest mniej niż 5% wiernych.
Czy to jest ten entuzjazm?
Szkoda gadać z kimś, kto nie dostrzega podstawowych faktów, tylko żywi się jakimś zlepkiem swoich fantastycznych wizji.
_________________ http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/
|
| Wt wrz 27, 2005 10:50 |
|
 |
|
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Pełny tekst informacji, do której podał link sedekwantysta o zwodniczym nicku "Ultramontanin"
Watykan: "Instrumentum laboris" o Eucharystii
W ośmiu językach – między innymi po polsku – opublikowano Instrumentum laboris, czyli dokument roboczy na XI zgromadzenie zwyczajne Synodu Biskupów.
Opracowano go po otrzymaniu odpowiedzi na rozesłany wszystkim episkopatom wstępny dokument roboczy, zwany Lineamenta. Najbliższe zgromadzenie synodalne odbędzie się od 2 od 23 października. Jego tytuł brzmi: „Eucharystia źródłem i szczytem życia oraz misji Kościoła”. Podobnie jak w poprzednich Synodach udział weźmie około 250 uczestników. Instrumentum laboris zaprezentowano 7 lipca w watykańskim biurze prasowym.
Dokument składa się z czterech części. Pierwsza z nich nosi tytuł: „Eucharystia i współczesny świat”. Dzieli się na dwa rozdziały: „Głód chleba Bożego” oraz: „Eucharystia i jedność Kościoła”. Zawiera też pewne dane statystyczne. W roku 2003 katolików było na świecie miliard 86 milionów – czyli o 15 milionów więcej, niż rok wcześniej. Największy przyrost odnotowano w Afryce: 4,5%, oraz w Azji: ponad 2%. Na tych też kontynentach wierni najliczniej uczestniczą w niedzielnej mszy świętej. W Europie liczba katolików utrzymała się bez zmian, zaś Ameryka jest kontynentem o najniższym jej przyroście: niewiele ponad 1%. Równocześnie w większości krajów europejskich i amerykańskich na niedzielnych Eucharystiach jest mniej niż 5% wiernych. Kolejne rozdziały dokumentu noszą tytuły: „Wiara Kościoła w tajemnicę Eucharystii”, „Eucharystia w życiu Kościoła” oraz „Eucharystia i misja Kościoła”. Tę ostatnią część poświęcono duchowości eucharystycznej oraz znaczeniu tego sakramentu dla misji ewangelizacji. Na prezentacji dokumentu roboczego sekretarz generalny Synodu Biskupów zwrócił uwagę, że w tym roku przypada 40 lecie jego ustanowienia przez papieża Pawła VI. Rocznicy tej zostanie poświęcona jedna z sesji październikowego zgromadzenia synodalnego. Arcybiskup Nikola Eterović podkreślił, że ze śmiercią Jana Pawła II Synod stracił wielkiego ojca synodalnego – ostatniego już biskupa, który należał do wszystkich jego zgromadzeń, od roku 1967 do 2001. W roku 1967 kardynał Wojtyła został wybrany na uczestnika Synodu, jednak nie przybył do Rzymu przez solidarność z kardynałem Wyszyńskim, któremu władze odmówiły paszportu. We wszystkich następnych zgromadzeniach brał udział osobiście – w tym w czterech jeszcze jako kardynał. Od roku 1971 aż do wyboru na Stolicę Piotrową należał do rady sekretariatu generalnego. W 15 następnych Synodach uczestniczył jako papież. Był stale obecny na sesjach ogólnych, które z uwagą śledził, i spotykał się z wszystkimi ojcami synodalnymi. Również Benedykt XVI ma wielkie doświadczenie synodalne – przypomniał arcybiskup Eterović. Kardynał Ratzinger wziął udział we wszystkich Synodach Biskupów z wyjątkiem czterech pierwszych oraz zgromadzenia specjalnego dla Holandii. Na Synodzie o rodzinie w roku 1983 był relatorem generalnym – podobnie jak kardynał Wojtyła na Synodzie o ewangelizacji w roku 1974.
Nieważne, że Kościół rozwija się w świecie, nieważne, że przybywa katolików, nieważne, że Kościół chce się na synodzie pochylić i zgłębić tajemnicę Eucharystii. Ważne tylko to, aby wyrwane z kontekstu zdania przedstawić jako jedyną obowiązująca prawdę. No cóż, kto żyje w kłamstwie, kłamstwa głosi.
I jeszcze ciekawostka na marginesie. Niedawno czytałem "Studia Claromontana" (1981 r.) wydawane przez Paulinów i dowiedziałem się stamtąd, że w pierwszej połowie XIX wieku z okołoczęstochowskich majątków zarządzanych przez Paulinów na niedzielną Mszę świętą uczęszczało zaledwie 10% parafian i to w okresie obowiązywania rytu trydenckiego.
|
| Wt wrz 27, 2005 11:32 |
|
 |
|
Ultramontanin
Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57 Posty: 338
|
Pisałeś o swoich urojeniach w kwestii entuzjazmu katolików wobec destrukcji katolickiej liturgii. Nie staraj się nagle odwracać kota ogonem.
I nie pisz o wzroście liczby katolików, bo katolikiem nie jest TYLKO ten, kto się zapisał do Kościoła, ale przede wszystkim ten kto wyznaje wiarę katolicką i żyje zgodnie z jej wskazaniami, a pozory że żyje wedle wskazań tej wiary sprawia grupka 5% wiernych.
Ponadto liczba katolików wzrasta wyłącznie w krajach Azji i Afryki - gdzie mamy współcześnie eksplozję demograficzą. Biorąc to pod uwagę nawet liczba tych "formalnych katolików" i tak maleje albo stoi w miejscu.
_________________ http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/
|
| Wt wrz 27, 2005 12:22 |
|
 |
|
MarianX
Dołączył(a): Wt maja 31, 2005 9:22 Posty: 40
|
Belizariusz napisał(a): Cytuj: Kardynal Ottaviani mial na ten temat inne zdanie... Co do księży pedofili TEŻ miał inne zdanie.....w roku 1962. Opinia jednego czy tez kilku kardynałów jest ich sprawą prywatna...a nie oficjalnym stanowiskiem Koscioła
Oficjalne stanowisko Kosciola to bulla Piusa V-go, ktora to daje prawo każdemu kapłanowi rzymskokatolickiemu na odprawianie Mszy w KANONIZOWANYM rycie rzymskim, bez narażania się na jakiekolwiek kary kościelne. Prosze wiec podac mi link do dokumentu o wadze ROWNEJ w/w bulli, ktory to prawo istotnie ogranicza. Podpowiadaz, iz Sobor Watykanski II-gi NIE BYL soborem dogmatycznym, a w dodatku zalecal lacine jako podstawowy jezyk w liturgii.
Ponadto Jan Paweł II w Liście Apostolskim "Ecclesia Dei" z 2 lipca 1988 r. napisal: "ponadto wszędzie należy uszanować nastawienie tych, którzy czują się związani z liturgiczną tradycją łacińską, poprzez szerokie i wielkoduszne zastosowanie wydanych już dawniej przez Stolicę Apostolską zaleceń co do posługiwania się Mszałem Rzymskim według typicznego wydania z roku 1962."
Prosze o przyklady SZEROKIEGO i majacego miejsce WSZEDZIE gdzie wystepuja "tradycjonalisci" zastosowania w/w wytycznych, moze byc z terenu naszego kraju.
|
| Wt wrz 27, 2005 12:27 |
|
 |
|
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Cytuj: Prosze o przyklady SZEROKIEGO i majacego miejsce WSZEDZIE gdzie wystepuja "tradycjonalisci" zastosowania w/w wytycznych, moze byc z terenu naszego kraju.
Nie będzie ani "szeroko", ani "wszędzie", bo tzw. tradycjonaliści stanowią nieliczne grupki, a ponadto jeszcze występują przeciw prawowitemu nauczaniu Kościoła.
|
| Wt wrz 27, 2005 13:19 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|