Mam przed sobą Mszalik mojej babci. Mszalik pochodzi z 1940 roku.
Na początku opracowania są narysowane naczynia liturgiczne. Każde jest podpisane i możemy się dowiedzieć, do czego służą.

Podobnie zostało objaśnione znaczenie kapłańskich szat liturgicznych.
Hmmm... naczynia znam, ale jeśli chodzi o opisane w Mszaliku szaty, mam wątpliwości , czy księża dzisiaj ubierają humerał ?



Oprócz humerału nieznanym mi elementem stroju kapłańskiego jest manipularz.

Przy wkładaniu poszczególnych szat liturgicznych trzeba odmówić właściwą modlitwę, np:

- przy wkładaniu humerału:



- przy wkładaniu stuły:




W związku z powyższym mam trzy pytania:
1. Czy humerał i manipularz nadal są używane? ( w humerał wątpię... bo księdza z chustką na głowie nie widziałam) , a jeśli nie, to czemu i kiedy zanikły?
2. Czy kapłani wkładając każdą z szat liturgicznych odmawiają osobną modlitwę?
3. Co to jest stuła nieśmiertelnośći? ( rozumiem, że pierwsi ludzie byli nieśmiertelni, ale czemu stuła..?)


Przepraszam bardzo za ewentualne błędy ort. Zachowałam oryginalną pisownię

Baranek - a jak się nazywa ten kawałek na szyję zakładany razem z albą?
Nie wiem, czy na głowę, ale to ma takie długie sznurki wiązane na wszystkie strony...

PS Wśród osób specjalnie nie zorientowanych w nazwach idealnie działa określenie "śliniaczek" - od razu wiadomo o co chodzi

humerał jest obecnie wciąż używany
Ubiera się go na plecy i przewiązuje. A celem jest zasłonięcie wszystkiego, co wystaje ponad albę. Humerały są noszone nie tylko przez księży, ale też przez świeckich członków służby liturgicznej. Humerały gdzieniegdzie wychodzą z użycia ze względu na nowy krój alb, które zasłaniają szyję.

manipularze
Zostały wycofane wraz ze starymi ornatami w ramach reform II Soboru Watykańskiego.

Jak ja kojarze co to jest wiec chyba sie tego uzywa
Haslo zaczerpniete z pascha.org.pl

Pozdrawiam

Humerał jest czworokątną chustą lnianą, która przypomina potrzebę skupienia.

Manipularz nosi się na lewej ręce. Powstałon z chusty przeznaczonej do ocierania potu i oznacza znój pracy kapłańskiej.



Manipularze zaczęto używać w liturgii chrześcijańskiej podczas potyfikatu papieża Sylwestra (r. 314-335). Określa się manipularz również słowem sudarium.

Sobór nie zakazał używania manipularzów. Instrukcja Tres abhinc annos 4 maja 1967 deklaruje, że "można go nie nosić". Wielka szkoda - tyle wieków go się używało...

Osobiście, z wyjątkiem kapłanów Kapłańskiego Bractwa Świętego Piotra i indultowców Mszy Trydenckiej jedynie widziałem kapłanów Zakonu Maltańskiego noszących manipularz. Wydaję mi się, że to po prostu wynika z wygodnictwa.

Jak wiele szat w stroju liturgicznym wziely sie wyzej omawiane z konkertnych potrzeb, wartosc teologiczno duchowa nabraly potem. Nie mowie ze to bylo zle, ale jesli jakas czesc stroju nie ma juz praktycznego uzytku, to chyba tez nie trzeba sie trzymac wytlumaczenia duchowego.

Z tego co wiem w zakonie maltanskim, to tylko czesc stroju, tak jak swietcy z tego zakonu maja rekawiczki i czapeczki.

Wiem, że ciekawość itd, ale też bym chciała poznać odpowiedzi na te pytania . Więc jeśli ktoś wie...

Jeżeli coś takiego było - to miało miejsce przed soborem. Obecnie takie praktyki nie są stosowane.

U mnie w parafii humerał jest nadal używany zarówno przez księży, jak i przez niektórych ministrantów.

Humerał raczej, wg mnie (a ministrantem jestem od 11 lat), nosi się zależne od kroju alby. Kiedyś alby szyte były bez kołnierzy - kończyły się wiązaniami, na kokardkę. Jeśli ktoś miał np. pod albą golf, to wystawałby - i w tym celu używa się właśnie humerałów - aby nie było widać nic wystającego. Sam kilka razy, gdy dostałem jakąś albę bez kołnierza, zakładałem humerał... albo też zimą (żeby cieplej było). Powiem tak - wygodne to to nie jest. Krępuje ruchy - żeby wszystko się jakoś trzymało, trzeba dopść mocno sznurki ściągnąć. Ale jako dodatkowa warstwa grzejąca - jest ok

Bo to nie jest od tego, żeby było wygodnie :-) Ale bardzo chwalebny jest fakt, że Pan go używa.

Nie musisz do mnie mówić per "pan"

Używam naprawdę rzadko. Jak napisałem, albo jako warstwę dającą ciepło, albo jeśli akurat moja alba (z kołnierzem stojącym) jest w praniu, i dostanę taką, która wymaga założenia humerału.

Niestety, niewielu znam ministrantów, którzy potrafiliby takie coś w ogóle założyć.

- Czy masz poczucie humoru?
- Czy lubisz pracować z ludźmi?
- Czy chciałbyś zmieniać świat?
- Czy masz zdolności przywódcze?
- Czy myślisz, że życie ma jakiś głębszy sens?
- Czy jesteś czuły na potrzeby innych?
- Czy myślisz, że wszystko można zrobić na więcej niż jeden sposób?
- Czy odczuwasz satysfakcję z bycia częścią zespołu?
- Czy uważasz się za optymistę?
- Czy czujesz się związany z kierunkiem obranym przez swoją wspólnotę?

Nie, to nie są pytania z ankiety na kaowca albo wodzireja. To ze strony powołaniowej diecezji w San Jose.
http://www.dsj.org/serve/called.asp

Nie chciałem osobnego tematu zaczynać, bo by wycięli :-) A chciałem delikatnie zwrócić uwagę, że przez ostatnie kilkadziesiąt lat trochę się zmieniło, nie tylko w kwestii ubioru księdza, ale i w kwestii wymagań dla kandydatów do kapłaństwa. Dawniej stawiano na porządną formację duszpasterską, dzisiaj stawia się na konferansjerkę, zdolności organizatorskie i poczucie humoru. A Panu Jezusowi chyba nie o to chodziło?!