Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Znów nie na temat:
Sam w końcu cytujesz:
"Gdy Kościół sprawuje Eucharystię, pamiątkę śmierci i zmartwychwstania swojego Pana"
W Wielki Piatek nie sprawuje sie Eucharystii
|
Pt maja 20, 2005 9:45 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Belizariusz napisał(a): Znów nie na temat: [...] W Wielki Piatek nie sprawuje sie Eucharystii
Ma Pan rację, że pisze Pan nie na temat. Temat wątku to "Taniec na Mszy".
|
Pt maja 20, 2005 10:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
...no fakt
Ja tylko odpowiadam na pytania dotyczace Wielkiego Piatku...a w ten dzien "tanca na mszy" nie moze byc, gdyz ona odprawiana nie jest
|
Pt maja 20, 2005 10:37 |
|
|
|
 |
szukajacy_prawdy
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 6:15 Posty: 30
|
No niestety... wraz ze zmianą liturgii, zmieniło się równierz jej znaczenie... Niestety teraz mamy spawowaną Eucharystię a nie Mszę Św. Dla przypomnienia podam, że sprawowanie Eucharystii jest pamiątką Ostatniej Wieczerzy, czyli Uczta Pańska, natomiast Msza Św jest bezkrwawą ofiarą Pana naszego Jezusa Chrystusa na krzyżu, pamiątką zbawczej śmierci... Same słowo Msza oznacza ofiarę... Zatem wracając do tematu zrozumiały jest taniec i ubiór swobodny (a nie godny) na Eucharystii, przecież to jest uczta, porównując do dzisiejszych czasów - biesiada. Zatem i taniec jest zrozumiały. Przykre, ale prawdziwe....
|
So cze 11, 2005 10:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
|
Śr cze 15, 2005 19:31 |
|
|
|
 |
Rafi
Dołączył(a): N maja 02, 2004 11:43 Posty: 166
|
To jest własnie sacronowela. Taka pantonima, gdzie jest muzyka, gra świateł i teatrzyk. U nas w duszp. akademickim robią to kilka razy w roku. Oczywiście nie biorę w takim czymś udziału. To żałosne widowisko ma zastąpić kazanie, z tego co obserwowałem to ludzie nie wiedza i tak o co chodzi w tym spektaklu. Jedyny efekt takich występów to dewastacja Mszy Św. nic poza tym. No i oczywiscie takie coś to gratka dla modernistów, jacy są dumni, ze są tacy "wystrzałowi" i nie uczestniczą w normalnej Mszy.
|
Cz cze 16, 2005 17:07 |
|
 |
wanilia
Dołączył(a): Śr maja 18, 2005 20:18 Posty: 28
|
O jejku troche sie temat tutaj rozwinal i pozmienial, ale ja bardzo chcialabym sie wlaczyc
Od razu chce przepro
_________________ CZŁOWIEKU NAUCZ SIĘ TAŃCZYĆ, BO INACZEJ ANIOŁOWIE W NIEBIE NIE BĘDĄ WIEDZIELI CO Z TOBĄ ZROBIĆ !
św. Augustyn
|
N lip 31, 2005 14:04 |
|
 |
wanilia
Dołączył(a): Śr maja 18, 2005 20:18 Posty: 28
|
Przepraszam za tamtem post zle mi sie cos nacisnelo
Wiec kontynuuje:)
Otoz wedlug mnie taniec podczas Mszy mzoe byc czyms na prawde wspanialym. Bog pragnie aby Go uwielbiac w kazdy sposob tancem, muzyka, spiewem...Mozemy Go uwielbiac nawet podczas zmywania, prania, plywania, czy jakiejkowielk innej czynnosci. WIem ze w tym wypadku dochodzi jeszcze fakt ze ten taniec mialby byc wykonywany podczas Mszy i ja nie mam nic przeciwko temu. Czemu np spiewamy na Mszy a nie deklamujemy wszystkich tekstow? Po to aby upiekszyc liturgie, bo Bog bardzo kocha jak spiewamy  bo wtedy dwa razy sie modlimy
Z tancem wedlug mnie moze byc podobnie. Nie chodzi mi o wymyslanie jakis dodadkowych czesci Mszy tylko i wylacznie na taniec, bo nie o to chodzi, ale zeby podczas spiewu osoby obdarzone darem tanca mogly tanczyc i uwielbiac Boga.
Trzeba jeszcze wspomniec o tym ze nie kazdemu moze sie podobac to ze ktos tam z przodu czy z tylu tanczy.
Sama mialam okazje tanczyc i musze przyznac, ze niektorych to rozpraszalo, a niektorych wrecz przeciwnie, jeszcze bardziej otwieralo na dzialanie Ducha Sw, na glebsze przezycie Mszy Sw.
Tak wiec nie ukrywam ze jest to kwestia sporna i chyba nie powinna byc praktykowana wszedzie. Ludzi trzeba najpierw przygotowac. Kazda nowa rzecz zawsze wywoluje rozne reakcje, ale to nie znaczy ze nie powinno sie probowac wprowadzac nowych rzeczy i ciagle tkwic w schematach.
Jeszcze jedno...z tancem moze byc tak samo jak ze spiewem. Ktos mzoe mi zarzucic ze go moj taniec rozprasza i nie chcialby aby ktokolwiek tanczyl na Mszy. Ale czy tak samo nie jest ze spiewem. Na pewno nie raz kazdy z was doswiadczyl na Mszy Sw rozproszenia przez falszywe spiewanie innego wiernego siedzacego niedaleko was. I chyba trpche glupio by bylo powiedziec mu : Nie spiewaj bo mi to przeszkadza. Kazdy pragnie uwielbiac Boga w sposob jaki on lubi najbardziej, tak wiec nie zamykajny sie tak bardzo na taniec. Nie mowie tez pozwolmy wszystkicm tanczyc w kosciele.
Pragne powiedziec rozwarzcie ta mozliwosc, bo to moze byc na prawde pieknie
Tak na marginesie chce dodac, ze akurat teraz jestem w Anglii w Birmingham. Na Msze Sw chodze do kosciola, w ktorym dziala bardzo fajny zespol  Po Mszy sw podeszlam do szefa zespolu zeby mu podziekowac i jednoczesnie pogratulowac swietnej muzycznej oprawy Mszy Sw  Dodalam, ze jestem muzykiem i studiuje rytmike, czyli pewnien rodzaj poruszania sie, tanca. A on na to ze moze bym w takim razie tanczyla na Mszach Sw przez czas ktory tutaj jestem. Troche sie szczerze mowiac zmieszalam i na razie jeszcze sie nie odwazylam, nie wiem dlaczego, ale nie to jest wazne. Wazne jest to ze widocznie tu w Anglii, no a przynajmniej w tej parafii taki taniec jest bardzo mile widziany  Wiec my w Polsce nie zamykajmy sie na ten sposob uwielbiania Boga.
Jestem absolutnie za tancem na Mszy Sw pod warunkiem, ze zostanie on wczesniej odpowiednio przygotowany i bedzie godny pokazania go na Mszy przed oltarzem, przed Bogiem
Pozostaje mi tylko zacytowac slowa Sw.Augustyna, ktore zawsze mam w podpisie ponizej
PS. przepraszam, ze moj post jest troche trudno czytelny poprzez to ze nie uzywam polskich liter, ale na tej klawiaturze nie mam takiej opcji, wiec przepraszam 
_________________ CZŁOWIEKU NAUCZ SIĘ TAŃCZYĆ, BO INACZEJ ANIOŁOWIE W NIEBIE NIE BĘDĄ WIEDZIELI CO Z TOBĄ ZROBIĆ !
św. Augustyn
|
N lip 31, 2005 14:30 |
|
 |
Ultramontanin
Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57 Posty: 338
|
A według mnie lekkie pobłaznowanie na mszy też może być czymś wspaniałym. Bog pragnie aby Go uwielbiac w kazdy sposob tancem, muzyka, spiewem - przebraniem za clowna. Mozemy Go uwielbiac nawet podczas robienia z siebie głupka. Na pewno upiększy to liturgię i bedzie wesoło. Bo przecież chodzi o radość a nie smutek. Nie chodzi mi o wymyslanie jakis dodadkowych czesci Mszy tylko i wylacznie o robienie z siebie głupka.
http://www.margherito.com/raduno.htm

_________________ http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/
|
Śr sie 03, 2005 14:57 |
|
 |
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
wanilia napisał(a): Otoz wedlug mnie taniec podczas Mszy mzoe byc czyms na prawde wspanialym. Bog pragnie aby Go uwielbiac w kazdy sposob tancem, muzyka, spiewem...Mozemy Go uwielbiac nawet podczas zmywania, prania, plywania, czy jakiejkowielk innej czynnosci. To może wprowadzimy do liturgii pełne uwielbienia i radości mycie garów albo trzepanie dywanu i mycie podłóg podczas podniesienia? To nie jest uwaga skierowana do Ciebie, Wanilio, ale do wszystkich posługujących się argumentem "bo tak też można uwielbiać Boga". wanilia napisał(a): Tak wiec nie ukrywam ze jest to kwestia sporna i chyba nie powinna byc praktykowana wszedzie. Najlepiej poza Mszą Świętą - wtedy wszyscy będa zadowoleni - i ci, którzy chcą potańczyć dla Ducha i ci, którym to przeszkadza. wanilia napisał(a): Ludzi trzeba najpierw przygotowac. Kazda nowa rzecz zawsze wywoluje rozne reakcje, ale to nie znaczy ze nie powinno sie probowac wprowadzac nowych rzeczy i ciagle tkwic w schematach. Chciałbym zauważyć że KRK jest jeden przede wszystkim przez to, że tkwił w schematach, a nie dzięki temu, że wprowadzał nowe rzeczy. wanilia napisał(a): I chyba trpche glupio by bylo powiedziec mu : Nie spiewaj bo mi to przeszkadza.
Głupio, ale słusznie.
Ultramontanin - nieźle, naprawdę nieźle.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
Śr sie 03, 2005 15:46 |
|
 |
didymos
Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30 Posty: 964
|
sztuka = profanum
Ja chyba nigdy nie zrozumiem katolicyzmu
pozdruffka
|
Cz sie 04, 2005 0:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
No niezle Ultramontaninie...niezle
"robienie z siebie głupka"...hmmm, ciekawa teoria.
Nie byłem na tej mszy i nie wiem jak sa zrobione te zdjęcie......jednakowoz widze, ze na fotkach które ukazuja wiernych, widac na ich twarzach powage. No cóż zawód klowna jest takim samym zawodem jak zawód górnika, hutnika itp. To ludzie pracujący, a nie nieroby i niebieskie ptaszki. Też moga mieć msze we włsanym gronie...nie widzę w tym nic złego.
Popatrzmy na św. Franciszka......ten dopiero robił z siebie idiote w oczach jemu współczesnych. Toz to był totalny kretyn, urodzony dobrze i majacy niezla kase...rzuca wszytko i staje sie...."klownem" zebraków. Ot mentalność, która sie potrafi czasem zmienic.
[...] wynajdujecie jakies fotki i co chcecie tym udowodnic? [...]
[...] - jo_tka
|
So sie 13, 2005 21:07 |
|
 |
Metalik
Dołączył(a): N sty 16, 2005 17:31 Posty: 844
|
Belizariusz napisał(a): No cóż zawód klowna jest takim samym zawodem jak zawód górnika, hutnika itp. To ludzie pracujący, a nie nieroby i niebieskie ptaszki. Też moga mieć msze we włsanym gronie...nie widzę w tym nic złego.
Zauważ jednak, że górnicy nie idą na msze w ubraniu roboczym, ale swiątecznym. Każdy zawód zasługuje na uznanie, co nie znaczy, że ich ubiór pracy" jest szlachetny. Czy pływacy pójda na msze w kąpielówkach ? Jak idziesz do kogoś na urodziny/imieniny to chyba ubierzesz się elegancko przez wzgląd na szacunek do tej osoby. A Pan Bóg chyba zasługuje na więcej.
|
Pn sie 15, 2005 8:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Zauważ, ze górnicy mają mundury galowe....nie mają ich natomiast hutnicy, którzy dosyc często przychodza (delegacje) na uroczyste msze w ubraniach typowo roboczych, takich jakie nosza pracownicy wielkich pieców.
Jeszcze jedna sprawa....to była msza w ICH gronie, a nie jakieś świeto kościelne.
No i jeszcze jedno. Zołnierze.....dawniej chodzili w mundurach wyjsciowych, obecnie coraz częsciej "wystepuja" w typowo polowych. Nawet podczas mszy.
Ja wiem, ze czasy sie zmieniły i obecne polówki różnia sie od dawnego moro...ale mimo wszystko nie jest to mundur wyjściowy.
Tak samo przebranie klowna, jak mundur polowy zołnierza, czy tez ubiór hutnika.....sa ubraniami roboczymi.
Jeżeli jest to robione w ich własnym gronie, za obopólnym przyzwoleniem, to nie widzę w tym niczego złego i trzeba naprawde charakteryzować sie wyjatkowo zła wola (zachowanie typowe dla konserwy), by wyciagac to na wierzch i robic z tego bzdurna aferę.
Mam zatem pytanie: Kto tutaj robi z siebie GŁUPKA?
|
Pn sie 15, 2005 10:14 |
|
 |
Metalik
Dołączył(a): N sty 16, 2005 17:31 Posty: 844
|
A pływacy w kąpielówkach?
Nie każdy strój pasuje na mszę świętą i mam poważne wątpliwości czy strój klauna też.
Cytuj: Mam zatem pytanie: Kto tutaj robi z siebie GŁUPKA?
Spokojnie, czy Ty zawsze jesteś taki nerwowy?
To tylko dyskusja
pozdro.
|
Pn sie 15, 2005 10:50 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|