Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 12:15



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 kiedy dokładnie zaczyna się i konczy Msza Święta ? 
Autor Wiadomość
Post kiedy dokładnie zaczyna się i konczy Msza Święta ?
kiedy dokładnie zaczyna się i kończy Msza Święta ?
Jak w temacie...

Co rozpoczyna Mszę - wejście księdza, pieśń, dzwonek czy znak Krzyża ?

Czy można wyjść już po odesłaniu czy dopiero po wyjściu księdza ?


Pn maja 04, 2009 20:34

Dołączył(a): So cze 17, 2006 13:23
Posty: 454
Post 
z tego co wiem to mozna wychodzic po błogosławieństwie. natomiast sama Msza zaczyna sie chyba od pierwszych słów księdza, nie pamietam co dokładnie wtedy mówi.


Pn maja 04, 2009 20:36
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Zależy o co pytasz.

Czy o początek i koniec liturgii, czy o początek i koniec sakramentu Eucharystii.

Bo tak: Msza zaczyna się od znaku krzyża i kończy się rozesłaniem ("Idźcie w pokoju Chrystusa").
Ale liturgia Mszy zaczyna się procesją wejścia (gdy zadzwoni dzwonek przy zakrystii),a kończy się pokłonem do ołtarza lub przyklęknięciem jeśli w prezbiterium jest tabernakulum z Najświętszym Sakramentem.

Zasadniczo uczestniczy się w liturgii więc należałoby być od początku do końca. Przyjęło się też, że nie wychodzi się przed wyjściem kapłana i asysty,ale sama "procesja wyjścia" do liturgii już nie należy.

No i oczywiście zależy z jakich powodów chce się np. wyjść wcześniej. Ja ostatnio musiałem z Żoną i synkiem wyjść na ogłoszeniach już, bo zgłodniał ;)

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pn maja 04, 2009 21:08
Zobacz profil
Post 
Tak pytam, bo np. czasem się człowiek spóźni i rozterka czy zostać czy tez przyjść na późniejszą Mszę...

albo czy zostać na koniec do końca pieśni- jak jestem sama to nie ma sprawy- ale jak z innymi a oni wychodzą już po wyjściu kapłana- to heh...


Pt maja 08, 2009 18:58

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 6:01
Posty: 175
Post 
Według mojej wiedzy Kościół Katolicki nie sformułował przepisów określających w jakich częściach Mszy św. należy uczestniczyć (w niedziele i święta nakazane), aby spełnić obowiązek udziału we Mszy św.

Specjaliści w teologii moralnej przed Soborem Watykańskim II starali się poprzez dość szczegółowe rozważania pomóc wiernym także w tej sprawie. Powszechne nauczanie dotyczące Mszy "trydenckiej" wyglądało mniej więcej tak:
- rozmyślne opuszczenie jakiejkolwiek części Mszy stanowi co najmniej grzech lekki;
- jeśli nie opuszcza się żadnej istotnej części to nie ma grzechu ciężkiego;
- najistotniejsza część Mszy to fragment od offertorium do komunii (włącznie) - opuszczenie tej części oznacza brak udziału w Mszy;
- jeżeli w sposób niedobrowolny ktoś opuścił ważną część Mszy powinien ją uzupełnić wysłuchując tej części na innej Mszy (nie można jednak rozdzielać konsekracji i komunii - powinny być wysłuchane na jednej Mszy);
- jeśli ktoś opuścił niedobrowolnie małe fragmenty Mszy nie musi ich uzupełniać.

Ten sposób rozumowania jest silnie związany z taką teologią Mszy, w której pierwszoplanowe znaczenie ma Konsekracja będąca aktem Ofiary Chrystusa i pasuje do struktury Mszy "przedsoborowej".


Pt maja 08, 2009 20:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Ja przyjąłem sobie, że wychodzę po wyjściu kapłana, właśnie dlatego, że nie byłem pewien kiedy kończy się Msza. Więc uznałem, że jak nie ma kapłana, to Mszy z całą pewnością też już nie ma ;) I stosuję się do tego do dziś.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


So maja 09, 2009 9:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn mar 19, 2007 20:52
Posty: 90
Post 
JerzM napisał(a):
Ten sposób rozumowania jest silnie związany z taką teologią Mszy, w której pierwszoplanowe znaczenie ma Konsekracja będąca aktem Ofiary Chrystusa i pasuje do struktury Mszy "przedsoborowej".

1) Mszy soborowej, bo na soborze taką się odprawiało :P
2) Pierwszoplanowe znaczenie ma Konsekracja również w Novus Ordo Missae

_________________
http://papa.jun.pl/index.php forum o papieżach i papiestwie.


So maja 09, 2009 10:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 05, 2009 8:20
Posty: 14
Post 
Niektórzy uważają że przyjdą do Kościoła, posłuchają Słowa Bożego będą na Przeistoczeniu, przystąpią do Komunii albo i nie i wychodzą z Kościoła....
Dobrze by było jakby się zostało do końca i potem pasowało by pożegnać się z Bogiem, podziękować Mu że pozwolił przyjść do Siebie...
To jest moje zdanie na ten temat...
Z Bogiem <+>

_________________
krzychu


So maja 09, 2009 11:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 17, 2005 18:30
Posty: 268
Lokalizacja: Gdańsk
Post 
uważam - co najmniej - za nietakt, ruszanie się z miejsca, zanim skończy sie pieśń na wyjscie. Choc formalnie liturgia kończy się wcześniej.

_________________
Obrazek
Błogosławiony jesteś Panie, Boże ojców naszych,*
pełen chwały i wywyższony na wieki.
Dn 3,52


So maja 09, 2009 14:49
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Dlaczego ? Szczerze nie rozumiem. Skoro ksiądz może wyjść podczas pieśni na wyjście, to dlaczego ja nie mogę ? Nawiasem mówiąc, w mojej parafii ksiądz zazwyczaj wychodzi przed ołtarz, klęka, wstaje, i stoi tak do końca pierwszej zwrotki, potem dopiero wychodzi. I to moim zdaniem dobry zwyczaj.

Poza tym, co rozumiesz przez " koniec pieśni na wyjście " ? Często śpiewa się tylko pierwszą zwrotkę, a potem organista jeszcze chwile improwizuje. Do końca tych improwizacji też trzeba czekać ?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


N maja 10, 2009 9:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 05, 2009 8:20
Posty: 14
Post 
To już zależy od Ciebie .... np. ktoś bardzo lubi śpiewać to zostanie do samego końca, bo mu się to podoba...
Ty możesz wyjść zaraz po Błogosławieństwie nikt Ci tego nie zabroni, ale warto posiedzieć do końca pieśni bo te parę minut Cię nie zbawi...
Z Panem Bogiem <+>

_________________
krzychu


Pn maja 11, 2009 9:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Oczywiście, warto też być codziennie na Mszy Św., ale my mówimy nie o tym, co można, ale o tym, co należy robić.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn maja 11, 2009 10:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 28, 2007 9:13
Posty: 545
Post Kiedy dokładnie zaczyna się i kończy Msza Święta ?
krzychu009 napisał(a):
To już zależy od Ciebie ....(...) możesz wyjść zaraz po Błogosławieństwie (...)

Często zdarza się, że zaraz po Mszy św. rozpoczyna się jakieś nabożeństwo połączone z wystawieniem Najświetszego Sakramentu i celebrujący Mszę św. kapłan nie udziela wiernym błgosławieństwa, jak gdyby "przymuszając" do pozostania aż do końcowego błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem.
Ostatnio w diecezji płockiej spotkałam się z jeszcze innym rozwiązaniem. Msza św. (bez udzielenia błogosławieństwa końcowego przez celebransa)zakończona została wystawieniem Najświętszegho Sakramentu i celebrans poszedł do zakrystii. Przewodniczenie adoracji przejął inny kapłan, a adoracja została zupełnie "zagadana i zaśpiewana" i trwała 1,5 godziny (słownie: póltorej godziny). Co najmniej dziwne wydał mi się solowy śpiew z towarzyszeniem gitary podczas indywidualnego błogosławieństwa przez kapłana każdego uczestnika tej adoracji. Szczególnie, że kapłan wyjaśnił, że osoba błogosławiona będzie mogła w ciszy swego serca porozmawiać z Panem Jezusem.
Niestety zabrakło ciszy w przestrzeni ko ścioła.
Moim zdaniem było to nadużycie liturgiczne z uwagi na formę prowadzenia adoracji.


So paź 03, 2009 20:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 14, 2009 19:59
Posty: 149
Post 
Cytuj:
Tak pytam, bo np. czasem się człowiek spóźni i rozterka czy zostać czy tez przyjść na późniejszą Mszę...


Moim zdaniem, jeśli się przyszło chociażby przed Ewangelią, to skrupulanctwem byłoby przychodzenie na kolejną mszę tylko i wyłącznie z tego powodu... Jestem pewien, że pewne elementy wprowadzenia do mszy świętej można odprawić 'w duchu' - szczególnie jeśli spóźnienie jest jakoś uzasadnione, bo lenistwo jest już grzechem samo w sobie.


So paź 03, 2009 22:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 15, 2009 18:06
Posty: 31
Post 
Na Mszy Św. należy być od samego początku, aż do końca, do samego błogosławieństwa. I uważam, że każdy element Mszy Św. jest ważny.
Dlatego nie należy się spóźniać ani też wychodzić od razu po Komunii.


N paź 11, 2009 15:43
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL