Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 15:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 62 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Pamiątka czy uobecnienie ? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post Pamiątka czy uobecnienie ?
Temat wydzielony z wątku:
viewtopic.php?t=5247
baranek



Pjo:
Cytuj:
Podczas każdej Mszy świętej Jezus Chrystus na nowo umiera na Krzyżu

Te słowa to herezja. Jezus Chrystus raz jeden umarł na krzyżu i więcej nie umiera, a podczas Eucharystii uobecnia tę śmierć krzyżową.


Śr wrz 28, 2005 10:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 31, 2005 9:22
Posty: 40
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
Te słowa to herezja. Jezus Chrystus raz jeden umarł na krzyżu i więcej nie umiera, a podczas Eucharystii uobecnia tę śmierć krzyżową.


Osmielę się polemizaowac z Panem, gdyż wedle mojej wiedzy, ofiara mszy swiętej jest istotowo TĄ SAMĄ ofiarą, co ofiara krzyżowa, lecz w odróżnieniu od niej jest bezkrwawa. Prawdopodobnie wiec mozna uzyc sformulawania, iz podczas Mszy "Jezus Chrystus umiera na krzyzu".


Śr wrz 28, 2005 10:26
Zobacz profil
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
Pjo:
Cytuj:
Podczas każdej Mszy świętej Jezus Chrystus na nowo umiera na Krzyżu

Te słowa to herezja.


IGMR Nr 2:
Cytuj:
...jednym i tym samym jest ofiara krzyża i jej sakramentalne odnowienie we Mszy...


Ja wiem, że to trudno sobie wyobrazić, ale dla mnie każda Konsekracja to mistyczne przeniesienie się swoistym "wehikułem czasu" o bez mała 2000 lat wstecz i padnięcie na kolana pod Krzyżem. I ten wstyd i żałość, że to za MOJE grzechy tak wisi...


Śr wrz 28, 2005 10:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Pjo - msza święta to pamiątka śmierci Jezusa. Jezus nie umiera podczas każdej mszy.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


So lis 26, 2005 19:31
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn wrz 12, 2005 7:31
Posty: 314
Post 
ToMu napisał(a):
Pjo - msza święta to pamiątka śmierci Jezusa. Jezus nie umiera podczas każdej mszy.

Według mnie to dopuszczalny skrót myślowy.

Zresztą posłuchajmy Autorytetu :-)

Cytuj:
Od ponad pół wieku, począwszy od pamiętnego 2 listopada 1946 roku, gdy sprawowałem moją pierwszą Mszę św. w krypcie św. Leonarda w krakowskiej katedrze na Wawelu, mój wzrok spoczywa każdego dnia na białej hostii i kielichu, w których czas i przestrzeń jakby skupiają się, a dramat Golgoty powtarza się na żywo, ujawniając swoją tajemniczą teraźniejszość.
(Jan Paweł II, "Ecclesia de Eucharistia", 59)


So lis 26, 2005 20:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Dzięki :)

Skrót myślowy czy nie - jaki jest sens i podstawa (poza dosłownym i bezmyślnhym interpretowaniem) do twierdzenie, jakoby każda msza oznaczała, że Jezus umiera :?: Sto milionów tysięcy razy :?: To jaki byłby sens nauki, że On na krzyżu nas odkupił, gładząc raz grzechy :?:

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


So lis 26, 2005 22:17
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
W tym samym dokumencie Jana Pawła II, na który powołuje Bartek, znajdujemy w punkcie 12 takie określenie.

Msza św. uobecnia ofiarę Krzyża, nie powiększa jej, niczego jej nie dodaje ani jej nie mnoży. To, co się powtarza, to sprawowanie memoriale, «ukazanie pamiątki» (memorialis demonstratio), przez co jedyna i ostateczna odkupieńcza ofiara Chrystusa zawsze uobecnia się w czasie.

Jeżeli więc Jezus Chrystus "umiera" w Eucharystii, to dokonuje się to jako memoriale - pamiątka, a nie w sposób rzeczywisty, jak to zdają się sugerować lefebryści.


So lis 26, 2005 22:55
Zobacz profil
Post 
Leszku, Janie, nie naginaj proszę wypowiedzi Jana Pawła II. Niechże papież-Polak broni się sam. Nigdzie w tym stwierdzeniu nie jest powiedziane, że "nie dokonuje się rzeczywiście", a jedynie zgodnie z prawdą, iż sprawowanie pamiątki nie powiększa znaczenia Ofiary Chrystusa. Jednakże Ofiara uobecnia się w czasie. Realnie się uobecnia tu i teraz ta sama ofiara, która została złożona 2k lat temu. Trochę brakuje Ci znajomości terminologii teologicznej. Słowo "memoriale" nie sugeruje w żaden sposób braku rzeczywistości.


N lis 27, 2005 4:01
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 23, 2005 19:50
Posty: 180
Post 
Leszku, daj już sobie spokój z tą lefebvrystofobią. Mam nadzieję że nie masz zbyt wiele koszmarów z ich powodu.

_________________
Logicznych powodów brak, gdy pod chełmem jeno wiatr :-)


N lis 27, 2005 4:38
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Dyskusja wzięła się stąd, że Pjo napisał:
Cytuj:
Podczas każdej Mszy świętej Jezus Chrystus na nowo umiera na Krzyżu

Moja odpowiedź brzmiała, że Jezus Chrystus raz jeden umarł za grzechy ludzi i więcej na Krzyżu nie umiera. Eucharystia jest uobecnieniem tej ofiary, a nie jej pomnażaniem, zwielokrotnianiem. Nie wiem więc, czego dotyczą uwagi Zefcia.
Co do Fatalnego Błędu, to chcę ci przypomnieć, że Pjo jest lefebrystą i w tym kontekście pisałem o lefebrystach, którzy w osobie Pjo głoszą, że Jezus Chrystus podczas każdej Eucharystii "na nowo umiera na Krzyżu".


N lis 27, 2005 9:10
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 13, 2006 16:57
Posty: 45
Post 
Cytuj:
Pjo - msza święta to pamiątka śmierci Jezusa. Jezus nie umiera podczas każdej mszy

Ten pogląd jest powtórzeniem błędów protestanckich. Msza nie jest zwykłą pamiątką, jest uobecnienien Krzyżowej Ofiary w sposób bezkrwawy i sakramentalny, ale jak najbardziej rzeczywisty.
Cytuj:

Skrót myślowy czy nie - jaki jest sens i podstawa (poza dosłownym i bezmyślnhym interpretowaniem) do twierdzenie, jakoby każda msza oznaczała, że Jezus umiera Sto milionów tysięcy razy To jaki byłby sens nauki, że On na krzyżu nas odkupił, gładząc raz grzechy

Jeśli wierzymy, że Chrystus jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym Człowiekiem, to czyny Człowieka Jezusa są zarazem czynami Boga, a jeśli są boskimi czynami, to należą też do wieczności,która jest aczasowa. Dlatego właśnie Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie naszego Pana nie należą tylko do historii, nie są rzeczywistością, która bezpowrotnie minęła, należą do wieczności i są ponadczasowe. Przez gest sakramentalny stają się realne dla tych, którzy we Mszy św. uczestniczą. Nie oznacza to, że Chystus musi cierpieć i umierać za każdym razem od nowa, bo to nie jest inna ofiara, różna od tej krzyżowej. Ciągle składamy w ofierze tego samego Baranka, mówi św. Jan Chryzostom. Wydarzenie Ofiary krwawej Chrystusa staje się realne w sposób bezkrwawy w każdej Mszy św. Więc z całą pewnością możemy mówić, uczestnicząc we Mszy św., że Pan Jezus umiera i zmartwychwstaje.
Cytuj:
Zbawiciel nasz podczas Ostatniej Wieczerzy, tej nocy, kiedy został wydany, ustanowił eucharystyczną Ofiarę Ciała i Krwi swojej, aby w niej na całe wieki, aż do swego przyjścia, utrwalić Ofiarę Krzyża i tak umiłowanej Oblubienicy - Kościołowi powierzyć pamiątkę swej Męki i Zmartwychwstania: sakrament miłosierdzia, znak jedności, węzeł miłości, ucztę paschalną, w której pożywamy Chrystusa, w której dusza napełnia się łaską i otrzymuje zadatek przyszłej chwały.

Sacrosanctum Concilium, 47; KKK 1323.
Cytuj:

1362 Eucharystia jest pamiątką Paschy Chrystusa, aktualizacją i ofiarowaniem sakramentalnym Jego jedynej ofiary w liturgii Kościoła, który jest Jego Ciałem. We wszystkich Modlitwach eucharystycznych po słowach ustanowienia znajduje się modlitwa nazywana anamnezą lub pamiątką.

1363 W biblijnym znaczeniu pamiątka nie jest tylko wspominaniem wydarzeń z przeszłości, lecz głoszeniem cudów, jakich Bóg dokonał dla ludzi 171 . W liturgicznej celebracji tych wydarzeń stają się one w pewien sposób obecne i aktualne. Tak właśnie rozumie Izrael swoje uwolnienie z Egiptu; za każdym razem, gdy obchodzi się Paschę, wydarzenia Wyjścia są uobecniane w pamięci wierzących, by według nich kształtowali swoje życie.

1364 W Nowym Testamencie pamiątka otrzymuje nowe znaczenie. Gdy Kościół celebruje Eucharystię, wspomina Paschę Chrystusa, a ona zostaje uobecniona. Ofiara, którą Chrystus złożył raz na zawsze na krzyżu, pozostaje zawsze aktualna 172 : "Ilekroć na ołtarzu sprawowana jest ofiara krzyżowa, w której <<na Paschę naszą ofiarowany został Chrystus>>, dokonuje się dzieło naszego odkupienia" 173 .


To też z katechizmu.

Cytuj:
1366 Eucharystia jest więc ofiarą, ponieważ u-obecnia (czyni obecną) ofiarę krzyża, jest jej pamiątką i udziela jej owoców:

(Chrystus), nasz Bóg i Pan, tylko raz ofiarował siebie Bogu Ojcu, umierając na ołtarzu krzyża, dla wypełnienia wiecznego odkupienia ludzi. Ponieważ jednak kapłaństwo nie miało skończyć się wraz z Jego śmiercią (Hbr 7, 24. 27), w czasie Ostatniej Wieczerzy, "tej nocy, kiedy został wydany" (1 Kor 11, 23), zechciał pozostawić Kościołowi, swojej ukochanej Oblubienicy, ofiarę widzialną (według wymagań natury ludzkiej). Będzie ona reprezentowała ofiarę krwawą, która miała wypełnić się jeden raz na krzyżu, i utrwalała jej pamiątkę po wszystkie wieki (1 Kor 11, 23), a zbawcza moc będzie udzielała odpuszczenia grzechów, które codziennie popełniamy 174 .

1367 Ofiara Chrystusa i ofiara Eucharystii są jedną ofiarą. "Jedna i ta sama jest bowiem Hostia, ten sam ofiarujący - obecnie przez posługę kapłanów - który wówczas ofiarował siebie na krzyżu, a tylko sposób ofiarowania jest inny...". " A skoro w tej Boskiej ofierze, dokonującej się we Mszy świętej, jest obecny i w sposób bezkrwawy ofiarowany ten sam Chrystus, który na ołtarzu krzyża ofiarował samego siebie w sposób krwawy, ofiara ta jest naprawdę przebłagalna" 175 .


Cytuj:

A teraz dla wspólnego zbudowania i radości pragniemy, Czcigodni Bracia, przypomnieć naukę o Tajemnicy Eucharystycznej, którą Kościół katolicki otrzymał drogą Tradycji i którą jednomyślnie głosi.
W pierwszym rzędzie dobrze jest przypomnieć to, co stanowi jakby streszczenie i szczyt tej nauki, mianowicie, że przez Tajemnicę Eucharystyczną Ofiara Krzyża dokonana raz na zawsze na Kalwarii, w podziwu godny sposób się uobecnia; nieustannie się przypomina, a jej zbawczą moc stosuje się na odpuszczenie "codziennie przez nas popełnianych grzechów
Cytuj:
Paweł VI Mysterium Fidei ( http://papiez.wiara.pl/wydruk.php?grupa ... katg=#B012 )
Cytuj:
[Wstęp]. - Dla utrzymania w świętym katolickim Kościele dawnej, nienagannej i ze wszech miar doskonałej wiary i nauki o wielkiej tajemnicy Eucharystii i - po odrzuceniu błędów i herezji - dla zachowania ich w swej czystości, święty, ekumeniczny i powszechny Sobór Trydencki, w Duchu Świętym prawomocnie zwołany, pod przewodnictwem tych samych legatów Stolicy Apostolskiej, pouczony światłem Ducha Świętego, naucza, oświadcza i nakazuje głosić wiernemu ludowi o Eucharystii, jako o prawdziwej i szczególnej ofierze, co następuje:

Rozdział I. [Ustanowienie najświętszej ofiary Mszy]. Ponieważ w pierwszym Testamencie [oświadcza Apostoł Paweł] z powodu niemocy kapłaństwa lewickiego nie było pełnej doskonałości, dlatego [zrządzeniem Boga, Ojca miłosierdzia] musiał powstać nowy kapłan "na wzór Melchizedecha" [Rdz 14, 18; Ps 109, 4; Hbr 7, 11], Pan nasz Jezus Chrystus, który by mógł dopełnić [Hbr 10,14] i udoskonalić wszystkich potrzebujących uświęcenia. Ten przeto Bóg i Pan nasz - mimo że dla dokonania ich wiekuistego odkupienia miał się tylko raz złożyć w ofierze Bogu Ojcu przez śmierć na ołtarzu krzyża, jednak ze śmiercią nie miało ustać Jego kapłaństwo [Hbr 7, 24-27] - dlatego podczas Ostatniej Wieczerzy, "tej nocy, której został wydany" [1 Kor 11, 23], pragnął pozostawić Kościołowi, swej umiłowanej Oblubienicy, ofiarę widzialną [zgodnie z wymaganiami ludzkiej natury], ażeby uobecniała krwawą ofiarę mającą się raz dokonać na krzyżu, aż do końca świata była jej trwałą pamiątką i przydzielała nam jej zbawczą moc odpuszczania grzechów codziennie przez nas popełnianych. Ogłaszając się zatem ustanowionym "kapłanem na wieki na wzór Melchizedecha" [Ps 109, 4], ofiarował Bogu Ojcu ciało i krew swoją pod postaciami chleba i wina i pod symbolami tych rzeczy Apostołom - których wtedy ustanowił kapłanami Nowego Przymierza - dał je do spożycia oraz im i ich następcom w kapłaństwie polecił składać ofiarą słowami: "To czyńcie na moją pamiątkę" [Łk 22, 19; 1 Kor 11, 24], jak to Kościół zawsze rozumiał i nauczał [kan. 2].

Albowiem po odprawieniu Starej Paschy, którą rzesza synów Izraela ofiarowywała na pamiątkę wyjścia z Egiptu [Wj 12, 21 nn], ustanowił Nową Paschę, by Go Kościół poprzez posługę kapłanów pod widzialnymi znakami składał w ofierze na pamiątkę mającego nastąpić przejścia z tego świata do Ojca, kiedy to odkupił nas przelaniem swej krwi, "uwolnił nas spod panowania ciemności i przeniósł do królestwa swego" (Kol 1, 13).

I ta jest zaiste ową czystą ofiarą, której nie może splamić żadna niegodność i nieprawość ofiarujących, a którą Pan zapowiedział przez Malachiasza, że Jego imieniu, które będzie wielkie wśród narodów, "na każdym miejscu będzie składana ofiara czysta" (Mal l, 11). I na tę ofiarę wskazuje dość jasno Apostoł Paweł, kiedy pisząc do Koryntian mówi, że ci, którzy splamili się "uczestniczeniem w stole szatanów, nie mogą uczestniczyć w stole Pańskim" (1 Kor 10, 21), w obu wypadkach przez stół rozumiejąc ołtarz. To jest w końcu owa ofiara, którą za czasów prawa natury i Prawa starotestamentowego [Rdz 4, 4; 8, 20 ; 12, 8; 22; Wj passim] wyobrażały podobieństwa ofiar, ponieważ obejmuje ona wszystkie oznaczane przez nie dobra jako ich dopełnienie i udoskonalenie.

Rozdział II. [Ofiara widzialna jest przebłagalna za żywych i umarłych]. - A ponieważ w Boskiej ofierze, dokonującej się we Mszy św., jest obecny i w sposób bezkrwawy ofiarowany ten sam Chrystus, który na ołtarzu krzyża "ofiarował samego siebie" (Hbr 9, 27) w sposób krwawy, przeto naucza św. Sobór, że ofiara ta jest prawdziwie przebłagalna [kan. 3]. Przez nią bowiem, kiedy przystępujemy do Boga ze szczerym sercem i prawdziwą wiarą, z bojaźnią i ze czcią, skruszeni i pokutujący, "otrzymujemy miłosierdzie i znajdujemy łaskę w stosownej chwili" (Hbr 4, 16). Tą ofiarą Pan przebłagany, udzielając łaski i daru pokuty, odpuszcza przestępstwa i grzechy, nawet bardzo wielkie. Jedna przecież i ta sama jest Hostia, jeden i ten sam poprzez posługę kapłanów Składający ofiarę, który wówczas ofiarował samego siebie na krzyżu, tylko sposób ofiarowania jest inny. Tej to krwawej ofiary otrzymujemy przeobfite owoce przez tę niekrwawą, która daleko jest od tego, by w jakikolwiek sposób uwłaczała pierwszej [kan. 4]. Dlatego też słusznie bywa ofiarowana nie tylko za grzechy, kary, zadośćuczynienia i inne potrzeby wiernych żyjących, ale według tradycji Apostolskiej także za zmarłych w Chrystusie, którzy jeszcze nie zostali całkowicie oczyszczeni [kan. 3].

Rozdział III. [Msze św. ku czci Świętych]. - Chociaż Kościół zwykł niekiedy odprawiać niektóre Msze ku czci i dla wspomnienia świętych, jednakowoż naucza, że nie im składa się ofiarę, ale jedynie Bogu, który ich uwieńczył chwałą [kan. 5]. Stąd też "kapłan nie zwykł mówić: składam ci ofiarę Piotrze i Pawle" [św. Augustyn, C. Faustum, 20,21 - PL 42,384], ale Bogu, składając Mu dzięki za ich zwycięstwa, prosi o ich wstawiennictwo, "aby ci raczyli za nami orędować w niebie, których pamięć obchodzimy na ziemi" (Mszał rzymski).

Rozdział IV. [Kanon Mszy św.]. - A ponieważ wypada, by rzeczy święte sprawować święcie, a ze wszystkich ta ofiara jest najświętsza, [dlatego] w celu godnego jej składania i uczestniczenia w niej, Kościół katolicki przed wielu wiekami ustanowił św. kanon, tak wolny od wszelkiego błędu, że niczego w nim nie ma, co by jak najbardziej nie tchnęło świętością i pobożnością i nie wznosiło ku Bogu umysłów tych, którzy składają ofiarę. Na kanon bowiem składają się tak słowa samego Pana, jak tradycje apostolskie i nabożne modlitwy wprowadzone przez świętych papieży.

Rozdział V. [Uroczyste obrzędy Mszy świętej]. - Ponieważ taka jest natura ludzka, że bez zewnętrznych pomocy niełatwo wznosi się do rozważania rzeczy Bożych, przeto święta Matka Kościół ustanowił pewne przepisy w odprawianiu: np. aby przy Mszy św. pewne zdania mówione były po cichu [kan. 9], a inne głośniej. Zastosował też różne obrzędy, jak święte błogosławieństwa, światła, okadzania, używanie szat i inne liczne tego rodzaj u rzeczy, oparte na zarządzeniach i tradycjach apostolskich. Dzięki temu ma być podkreślony majestat tak wielkiej ofiary, a dusze wiernych przez te widzialne znaki religii i pobożności pobudzone do kontemplacji wzniosłych rzeczywistości zawartych w tej ofierze.

Rozdział VI. [Msza św., w której komunikuje sam tylko kapłan]. - Życzyłby wprawdzie sobie święty Sobór, by podczas każdej Mszy św. obecni wierni komunikowali nie tylko duchowym uczuciem, lecz także sakramentalnym przyjęciem Eucharystii, ażeby dostąpić obfitszych owoców tej Najświętszej Ofiary. Niemniej jeśli to nie zawsze może mieć miejsce, nie potępia jako prywatnych i niedozwolonych [kan. 8] takich Mszy, w których sam tylko kapłan komunikuje sakramentalnie, lecz je zatwierdza a nawet zaleca; albowiem i te Msze należy uważać za prawdziwie publiczne, częściowo dlatego, że lud uczestniczy w nich duchowo, częściowo zaś dlatego, że publiczny sługa Kościoła odprawia je nie tylko za siebie, ale za wszystkich wiernych należących do Chrystusowego Ciała.

Rozdział VII. [Dolewanie wody do kielicha przy ofiarowaniu]. - Upomina dalej święty Sobór, że Kościół przepisał kapłanom, by dolewali wody do kielicha, który mają ofiarować [kan. 9], bądź dlatego, że, jak wierzymy, Chrystus Pan tak postąpił, bądź z tej racji, że z Jego boku razem z krwią wypłynęła i woda [J 19, 34]. Tę tajemnicę przypomina owo zmieszanie. A ponieważ w Objawieniu św. Jana woda oznacza ludy [Ap 17,I i 15], to zmieszanie przedstawia złączenie ludu wiernego z Głową - Chrystusem.

Rozdział. VIII. [Nie należy z własnej inicjatywy odprawiać Mszy św. w narodowym języku, ale jej tajemnice trzeba ludowi wyjaśniać]. - Choć Msza św. zawiera w sobie bogatą naukę dla wiernych, nie wydało się stosowne Ojcom, by była wszędzie odprawiana w języku narodowym. Dlatego więc zachowując wszędzie w każdym Kościele dawny obrządek, zatwierdzony przez Kościół rzymski, który jest matką i mistrzynią wszystkich kościołów, oraz aby owce Chrystusa nie cierpiały głodu i żeby nie było tak, by "dzieci proszące o chleb nie miały tego, kto by im go udzielił" [por. Lm 4,4 ], poleca święty Sobór pasterzom i wszystkim sprawującym pieczę nad duszami, by często w czasie odprawiania Mszy św. - czy to sami, czy przez kogoś innego - wyjaśniali niektóre teksty czytane podczas sprawowania Mszy i między innymi żeby wyjaśniali jakąś tajemnicę tej Najświętszej Ofiary, szczególnie w niedziele i święta.

Rozdział IX. [Wstęp do kanonów]. - Ponieważ przeciw tej dawnej wierze, opartej na świętej Ewangelii, na tradycjach Apostołów i nauce świętych Ojców, rozsiewa się obecnie wielu błędów i wielu naucza wiele rzeczy różnych, i dyskutuje, [przeto] święty Sobór. po wielu i bardzo poważnych nad tymi rzeczami naradach, postanowił za jednogłośną zgodą wszystkich Ojców w następujących kanonach potępić i usunąć ze świętego Kościoła wszystko, co się sprzeciwia tej najczystszej wierze i świętej nauce.
Kan. 1. Jeśli ktoś twierdzi, że we Mszy św. nie składa się Bogu prawdziwej i właściwej ofiary albo że składanie ofiary nie jest niczym innym, jak podawaniem nam Chrystusa do spożycia - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych.

Kan. 2. Jeśli ktoś twierdzi, że tymi słowy: "To czyńcie na moją pamiątkę" (Łk 22, 19; 1 Kor 11, 24] Chrystus nie ustanowił Apostołów kapłanami albo nie nakazał, by oni i inni kapłani ofiarowywali Jego ciało i krew - n.b.w.

Kan. 3. Jeśli ktoś twierdzi, że ofiara Mszy św. jest tylko ofiarą pochwalną i dziękczynną albo jedynie prostym wspomnieniem ofiary dokonanej na krzyżu, ale nie ofiarą przebłagalną, albo że przynosi korzyść samemu tylko przyjmującemu i że nie powinna być ofiarowana za żywych i umarłych, za grzechy, kary, zadośćuczynienia i inne potrzeby - n.b.w.

Kan. 4. Jeśli ktoś twierdzi, że ofiara Mszy św. jest bluźnierstwem przeciw najświętszej ofierze Chrystusa dokonanej na krzyżu albo że jej uwłacza - n.b.w.


Sobór Trydencki, Dekret o o najświętszej ofierze Mszy świętej


N cze 03, 2007 16:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 10, 2006 13:26
Posty: 627
Post 
ToMu napisał(a):
Dzięki :)

Skrót myślowy czy nie - jaki jest sens i podstawa (poza dosłownym i bezmyślnhym interpretowaniem) do twierdzenie, jakoby każda msza oznaczała, że Jezus umiera :?: Sto milionów tysięcy razy :?: To jaki byłby sens nauki, że On na krzyżu nas odkupił, gładząc raz grzechy :?:


Pan Jezus umarł raz. To prawda.

Ale prawdą jest również to, że umiera na każdej Mszy. Bo podczas każdej Mszy uobecnia się jedna i ta sama śmierć Pana Jezusa.

Ja to nazywam "pętlą czasową". Na ołtarzu podczas przeistoczenia jest równocześnie teraz i wtedy. Pan Jezuz umiera, ale nie ponownie, nie drugi czy milionowy raz, lecz jeden jedyny raz, bo to ta sama Ofiara i ta sama śmierć.

_________________
zrób to sam katolicy.net haft krzyżykowy


N cze 03, 2007 18:10
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 22, 2005 14:17
Posty: 476
Post 
Od malenkosci bylem uczony ze eucharystia jest sprawowana na pamiatke ofiary Jezusa Chrystusa na krzyzu.I ze Chrystus umarl tylko raz i wiecej juz nie umiera.Ze na mszy swietej dokonuje sie to co w wieczerniku, kiedy Jezus powiedzial...oto cialo moje...oto krew moja...W takim razie mam pytanie do osob ktorzy inaczej to rozumieją. Czy Jezus na kazdej mszy swietej cierpi w taki sam sposób jak 2000 lat temu.


N cze 03, 2007 18:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 10, 2006 13:26
Posty: 627
Post 
Gimlas napisał(a):
Od malenkosci bylem uczony ze eucharystia jest sprawowana na pamiatke ofiary Jezusa Chrystusa na krzyzu.I ze Chrystus umarl tylko raz i wiecej juz nie umiera.Ze na mszy swietej dokonuje sie to co w wieczerniku, kiedy Jezus powiedzial...oto cialo moje...oto krew moja...W takim razie mam pytanie do osob ktorzy inaczej to rozumieją. Czy Jezus na kazdej mszy swietej cierpi w taki sam sposób jak 2000 lat temu.


1. Chrystus umarł raz. Ta śmierć nastąpiła na Kalwarii. Ta sama śmierć uobecnia się na każdej Mszy św. Jedna śmierć, która nastąpiła jeden raz, ale na każdej z tysięcy Mszy odprawianych na świece następuje ta sama Ofiara, i ta sama, jedna śmierć.

2. W Wieczerniku dokonała się ta sama Ofiara, co na Krzyżu.

3. Msza nie jest pamiątką Ostatniej Wieczerzy, tylko uobecnieniem Ofiary Krzyżowej.

4. Podczas Mszy odbywają się wydarzenia z Golgoty. W tym sensie Chrystus cierpi, bo na ołtarzu dzieje się to samo, co w roku 33. Podczas Mszy Chrystus cierpi TERAZ, ale to TERAZ jest rokiem 33 A.D. Ale nie cierpi ponownie, bo cierpiał jeden raz podczas Drogi Krzyżowej i na Krzyżu.

W roku 2007 A.D. Chrystus nie cierpi. Natomiast podczas każdej Mszy cofamy się do roku 33 A.D., gdy Chrystus cierpiał.

_________________
zrób to sam katolicy.net haft krzyżykowy


N cze 03, 2007 19:05
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
3. Msza nie jest pamiątką Ostatniej Wieczerzy, tylko uobecnieniem Ofiary Krzyżowej.

Ale jak w takim razie rozumieć słowa "to czyńcie na Moją pamiątkę"?


N cze 03, 2007 19:18
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 62 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL