Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
...o Mszy Św. to mozna rozmawiac z chrzescijanami.....a pjo i Ultramontanim nimi nie sa......szkoda wiec klawiatury
|
So cze 11, 2005 23:16 |
|
|
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
Cytuj: ...o Mszy Św. to mozna rozmawiac z chrzescijanami.....a pjo i Ultramontanim nimi nie sa......szkoda wiec klawiatury
troche to nielogiczne
chrzescijanin to ktos, kto wierzy w to, że Jezus jest Bogiem - a tego nie możesz im odmówic [tej wiary] tylko dlatego, że inaczej postrzegają niektóre [nawet i wazne] sprawy w Kosciele Katolickim 
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
N cze 12, 2005 7:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ja jednak uważam, ze całkiem logiczne......
Cytuj: tylko dlatego, że inaczej postrzegają niektóre [nawet i wazne] sprawy w Kosciele Katolickim
Czym innym jest inne postrzeganie, krytyka nadużyc.......a czym innym nazywanie Najswietszej Ofiary...cyrkiem, a SWII herezja.....a to własnie robi Ultramontanin i czasem pjo.
To po prostu walka z Kosciołem......czy to jest chrześcijaństwo? Bo o katolicyzmie to nawet mówić nie wypada.
Jeszcze jedno....nie mówie o wszystkich tradycjonalistach (bo wszystkich nie znam), ale o konkretnych osobach, które przebywaja na tym Forum
|
N cze 12, 2005 17:29 |
|
|
|
 |
Ultramontanin
Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57 Posty: 338
|
Jak śmiesz mnie oczerniać?
Przypominam ci ósme przykazanie: Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.
Podaj cytat z moich słów, w którym napisałem że Sobór Watykański II głosił herezję.
Pisałem tylko tak:
viewtopic.php?p=52813&highlight=#52813
Potem podaj moje słowa, w którym miejscu mówię, że Najświętsza Ofiara jest cyrkiem.
Pisałem, że to niektórzy ludzie robią z nowej Mszy cyrk i podałem na to dowody.
_________________ http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/
|
N cze 12, 2005 19:21 |
|
 |
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
W ramach powrotu do pierwszych wiekow to dziwne ze w katakumbach nie ma odniesienia tak bardzo do ofiary krzyza, oczywiscie tez dlatego ze jeszcze chrzescianie gineli w ten sposob, albo mieli w rodzinie kogos kto tak zginal, ale zawsze bylo to wydarzenie przedstawiane jako uczta, gdzie uczestniczy polleza, jako oznaka wolnosci. Oto jeden z wielu przykladow
|
Wt cze 14, 2005 0:18 |
|
|
|
 |
szukajacy_prawdy
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 6:15 Posty: 30
|
Oczywiście, tak było w pierwszych trzech wiekach. Począwszy od wieku III zaczęła się wyłaniać Ofiara Krzyża, już nie uczta. Przez kilka wieków były dokładne kolejne modlity, aby na Soborze Trydenckim papież je ujednolicił i dał Kościołowi obowiązującą Mszę Św. po wsze czasy. Do czasów obecnych tak było (do soboru watykańskiego II). Mówi się teraz o powrocie do pierwszych wieków. Zatem co? Należy odrzucić te wszystkie modlitwy, tradycje, które dał nam Kościół przez wszystkie wieki? Mamy odrzucić Świętych, Doktorów Kościoła, jakie dał na Kościół przez ponad 1500 lat? Może jeszcze powrócimy do budowania ołtarzy i zabijania bydła jako ofiara dla Boga? Przecież tak wczesniej było jak mówi nam Pismo Święte... Albo cofniemy się do epoki kamienia łupanego, a najlepiej do straożytnej Mezopotami, która jak mówi historia, jest kolebka ludzkości.... Nie po to Święci i Doktorowie Kościoła dali nam to co teraz nazywamy tradycją, aby cofać się do pierwszych wieków...
Belizariusz napisał:
Cytuj: ......a czym innym nazywanie Najswietszej Ofiary...cyrkiem, a SWII herezja.....
Pragnę przypomnieć, że nowy ryt nie jest Najświętrzą Ofiarą, teraz nazywa się Eucharystia i jej główną myślą jest Uczta Pańska, a nie Ofiara. Msza Trydencka jest Najświętrzą Ofiarą, gdyż jest bezkrwawą ofiarą Pana Jezusa, tą samą jaką złożył sam na drzewie krzyża. Proszę o tym nie zapominać!!
Do Belizariusza:
Pismo Święte pisze: "drzazgę widzisz u swego brata w oku, a belki w swoim nie....". Warto nad tym pomyśleć...
_________________ Módlmy się za przywróceniem Mszy św. Wszechczasów należnego jej miejsca w Kościele.
|
Wt cze 14, 2005 8:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Pragnę przypomnieć, że nowy ryt nie jest Najświętrzą Ofiarą, teraz nazywa się Eucharystia i jej główną myślą jest Uczta Pańska, a nie Ofiara. Mylisz sie waść ogromnie. Poczytaj te fragmenty: Cytuj: 3. Eucharystia ofiarą i ucztą
Zasłuchani w słowo Boże odkrywamy ogromne bogactwo Tajemnicy Eucharystii. Ma ona przede wszystkim znaczenie ofiarnicze. W niej Chrystus staje się dla nas ofiarą. On, który raz jeden ofiarował się Bogu Ojcu na Golgocie, dziś, w sposób bezkrwawy, uobecnia tę samą ofiarę na ołtarzu. Stając we wspólnocie uczniów jako zmartwychwstały i uwielbiony Pan, nosi na sobie znaki męki. Tę prawdę wyznajemy w aklamacji po przeistoczeniu: „Głosimy śmierć Twoją Panie Jezu, wyznajemy Twoje zmartwychwstanie i oczekujemy Twego przyjścia w chwale”.
Ofiara Eucharystyczna, w której uczestniczymy jest jednocześnie ucztą. Ma ona swój początek w wieczerzy paschalnej, którą Jezus gorąco pragnął spożyć ze swymi uczniami (por. Łk 22,15). To podczas tej braterskiej uczty Jezus powiedział: „Bierzcie i jedzcie to jest Ciało moje. Następnie wziął kielich i [...] dał im mówiąc: Pijcie z niego wszyscy, to jest moja Krew Przymierza” (Mt 26,26nn). W ten sposób, w uczcie eucharystycznej, Jezus objawia zamiar Boga, który pragnie zawrzeć z nami wspólnotę miłości i zaprasza do umacniania wspólnoty z braćmi w życiu codziennym. (MnD 15).
Eucharystia jest także tajemnicą prawdziwej, „realnej” obecności Chrystusa. „Z całą tradycją Kościoła wierzymy, że pod postaciami eucharystycznymi jest realnie obecny Jezus” (MnD 16). W ten sposób w najwyższym stopniu wypełnia się obietnica Chrystusa pozostania z nami aż do skończenia świata (Mt 28,20).
„Eucharystia źródłem i szczytem życia i misji Kościoła”
List Episkopatu Polski na Rok Eucharystii - 22 pażdziernik 2004
To co? nie jest ofiara?....a moze biskupi sie myla?
|
Wt cze 14, 2005 9:12 |
|
 |
Ultramontanin
Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57 Posty: 338
|
Msza św. nigdy nie była traktowana jako uczta, ani ofiara i uczta.
Nie dość, że w całym Starym Testamencie mowa jest o składaniu ofiar Bogu, to także najstarsze źródła kościelne zawsze mówią o Eucharystii jako o ofierze. Tak np. Didache (ok. 100 r.): „W dzień Pański zbierajcie się, łamcie chleb i czyńcie dzięki, wyznawszy wasze grzechy, aby wasza ofiara była czysta”. Papież Klemens (92–101 r.) pisze: „Pan nakazał dokonywać ofiar i nabożeństw w przepisanych czasach i godzinach”. Św. Cyprian z Kartaginy (+ 258 r.) poświęca swój LXIII list nauce o ofierze Mszy św. podkreślając, że Chrystus ofiarował Ojcu jako żertwę swe Ciało i swą Krew, że nakazał celebrować tę ofiarę na swą pamiątkę i że kapłan działa jako zastępca Chrystusa. Szczególnie piękne jest też słowo św. Grzegorza z Nazjanzu (+ 390 r.). Wzywa on kapłana: „Pobożny człowieku, nie ustawaj modlić się i błagać za mną, kiedy przez swe słowo sprowadzasz Słowo, kiedy w bezkrwawy sposób dzielisz Ciało i Krew Pańską, czyniąc użytek ze słowa [konsekracji] jak z miecza”. Tutaj całkiem wyraźnie przedstawiona jest nauka o bezkrwawym ofiarowaniu Chrystusa przez oddzielenie Jego Ciała i Krwi wskutek podwójnej konsekracji.
Te i inne niezliczone inne cytaty pokazują wyraźnie, że zaprzeczanie ofiarnemu charakterowi Mszy św. było odstępstwem od nauki chrześcijańskiej. W tekstach Soboru Trydenckiego nie ma ani jednego słowa wskazującego, że Msza jest ucztą. W ogóle słowo „uczta” nie pada nigdzie w kontekście wykładu nauki o Najświętszej Ofierze. Twierdzenie że Msza jest ucztą albo ofiarą i ucztą nie pada w żadnym dokumencie czy pismach sprzed 1962 roku. Wprost przeciwnie - jest potępione przez Piusa XII:
Cytuj: „Zbaczają zatem z drogi prawdy ci, którzy nie chcą celebrować, jeśli lud chrześcijański nie przystępuje do Stołu Pańskiego; a jeszcze więcej błądzą ci, którzy dla udowodnienia bezwzględnej konieczności uczestnictwa wiernych wraz z kapłanem w biesiadzie eucharystycznej twierdzą sofistycznie, że idzie tu nie o samą ofiarę tylko, ale o ofiarę i ucztę braterskiej społeczności, i ze wspólnie przyjętej Komunii świętej czynią punkt szczytowy całego nabożeństwa. Otóż raz jeszcze trzeba zwrócić uwagę, że Ofiara Eucharystyczna z natury swej jest bezkrwawym ofiarowaniem Bożej żertwy, widocznym w sposób mistyczny w rozdzieleniu Świętych Postaci i w złożeniu ich w daninie Ojcu Przedwiecznemu. Natomiast Komunia św. należy do uzupełnienia ofiary i do uczestnictwa w Najświętszym Sakramencie. Jeśli jest wprost nieodzowna dla celebrującego kapłana, to wiernym tylko usilnie ją się zaleca”
Jak zatem widać Msza św. jest bezkrawym powtórzeniem Ofiary Krzyżowej, natomiast obrzędy Novus Ordo Missae, wydają się być czymś całkowicie innym. Obie strony mają zatem rację, gdyż mówią o dwóch różnych rzeczach.
_________________ http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/
|
Wt cze 14, 2005 9:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Jezus ustanowił sakrament Eucharystii podczas Ostatniej Wieczerzy spożywanej z uczniami w przeddzień swojej męki i śmierci. Była to wieczerza paschalna, w czasie której wszyscy Izraelici wspominali wyjście z niewoli egipskiej, wierząc, że ten sam Bóg i dzisiaj wyzwala ich z niewoli. Właśnie podczas tej wieczerzy Jezus dając uczniom chleb i wino mówi „To jest Ciało moje za was wydane” i „to jest Krew moja za was przelana”. W ten sposób wskazuje, że to On jest Barankiem Paschalnym. Przez Jego śmierć i zmartwychwstanie dokona się prawdziwe i ostateczne wyzwolenie człowieka z niewoli grzechu i śmierci, i przejście do nowego życia. To Jezus jest naszą Paschą, naszym ratunkiem i wyzwoleniem. Aby wszystkim ludziom, również nam, dać udział w swoim zwycięstwie polecił, aby uczniowie powtarzali te same gesty i słowa na Jego pamiątkę. Kościół czyniąc to nieprzerwanie od niemal dwóch tysięcy lat wierzy, że to Chrystus jest obecny pośród swoich uczniów i daje się poznać przy „łamaniu chleba”. Apostołowie zgromadzeni w „pierwszy dzień tygodnia” (por. J 20,19) i ponownie „po ośmiu dniach” (por. J 20,26) spotkali Chrystusa przynoszącego dar pokoju i Ducha Świętego na odpuszczenie grzechów. My także gromadzimy się w pierwszy dzień tygodnia, czyli w niedzielę, by przez udział w Eucharystii stać się uczestnikami tych samych darów.
Z tego samego listu........czy Pius XII zaprzecza oczywistemu faktowi, ze TO było ustanowione podczas Ostatniej Wieczerzy?
Czy to ty zle interpretujesz jego słowa?
Zreszta w poprzednim poscie zacytowane sa słowa:
Ma ona przede wszystkim znaczenie ofiarnicze. W niej Chrystus staje się dla nas ofiarą. On, który raz jeden ofiarował się Bogu Ojcu na Golgocie, dziś, w sposób bezkrwawy, uobecnia tę samą ofiarę na ołtarzu.
|
Wt cze 14, 2005 9:58 |
|
 |
Ultramontanin
Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57 Posty: 338
|
Belizariusz napisał(a): Z tego samego listu........czy Pius XII zaprzecza oczywistemu faktowi, ze TO było ustanowione podczas Ostatniej Wieczerzy? To, że Msza została ustanowiona w czasie Ostatniej Wieczerzy, nie oznacza w ogóle, że jest ona Wieczerzą. Tak sądzą protestanci, a urywek, który zacytowałeś - jakby dokładnie był cytatem zaczerpniętym z tego wyznania. Owi heretycy rozwinęli wszak teorię, wedle której Msza jest spotkaniem, mającym charakter uczty, na której obecność Chrystusa następuje tylko w zgromadzeniu wiernych, który jest obecny pośród swoich uczniów tylko przy łamaniu chleba, wedle obietnicy - "gdzie dwaj lub trzej". Nie ma w tym fragmencie mowy o relnej obecności w Ciele i Krwi, co pozwala odnieść wrażenie, że [w najlepszym wypadku] stawia się obecność sakramentalną na równi z obecnością w zgromadzeniu. Belizariusz napisał(a): Czy to ty zle interpretujesz jego słowa? Intepretacja, którą podaję wyżej jest zgodna z całą interpretacją obecną w Kościele dot. Mszy św. od jej zarania do czasów jej bezprecedensowego zreformowania. Sobór Trydencki napisał(a): Ten przeto Bóg i Pan nasz - mimo że dla dokonania ich wiekuistego odkupienia miał się tylko raz złożyć w ofierze Bogu Ojcu przez śmierć na ołtarzu krzyża, jednak ze śmiercią nie miało ustać Jego kapłaństwo [Hbr 7, 24-27] - dlatego podczas Ostatniej Wieczerzy, "tej nocy, której został wydany" [1 Kor 11, 23], pragnął pozostawić Kościołowi, swej umiłowanej Oblubienicy, ofiarę widzialną [zgodnie z wymaganiami ludzkiej natury], ażeby uobecniała krwawą ofiarę mającą się raz dokonać na krzyżu, aż do końca świata była jej trwałą pamiątką i przydzielała nam jej zbawczą moc odpuszczania grzechów codziennie przez nas popełnianych.
_________________ http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/
|
Wt cze 14, 2005 11:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Nie ma w tym fragmencie mowy o relnej obecności w Ciele i Krwi, co pozwala odnieść wrażenie, że [w najlepszym wypadku] stawia się obecność sakramentalną na równi z obecnością w zgromadzeniu.
Gdyby sie czytało wszystko....to by się widziało, ze w liscie biskupów jest o realnej obecności Chrystusa.
Najłatwiej jednak manipulowac tekstem dla włąsnej wygody.
Proponuje zajrzeć post wyżej i doczytac inny fragment tego samego listu.
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WE/kep/eucharystia_22102004.html
jest całośc
|
Wt cze 14, 2005 12:49 |
|
 |
szukajacy_prawdy
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 6:15 Posty: 30
|
Trochę z innej beczki, ale mocno przybliżające temat. Proszę o wnikliwość w tekst:
http://www.tradycja.koc.pl/art3.htm
http://www.tradycja.koc.pl/art1.htm
http://www.piusx.org.pl/zw/20/20zobqp.html
Może niektórym się troche przejaśni, albo pomyślą troszkę inaczej...
_________________ Módlmy się za przywróceniem Mszy św. Wszechczasów należnego jej miejsca w Kościele.
|
Wt cze 14, 2005 13:10 |
|
 |
Ultramontanin
Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57 Posty: 338
|
Specjalnie w swojej wypowiedzi użyłem trzy razy słów "urywek", "fragment", "cytat", abyś dostrzegł że nie manipuluję całym tesktem. Niestety na darmo.
Wskazałem też, że stawia się w tym liście znak równości pomiędzy realną obecnością, a obecnością w zgromadzeniu - we "wspólnocie eucharystycznej". I cała treść tego listu to potwierdza, zbijając na zakończenie sens Mszy św. - tej "budzącej lęk" niebiańskiej Tajemnicy do "przebaczenia i pojednania z braćmi i siostrami" oraz "wezwania do budowania społeczeństwa bardziej sprawiedliwego i braterskiego".
To kolejne potwierdzenie tego, co powiedzieli kardynałowie Ottaviani i Bacci: "Novus Ordo Missae, tak w swym całokształcie, jak i w szczegółach, oddala się zadziwiająco od katolickiej teologii Mszy Świętej, wyrażonej na XXII Sesji Soboru Trydenckiego."
_________________ http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/
|
Wt cze 14, 2005 13:17 |
|
 |
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Zostaly podane cytaty z Pisma Swietego i nie tylko ze Eucharystia jest ofiara, owszem ale chyba panowie zapominacie ze istnialo kilka rodzajow ofiar u zydow, istnialo tez cos takiego jak ofiara dziekczynna, i widac o tym glownie mysli chrzescianie nazywajac ta czynnosc Eucharytia, czyli dziekczynieniem
|
Wt cze 14, 2005 17:18 |
|
 |
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
szukajacy_prawdy napisał(a): Nie zgodze się!! Apostołowie, Maryja żydami tak, nie Jezus!! Nie można przydzielić Boga do jakiejkolwiek narodowości!! Jak mówi dogmat wiary: Bóg jest jeden ale pod trzema postaciami! Idąc tym krokiem można rzec że Bóg jest żydem. A to przecież ABSURD! Takie nauczanie wprowadza dopiero ekumenizm. Maryja poczeła za sprawą Ducha Św. To że wychowywał się wśród Żydów to juz inna historia... To dziwne, jesli nie bylem zydem to kim byl, rzymianinem, jesli stal sie czlowiekiem we wszystkim oprocz grzechu to przyjal tez przynaleznosc do pewnego ludu. Dla zydow prawnie zydem jest ten kto mial matke zydowke, wiec w przypadku Jezusa to sie sprawdza. Gdyby nie byl nie byl wogole przyjety, bylby jakis tego w ewangeliach, ale nie przyjmuja Go za to co robi i mowi nie za jakiej jest narodowosci. Zobacz tez dialog z samarytanka w 4 rodziale Ewangelii Sw Jana Cytuj: Na to rzekła do Niego Samarytanka: «Jakżeż Ty będąc Żydem, prosisz mnie, Samarytankę, bym Ci dała się napić?» Żydzi bowiem z Samarytanami unikają się nawzajem. 10 Jezus odpowiedział jej na to: «O, gdybyś znała dar Boży i [wiedziała], kim jest Ten, kto ci mówi: "Daj Mi się napić" - prosiłabyś Go wówczas, a dałby ci wody żywej»*. 11 Powiedziała do Niego kobieta: «Panie, nie masz czerpaka, a studnia jest głęboka. Skądże więc weźmiesz wody żywej? 12 Czy Ty jesteś większy od ojca naszego Jakuba, który dał nam tę studnię, z której pił i on sam, i jego synowie i jego bydło?» 13 W odpowiedzi na to rzekł do niej Jezus: «Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. 14 Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskającej ku życiu wiecznemu». 15 Rzekła do Niego kobieta: «Daj mi tej wody, abym już nie pragnęła i nie przychodziła tu czerpać». 16 A On jej odpowiedział: «Idź, zawołaj swego męża i wróć tutaj!» 17 A kobieta odrzekła Mu na to: «Nie mam męża». Rzekł do niej Jezus: «Dobrze powiedziałaś: Nie mam męża. 18 Miałaś bowiem pięciu mężów, a ten, którego masz teraz, nie jest twoim mężem. To powiedziałaś zgodnie z prawdą». 19 Rzekła do Niego kobieta: «Panie, widzę, że jesteś prorokiem. 20 Ojcowie nasi oddawali cześć Bogu na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić Boga». 21 Odpowiedział jej Jezus: «Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. 22 Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów.
Albo Pan Jezus nie wie co mowi, albo pojecie Wcielenia jakie posiadasz moze powinno ulec ewolucji.
|
Wt cze 14, 2005 17:36 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|