Dzień dobry.
W piątek mam mszę pogrzebową za mojego męża. Czy w podziękowaniach, gdzie zawsze wymienia się osoby z imienia i nazwiska mogę prosić o wygłoszenie takich słów : "Podziękowania dla wszystkich dobrych ludzi, którzy stanęli na mojej drodze życia do Żywota wiecznego".


Czy mogę prosić księdza o podanie na mszy informacji, o prośbie żony, o nie składanie jej kondolencji?

Proszę o rady.

Beaty

Serdeczne wyrazy wspolczucia z powodu smierci meza.
Mysle, ze najprosciej jest po prostu porozmawiac z ksiedzem na ten temat. Uwazam, ze w twojej sytuacji wszystko to jest dozowlone, ale to ksiadz ma to powiedziec, wiec lepiej, zebys mu o tym powiedziala wprost.
Bede o tobie pamietac w piatek.

Serdecznie wspólczuję. Prośbę o nieskładanie kondolencji umieszcza się z reguły na klepsydrze, ale i tak ludzie podchodzą. Chyba nic się nie stanie, jeżeli ksiądz ogłosi Twoje życzenie. Jest ono jak najbardziej na miejscu i nie powinno moim zdaniem być problemów. Kondolencje były dla mnie dodatkowym, traumatycznym, przeżyciem po śmierci Taty. Dziś żałuję, że nie wyraziłam prośby o ich nieskładanie. Do podziękowań imiennych chyba można dołączyć ogólne w stylu dziękuję za udział w uroczystości wszystkim przyjaciołom, znajomym itp

Współczucie - jest formą połączenia się człowieka z człowiekiem w Jego bólu.
Każdy z nas cierpi gdy ktoś bliski odchodzi do Pana Boga .
Ludzie którzy składają kondolencję chcą połączyć się z Tobą w ciężkiej chwili - " współczują cierpienia " tak jak Ty chciałabyś w tym bólu połączyć się z Nimi gdyby byli na Twoim miejscu.

Współczucie jest częścią Miłości.

Nie godzisz się na kondolencję , ponieważ może to być dodatkowy Ciężar bólu dla Ciebie .
Jednak forumowicze wyżej te kondolencje Ci składają - " odruch bezwarunkowy " w Miłości.

Miłość która zawiera w sobie wszystko jest też pragnieniem serca - współczucie jest częścią tego pragnienia.

Łącze się z Tobą w bólu.

Dziękuję.
Składano mi kondolencje- prośbę wycofałam i teraz zdaję sobie sprawę z tego, że był to bardzo dobry krok. Myślałam przedtem, że tej traumy nie wytrzymam, ale wchodząc do kościoła prosiłam męża o wsparcie.
Mąż przez całą mszę leżał w otwartej trumnie. I jeżeli mogę tak napisać to był to piękny pogrzeb.
Za męża, Franciszkanin z Panewnik będzie odmawiać gregorianki od 1 do 30 września.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za rady.