Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Ależ język łaciński był znakiem tego wewszystkiego, co w kościele zaściankowe i ciemne. Katolicka msza była magią, czarodziejstwem i teatrem niezrozumiałym, i nic nie wnoszącym. We mszach łacińskich prawie nikt normalny nie uczestniczy, bo są one miarą tego, co niedobre: odcięcia kościoła od świata rzeczywistego, liberalnego, nowoczesnego. Mam nadzieję, że już nigdy tego języka nie usłyszę.
|
Cz sie 03, 2006 20:06 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Dobrze więc, że poszliśmy drogą, którą przetarli nam nasi protestanccy bracia w wierze i wycofaliśmy język łaciński odgradzający kastę kapłanów od Ludu Bożego, który jest w końcu najważniejszy!
|
Cz sie 03, 2006 20:10 |
|
|
m_q
Dołączył(a): Wt kwi 25, 2006 7:57 Posty: 506
|
ToMu napisał(a): Ale chodzi o dwie różne rzeczy: podejście do łaciny w ogóle (moje własne), a podejście do łaciny w liturgii ogólnie - czy ma być, czy nie. Jak to "czy ma byc"? Konstytucja o Liturgii Świętej "SACROSANCTUM CONCILIUM" jest w tej kwestii jednoznaczna... Cytuj: 36. §1. W obrządkach łacińskich zachowuje się używanie języka łacińskiego poza wyjątkami określonymi przez prawo szczegółowe. (...) 54. Zgodnie z art. 36 niniejszej konstytucji można zezwolić na stosowanie w odpowiednim zakresie języka ojczystego w Mszach świętych sprawowanych z udziałem ludu, zwłaszcza w czytaniach, w "modlitwie powszechnej" oraz - jeżeli miejscowe warunki tego wymagają - także w tych częściach, które należą do wiernych. Należy jednak dbać o to, aby wierni umieli wspólnie odmawiać lub śpiewać także w języku łacińskim stałe części Mszy świętej dla nich przeznaczone.
_________________ Contra negantem principia non est disputandum
|
Cz sie 03, 2006 20:14 |
|
|
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
No widzisz - ale nie jest to przestrzegane.
I nie dziwię się. 90% ludzi nie rozumie łaciny - także tekstów pieśni. Księża również, w dużej mierze. Więc śpiewać coś niezrozumiałego
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt sie 04, 2006 7:29 |
|
|
m_q
Dołączył(a): Wt kwi 25, 2006 7:57 Posty: 506
|
Cytuj: Więc śpiewać coś niezrozumiałego
Uczyć sie ToMu, uczyć - zgodnie z przepisami Kościoła i wytycznymi Soboru Watykańskiego II...
Bo potem dochodzi do takich skandalicznych sytuacji jak na Mszy łacińskiej (NOM) w katedrze na Wawelu, gdzie koncelebrujacy młody ksiądz mając do odczytania króciutki fragment II ME po łacinie nie radzi sobie z wymową i opuszcza co trzecie słowo (widziałem to na własne oczy i słyszałem na własne uszy)...
_________________ Contra negantem principia non est disputandum
|
Pt sie 04, 2006 9:44 |
|
|
|
|
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Ponieważ łacina jest w zasadzie nieprzydatna, co najwyżej fachowcom od tego języka, zrozumiałe jest, że większą wagę przywiązuje się w seminariach duchownych do nauki żywych języków współczesnych niż do języka martwego. O wiele łatwiej, w międzynarodowej grupie, sprawować liturgię np. w języku angielskim, znanym dość powszechnie, czy w niezrozumiałej łacinie.
|
Pt sie 04, 2006 9:50 |
|
|
m_q
Dołączył(a): Wt kwi 25, 2006 7:57 Posty: 506
|
Panie Leszku, Pan mi pokaże kurs angielskiego (np. w szkole), na którym uczą słownictwa religijnego - może dowiem się, dlaczego u Idziego na Mszy po angielsku rozdają tak grube mszaliki...
Poza tym lenistwo nie jest żadnym usprawiedliwieniem - przepisy Kościoła odnośnie liturgii lacińskiej są jasne...
_________________ Contra negantem principia non est disputandum
|
Pt sie 04, 2006 9:54 |
|
|
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Przepisy Kościoła nie zmuszają do celebracji po łacinie, ale co najwyżej zachęcają.
Jeżeli chodzi o rozdawanie gdzieś tam mszalików, to z tym pytaniem należy zwrócić się nie do mnie, lecz do tych, którzy msze po angielsku organizują.
|
Pt sie 04, 2006 9:59 |
|
|
m_q
Dołączył(a): Wt kwi 25, 2006 7:57 Posty: 506
|
Leszek, Jan napisał(a): Przepisy Kościoła nie zmuszają do celebracji po łacinie, ale co najwyżej zachęcają. W równym stopniu "co najwyżej zachecają" do celebracji w językach narodowych: Cytuj: 54. Zgodnie z art. 36 niniejszej konstytucji można zezwolić na stosowanie w odpowiednim zakresie języka ojczystego w Mszach świętych sprawowanych z udziałem ludu, zwłaszcza w czytaniach, w "modlitwie powszechnej" oraz - jeżeli miejscowe warunki tego wymagają - także w tych częściach, które należą do wiernych. Należy jednak dbać o to, aby wierni umieli wspólnie odmawiać lub śpiewać także w języku łacińskim stałe części Mszy świętej dla nich przeznaczone. Które słowo, panie Leszku jest bardziej nakazowe "można" czy "należy"? Prosze o jasną odpowiedź a nie kolejną ucieczke od tematu... Jeżeli chodzi o rozdawanie gdzieś tam mszalików, to z tym pytaniem należy zwrócić się nie do mnie, lecz do tych, którzy msze po angielsku organizują.[/quote]
A w kwestii nauki liturgicznej angielszczyzny w szkołach Pan się wypowie czy na zmianie tematu Pan poprzestanie?
_________________ Contra negantem principia non est disputandum
|
Pt sie 04, 2006 10:16 |
|
|
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Nie chodzi o grę słów, ale o dbałość o to, żeby ludzie znali stałe teksty mszy świętej odprawianej po łacinie. Ja na przykład znam je prawie w całości, ale wolę język polski, bo nie muszę sobie w pamięci przekładać tekstu łacińskiego na polski. Co innego gdyby to był język obcy często przeze mnie używany (w moim przypadku francuski), bo wtedy takiego "przekładu" nie muszę dokonywać.
|
Pt sie 04, 2006 12:58 |
|
|
goostaf
Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49 Posty: 870
|
Zdecydowanie katolicy powinni znać i rozumieć teksty stałe mszy po łacinie. Bez tej znajomości odcinamy się od wielowiekowej tradycji Kościoła. I kultury! Taka łatwa rezygnacja z łaciny nie jest dobra. A co z naszą pamięcią i tożsamością?
Nie chodzi o to, by każdy znał łacinę, ale by Kyrie, Gloria, Credo, Sanctus i Agnus Dei co najmniej umiał wypowiedziećzaspiewać. A to, że obecnie sprawuje się liturgię w języku narodowym tylko ułatwia zrozumienie tekstu łacińskiego.
Winą za ignorancję katolików świeckich obwiniam kler.
_________________ Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim Micheasz 6:8
|
Pt sie 04, 2006 14:14 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Skoro jest dyskusja o lacinie, to napisze tu, zeby nie tworzyc nowego tematu
Zauwazylem dzisiaj ciekawa rzecz przygladajac sie "gazetce" u Jezuitow w Krakowie. Wisi tam kartka, informujaca u ktorych ojcow mozna sie wyspowiadac w jezyku: Polskim, Lacinskim,Norweskim,Dunskim,Szwedzkim,Niemieckim,Angielskim,Hiszpanski,Wloskim,Czeskim, i Slowackim...
|
Pt sie 04, 2006 17:49 |
|
|
Roszwor
Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43 Posty: 682
|
Tez to kiedys widzialem . Nie pamietam nazwiska, ale jest jeden ojciec, ktory "obsluguje" 4 jezyki .
_________________ Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn
|
Pt sie 04, 2006 18:10 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Minusem jest to, ze poza napisem "Spowiedz - Confession - Beichte" reszta jest po polsku
|
Pt sie 04, 2006 20:11 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
m_q napisał(a): Cytuj: Więc śpiewać coś niezrozumiałego Uczyć sie ToMu, uczyć - zgodnie z przepisami Kościoła i wytycznymi Soboru Watykańskiego II...Bo potem dochodzi do takich skandalicznych sytuacji jak na Mszy łacińskiej (NOM) w katedrze na Wawelu, gdzie koncelebrujacy młody ksiądz mając do odczytania króciutki fragment II ME po łacinie nie radzi sobie z wymową i opuszcza co trzecie słowo (widziałem to na własne oczy i słyszałem na własne uszy)...
Uczyć A może zmieniać przepisy na takie, które są dla ludzi - a nie dla zasady Bo jak inaczej można nazwać mszę w niezrozumiałym języku...
Łacina jest jezykiem martwym - nie dziwię się więc, że także księża - pomimo iluś tam lat nauki w seminarium - nie potrafią się nim posługiwać. Proponuję zostawić odprawianie mszy po lacinie tym, któzy ten język znają i potrafią odprawić - a msze po łacinie pozostawić tylko tym, którzy chcą w nich uczestniczyć (nie na zasadzie "ciekawostki").
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt sie 04, 2006 22:04 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|