Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 19:44



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 124 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 9  Następna strona
 OŁTARZ CZY TABERNAKULUM. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Aha, a jeżeli dla ciebie właściwą formą pobożności ludu w czasie Ofiary Eucharystycznej jest klepanie różańców i koronek niezależnie od tego, co dzieje się na Ołtarzu, to zapraszam do swojej parafii - nadal jest tu grono które robi to tak samo dzisiaj, jak robiło to 50 lat temu...

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Cz lut 24, 2005 10:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Kardynałowie Ottaviani i Bacci przesłali do papieża Pawła VI 25 września 1969 roku list pod tytułem Breve esame critico del Novus Ordo Missae (Krótka analiza krytyczna Nowego Rytu Mszy).

22 października tego samego roku Paweł VI przesłał list do Kongregacji Doktryny Wiary z poleceniem oceny postawionych zarzutów, wstrzymawszy jednocześnie ostateczną publikację nowego mszału, dopóki nie zostaną wyjaśnione zarzuty. Już 11 listopada Kongregacja była gotowa do dania odpowiedzi w liście jej prefekta. Ocena była następująca: „Broszura Breve esame… zawiera wiele spłyconych, przesadzonych, niedokładnych, stronniczych i fałszywych stwierdzeń”. Tylko parę zawartych w niej sformułowań zostało użytych do rewizji niektórych stwierdzeń Wstępu do mszału.

Informację wzięłam z notki w tym tekście: http://www.mateusz.pl/wdrodze/nr309/309 ... m#wdrodze3

I zgodzę się z Agniulką - bardziej miarodajna jest dla mnie opinia Kongregacji Doktryny Wiary, niż nawet kilku ludzi.

Jeszcze raz przypomnę:
Cytuj:
Żaden z rozumnych katolików, w zamiarze powrotu do starych formuł uchwalonych przez dawne Sobory, nie może odrzucić orzeczeń, które Kościół pod natchnieniem i kierownictwem Ducha Świętego bardzo pożytecznie określił w nowych czasach i których trzymać się nakazał. Podobnie żaden rozumny katolik nie może odrzucać obowiązujących dzisiaj przepisów, by powrócić do spraw wywodzących się ze starożytnych źródeł Prawa Kanonicznego. Tak samo rzecz ma się z liturgią. Kto chce powrócić do starodawnych obrzędów i zwyczajów i odrzucać nowe, które z Opatrznościowego zrządzenia Bożego ze względu na zmienione warunki zostały wprowadzone, ten widocznie kieruje się nieroztropnym i niewłaściwym zapałem.

Mediator Dei oczywiście...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Cz lut 24, 2005 10:57
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 20, 2005 20:29
Posty: 33
Post 
Podziwiam Wasze święte oburzenie i w pełni rozumiem tak wiernie manifestowane przez Was posłuszeństwo. Z formalnego punktu widzenia, postawa obrony Kościoła i nieomylności jego Hierarchów we wszystkich sprawach jest bardzo tradycjonalistyczna, rzekłbym nawet, że czerpie z myśli ultramontańskiej, do której odwołują się nie tylko lefebryści ale i sedewakantyści.

Opowiem na kilka kwestii w tym miejscu:
- Sobór nie zmienił liturgii, uczyniono to w 4 lata po zakończeniu jego obrad,
- Msza trydencka nie istnieje tylko od 400 lat, św. Pius V usystematyzował rubryki mszalne, które swój początek mają w czasach pierwszych apostołów i od tego czasu niezwykle ostrożnie i powoli podlegały rozwojowi i przeobrażeniom, aż do 1969 roku, gdy to Komisja Ekspertów wyróciła do góry nogami całą liturgię,
- nie dziwne, że Paweł VI wykorzystał taką odpowiedź na list kardynałów, w przeciwnym razie nie wprowadziłby on NOM, zapewnienia w stylu "wiele spłyconych, przesadzonych, niedokładnych, stronniczych i fałszywych stwierdzeń” nic nie wnoszą. Podaj może tekst całej tej "Odpowiedzi",
- Kościół nigdy nie zabraniał ludziom poszukiwać prawdy i dyskutować w pewnych tematach. Dzisiejszy Kościół jest Kościołem Dialogu a nie Kościołem Walczącym. Do dyskusji i zastanowienia wzywa nie tylko Jan Paweł II, który na przykład w encyklice Ut unum sint, zwraca się ze szczególnym wezwaniem do pasterzy i teologów, aby dyskutowali i szukali "takiej formy sprawowania prymatu, która nie odrzucając bynajmniej istotnych elementów tej misji, byłaby otwarta na nową sytuację". Ale także - o zgrozo jakiś kolejny prefekt - kard. Ratzinger, który wzywa do reformy reformy liturgii i mówi "Dla właściwego kształtowania świadomości liturgicznej ważne jest również, by w końcu zerwać z deprecjonowaniem obowiązującej do 1970 roku formy liturgii. Każdy, kto się opowiada za dalszą obecnością tej liturgii czy bierze w niej udział, jest dziś traktowany jak trędowaty - tutaj kończy się wszelka tolerancja. Czegoś podobnego nie było w całej historii Kościoła - przekreślono przecież jego całą przeszłość" (Bóg i Świat. Z kard. J. Ratzingerem rozmawia Peter Seewald, Kraków 2001).

_________________
Gorliwość o dom Twój pożera Mnie (J 2, 17).


Cz lut 24, 2005 12:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Łacinnik napisał(a):
Opowiem na kilka kwestii w tym miejscu:
- Sobór nie zmienił liturgii, uczyniono to w 4 lata po zakończeniu jego obrad

Owszem - była to REALIZACJA NAUKI SOBORU O LITURGII
Cytuj:
- aż do 1969 roku, gdy to Komisja Ekspertów wyróciła do góry nogami całą liturgię

Bzdura i pomówienie. Nie udowodniłeś na razie żadnego przewrotu kopernikańskiego w tekstach a jedynie niewielkie korekty i zmianę języka.
Cytuj:
- Kościół nigdy nie zabraniał ludziom poszukiwać prawdy i dyskutować w pewnych tematach. Dzisiejszy Kościół jest Kościołem Dialogu a nie Kościołem Walczącym. Do dyskusji i zastanowienia wzywa nie tylko Jan Paweł II

No to wyjaśnia, dlaczego ty tej zasady nie stosujesz i zostałeś przy walce. Gdybyż jeszcze honorowej przynajmniej...

To są słowa do ciebie:
"Żaden z rozumnych katolików, w zamiarze powrotu do starych formuł uchwalonych przez dawne Sobory, nie może odrzucić orzeczeń, które Kościół pod natchnieniem i kierownictwem Ducha Świętego bardzo pożytecznie określił w nowych czasach i których trzymać się nakazał. Podobnie żaden rozumny katolik nie może odrzucać obowiązujących dzisiaj przepisów, by powrócić do spraw wywodzących się ze starożytnych źródeł Prawa Kanonicznego. Tak samo rzecz ma się z liturgią. Kto chce powrócić do starodawnych obrzędów i zwyczajów i odrzucać nowe, które z Opatrznościowego zrządzenia Bożego ze względu na zmienione warunki zostały wprowadzone, ten widocznie kieruje się nieroztropnym i niewłaściwym zapałem. "Skoro nauczanie Magisterium obowiązuje zawsze i wszędzie to
wykroczeniem przeciwko temu zakazowi jest również - próba powrotu do liturgii trydenckiej na przekór nowym, "które z Opatrznościowego zrządzenia Bożego ze względu na zmienione warunki zostały wprowadzone"
O nierozumność cię wolę nie podejrzewać, więc chyba sugerujesz w ten sposób że nie uważasz się za katolika zobowiązanego tymi słowami Papieża

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Cz lut 24, 2005 12:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Hmmm
Konstytucja o liturgii świętej "SACROSANCTUM CONCILIUM" - SV II

Cytuj:
Aby lud chrześcijański pewniej czerpał ze świętej liturgii obfitsze łaski, święta Matka Kościół pragnie dokonać ogólnego odnowienia liturgii. Liturgia bowiem składa się z części niezmiennej, pochodzącej z ustanowienia Bożego, i z części podlegającej zmianom [...]

Aby więc ofiara Mszy świętej także pod względem obrzędowym osiągnęła pełną skuteczność duszpasterską, Sobór święty biorąc pod uwagę Msze odprawiane z udziałem wiernych, zwłaszcza w niedziele i święta nakazane, postanawia to, co następuje:
[...]
W tym celu obrzędy należy uprościć, zachowując wiernie ich istotę, należy opuścić to, co z biegiem czasu stało się powtórzeniem lub dodatkiem bez większej korzyści.


Jak to się ma do Twojego zdania: "Sobór nie zmienił liturgii, uczyniono to w 4 lata po zakończeniu jego obrad" - skoro właśnie Sobór zalecił zmianę liturgii? Jasno i prosto?

Cytuj:
nie dziwne, że Paweł VI wykorzystał taką odpowiedź na list kardynałów, w przeciwnym razie nie wprowadziłby on NOM, zapewnienia w stylu "wiele spłyconych, przesadzonych, niedokładnych, stronniczych i fałszywych stwierdzeń” nic nie wnoszą

Rozumiem, że uważasz, że Duch Św nie ma tu już nic do powiedzenia? Stwierdzenie że orzeczenie Kongregacji Doktryny Wiary jest mylne, a papież działa wbrew natchnieniom Ducha Św, za to zgodnie z własnym "widzimisię", natomiast prawdziwy list dwóch biskupów... Cóż...

Tekstu poszukam - może znajdę. Ale możesz mi powiedzieć, na jakiej podstawie dyskredytujesz prawdziwość tego fragmentu?

I powiedzmy to jasno - abstrahując od praktyki, która być może bywa niekorzystna - Kościół w swoim nauczaniu nie dyskredytuje Mszy Św Wszechczasów i nigdy jej nie zakazał - wbrew wszystkiemu co mówisz.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Cz lut 24, 2005 12:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Abstrahując od zarzutów Łacinnika
mi trochę żal, że punkt 54 z Sacrosanctum Concilium w praktyce realizuje się w wielu miejscach tylko częściowo. Trochę zabrakło mi dopilnowania tego:
Cytuj:
Należy jednak dbać o to, aby wierni umieli wspólnie odmawiać lub śpiewać stałe teksty mszalne, dla nich przeznaczone, także w języku łacińskim

Ja sama z dłuższych tekstów to umiem tylko Gloria... z Credo to już gorzej. A jest to zasługą http://www.ewtn.com/ - jak ktoś ma możliwość odbioru z Hotbirda to jak najbardziej polecam :) Amerykańska stacja gdzie naprawdę zarówno z przekazywaniu treści wiary jak i liturgii bardzo wyważona jest jedność Vaticanum Secundum z całością Tradycji. Nie ma żadnych przekrętów typu szklany kielich, ministrantki itp. a w Mszach wiele jeszcze jest tekstów łacińskich :)

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Cz lut 24, 2005 13:18
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 20, 2005 20:29
Posty: 33
Post 
Powtarzam moją wypowiedź z sąsiedniego forum:
Nie szastaj wyrwanym z kontekstu cytatem z Piusa XII, jak protestant wyrywkiem z Biblii. Sięgnij głębiej by zrozumieć co dawni papieże rozumieli, w tym kontekście, pod pojęciem "starożytność". Czytaj dalej:
"Natomiast nie jest rzeczą ani mądrą, ani godną pochwały wracać we wszystkim i za wszelką cenę do starożytności. I tak, by użyć przykładu, błądzą ci, którzy chcą ołtarzom przywrócić pierwotny kształt stołu; którzy chcą wykluczyć czarny kolor z szat kościelnych; którzy nie dopuszczają w kościele posągów i świętych obrazów".
Kto tu się powołuje na starożytność? Kto mówi, że jakiś tam Kelmens coś mówił w III wieku? Kto dochodzi jak żydzi spożywali posiłek w I wieku?

Jan Paweł II jakoś nie mówi, że tradycjonaliści ogarnieci są "nieroztropnym i niewłaściwym zapałem", piszę on w Motu Proprio "Ecclesia Dei" z 2 lipca 1988 :
"Tym wszystkim katolikom, którzy żywią przywiązanie do niektórych dawnych form liturgii i dyscypliny tradycji łacińskiej pragnę, wyrazić moją wolę - i proszę, by podjęli ją także biskupi oraz osoby pełniące w Kościele posługę duszpasterską - ułatwienia im komunii kościelnej poprzez decyzje mające na celu zagwarantowanie szacunku dla ich słusznych życzeń".

Jeżeli Duch św. w osobie Piusa XII mówi "Natomiast nie jest rzeczą ani mądrą, ani godną pochwały wracać we wszystkim i za wszelką cenę do starożytności. I tak, by użyć przykładu, błądzą ci, którzy chcą ołtarzom przywrócić pierwotny kształt stołu; którzy chcą wykluczyć czarny kolor z szat kościelnych" to czy może Duch św. mówić również w osobie kogokolwiek, że należy ołtarzom przywrócić pierwotny kształt stołu i wykluczyć czarny kolor z szat kościelnych???

Sobór Trydencki Sesja XXII. Nauka o najświętszej Ofierze Mszy Świętej.
Kanon 9. Jeśli ktoś twierdzi, że liturgiczne zarządzenie Kościoła rzymskiego, według którego część kanonu i słowa konsekracji odmawia się po cichu jest godne potępienia albo że należy Mszę św. odprawiać tylko w języku narodowym, (...) - niech będzie wyklęty.

O swoim mszale pisał św. Pius V:
"Jeśli ktokolwiek ośmieliłby się próbować podnieść nań rękę, niech mu będzie wiadomo, że narazi się na gniew Wszechmogącego Boga i świętych Apostołów Piotra i Pawła" (Pius V "Quo primum")

Tak jak wykazałem w innym miejscu tego forum w dziale "ekumenizm" - czy Duch św. może raz mówić to a raz co innego, co jest wyraźnie sprzeczne z poprzednią wypowiedzią?
Czy Duch św. może mieć dwa sprzeczne zdania?

Cytuj:
Nie udowodniłeś na razie żadnego przewrotu kopernikańskiego w tekstach a jedynie niewielkie korekty i zmianę języka.

Proszę o szczerą odpowiedź biorących udział w dyskusji - czy uczestniczyliście kiedyś choć raz w Mszy trydenckiej? Jeśli tak to czy jesteście ślepi i głusi?

Pod tym linkiem jest także fachowe porównanie obu rytów Mszy:
http://www.tradycja.koc.pl/porownanie.htm

Zgadza sie, że Msza trydencka nie jest zakazana, bo nie może być. Ma tu miejsce natomiast pewien paradoks - Msza jest dozwolna ale nie ma zgody na jej odprawianie. Zaledwie w kilku miastach w Polsce biskupi po wielu błaganiach i wielu latach oczekiwania wydali zgodę na jej sprawowanie i wyznaczyli kościół oraz księdza diecezjalnego do posługi wiernym, którzy o to zabiegali.
W niemieckim Berlinie na przykład czekano na indult 11 lat!!

Z księżmi z Bractwa św. Piotra jest trochę inaczej. Mają oni w swojej konstytucji nadanej przez papieża zgodę na celebrowanie Mszy trydenckiej. Biskup miejsca nie może im zakazać korzystania z uprawnień, które nadał im papież. Dlatego gdziekolwiek się pojawią mogą taką Mszę odprawiać. W Polsce jest obecnie jeden taki ksiądz, który jeździ po wielu miastach, wieleset kilometrów i sprawuję Najświętszą Ofiarę w tym szlachetnym rycie.
Czy to nie paradoks?

_________________
Gorliwość o dom Twój pożera Mnie (J 2, 17).


Cz lut 24, 2005 14:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
A mnie się wydaje, że pomiedzy "żywieniem przywiązania do niektórych dawnych form liturgii i dyscypliny tradycji łacińskiej" a chęcią "powrócenia do starodawnych obrzędów i zwyczajów i odrzuceniem nowych" jest kolosalna różnica.

Z Encykliki - jeśli pominąć sytuacyjne wyłącznie jej interpretowanie - wynika
1) w Kościele działa Duch Św
2) obrzędowość i liturgia nie jest czymś (w całości) niezmiennym
3) samowolna jej zmiana jest niedopuszczalna, ale możliwa jest taka zmiana "w nowych czasach" i "ze względu na zmienione warunki"
4) katolik nie może odrzucać orzeczeń Kościoła, jako podjętych pod natchnieniem Ducha Św.

Proponowałabym zastanowić się nad tymi stwierdzeniami.
Bo to - co z natury wypowiedzi - należałoby chyba interpretować ogólnie (możliwość zaistnienia zmiany w formule liturgii) - interpretujesz dosłownie i tylko na tę sytuację, a to co jest przykładem ilustrującym domaganie się zmian jedynie dla samego przywrócenia stanu poprzedniego - jako zasadę ogólną. Ignorując przy tym zdanie Kościoła, w którym działa i kieruje takimi decyzjami Duch Św.

Jeszcze raz cytat z Konstytucji o Liturgii Św
Cytuj:
Aby lud chrześcijański pewniej czerpał ze świętej liturgii obfitsze łaski, święta Matka Kościół pragnie dokonać ogólnego odnowienia liturgii. Liturgia bowiem składa się z części niezmiennej, pochodzącej z ustanowienia Bożego, i z części podlegającej zmianom, które z biegiem lat mogą lub nawet powinny być zmienione, jeżeli wkradły się do nich elementy, które niezupełnie dobrze odpowiadają wewnętrznej naturze samej liturgii, albo jeżeli te części stały się mniej odpowiednie.
- na jakiej podstawie twierdzisz że jest to zmiana jedynie dla przywrócenia stanu poprzedniego, a nie z troski duszpasterskiej o Kościół?

Cytuj:
Aby zachować zdrową tradycję, a jednocześnie otworzyć drogę do uprawnionego postępu, reformę poszczególnych części liturgii powinny zawsze poprzedzić dokładne studia teologiczne, historyczne i duszpasterskie. Ponadto należy wziąć pod uwagę zarówno ogólne zasady budowy i ducha liturgii, jak i doświadczenie, wypływające z ostatniej reformy liturgii oraz z indultów, udzielonych różnym miejscowościom. Wreszcie nowości należy wprowadzać tylko wtedy, gdy tego wymaga prawdziwe i niewątpliwe dobro Kościoła, z zastrzeżeniem jednak, aby formy nowe wyrastały niejako organicznie z form już istniejących.
.
Jak widać - nic w tych stwierdzeniach nie jest sprzeczne wypowiedziami poprzednich papieży. Chyba, że ktoś uzna, że jest mądrzejszy od Kościoła...

Cytuj:
Jeśli ktoś twierdzi, że liturgiczne zarządzenie Kościoła rzymskiego, według którego część kanonu i słowa konsekracji odmawia się po cichu jest godne potępienia albo że należy Mszę św. odprawiać tylko w języku narodowym


A kto tak twierdzi?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Cz lut 24, 2005 15:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Łacinnik napisał(a):
Jeżeli Duch św. w osobie Piusa XII mówi "Natomiast nie jest rzeczą ani mądrą, ani godną pochwały wracać we wszystkim i za wszelką cenę do starożytności. I tak, by użyć przykładu, błądzą ci, którzy chcą ołtarzom przywrócić pierwotny kształt stołu; którzy chcą wykluczyć czarny kolor z szat kościelnych" to czy może Duch św. mówić również w osobie kogokolwiek, że należy ołtarzom przywrócić pierwotny kształt stołu i wykluczyć czarny kolor z szat kościelnych???

Hmmm... A jeżeli Duch św. w osobach Ojców Soborowych mówi o odnowie liturgii w konstytucji Sacrosanctum Concilium, to co?
Czyżbyś sugerował, że w którymś przypadku się pomylił ? Duch Święty ?

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Cz lut 24, 2005 18:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
I jeszcze jedno - również Mediator Dei...

Wolno nam się spodziewać, że te upomnienia Nasze skłonią opieszałych i opornych nie tylko do staranniejszego i poważniejszego studium liturgii, ale także do utwierdzenia jej nadprzyrodzonego ducha w działalności życiowej, według słów Apostoła: "Ducha nie gaście"(184). [...]

Wszystkim zaś przypominamy, że trzeba szlachetną i wierną wolą okazywać zupełne posłuszeństwo świętym Pasterzom, którzy mają prawo i obowiązek kierować całym życiem Kościoła, przede wszystkim zaś życiem duchowym: "Bądźcie posłuszni przełożonym waszym i bądźcie im ulegli. Oni bowiem czuwają, jako mający zdać liczbę z dusz waszych, aby czynili to z radością, a nie z udręką"(186).

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Cz lut 24, 2005 21:32
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 20, 2005 20:29
Posty: 33
Post 
Do czasu gdy ktoś napisze, że był na Mszy trydenckiej, że zapoznał się z jej obrzędami i przeczytał jakiekolwiek objaśnienia do tej Mszy, nie warto rozmawiać z takim człowiekiem o tym czym jest Msza trydencka, bo taka konwersacja wygląda jak rozmowa ze ŚLEPYM O KOLORACH.

Niestety nie jest możliwe rozmawianie z kimś o czymś, o czym ten ktoś nie ma ZIELONEGO POJĘCIA.

Nie mam do was pretensji, że bronicie NASZEGO KOCHANEGO OJCA ŚWIĘTEGO POLAKA i WIELKIEGO SOBORU WATYKAŃSKIEGO DRUGIEGO, bo to bardzo szczytny i katolicki odruch ale to nie zwalnia was od umiejętności rzeczowego i konkretnego precyzowania poglądów w obronie waszego punktu widzenia.

_________________
Gorliwość o dom Twój pożera Mnie (J 2, 17).


Pt lut 25, 2005 22:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 18:16
Posty: 2
Post 
Łacinniku,
przeczytałam sobie niniejszą dyskusję i pierwsze, co mi się nasuwa na myśl, to pytanie, czy Ty przez uczetnictwo we mszy trydenckiej jesteś bardziej święty od tych, którzy uczestniczą w liturgii posoborowej? Bo z Twoich wypodziedzi coś takiego raczej nie wynika. :(

A prowadzenie dalszej dyskusji jest być może rzeczywiście bezcelowe. Jednak nie ze względu na Twoich interlokutorów, lecz ze względu na Ciebie i Twoje podejście do sprawy. Ty nie dyskutujesz, Ty udawadniasz, że każdy, kto nie przyzjnaje Tobie racji, jest głupi.

Aha, jestem teologiem i znam liturgię trydencką. Może czas, żebyś Ty zapoznał się z nauko Vaticanum II ?

_________________
Nos cum prole pia...


N mar 13, 2005 17:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57
Posty: 338
Post 
jo_tka napisał(a):

Cytuj:
W Mszy, czyli Wieczerzy Pańskiej, lud Boży gromadzi się pod przewodnictwem kapłana, który zastępuje Chrystusa, aby sprawować pamiątkę Pana, czyli Ofiarę eucharystyczną.

tam gdzie dwaj albo trzej zgromadzą się w imieniu Chrystusa, aby tam sprawowana była Msza, bo tam obecny jest Chrystus w Słowie i Eucharystii


Pytałam, z czym konkretnie się w tych zdaniach nie zgadzasz?


Zacznijmy od definicji Mszy świętej. Definicja Mszy została w Ogólnym Wprowadzeniu do Mszału Rz. sprowadzona do pojęcia "wieczerzy", które nieustannie przewija się w tekście. Ponadto ową "wieczerzę" określa się jako zgromadzenie zebrane pod przewodnictwem kapłana, w celu sprawowania pamiątki Pańskiej. Objaśnienie to zbliża definicję Mszy raczej jedynie do wydarzeń Wielkiego Czwartku. Umyślnie rozłożono w tekście tak akcenty aby przeważała definicja Mszy jako wieczerzy, zaś jej nadrzędna definicja jako Ofiary została zepchnięta na dalszy plan i wspominana jest niezwykle incydentalnie, bez jasnego powtórzenia nauki Kościoła na ten temat. Żaden z elementów Ogólnej struktury Mszy nie zawiera w sobie dogmatu wewnętrznej wartości Ofiary Eucharystycznej, niezależnej od obecności zgromadzenia.

W drugiej części tego paragrafu stwierdza się - pogłębiając jeszcze bardziej już i tak głęboką dwuznaczność - że obietnica Chrystusa ("Gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich"), doskonale odnosi się do zgromadzenia, które stanowi Mszę. W ten sposób obietnica, która dotyczy duchowej obecności Chrystusa przez jego łaskę, postawiona została jakościowo na równi - wyjąwszy większe jej natężenie - z substancjalną i fizyczną obecnością w sakramencie Eucharystii.

Następujący bezpośrednio po tym paragraf dzieli Mszę na Liturgię Słowa i Liturgię Eucharystyczną. Towarzyszy temu stwierdzenie, że na Mszy przygotowuje się "stół Słowa Bożego" i "stół Ciała Chrystusa", tak że wierni "są pouczani i posilani". To zrównanie dwu części liturgii, oznacza postawienie na jednym poziomie właściwej części Mszy z momentem przeistoczenia w jej centrum, z momentem Mszy, w którym ludowi dawana jest nauka.

W OWDMRz znajduje się wiele określeń Mszy: są one do przyjęcia relatywnie, ale kiedy używa się ich w oderwaniu i bezwzględnie, jak to ma miejsce, ich znaczenie staje się znacznie odmienne od znaczenia Mszy Św. nadanego Jej do tej pory w Kościele. Oto niektóre z nich:

* akcja Chrystusa i Ludu Bożego,
* uczta Pańska albo Msza,
* uczta Paschalna,

* wspólne uczestnictwo w stole Pana,
* pamiątka Pańska,
* modlitwa eucharystyczna,
* liturgia słowa i liturgia eucharystyczna, itp.

Oczywiste jest, że twórcy nowego Ordo Missae OBSESYJNIE KŁADĄ NACISK NA "wieczerzę" i "pamiątkę", nie zaś na bezkrwawe ponowienie ofiary Krzyżowej. Czynią tym samym nieukrywany i zamierzony ukłon w stronę protestanckich "nabożeństw". Nawet formuła "pamiątka Męki i Zmartwychwstania Pańskiego" jest niewłaściwa, ponieważ Msza jest pamiątką samej Ofiary, w której dokonuje się dzieło Odkupienia, zaś Zmartwychwstanie jest tylko jej owocem.

Te wydawałoby się nieznaczne i nieistotne uwagi mają jednak bardzo istotny wpływ na dzisiejszą świadomośc katolika czym jest Msza św. Najłatwiej ujrzec to po owocach jakie wydało owo pomieszanie znaczenia Najświętszej Ofiary w Novus Ordo Missae. Msza stała się tanim przedstawieniem animowanym przez aktywistów parafialnych i reżyserowanym przez pomysłowego księdza. Z Ordo Missae św. Piusa V pozostały jedynie słowa konsekracji, które i tak nie uchroniły się przed niewytłumaczalnie nieuzasadnioną ingerencją abp. Bugnieniego. Zmienono dosłownie wszystko. Dojrzewającą i kształtujacą się przed blisko dwa tysiące lat zniszczył z dnia na dzień jednym podpisem Paweł VI.

Trzeba powiedziec ostro i zdecydowanie, że czcigodnemu i uświęcającemu tysiace świętych rytowi rzymskiemu odmówiono racji bytu kosztem kiczowatego happeningu.

_________________
http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/


N mar 13, 2005 18:59
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24
Posty: 3644
Post 
Troszkę się już przez Was pogubiłam ;)
Jak zauważyliście wycięłam część postów. Proszę o powrót do tematu i konstruktywne wypowiedzi, bez emocji i wzajemnego oskarżania się.

Do Józefa: szanowni moderatorzy wbrew pozorom nie siedzą na forum cały dzień i prowadzą też chwilami życie prywatne ;)

_________________
Co dalej za zakrętem jest?
Kamieni mnóstwo
Pod kamieniami leży szkło
Szło by się długo
Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪


N mar 13, 2005 23:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Drogi Ultramontaninie!

Jestem nieokrzesanym barbarzynca, mam malo polotu teologicznego, byc moze wiec zle pojmuje ze Sw Pawel pisal o Eucharystii cos innego od Ciebie.
Pisze on jasno ze spozywajac Jego cialo bierzemy udzial w Jego smierci i pijac Jego krew bierzemy udzial w Jego zmartwychwstaniu.

Bog powiedzial juz na pustyni ze nie samym chlebem czlowiek zyje, ale kazdym slowem ktore wychodzi z ust Jego. Wiec stwierdzenie o dwoch oltarzach jest jak najbardziej na miejscu.


N mar 13, 2005 23:29
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 124 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL