Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn cze 17, 2024 17:28



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 120 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Nareszcie wraca normalność? 
Autor Wiadomość
Post 
wiking napisał(a):
Wyglada to tez na szukanie dziury w calym by tylko potwierdzic wlasna teorie.


Tja... Watykan też "szukał dziury w całym" wydając intrukcje ID i RS ?

wiking napisał(a):
Poza nielicznymi osobami prawie nikt nie rozuimial co sie dzieje w czasie Mszy.


Pamięta Pan tamte czasy, czy cytuje Pan notatki ze szkolenia oazowego?

wiking napisał(a):
Ksiadz sobie a lud sobie, albo sie odmawialo rozaniec, albo co najwyzej sledzilo w mszaliku.


Pamięta Pan tamte czasy, czy cytuje Pan notatki ze szkolenia oazowego?

Aleś Pan jest naiwny... A jak jest dzisiaj? Co z tego, że ludzie odklepują jakiś tekst z pamięci, albo z przyzwyczajenia, ale nadal nie wiedzą PO CO go odklepują i CO on tak naprawdę oznacza? W większości kościołów na Zachodzie podczas konsekracji się STOI. O klęcznikach to mozna sobie pomarzyć. Ksiądz sobie, a lud sobie. Stoi i dłubie w nosie. Dokładnie, jak Pan napisał.

wiking napisał(a):
Jesli jakis ksiadz cos zrobil nie tak to i tak wiekszosc ludzi nie rozumiala co sie stalo.


Pamięta Pan tamte czasy, czy cytuje Pan notatki ze szkolenia oazowego?

Rozmawiałem wiele ze swoimi przodkami i jakoś od żadnego z nich nie usłyszałem, że nie wiedział co i kiedy dzieje się przy Ołtarzu. Wielu nawet z nostalgią wspominało czasy, gdy dla kapłana było wazniejsze pobożne odprawienie Mszy św. niż ciągłe spoglądanie na zegarek.

wiking napisał(a):
Dobrym przykladem tego jest np. fakt ze w Szwecji jeszcze jakies 50 lat po reformacji wiekszosc ludzi nie wiedziala ze zostali protestantami, bo nabozenstwo bylo takie samo, tylko sie opuszczalo odniesienie do ofiary.


Niesamowite... Szwedzcy protestanci nie usuwali ze swoich zborów świętych obrazów, posągów, tabernakulum, itp.? Dziwne...

wiking napisał(a):
Jesli mozesz tak otwarcie krytykowac Kosciol, diakonow, ksierzy, biskupow i papiezy to dlatego ze byla reforma.


No tak... Dawniej było "morda w kubeł" i pełny zamordyzm. Dlatego nie było nadużyć :-)

wiking napisał(a):
Co jeszcze wprowadzila ta reforma? Mamy w ciagu trzech lat prawie cale Pismo Swiete. To wedlug Ciebie jest zle?


I co z tego? Proponuję w najbliższą niedzielę stanąć pod swoim kościołem po Mszy św. i spytać losowo wybranych 10 osób, o czym była dzisiejsza Ewangelia. Jakiś miesiąc temu robiłem podobny eksperyment w swojej parafii i 70% pytanych nie miało zielonego pojęcia. Jeden pan się nawet przyznał, że nie pamięta, bo mu akurat komórka zadzwoniła i musiał ją znaleźć i ODEBRAĆ. Dwie osoby coś tam pamiętały, ale ogólnego sensu nie potrafiły sobie przypomnieć, a jedna osoba nawet wiedziała, o co chodzi (młoda kobieta).

wiking napisał(a):
To tylko kilka owocow reformy liturgicznej.
Powiedz ktora jest zla?


Głównym "owocem" jest frekwencja rzędu 5% (oczywiście mówię to o krajach Zachodniej Europy, gdyż Polska dzięki kard. Wyszyńskiemu JESZCZE jest swoistym "skansenem" pobożności) i praktyczny zanik wiary w Rzeczywistą Obecność Pana Boga w Eucharystii.

Polecam lekturę książek na ten temat Michaela Davies'a, ks. prałata Klausa Gambera czy Józefa kard. Ratzingera.

Ksiądz kardynał Ratzinger w "Duchu Liturgii" napisał:
"Rezultatem reformy liturgicznej jest nie odnowa, ale dewastacja"
Nie sposób się z Nim nie zgodzić.


Pt maja 20, 2005 15:14
Post 
Cytuj:
Ja jednak prosiłbym o udzielenie odpowiedzi na zadane przeze mnie pytanie i o trzymanie się tematu.


[...] - rozalka
Mam podawac kolejne przykłady?
....wystarczy popatrzec na antysemityzm kleru, który sie panoszył przed SVII.

Co do tematu....ty sie go nie trzymasz wogóle....wklejajac co chwila jakies odchyły.....i nie odpowiadajac na zadne pytania.
Zabolało, ze ktos robi to samo?.....no to szykuj sie na wiekszy ból, bo ja nie popuszcze i zaczne sie zachowywac tak jak TY


Pt maja 20, 2005 21:57

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Nie wydaje mi sie ze przyklady ksierzy ktorzy nie sa swiadkami ewangelii, byly czyms nadzwyczajnym ani przed ani po soborze, jest to przywara ludzi i tak niestety bedzie do konca swiata.

Ale to co jest pozytywne w tym to ze pokazuja ciaglosc Kosciola. Czy sobor zabral czy dolarzyl jakis sakrament? Nie! Chyba za duzo sie Pjo koncetrujesz na roznicach i sprawach zewnetrznych.

Piszesz ze owocem tych reform jest minimalna frekwecja w Kosciele, smiem twierdzic ze bez tych reform bylaby jeszcze mniejsza. Przykladem moze byc poludniowa Holandia, gdzie jest kilka diecezji supertradycyjnych, gdzie frekwencja jest taka sama jak na polnocy, gdzie jest superliberalnie.

Czy wprowadzenie Mszy po lacinie przyciaga wiecej ludzi, jesli tak to tylko dlatego ze ci i tak chodza do Kosciola przybywaja z calej okolicy, ale procentowo jest moze wiecej?

Piszesz o zwiekszonej liczbie seminarzystow, jesli troche otworzysz oczy, zobaczycz ze rzeczywistosci powstale po soborze jak neokatechumenat, odnowa, comunione e liberazione, focolare i inne maja bardzo duzo powolan, i do seminariow i do klasztor zenskich.

Jesli nie wszyscy sledza do konca slowo czytane na Mszy trudno, ale przynajmnioej moga jesli tylko otworza uszy. Jednym z punktow reformy bylo takie przeczytanie by ludzie uslyszeli i taka homilia powinna byc by slowo zostalo polamane, czyli przyblizone ludziom na dzisiejszy dzien, widac reforma nie byla do konca wprowadzona.
A wielu starszych ludzi moze nie slucha nawet bo sa przyzwyczajeni tak robic z Mszy lacinskiej.

Pytasz sie mnie kilka razy czy sam pamietam (mozemy zostawic na boku tych panow) czy to ze szkolki oazowej. Bylem w oazie zbyt krotko by sie zalapac. Ale rozmawialem z wieloma osobami, moimi rodzicami, dziadkami.

Moj tata pamieta ogromne cierpienie bo zjadl listek salaty w dzien pierwszej Komunii i prawie nie mogl przystapic (naszczescie spotkal madrego ksiedza) bo post byl od polnocy. Reforma zniosla ten rodzaj postu, uwarzasz ze zle? Czyli co bylo wazniejsze post czy przyjecie Ciala Chrystusa?


So maja 21, 2005 13:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57
Posty: 338
Post 
Belizariusz napisał(a):
Odchyły zdarzaja sie wszędzie i zdarzały ZAWSZE........przed SVII także.


To prawda, że nadużycia liturgiczne zdażały się już przed soborem.

prof. Jerzy Janik napisał(a):
„Pewnego wieczoru, późnym latem 17 września 1953 r. znaleźliśmy się wraz z «Wujkiem» [ks. Karol Wojtyła] u podnóża Gorców we wsi Klikuszowa. Wszystkim spodobała się idea nocnego podejścia na Turbacz. Była piękna pogoda, noc księżycowa. Podejście (z dyskusją, oczywiście) trwało kilka godzin. Wyszliśmy wreszcie na halę przy tzw. Czole Turbacza. Stał tam wielki szałas, pełen siana. Zanim jednak poszliśmy spać, rozpaliliśmy ognisko, coś jedliśmy i śpiewaliśmy (...). Na wycieczkach «Wujek» odprawiał dla nas Msze św. Tam pod Turbaczem powiedział: «Wiecie co, w Kościele próbują wprowadzać elementy nowej liturgii. Jednym z tych elementów jest pozycja kapłana odprawiającego Mszę św. Ma on mianowicie stać twarzą do wiernych. Zróbmy tak». Następnego dnia w drzwiach szałasu umocowano deskę. Pod nią podłożono kopkę siana, żeby umocnić ołtarz i przy tym ołtarzu stanął «Wujek», odprawiając Mszę św., oczywiście, po łacinie. W czasie tej Mszy św. pojawili się górale, którzy uklękli pobożnie i także uczestniczyli w tej Mszy św.”.


http://www.niedziela.pl/xml.php?wyd=nd& ... .xml&nr=15

_________________
http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/


So maja 21, 2005 18:45
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30
Posty: 964
Post 
Co to znaczy "normalność"? Najlepszą reformą niech będzie powrót do korzeni:) No ale chyba nikt w Polsce nie wytrzymałby 2 godzin w pozycji stojącej na przemian z klęczeniem bez ławek, organów i w zupełnie "nowej" liturgii pochodzącej od św. Jakuba czy św. Bazylego. Reformy mają to do siebie, że nie dają się cofnąć.

pzdr


So maja 21, 2005 18:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Didomos owszem wrocmy do korzeni, do wspolnot zbierajcych sie w domach.


So maja 21, 2005 21:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30
Posty: 964
Post 
Chyba w katakumbach? ;)


So maja 21, 2005 23:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Nie w domach, katakumby byly miejscami publicznymi, o ktorych wojsko cesarskie doskonale wiedzialo, przez pierwsze wieki zbierano sie w domach, kilka takich Domus Ecclesie sie zachowalo w dzisiejszych Wloszech i w polnocnej Afryce, byc moze tez gdzies indziej nie wiem.


So maja 21, 2005 23:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30
Posty: 964
Post 
Wydaje mi się że pierwsi wierni zbierali się właśnie w miejscach niepublicznych - katakumbach. Dopiero po Konstantynie zajęli miejsce w bazylikach, które tradycyjnie były miejscami do wystąpień publicznych. Ciekawe, że pierwsze gminy judeo-chrześcijańskie miały więcej z judeo- niż z -chrześcijańskie :) To tak w nawiązaniu do tematu "taniec na mszy św." ;)

pzdr


So maja 21, 2005 23:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Katakumby byly raz miejscami publicznymi, takze zolnierze doskonale wiedzieli gdzie one sa i naogol stalo kilku zolnierzy i sprawdzolo czy nie ma tam nikogo na noc.

Po drugie byly miejscami swietymi gdzie byl zakazany inny rodzaj kultu, dopiero po Konstantynie zaczeto tam budowac kaplice, czy nawet wieksze bazyliki.

Nasza wizja tamtych lat bierze sie z Quo vadis, piekna opowiesc, ale niektore szczegoly historyczne sie nie zgadzaja.

Ta judaistycznosc byla charakterystyczna szczegolnie w pierwszym wieku, pozniej powoli zaczale sie rozwijac i liturgia i duchowosc i przybierac co raz wiecej wlasnych cech.


N maja 22, 2005 7:42
Zobacz profil
Post 
Belizariusz napisał(a):
....wystarczy popatrzec na antysemityzm kleru


A czym się mianowicie ten antysemityzm objawiał? Księża nie lubili Arabów?

I czy na punkcie np. antyrosyjskości albo antypolskości ma Pan podobne obiekcje?


N maja 22, 2005 9:11
Post 
wiking napisał(a):
Piszesz ze owocem tych reform jest minimalna frekwecja w Kosciele, smiem twierdzic ze bez tych reform bylaby jeszcze mniejsza.


W Polsce dzięki kard. Wyszyńskiemu "reformy" posoborowe zostały maksymalnie przystopowane. Dzięki temu nasze kościoły świecą pustkami.

Fakty przeczą naszym teoriom? Tym gorzej dla faktów! :-)

na http://www.catholic-hierarchy.org/ mozna sobie pooglądać statystyki poszczególnych diecezji. Jak Pan wyjaśni to, że w przytłaczającej większości diecezji do roku 1970 liczby kapłanów, zakonników, sióstr zakonnych ROSNĄ, a po tej "magicznej" dacie wszystko zaczyna lecieć na łeb, na szyję a jedyne wskaźniki, które rosną, to liczba wiernych przypadających na jednego kapłana i liczba stałych diakonów?


N maja 22, 2005 9:23
Post 
bardzo wymownym przykładem jest archidiecezja w Bostonie
http://www.catholic-hierarchy.org/dioce ... html#stats


N maja 22, 2005 9:27

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
pjo napisał(a):
Jak Pan wyjaśni to, że w przytłaczającej większości diecezji do roku 1970 liczby kapłanów, zakonników, sióstr zakonnych ROSNĄ, a po tej "magicznej" dacie wszystko zaczyna lecieć na łeb, na szyję a jedyne wskaźniki, które rosną, to liczba wiernych przypadających na jednego kapłana i liczba stałych diakonów?


Moze tym ze zaczeli opuszczac Kosciol ci ktorzy byli uformowani przed soborem?

I albo za bardzo przywiazywali uwagi tylko do znakow zewnetrznych, albo chciecli zmienic wszystko i jak zobaczyli ze jednak Kosciol nie zmnienia wszytkiego to odeszli.
Swiadczy o tym chocby fakt ze wielu ksierzy opuscilo Kosciol po encyklice Humanea Vitae, a nie w skutek reform. Oczekiwali ze Kosciol zmieni wszytko.

Piszesz ze w Polsce frekwencja byla duzo bo nie wprowadzono reform, smiem twierdzic ze to wyplywalo tez z sytlacji spolecznej. Komunizm, ktoremu trzeba bylo sie sprzeciwic, rany powojenne, pomoc roznego typu jakiego mozna bylo spotkac w Kosciele. I bardzo wazne ze ludzie widzieli jeszcze meczenikow za wiare zamordowanych lub torturowanych i przez faszystow i przez komunistow.
Sprowadzanie calej religijnosci w Polsce tylko do przystopowanie reform liturgicznych jest krzywdzace dla ludzi i zupelnie nie historyczne. Jakos diecezja krakowska nie pokazywalywa mniejszej frekwencji, tylko dlatego ze tam byl "liberalny" biskup.

Staralem sie pokazac na przykladzie Holandii, ze frekwencja w Kosciele nie zalezy od nie wprowadzenia reform, czy od ich przeprowadzenia tak ze juz nie ma to nic wspolnego z reformami. I to zle i zle, i faktycznie obydwa te rejony mialy frekwencje okolo 2 procent.
Tylko refromy madzre przeprowadzane moga przyciagnac dzisiejszego czlowieka do Kosciola.

Teraz gdy jest tyle ludzi poza Kosciolem, trzeba raczej pomyslec o nich. Jak najlepiej im pomoc. "Niereformowalnosc" ich tylko odstrasza, zbytnie odejscie od tradycji tez raczej juz nikogo nie przyciaga.


N maja 22, 2005 23:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 19:22
Posty: 83
Post 
wiking napisał(a):
Moze tym ze zaczeli opuszczac Kosciol ci ktorzy byli uformowani przed soborem?

Niestety, fakty temu przeczą. Kapłaństwo masowo porzucili księża wychowani podczas soboru lub zaraz po nim. Z tego względu obecnie w USA średnia wieku kapłanów przekroczyła 60 lat. Tylko 58% z ok. 46 tys. kapłanów jest czynnych w duszpasterstwie.

wiking napisał(a):
albo za bardzo przywiazywali uwagi tylko do znakow zewnetrznych, albo chciecli zmienic wszystko i jak zobaczyli ze jednak Kosciol nie zmnienia wszytkiego to odeszli.
Swiadczy o tym chocby fakt ze wielu ksierzy opuscilo Kosciol po encyklice Humanea Vitae, a nie w skutek reform. Oczekiwali ze Kosciol zmieni wszytko.

Pomijając już to, skąd Pan może wiedzieć, dlaczego księża opuszczali kapłaństwo (a może oczekiwali zniesienia celibatu, a nie dopuszczalności sztucznej antykoncepcji? po co im ona była?), wypada ocenić te rewelacje jako nieudokumentowane domysły. Dysponuję zresztą materiałami źródłowymi, które to obalają.

wiking napisał(a):
Sprowadzanie calej religijnosci w Polsce tylko do przystopowanie reform liturgicznych jest krzywdzace dla ludzi i zupelnie nie historyczne. Jakos diecezja krakowska nie pokazywalywa mniejszej frekwencji, tylko dlatego ze tam byl "liberalny" biskup.

Myślę, że znam diecezję krakowską o wiele lepiej niż Pan. Mogę więc zaświadczyć, że była to do początku lat 90. jedna z najbardziej konserwatywnych diecezji w Polsce -- oceniając rzecz po kapłanach, formacji w seminarium, praktykach liturgicznych, pobożności itd.

Oczywiście działania tzw. ruchów odnowy miały swoje skutki...

wiking napisał(a):
Staralem sie pokazac na przykladzie Holandii, ze frekwencja w Kosciele nie zalezy od nie wprowadzenia reform, czy od ich przeprowadzenia tak ze juz nie ma to nic wspolnego z reformami. I to zle i zle, i faktycznie obydwa te rejony mialy frekwencje okolo 2 procent.

Obawiam się, że ma Pan błędne dane. Proszę o konkretne przykłady, zobaczymy, co to w Pańskim ujęciu oznacza "tradycyjna diecezja".

_________________
z Bogiem!

JG


Pn maja 23, 2005 14:01
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 120 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL