1) Nie napisałam że należy zignorować, tylko zapytałam, czy są podstawy do zgorszenia.

Bo zgorszyć może i bezdomny w bylejakim ubraniu wchodzący do kościoła i nie zgodzę się na jego wypędzenie tylko z powodu ubrania. To przykład.

2) To było pytanie nie do tych ludzi którzy napisali protesty, bo oni tego forum raczej nie czytają, tylko do Ciebie, żebyś Ty mi odpowiedział, jakie konkretnie powody widzisz. Nadal tej odpowiedzi oczekuję.

Marian - tak to odebrało być może ileś osób i tak to przedstawiła telewizja. OK. W takiej postaci to spowodowało pewną reakcję.

Nie przeczę - można zapewne było to tak odebrać. Pewnie część ludzi tak to odebrała. Ale skoro robią to któryś raz, może jednak widzą i te - bardziej ukryte - dobre owoce? Nie wszystko musi być publiczne i medialne.

Nie proponuję, żeby zgadzać się na wszystko. Ale relacja telewizyjna + zdjecia to niewiele, zbyt mało by wyrokować. Kościół rzadko reagował szybko. Jak to mówią - pośpiech jest potrzebny tylko przy łapaniu pcheł. A wycinając zbyt wcześnie kąkol można powycinać też dobre rośliny. Proponuję po prostu cierpliwość i rozwagę...

Nigdy nie widziałem, żeby ktoś z tego powodu wyganiał bezdomnego z kościoła albo składał skargę proboszczowi.



Dom Boży w rycie konsekracji kościoła został oddany w służbę modlitwy (symboliczny obrzęd okadzenia nawy), a nie zabawy tanecznej. Jeszcze zrozumiałbym spotkanie modlitewne z muzyką i śpiewem, ale nie regularną potańcówkę z pląsaniem po prezbiterium, gdzie jest OŁTARZ (zarówno nowy, jak i stary - na kilku zdjęciach widać go w oddali)



Skoro robią to któryś raz, to znaczy, że biskup woli nie ingerować. Trzeba znać tzw. specyfikę francuskiego episkopatu.

OK - czyli gorszy Cię fakt tańca w kościele.
Pozostaje pytanie, czy taniec może być modlitwą? Bo jak rozumiem, taki był zamiar organizatorów.

PS. Rozumiem, że Ty znasz tę specyfikę. Mogę zapytać, skąd? Bo mnie by się było trudno wypowiadać nawet o specyfice polskiego episkopatu...

Nie wiesz skąd?
To jasne....niejaki hr. Lefebvre go o tym informował.
Tylko pozazdrościc Francuzom takich pasterzy...brrrrrr. [...]


[...] - jo_tka

Beli - poczekajmy na odpowiedź pjo, proszę... Bez dywagacji.

Chciałbym dodać do dyskusji pewne świadectwo na temat muzyki techno:

http://zeszytyodnowy.pl/index.php?co=ze ... d=61&t=305

Pozdrawiam

Piszą o "specyfice" francuskiego episkopatu miałem na myśli to, że zdecydowana większość zachodnioeuropejskich biskupów katolickich zgodzi się (lub zgodzi się milcząco na zasadzie zaniechania wszelkiej krytyki, która mogłaby im zaszkodzić w mediach) na dowolne udziwnienie wprowadzone do Mszy świętej, jeśli (przynajmniej w ich założeniach) ma to doprowadzić do "uatrakcyjnienia" liturgii. Dowodów na to ( w postaci różnych nadużyć) przytoczyłem już na tym forum aż nadto. Na jedno się tylko nie zgodzą - na celebrację "po staremu".

Spójrz, co się działo w sierpniu br. w Fatimie. Do sanktuarium przybyła kilkutysięczna pielgrzymka pątników z FSSPX, na czele z 4 biskupami i ponad setką księży, braci i sióstr zakonnych. Chcieli jedynie odmówić Różaniec, pomodlić się pod "Capelinhą" i odmówić Akt zawierzenia rodzaju ludzkiego Niepokalanemu Sercu NMP. Na "powitanie" rektor sanktuarium zagrodził im drogę metalowymi barierkami, po sforsowaniu których wysłał (o godzinie 14.00 !!!)... sprzątaczki z odkurzaczem, które zaczęły (w środku dnia!!) odkurzać podłogę, ponieważ to nie poskutkowało wysłał im dwie siostry zakonne, które zaczęły odmawiać przez mikrofon + kilku kilowatowe wzmacniacze - Różaniec po portugalsku, a gdy i to nie dało rezultatu - zaczął przez sieć nagłośnienia nadawać ogłuszającą (na pełny regulator) muzykę sakralną tak, że była słyszana w całym miasteczku - mieszkańcy odległych domów mówili,że pierwszy raz w życiu docierają do nich odgłosy z bazyliki.

Dokładnie o tej samej porze, gdy pielgrzymka FSSPX odmawiała Akt zawierzenia, Rzym nawiedziło trzęsienie ziemi o mocy 4,4 w skali Richtera. Podobno to tylko zbieg okoliczności...

Jeszcze o trzęsieniu, gdyby ktoś twierdził, że zmyślam:

http://www.theepochtimes.com/news/5-8-22/31488.html

Residents and workers throughout Rome fled their homes and offices as buildings in the Italian capital shook for around five seconds shortly after 2 p.m. (1200 GMT).

Obecny katolicyzm zatraca ducha pokory. Już nie trzeba z pokorą korzyć się przed Panem Bogiem.
Teraz "trendy" jest radość.
btw
Moim zdaniem organizowanie "techniaw" w kościele jest przeciwko przykazaniu: Będziesz miłował Pana Boga twego, z całego serca swego, z całej duszy swojej i ze wszystkich sił swoich.

Chyba że nic zdrożnego wg. tego wzoru nie byłoby w zorganizowaniu podobnej imprezy na na Jasnej Górze (wszak to kościól taki sam jak inne, jest w nim dokładnie tyle samo sacrum) ewentualnie na Golgocie - wszak i tu i tu dokonała się ofiara Crystusa.

Przecież oczywiste jest, że ci podstępni odszczepieńcy przeprowadzili bluźnierczy rytuał wzywający Bafometa coby Stolicą Piotrową wstrząsnął. A kysz!

To juz teraz wiemy kto stoi za trzesieniem ziemi w Pakistanie, falami tsunami, oraz straszliwymi huraganami w USA i wysokim wynikiem Samoobrony w wyborach.....hehehehehehehhehehe

Rozumiem, że Pan nadal uważa, że to tylko czysty przypadek?

..alez jakbym smiał.
Doceniam Moce jakie stoja za Waszymi Pielgrzymkami...widac sa bardzo niebezpieczne wrecz katastrofalne

...O MATKO!!! ziemniaki mi sie przypalaja!!!! pjo błagam nie rób mi tego!!!

za to lubie Francje pan Guy de ladnie o tym pisal, "les rattardeurs", ceux qui avancent en arrière... i jakos tak mi to pasuje... tradycja jest jednak bezpiecznym i przepieknym cieniem.

Hmmm... Pan Jezus opowiadał przypowieść, gdy jeden z weselników został wychrzaniony na zewnątrz z powodu braku stroju weselnego. Można by też zapytać "jakim prawem"?

Uważasz, że każdy strój jest stosowny do kościoła? A jeśli założę tylko krawat na gołą szyję, stringi na szelkach i buty trekingowe, i w takim stroju wejdę do Bazyliki św. Piotra? Też będziesz taka tolerancyjna i będziesz pisać o "historii mego życia, warunkach materialnych i społecznych" ?[/url]