tylko jest jeden problem: opłatek bardzo się przykleja, praktycznie zaraz w zetknięciu ze śliną więc nie wiem jak można wypluć?

Można.

Jak się chce - niestety - to można.

No nie wiem... u mnie często (dziś też) dają takie grube opłatki, że nie ma najmniejszego problemu gdyby ktoś chciał go wyciągnąc z ust.

a u mnie takie cienkie, że jak szybko nie zagne językiem i nie połkne to mi się do podniebienia przykleja i później jest mało komfortowa sytuacja odklejania opłatka językiem

oczywiście pisząc "opłatek" mam na myśli Hostię

Otóż masz rację, że od kapłana przyjmowno na prawą dłoń i tą dłonią podawano sobie do ust.
Dzis jest nieco inaczej. Bowiem symbolika lewej-prawej reki już raczej nie istnieje, a poza tym inna jest forma Chleba. Kiedyś był to ułamany kawałeczek, a teraz płaski opłatek; ten zaś wargani trudno by było przyjąć, a językiem nieestetycznie...
To sa jednak drugorzędne szczegóły. Bo istota sporu polega na tym, że podobno - według lefebvrystów - ręce ochrzczonego są bardzo grzeszne, a jego usta - raczej święte!

Ciekawa uwaga i słuszna.

Bo jaki miałby cel stosowania symbolu, o któym nikt już z wiernych nie pamięta, nie rozumie

A skąd Ksiądz zna te rewelacje? Mogę prosić o ich źródło?

Publikacje Wasze, które czytuję, podkreslają, że nie powinno się przyjmowac na ręce, bowiem one są grzeszne! Nie będę tracił czasu na poszukiwanie cytatów; sa na tym forum!

Ręce nie mogą byc grzeszne bo nie mają woli - to ludzie grzeszą a nie ich części ciała...

Dlaczego Ksiądz pisze do mnie w liczbie mnogiej? Nie jestem lefebvrystą i nie wydaję żadnych publikacji.

Jeszcze raz proszę o źródło owej absurdalnej rewelacji o grzeszności rąk i świętości ust.

Apeluję do wielebnego księdza Atimeresa o udowodnienie zarzutów lub ich odwołanie. W przeciwnym wypadku będę prosić o interwencję moderatorów tego forum.

Ponieważ zarzuty ks. Atimeresa brzmią absurdalnie, według mojego stanu wiedzy są fałszywe, a ich autor mimo apelu tutaj oraz wysłania prywatnej wiadomości nie raczył ich udowodnić lub odwołać, proszę moderatorów o wykasowanie oszczerczych postów i wysłanie do Atimeresa ostrzeżenia.

Chcesz bym ci podał szczegóły "grzesznosci " moich ust? Może zaczne od sfery erotycznej...jak to cie podnieca to moge ci na PW opisac co można robic uszmi.

Jeżeli to tak przemysle to nie wiem co według Kosxcioła jest bardziej dozwolone.... Dlaczego tak mysle?

Według tego co niektórzy tu twierdzą to mój język jest bardziej "grzeszny" od dłoni.
Na szczęście mam normalnego spowiednika i znam swoje prawa małżeńskie na tyle by nie była mi potrzebna ingerencja teoretyka w tym temacie.
Znam ogólne zasasdy i wiem z czego mam sie spowiadać. Reszta jest moja ( i mojej żony) i wara komukolwiek do moich tajemnic łóżkowych.
NIkt nie ma prawa ingerować w sprawy tego co sie wyprawia w mojej sypialni pomiędzy mna, a moją żona. Trójkątów nie uznaję!

OK
Załóżmy, że mąż i żona mieli stosunek przed niedzielna msza (z rana). Lubia oboje sex oralny w granicach w których zgdadza sie Kościół.
Co jest dla nich bardziej grzesznym odcinkiem ciała? Usta czy nieuzyte dłonie?
Dodajmy do tego, że przed przyjęciem Komunii minęło przepisowe dwie godzny, lub stało sie to (sex) 8 godzin wcześniej.
Czy smak kobiecego łona (żony) w ustach jest przeszkodą w przyjęciu Komunii?

Pytam serio i nie traktujcie to jako prowokacji lub epatowania pornogrfą. Pytam jako mąż...

No i czy "magiczna" godzina 24 (12 w nocy) wszystko niweluje?