"Ten nowy początek potrzebuje ojców, którzy będą wzorem... Kto szuka dziś takich ojców, spotka się nieuchronnie z osobą Monsignora Klausa Gambera... Mógłby on, w tej godzinie liturgicznej nędzy (detresse) stać się Ojcem nowego początku (...) liturgia jest owocem nieustannego, harmonijnego rozwoju (...) To, co się stało po Soborze oznacza zupełnie coś odmiennego: na miejsce liturgii będącej owocem kontynuowanego rozwoju ustawiono liturgię sfabrykowaną. Nie chciano kontynuacji rozwoju i dojrzewania organicznego istoty żywej poprzez wieki i zastąpiono je - na wzór technicznej produkcji - przez fabrykację, banalny produkt chwili (...) Liturgia nie jest przedmiotem naszej twórczości"

Józef kard. Ratzinger, przedmowa do książki znanego niemieckiego liturgisty, ks. prałata Klausa Gambera "Reforma liturgiczna, problemy i podłoże".
jakby kto chciał poczytać:
http://www.amazon.com/exec/obidos/ASIN/0912141050

Mozemy tak sobie "cytacic" i "cytacic", az do usmiechnietej śmierci.

Fakt jednak pozostaje faktem...Benedykt XVI nie odprawia mszy sw. w rycie trydenckim, a to chyba o czyms swiadczy.

Publicznie jako papież - nie odprawia (jak na razie, może zacznie - dajmy Mu trochę czasu). Jako kardynał odprawiał wielokrotnie. Prywatnie też odprawia.

A Jego niepochlebne wypowiedzi o reformie abpa Bugniniego świadczą chyba najlepiej, że - w odróżnieniu od tutejszych forumowych hurraoptymistów - jednak zauważa problem :)

Prywatnie??
Masz tak dobry dostep do niego, ze wiesz w jaki sposób odprawia prywatnie msze sw.?
Moze podasz jakies konkretne dowody na to?
Bo jak na razie to tylko sfera Twoich wymysłów i niezrealizowanych pragnien

Nie wiem, jak odprawia dziś jako papież, ale wiem, jak odprawiał dawniej, jako kardynał, bo wstęp na Jego czwartkowe Msze święte w Jego prywatnej kaplicy był wolny.

Zresztą publicznie też Mu się zdarzało odprawiać:
http://www.unavoce.org/ratzinger1.htm
http://www.ignatiusinsight.com/features ... turgy.html

Ś+P Jan Paweł II niestety nigdy się na to nie zdobył.