| Autor |
Wiadomość |
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Skoro nie widzisz problemu w nieprzestrzeganiu dokumentów soborowych
A gdzie to napisałem? Czytaj uważnie, zanim mi włożysz w usta słowa których nie powiedziałem.
Nie widze problemu w sprawowaniu Mszy w językach narodowych
A jeśli nie pamiętasz lub nie doczytałaś - jestem zwolennikiem aby wierni znali chociaż podstawy łaciny liturgicznej.
|
| N sie 06, 2006 23:03 |
|
|
|
 |
|
matylda_mj
Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 18:40 Posty: 121
|
Kamyk napisał(a): Cytuj: Skoro nie widzisz problemu w nieprzestrzeganiu dokumentów soborowych A gdzie to napisałem? Czytaj uważnie, zanim mi włożysz w usta słowa których nie powiedziałem. Nie widze problemu w sprawowaniu Mszy w językach narodowych A jeśli nie pamiętasz lub nie doczytałaś - jestem zwolennikiem aby wierni znali chociaż podstawy łaciny liturgicznej. Napisałes tak: Kamyk napisał(a): Nie wiem co o tym problemie mówią inne dokumenty, jednakże używanie języków narodowych w liturgii jest dzisiaj zupełnie powszechne i ma aprobate Stolicy Apostolskiej - wiec nie widze problemu
Natomiast problem jest, ponieważ święty Sobór napisał, że "W obrządkach łacińskich zachowuje się używanie języka łacińskiego poza wyjątkami określonymi przez prawo szczegółowe." a także " Należy jednak dbać o to, aby wierni umieli wspólnie odmawiać lub śpiewać stałe teksty mszalne, dla nich przeznaczone, także w języku łacińskim."
Więc nie mniej do mnie pretensji, że Cię zrozumiałam tak, jak zrozumiałam. Problem JEST, ponieważ wyjątej stał się reguła, wierni nie umieją tego, co powinni, a pasterze Kościoła nie dbają, by wierni umieli.
Dodatkowo, wierni nie mają znać "podstaw łaciny liturgicznej", tylko mają umieć "wspólnie odmawiać lub śpiewać stałe teksty mszalne, dla nich przeznaczone, także w języku łacińskim."
_________________ haft krzyżykowy dom moda uroda
|
| N sie 06, 2006 23:20 |
|
 |
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: wierni nie mają znać "podstaw łaciny liturgicznej", tylko mają umieć "wspólnie odmawiać lub śpiewać stałe teksty mszalne, dla nich przeznaczone, także w języku łacińskim." Tak, ale "podstawy łaciny liturgicznej" jest łatwiej i szybciej napisac Cytuj: Problem JEST, ponieważ wyjątej stał się reguła, wierni nie umieją tego, co powinni, a pasterze Kościoła nie dbają, by wierni umieli.
No to cały czas to mówie - że hierarchia powinna o to zadbać, a nie dba -a nie wierni sami z siebie 
|
| N sie 06, 2006 23:23 |
|
|
|
 |
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
matylda_mj napisał(a): ToMu napisał(a): matylda_mj napisał(a): ToMu napisał(a): więc po co  A po to, że tak nakazał sobór powszechny Kościoła Świętego. A skoro nakazał, to Tobie nic do tego - mądrzejsi od nas tam radzili i nie napisali niczego bez przyczyny. Masz się dostosować i już. No, chyba że odrzucasz II Sobór watykański... Żaden argument. Czemu mnie miałoby być "coś do tego" - skoro nawet biskupom czy kardynałom nie zależy  Wszędzie w językach narodowych. Może dlatego, że to jest sensowniejsze  A może chcecie być wyklęci? Cytuj: Sobór Trydencki, Sesja XXII Kan. 9. Jeśli ktoś twierdzi (...) że należy Mszę św. Odprawiać tylko w języku narodowym (...) – niech będzie wyklęty.
To może już jesteśmy wyklęci, co
Ty chyba nie rozumiesz czegoś. To, co cytujesz - należy do soboru sprzed prawie 500 lat. Nie jestem specem - czy nie zostało to zmienione na SVII  Jeśłi tak - to po co podpierasz się czymś, co jest niekatualne
Zresztą, musiało zostać zmienione - skoro msza w językach narodowych jest powszechną codziennością w dzisiejszym Kościele.
Już nie mówiąc o tym, że ludzie w dobrej woli uczestniczą w mszach w językach narodowych - rozumieją wszystko. Więc gdzie tu mówić o jakimś wyklinaniu 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
| Pn sie 07, 2006 8:06 |
|
 |
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
matylda_mj napisał(a): A może chcecie być wyklęci? Cytuj: Sobór Trydencki, Sesja XXII Kan. 9. Jeśli ktoś twierdzi (...) że należy Mszę św. Odprawiać tylko w języku narodowym (...) – niech będzie wyklęty.
Wiesz, że mogę uważać, że nie należy odprawiać mszy jedynie w języku narodowym, a jednocześnie woleć aby w mojej parafii odprawiano tylko tak, albo nawet w całym mieście lub państwie i nie będzie tutaj sprzeczności. Sobór mówi o tym aby coś dopuszczać, nie narzuca preferencji.
Ech, Torquemada, tak bardzo nie mogłeś wytrzymać, że spódnicę założyłeś? 
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
| Pn sie 07, 2006 8:11 |
|
|
|
 |
|
marcin_jarzębski
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32 Posty: 988
|
To co czytam przechodzi ludzkie pojecie,
Opowiem krótką historię kiedy to na jednym z wydładów patrologii zapytałem się księdza (osoba wykształcona studiował międz innymi w Jerozolimie i na Gregorianum) i zapytałem się czy gdy On odprawia mszę czy pilnuje takich rzeczy jak np: pokłon na słowa o Wcieleniu, wtedy ksiadz zrobił wielkie oczy i do mnie że to lefebvryści tak robią! Jako że nie pierwszy raz dyskutowalismy sobie to znał moje poglady, ale ja mówie księdzy ze w wprowadzeniu do Mszału Rzymskiego jest to nakazane, ksiadz o tym nie wiedział!
Podobnie było z łaciną w liturgii. Dopiero kiedy przyniosłem tekst konstytucji "SC" oraz OWMR ksiądz zaczął się zastanawiac.
Dziś już nie sobór wyznacza kierunek dla jego duch. Nawet apologeci soboru nie przywiazuje wagi do Jego orzeczen ale to tego co by było bgdyby sobór trwał dłużej.
Jesli łacina pozostaje jezykiem Kościoła to nie wazne co ja myslę, albo jestem katolikiem i staram się jak moge poznać ten jezyk aby potrafic uczystniczyć na mszy łacińskiej albo mam to w d***ie!
Tu nie chdzi o to ile razy w roku jest msza po łacinie ale chodzi o zasadę.
Gdy to nie głos Koscioła bedzie nam przewodnikiem ale głos własnego czsami spaczonego rozumu....to dojdziemy ale tylko do przepaści!
_________________ zapraszam na blog Χριστιανος
|
| Pn sie 07, 2006 9:19 |
|
 |
|
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Wypisujesz byle co. Łacina została odstawiona do lamusa. Śpiewy łacińskie są niezrozumiałe dla ludzi i nikt na siłę nie będzie uczył się łaciny poza tymi, którym jest to koniecznie potrzebne na przykład w profesji, jaką wybrali. Dzisiaj powoli językiem ogólnoświatowym staje się angielski i być może za jakiś czas stanie się on również językiem oficjalnym Kościoła.
|
| Pn sie 07, 2006 9:36 |
|
 |
|
m_q
Dołączył(a): Wt kwi 25, 2006 7:57 Posty: 506
|
Leszek, Jan napisał(a): Wypisujesz byle co. Łacina została odstawiona do lamusa. Śpiewy łacińskie są niezrozumiałe dla ludzi i nikt na siłę nie będzie uczył się łaciny poza tymi, którym jest to koniecznie potrzebne na przykład w profesji, jaką wybrali.
Panie Leszku, czy przez powyższe stwierdzenie świadomie odrzuca Pan Konstytucję o liturgii świętej (cytowana powyżej, więc nie będę powtarzał) Soboru Watykańskiego II? 
_________________ Contra negantem principia non est disputandum
|
| Pn sie 07, 2006 11:18 |
|
 |
|
marcin_jarzębski
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32 Posty: 988
|
brak mi słów, albo jestes katolikiem albo nie!
_________________ zapraszam na blog Χριστιανος
|
| Pn sie 07, 2006 11:46 |
|
 |
|
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Łacińskie teksty stałe dla Mszy świętej znam wystarczająco, co nie znaczy, że nie wolę wypowiadać lub śpiewać tych tekstów po polsku. Nie na tym polega katolicyzm, żeby znać łacinę.
|
| Pn sie 07, 2006 11:51 |
|
 |
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
marcin_jarzębski napisał(a): Tu nie chdzi o to ile razy w roku jest msza po łacinie ale chodzi o zasadę. A ja uważam - i, jak pokazuje praktyka, także większość ludzi i duchowieństwa - że to właśnie w Kościele nie powinno się nic robić "dla zasady". Niech msze po łacinie sobie będą - dla tych, któzy chcą w nich uczestniczyć. Nie widzę problemu. Ale nie powinno się ich narzucać tym, któzy wolą uczestniczyć w mszach w całości w języku narodowym. marcin_jarzębski napisał(a): brak mi słów, albo jestes katolikiem albo nie!
Jak napisał Leszek... Ale Ty chyb atego nie rozumiesz.
Nie Ty decydujesz, kto jest katolikiem. I chyba nikt nie napisał, że "jak ktoś nie zna łaciny - nie jest katolikiem". Wiesz, dlaczego  Bo katolików na tym świecie, w takim wypadku, policzyłbyś pewnie w kilka tysięcy.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
| Pn sie 07, 2006 22:15 |
|
 |
|
marcin_jarzębski
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32 Posty: 988
|
to co czytam mnie przeraża. Kościół to nie tylko tu i teraz, Kościół to każde Tradycja, to przeszłośc. Zachowują cTradycję pokazujemy szacunek dla pokoleń minionych. Potrafiąc uczestniczyc we Mszy swiętych ukazujemy swój szacunek. Katolicyzm nie polega na znajomości łaciny, polega natomiast na powszechności. łacina jest tym co łaczy katolików w Polski z tymi we Francji, czy Łotwie. Łaczy ich wspólny język modlitwy, język którymi modlli się swięci.
Nauczanie Kościoła nie pozwala ale nakazuje na elementarną znajomość tego jezyka. Jeśli podważamy Tradycję podważamy fumdamenty naszego Kościoła.
Łacina nie była wymysłem szaleńców, była darem Ducha Swiętego, poprzez łaciny łączył się Kościół, twortzyła się ponadnarodowa wspólnota.
Jesli ktoś tego nie rozumie musi zweryfikowac swój katolicyzm.
_________________ zapraszam na blog Χριστιανος
|
| Wt sie 08, 2006 10:10 |
|
 |
|
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Cytuj: Kościół to każde Tradycja
Język łaciński nie jest Tradycją, ale tylko i wyłącznie tradycją.
|
| Wt sie 08, 2006 11:06 |
|
 |
|
Jan_UK
Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 19:21 Posty: 48
|
Ja sie na tym nie znam, ale czy tradycja przez małe 't' to coś, co się dla wygody odrzuca jeśli wymaga choć odrobiny wysiłku? Wy myślicie, że w średniowieczu wszystcy rozumieli łacinę? Nie! I nikomu to nie przeszkadzało! Łacina jest dobra także dlatego, że często nikt, nawet ksiądz jej nie rozumie. Msze po łacinie są odprawiane praktycznie bez nadużyć, bo jak prawie nikt nie rozumie języka, to ksiądz boi się cokolwiek dodać czy odjąć z tego, co ma zapisane. Także martwość i niezrozumiałość języka też może być zaletą.
|
| Wt sie 08, 2006 11:24 |
|
 |
|
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Tradycja jest ciągle żywa i rozwijająca się, ale zawsze związana z nauczaniem Kościoła; tradycja to zwyczaje, także liturgiczne, które ulegają zmianie.
|
| Wt sie 08, 2006 11:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|