Po pierwsze Bazyli powołuje się na wieloletnią potwierdzoną praktykę Kościoła. Zatem nie jest to jakaś grupa schizmatyków,ale zwyczajna praktyka. Ja nie mówię, że nie zanosili diakoni też- owszem, ale ten cytat miał pokazać, że nie widziano w tym nic niestosownego, a wręcz Bazyli nawołuje, by nie szukać w tym czegoś niewłaściwego, bo jest to bezsensu.

owszem na przestrzeni wieków utrwaliła się pewna praktyka, która jednak nie jest jedyną słuszną. Bo nie była taką. A skoro wcześniej istniały inne praktyki, to dlaczego teraz miało by nie być? Co innego gdyby w ogóle nie pozwolono na taką praktykę - przyjmowania Komunii na stojąco, do ręki - ale pozwolono i nie można teraz żądać by tego na raz zaniechano. Nam nie jest potrzebna rewolucja, potrzebujemy spokojnej ewolucji.

A może było tak, że skoro istniało kilka praktyk to wybrano jedną najlepszą i postawiono, że będzie ona obowiązującą normą? Tak było w Kościele choćby z rytem Mszy św., stąd nazwa "Mszał Rzymski". Dla wszelkie Komunie na rękę czy kolejkowanie to nielogiczne kombinacje.

Nie ma czegoś takiego, jak "jedna najlepsza" praktyka


A jednak od bardzo dawna pewne Kościoły mają swoją własną, odrębną liturgię - katolickie Kościoły wschodnie, Kościół w Mediolanie...

Na 4 stronie tego tematu podałem odpowiedni cytat. Gdybys chociaz raz przeczytał Biblię lub przynajmniej NT to byś o tym wiedział.
Tak więc udowodniłem, że najważniejsze i wymienione osoby STAŁY, a nie klęczały. Teraz ty mądralo udowodnij, że ktokolwiek klęczał, tylko zrób to na podstawie NT, a nie jakichś prywatnych wizyjek egzaltowanych osóbek.

Może ten wywiad wyjaśni sprawę. [url=http://breviarium.blogspot.com/2008/08/wywiad-z-abpem-ranjithem-z-la.html]„W pewnym sensie tak. Naraża komunikującego na postrzeganie jej jako normalnego chleba. Ojciec Święty często mówi o konieczności chronienia poczucia transcendencji w liturgii w każdej jej formie ekspresji. Gest wzięcia konsekrowanej Hostii i włożenia jej samemu do ust, a nie przyjmowania jej, redukuje głębokie znaczenie Komunii św.”
[/url] Dlatego właśnie przed wiekami porzucono zwyczaj komunii do ręki.
Nie jesteśmy chrześcijanami pierwszych wieków, nie żyjemy w ich czasach i warunkach, nie mamy ich mentalności. Po co udawać kogoś kim sie nie jest ?
Rozumiem ,że dla części , pewnych grup niszowych takie rozwiąanie jest akuratne, jednak dla całego Kościoła jako takiego , fatalne.

Kościoły wschodnie - bo pozwolono im zachować liturgię po przejściu do KRK.

Mediolan - rozumiem, że chodzi o obrządek ambrozjański? Przed Soborem Trydenckim nie było jakiejś jednolitej liturgii. Ponieważ KRK nie chciał ryzykować "protenstantyzacji" obrzędów nakazał by w całym Kościele celebrowano Mszę tak jak w diecezji rzymskiej. Wyjątek zrobiono dla rytów starszych niż 200 lat (bo były bez wątpienia wolne od protestanckich naleciałości). No i na to załapał się obrządek ambrozjański.

I to wciąż potwierdza moją tezę, że nie ma jednego najlepszego, absolutnie uniwersalnego rytu Mszy Świętej
Ale, chyba to już offtop...

Założyłem na forum radia Józef link:
http://forum.radiojozef.pl/viewtopic.php?p=27809#27809
Tylko branie spełnia słowa Jezusa:Bierzcie i jedzcie to ciało moje.Konsekracja dokonuje się w sercu wiernego który bierze do siebie ciało i krew Jezusa.A ludzie biorę rękami.<zwierzęta biorą paszczowo>